cris&stan

ku...a kiedyśnie było chemii
szary proszek do prania, szare mudło
szary papier do du..y
i wszyscy byli sczesliwi
dermatolog ?
hmmmm
10 lat temu bym powiedział no znam
tylko po co

dzisiaj chemia "wygrała"

bez dermatologa , jak bez fryzjera

Chemię da się ominąć , jeśli nie całkowicie ,to zminimalizować do min-minimum. Trzeba wiedzieć jak...
Ostatnio podano , że w Polaków pakuje się rocznie TRZY opakowania proszku do prania.
Ponieważ we mnie nie udaje się nic wpakować , ktoś w zamian musi tą statystykę naprawić-"gratuluję".
Tu na forum była również informacja , że w krajach gdzie trwały strajki tzw słuzby zdrowia/I-sra-el/, nie krócej niż pół roku , umieralność spadła o 50%.

Krakowianin XX wieku/jeden z trzech/, prof J. Aleksandrowicz powiedział:
"Zdrowie jest zbyt cenne , aby powierzać je lekarzowi" - " Nie ma chorób nieuleczalnych , niedostateczna jest tylko nasza wiedza"

Wiedza już JEST!!! Tylko korzystać...

Najlepszym kosmetykiem i lekarstwem na naszą skórę są rozgotowane skórki wieprzowe...- szok?! Niech będzie...nie dla mnie.

I tak normalnie je przykładać na twarz? Czy może jeść? Rozumiem ze związane jest to z zawartością kolagenu w takich skorkach tak? Pytanie tylko czy takie cudo można kupić w sklepie mięsnym...

Najlepszym kosmetykiem i lekarstwem na naszą skórę są rozgotowane skórki wieprzowe...- szok?! Niech będzie...nie dla mnie.
naprawdę cris tak myślisz?!... na liszajec czy łuszczycę też? na wszystkie choroby skóry rozgotowane skórki wieprzowe. super.! a czy te wieprzki mają być własnego chowu czy mogą być z " chemicznej" hodowli. a przeczytałeś coś więcej prof. Aleksandrowicza czy poprzestałeś na tym jednym zdaniu?
atak z ciekawości to dlaczego rozgotowane wieprzowe skórki a nie borsucze sadło jak to Kiemlicze ongiś stosowali. dlaczego chcesz by rozwój chemii zatrzymał się na szary mydle? to ,że maś stanowcze poglądy nie znaczy ,że masz rację. podaj swoj telefon bym mógł zadzwonic do Ciebie jak u mojego dziecka wystąpi wysypka czy podwyższona temperatura. mam nadzieję 'że zgodnie z tym co powiedział prof. Aleksandrowicz zgodzisz się bym powierzył zdrowie mojego dziecka twojej wiedzy i fachowej opiece. z góry dziękuję

Przede wszystkim na łuszczyce , a nawet bielactwo , skórki wieprzowe i wieprzowinka ogólnie bo:

"Ważnym celem medycyny XXI wieku jest pozyskiwanie nowych, zdrowych narządów.Szansą na to maja być m.in.komórki macierzyste szpiku kostnego.Dają one początek wszystkim możliwym tkankom, a zatem można je wykorzystywać przy regeneracji uszkodzonych tkanek i narządów.Prace nad komórkami macierzystymi są dość zaawansowane także w Polsce. Dodatkowo, w ciągu najbliższych 10 lat możliwe stać sie ma przeszczepianie człowiekowi narządów swini domowej.Dlaczego świnia, a nie np małpa? Dlatego,że w narzadach świni zachodzą podobne do ludzkich przemiany biochemiczne,poza tym wielkość świńskich narządów zbliżona jest do narządów ludzi.Świnia jest poza tym odporna na wiele bakterii i wirusów, które atakują człowieka i małpy".../Wiecej-SN 10.07.2007

Kilka miesięcy temu pokazali w TV zdjęcie układu krwionośnego człowieka i świni. Nie znalazł się nikt , kto potrafiłby odróznić jedno od drugiego, a więc ...wieprzowinka nader wszystko , bo:
"Najbogatsi jedli specjalnie hodowaną wieprzowinę. Był to nie byle jaki smakołyk, świnki były tak dokarmiane, by obrastały nie tyle w mięso, a tłuszcz. Taka arcytłusta słoninka była dla Rzymian prawdziwym rarytasem, a świński tłuszcz wchodził w skład wszystkich wykwintnych potraw, łącznie z deserami"/Dieta Rzymian-www.dziennik.pl/

A więc , nie borsuk...

Polecam dermatologa dr Maciąga.

w tej tygodniowej absencji mlecznej mozna pic kefir?

niesamite wiadomości drogi Crisie... to organiżmie świni zachodzą bardzo podobne reakcje biochemiczne jak w organizmie człowieka ? tia? to organizmie małpy są już inne reakcje ? tia? i akurat swinki są odporne na infekje czy wirusy...a o swińskiej grypie zapomniałeś ? a wszystko to kminisz ,zeby udowodnić wyższość "swińskiej skórki" nad produktami przemysłu farmaceutycznego. i jeszcze ten wątek " rzymski" Twojego wywodu powala na ziemię. aż dziw ,że ludzie zadawali sobie tyle trudu przez tysiąclecia i próbowali szukać czegoś lepszego od świnskiej skórki. dżizas jak niektórzy mają fajnie w życiu. zero wątpliwości . jak zmiana na skórze to albo nabiał albo wieprzowa skórka.... anie wiesz czasem jak starozytni Rzymianie odnosili się do nabiału?

A no , niesamowite...
Zacytuję posta z tego forum/wątek:"Ludzie lubią chorować , a może muszą"/:
Ludzie muszą chorować bo...wyjaśnił to Śp.prof Religa:

Czy musiał lecieć tak daleko , aby ogłosić PRAWDĘ???
Nieznany Świat nr 10 2009r

"W numerze 7-8 2004 polskiego miesiecznika EKOSWIAT/Australia/ zacytowano wypowiedż prof Religi , który stwierdził , ze 80% chorób ustąpiłoby samoistnie , gdybysmy temu nie przeszkadzali siegając po lekarstwa. Z lekami czy bez - skutek byłby ten sam: ustapienie choroby , wyleczenie."

Dlaczego póżniej o tym zapomniał?! Pewnie musiał.

Raczej musiał , bo - "Medycyna to nie nauka , to biznes" ogłosił znany amerykański lekarz R.Rosedale.
No cóż - każdy odbiera to jak potrafi. Dziś na wszystko są piguły , powiedziała jedna taka , więc spoko.

Samsung , czy ten kefir jest z mleka kobyły , czy krowy/załamka?!/

Nie musisz mi tlumaczyc z czego jest kefir... zapytalem bo w jednym z postow napisales ze kefir posiada mikroflore, ktora pozytywnie dziala na skore. Stad moje pytanie, poniewaz jedno z drugim sie klocilo... pozdrawiam zalamanych

Nie mogłem czegoś takiego napisać, nigdy i nigdzie.
Kefir działa pozytywnie na przewód pokarmowy z uwagi na duże zasoby lactobactillus.
Odbudowanie, np , po antybiotykach tej mlecznej bakterii uodparnia organizm na wiele innych chorób , co nie jest bez znaczenia dla całego organizmu i kieszeni.
Natomiast jeśli się okaże , że jest alergenem ,robi to samo ze skórą co flaszka mleka,łyżeczka śmietanki , czy kawałek czekolady lub wafelka.

Nawet sobie nie wyobrażasz co potrafi "zdziałać" z naszą skórą, plasterek cytrynki w codziennej w herbatce. Albo ciemne pieczywo.
Ale to następny i oddzielny temat.

Może O.C.Ż. wyjaśni to przy okazji.

W takim razie przepraszam, ale wydawalo mi sie ze cos takiego napisales. Moze pomylilem z "ocz". A jesli chodzi o cytryne to wlasnei popijam herbatez cytryna mam nadzieje ze dzialanie cytryny tez zle wplywa na cere

tzn nie szkodzi tak samo zle na cere jak mleko

Z pożywienia powstają wszystkie choroby ludzkie-Herodot/500lat p.n.e./ Jeśli dołożymy do tego chemię , nieszczęścia chodzą parami , ba całymi szwadronami.

To co dzieje się z twoją cerą , może być spowodowane odczynem alergicznym i raczej nim jest.
Metodę , którą ci zaproponowałem jest metodą stosowaną przez dr Ewę Bednarczyk - zawsze z powodzeniem.
Droga eliminacji rotacyjnej pozwoli uwolnić się w prosty i tani sposób od każdej przypadłości/choroby/.
Możesz również iść do centrum alergologi , wstrzyknąć odpowiednią dawkę alergenów i zrobic testy na wszystko co cię otacza.
Póżniej...za dużo tego , zapomniałem/kiedyś waliłem igły
w członka rodziny ,z żadnym efektem końcowym/
Wybieraj!

AZS skończyło się w momencie , gdy klientka odstawiła produkty mleczne i OWOCE CYTRUSOWE!!!

Ponadto , dr Ewa pisze:
..."Zboża najczęściej wywołują problemy skórne. Najbardziej szkodzi żyto. Ciemne żytnie pieczywo/podobnie jak mleko/króluje wśród skórnych dolegliwości"...
i najważniejsze-
..."Dlatego trwa tak agresywna reklama nakazująca jadanie ciemnego pieczywa , a nikt podający te informacje nie mówi o tym , że wraz z jadanym ciemnym pieczywem u p o ś l e d z a się wchłanianie wapnia?"...

Więcej...w

szczerze mowiac to robilem badania alergologiczne i nie jestem uczulony na produkty spozywcze.

dr Szmacińska -prywatnie przyjmuje nad Apteka Dermatica obok skoku stefczyka...

Samsung , jeśli wytrzymałeś te kilka dni bez produktów mlecznych/to nałóg-trudne/ , powinieneś zauważyć/było by najlepiej/ zanikanie niechcianych plamek. Jutro/sobota/ zrób sobie ucztę ,właśnie z tych produktów , zaczynając z rana , mlekiem , no i oczywiście to co lubisz.
To ma być tylko przez jeden dzień. Przez kolejne/niedziela,poniedziałek/ znów obserwuj ciało - jak skóra zareagowała po jednodniowej , mlecznej uczcie.
Jeśli znów wywaliło "jesteś w domu". Zapraszam.
Będziesz najlepszym dermatologiem?!

O.C.Ż tydzień mija w niedziele Chciałbym powiedzieć, że odcień tych plamek jest jakby jaśniejszy nie jest to powalająca różnica, ale coś drgnęło. Pytanie tylko czy jest to zasługa odstawienia produktów mlecznych czym może maści i tabletki zaczęły przynosić wyczekiwany efekt? Nie ukrywam również, że nie gole się również tydzień i nie podrażniam tej skóry tak jak wcześniej (goliłem sie co drugi dzień). Kolejną rzecz którą przetestowałem w tym tygodniu jest "mydło z nanosrebrem" ( które jak zapewnia producent nie zawiera detergentów, barwników i kompozycji zapachowych)Teraz pytanie: CO ZACZĘŁO POMAGAĆ?

...napewno maści...

Jeśli zrobisz prowokację organizmu tak , jak wyżej napisałem - dowiesz się co pomaga.
Mowa była o mydle szarym ,a nie jakiś kosmicznych pseudo nowościach.
Najprymitywniejsze i najlepsze kupisz u "ruskich".

Jutro bedzie prowokacja

O.C.Ż stwierdzilem, ze pozostane w tej absencji jeszcze jeden tydzień. Chce do konca sie upewnic ze cos sie zmienia

Przerabiałem ten temat/O.C.Ż potwierdzi/.
Wiem jak trudny i ciężki jest nałóg wyeliminowania , nawet na krótko , produktów mlecznych , czy mącznych/najtrudniej/z codziennego menu.

Gdybyś dokładnie przestrzegał zasady , tydzień eliminacji w zupełności wystarczy. Ale?!
Wytrwaj jednak. Opłaci się.

Dodam tylko , że w moim przypadku chodziło o "gnaty' - RZS.