zalało nam mieszkanie, szkoda nie byłaby tak duża gdyby osoby uprawnione do usuwania takich szkód zjawiły się zaraz po naszej interwencji, trzeba było czekać 5 dni i lało nam się na głowę, a pani odpowiada że nie tylko nam się leje mają mnóstwo takich zgłoszeń, co tutaj robić? a to początek opadów śniegu............

To gdzie Ty mieszkasz i od kogo wynajmujesz to mieszkanie?

wynajmuje w bloku tj. wspólnota mieszkaniowa,a fundusz remontowy opłaca się co miesiąc

Ale co to jest komunalne czy prywatne mieszkanie?
Masz umowę najmu?
Zawsze możesz sądem postraszyć i nie płacić czynszu bo mieszkanie nie spełnia warunków. O ile oczywiście masz umowę.

mozesz

i bedzie to Twój ostatni miesiac. Rownie dobzre mozesz sam wyniesc sie z tamtad ;p

W okresie zimowym eksmisja nie jest możliwa.

Zgodnie z regulacjami zawartymi kodeksie cywilnym drobne naprawy ( w szczególności drobne naprawy podłóg, drzwi i okien, malowanie ścian, podłóg oraz wewnętrznej strony drzwi wejściowych, jak również drobne naprawy instalacji i urządzeń technicznych, zapewniających korzystanie ze światła, ogrzewania lokalu, dopływu i odpływu wody) obciążając najemcę. Reszta obowiązków spoczywa na wynajmującym.
W kwestiach terminologicznych - żebyśmy mieli jasność - wynajmujący: osoba która oddaje w najem mieszkanie (z reguły właściciel); najemca: osoba, która bierze w najem mieszkanie - lokator.

Regulacje kodeksowe w odniesieniu do lokali mieszkalnych doprecyzowane są w ustawie o ochronie praw lokatorów.

Masz w sieci fora z darmowymi poradami prawnymi i tam warto przedstawić swój problem(jak nie znajdziesz to mogę polecić).

To co ma sam wymienić czy naprawić dach i to jeszcze na własny koszt. Umowa zobowiązuje dwie strony. Ma do wyboru pogadać z właścicielem albo szukać nowego mieszkania. Szanujmy się trochę bo nikt nas nie będzie szanował.

mieszkanie jest własnościowe, ja po tej nocy mam już dość wybierania wody, o godzinie 3 nad ranem przelało się już wszystko woda dostała się do korytarza

proszę o link do tych porad prawnych

usunięcie śniegu nie załatwi sprawy....

http://wieszjak.pl/szukaj?q=koszty++napraw+w+wynajmowanym+mieszkaniu&c=1&p1=1&p2=1&p4=1&k=49

tu coś z pewnością znajdziesz - wystarczy tam wpisać w wyszukiwarkę porad prawnych o co konkretnie chodzi

dziękuje za link może tam znajdę poradę

Mamy to samo, musisz zgłosić to do spółdzielni i pójść po druk na którym składa się podanie o odszkodowanie. u nas był ktoś ze spółdzielni w ten sam dzień po złożeniu skargi i opisał przyczynę szkody w tym podaniu. Panowie ze spółdzielni mogą tylko zrzucić śnieg z dachu i strącić sople, wiadomo, że teraz nie będą łatać dziury przy tej ilości śniegu i pogodzie.

u nas było to zgłoszone w poniedz. rano do tej pory nie ma nikogo dzwonimy i słyszymy że ,,już jadą''ale mają dużo zgłoszeń w tamtym roku czekaliśmy też tak długo, może pod koniec tyg przyjadą jak całe M zaleje, a na naprawę dachu mieli cały rok bo sytuacja się znów powtórzyła

Ale jak to jest wspólnota to macie jakiś zarząd wspólnoty. Nic nie robi ten zarząd? Nie reaguje?
Sam mieszkam na ostatnim piętrze i jak będzie dach przeciekał to w pierwszej kolejności mnie zaleje. Dlatego jestem ciekawy jak się sprawy potoczą.

A czy w wiezowcach na Alejach/ KEN przeciekaja dachy, bo nie wiem czy kupowac mieszkanie na 10 pietrze?

10 piętro jest fajne, do puki się winda nie zepsuje:-))


Jakie ceny za metr są teraz w wieżowcach?

my nie mieszkamy w wieżowcu, to jest stare budownictwo 3piętrowe, wszyscy każą tylko dzwonić, a ta pani powtarza że do 15 na pewno zdążą....

ja po tej historii nigdy nie kupię mieszkania na ostatnim piętrze jak się nie leje to kiedyś zacznie jak je wynajęliśmy w pierwszym roku nic nie przeciekało

Na ostatnim zaleje cię z dachu, na przed ostatnim sąsiad z góry pralką itd,

U nas zrzucili już śnieg z dachu i przestało zalewać, wyceniliśmy szkody i składamy podanie o odszkodowanie, ciekawe tylko czy na prawdę pomogą nam to naprawić

mam podobną sytuację i w związku z tym chciałem się zapytać jaka jest szansa na uzyskanie odszkodowania od zarządcy nieruchomości?
i czy ktoś składał również wniosek o odszkodowanie od ubezpieczyciela (ja mam ubezpieczone mieszkanie) sa jakieś uproszczone procedury, jak wyceniają szkodę. Mieszkanie malowałem jakieś 3 lata temu i nie sądzę żebym kupił teraz taką farbę. Przeciekła jedna ściana więc wycenią mi tylko ją czy koszty całego pomieszczenia ??

nam już od tamtego roku ,,naprawiają ten dach'' i do tej pory tego nie zrobili tylko czekać na kolejne opady śniegu, już wole mieć łazienkę zalaną od sąsiada, niż cieknący sufit i ściany przez 4 dni

Miałam tak parę lat temu.
Nic i nikt nie załatwił jeszcze niczego na "gębę"
Trzeba napisać pismo,złożyć w sekretariacie, dać dwa dni,odpowiednio nastraszyć i efekt murowany!!!!
Tak zrobiłam,gdzieś mam to pismo, wiec jak znajdę, a zainteresowany chce gotowca- mogę przesłać na PW
Inaczej nici z załatwienia pozytywnego sprawy ...

Dokładnie, zapomniałam dodać, że u nas skarga też była składana z samego rana na piśmie, nie tylko telefonicznie. Po druk do odszkodowania też trzeba się samemu przejść do spółdzielni i ich wypytać o szczegóły. To samo ze złożeniem tego podania, lepiej nie czekać tylko wymierzyć kuchnie i obliczyć szkody

to nie moje M, ja je tylko wynajmuje,