Czy rzeczywiście nasza wieś jest taka, jak w tym opisie?

Zawiść, plotkarstwo i hipokryzja

Mieszkałam na wsi kilkanaście lat. Mała wieś pod Łukowem w lubelskim. Nigdy tam nie chcę wrócić. Polska wieś to jest ciemna mentalność moherowego ludku,gdzie musisz myśleć jak reszta i robić to samo co reszta. Gdzie sąsiadka jest chora z zawiści że kupiłaś nowy dywan a nowe kupione meble ogląda pół wiejskich bab komentując za plecami jakie to brzydkie i pewnie drogie. nienawidzę polskiej wsi i ich fałszywych mieszkańców.Zupełnie inaczej to wygląda na reklamach a inaczej w rzeczywistości. Na wsi musisz żyć jak reszta,inaczej zostaniesz czarną owcą.Poza tym to, na co pozwalają obyczaje i społeczna akceptacja facetom woła o pomstę do nieba.Chłopu wolno chlać ,wolno iść na zabawę na trzecią wieś,wolno iść na melinę i przepadać tam na trzy dni,Praca to najczęściej na czarno na budowie w Warszawie gdzie jest jedno wielkie picie i chodzenie za panienkami lekkich obyczajów,a kobieta ma siedzieć w domu,pilnować garów i kolejnego potomstwa,nie do pomyślenia jest żeby miała ochotę na wypad do restauracji lub kina ,to jest fanaberia. Ma siedzieć cicho, usługiwać mężowi w dzień i w nocy,rodzić kolejne dzieci i regularnie chodzić do kościoła. Tak wygląda polska wieś na ścianie wschodniej. W domach tam nie znajdziesz ani jednej książki,za to są kryształy i salony "dla sąsiadów".Muszą przecież zobaczyć jak "dostatnio" się mieszka. Autentyczny przykład - córka kuzynki śpi na złożonej kanapie bo codzienne rozkładanie zniszczy mechanizm Syn zaś nie może przebierać się w pokoju bo zdejmowanie ubrania powoduje to że meble się kurzą. Od przebierania jest łazienka. Zabawki dla 2 latka stoją wysoko na regale bo jak mały się nimi bawi to powstaje bałagan. A za chwilę może przyjść sąsiadka

http://blog.(...)MDAxLmpz

pisala to osoba ktora bardzo wies znienawidzila, przeciez w miescie np takim jak stalowa wola jest dokladnie to samo :]

odniose sie tylko do ksiazek, co to da osobie mieszkajacej na wsi ktora sie nigdzie poza nia nie rusza ze ja przeczyta ? nic, mowie tu o doroslych ktorzy juz ze wsia zwiazali sie do usranej smierci :] poza tym jezeli ktos utrzymuje sie z "gospodarki", to nie ma na to czasu, pracuje dluzej niz etatowiec miejski, czesto dzien zaczyna sie od 4-5 i do wieczora :]

Na jednym, małym przykładzie została wystawiona ogólna opinia odnosząca się do wszystkich polskich wiosek, dlatego na starcie mozna się z tym niezgodzić.

Autorka zapomniała dodać ( moze się z tym nie spotkała) o życzliwości starszych ludzi, o nie przywiazywania uwagi do materialnych przyjemności, wiedzy o której nie usłyszysz w ówczesnych mediach itp. ale by sie o tym przekonac trzeba ruszyć w świat i zobaczyć jak to wszystko naprawde wygląda.

Chłop ze wsi wyjdzie, natomiast wieś z chłpa wyjdzie w X pokoleniu!

ktosik nie wiem jak w innych wsiach ale moge napisac o swojej i powiedzmy 3 osciennych :] to zyczliwe pokolenie to juz padlo, niewiele takich osob zostalo, na palcach u jednej reki moge zliczyc, w glowie sie nie miesci ile wiekszosc starych osob urazow trzyma, takich 30 letnich, wszystko wychodzi przy wyborach na soltysa i wszelakich zgromadzeniach ^^ widok 70+ letnich szarpiacych sie babek bezcenny :]

Będąc na wiosce u dziadków zaobserwowałem kiedyś jak jedna baba przy**** drugiej motyką w głowę. Motywem było to że ta druga puszczała wodę ze swojej łąki kanalikiem przez łąkę sąsiadki
Paradoksem jest że ludzie mieszkający na wsi kupują mleko, jajka i warzywa w sklepach.
Najbardziej w polskiej wsi podobają mi się dziewuchy wystrojone i spacerujące wieczorami na weekendzie :p

Ifeel... wiem ze tak też jest, takze widziałem przykłady żywcem wziete z komediowej trylogii "Sami swoi" ale nie uczciwie bedzie wystawiac taką opinie jak na tym blogu. Słyszałem od obcokrajowca który był przejazdem przez Polske ze pomogli mu bezinteresownie ludzie na wsi, od człowieka z Gdanska ze spotkał się z biedotą i duża życzliwością na lubelszczyznie. Uwazam ze jak 1 na 100 jest dobry to nie można już powiedzieć ze wszyscy są źli.

hehe bitwy na motyki jescze nie widzialem ^^ mam nadzieje ze wszystko przede mna :]
ktosik z obcymi to jeszcze jest ciut inaczej, jak kogos nie znasz jezeli zapyta o cos to nie powiesz zeby w...al, ale codzienne relacje mieszkancow to tragedia :-) ale tak jak pisales czy to miasto czy wies nie wszyscy sa zli tylko tych dobrych jakby mniej widac ;-)

Pije do licie hipolicie

Teraz to dowaliłeś, chyba często ci musi śmierdzieć starymi ludźmi przy takiej klasyfikacji ;).

A od siebie dodam, że laska, która npisała to na tamtym blogu jest żałosna - wioska, na której mieszkała była chyba jedyną, którą kiedykolwiek odwiedziła, a wiedzę o wsi czerpała chyba z polskich seriali i poezji Reja i Kochanowskiego stąd też i zaskoczenie, że ludzie zawistni i obgadujący. Ale niestety takie jest polskie społeczeństwo, tyle że na wsi jest to bardziej widoczne i ta zawiść jest większa. - czy można napisać coś głupszego?
- co za błyskotliwe, oryginalne spostrzeżenie, było rzadziej oglądać Ranczo to by się szybciej otrząsnęła.
- ona musiała po prostu trafić do jakiejś patologicznej rodziny.

nie zalapalem ziom, mozna jasniej ?:]

Kolejny denny temat i wielkie zaangazowanie słuchaczy ;-)Wies to wies i o czym tu wogole pisac ??? Stalowa to z kolei wielowies. Tak wiec czytelniku co sie martwisz co sie smucisz jestes ze wsi na wies wrocisz.

Nie zrozumieliśmy się. Ja twój wpis zrozumiałem tak, że do starszych osób zaliczasz 30-latków, a tobie chodziło o 30-letnie urazy międzysąsiedzkie . Zmulony byłem, kawy jeszcze nie wypiłem .

to juz bym sie prawie lapal i sam sobie bym smierdzial ^^ ja i moja interpunkcja wybacz :]

No wkoncu doszliscie do konsensusu jakze waznej dyskusji Panowie - gratulacje ! Brawo !

dzieki kochana :]

prosze ;]

Oraz kolejna ograniczona maruda Wieś to wieś i oczym tu wogóle pisać ? np: o tym ze Polska wieś bywała inspiracją dla twórczości F.Chopina.
Natomiast Stalowa Wola posiada prawa miejskie od 1945(46?)r.