Gdzie można kupić wypatroszonego karpia w Stalowej Woli oczywiście w miarę tanio ?

---
//moderowano
pomogłeś swoją odpowiedzią autorowi ?

---
//moderowano
pomogłeś swoją odpowiedzią autorowi ?

A na poważnie? Tez jestem zainteresowany.

Ja na studiach pracowałem w markecie i podawałem karpie ludziom.
Wszystkie, które padły w transporcie lub w jakiś inny dziwny sposób przeniosły się do karpiego raju odkładałem do pojemnika, myślałem, że do utylizacji bo niektóre były już "bardzo martwe".
Okazało się, że wszystkie szły na patroszenie
Więc moja rada to taka, żeby widzieć skąd są te patroszone lub po prostu powąchać. A najlepiej kupić żywego i niech kolega czy sąsiad karpia ubije i patroszy.

jak sasiadami sa same kobitki to nikt nie ubije zywego a zreszta morderstwo i zajadanie pozniej zwierzatka ktore na mnie patrzylo? Niemozliwe. Pozostaje Frac, tam beda na pewno patroszone karpie kolo swiat

Witam
zazwyczaj tylko czytam posty na forum, ale tym razem chętnie pomogę, to jest ogłoszenie z innego stalowowolskiego portalu:
Karp Żywy . nie śmierdzi mulem !!! 12zł za kg . Możliwość dowozu żywego karpia w okolice STW pod określony adres GRATIS. Możliwość zabicia rybki na miejscu i wypatroszenia
tel. kom.: 605 676 998

przelam sie ^^ nie patrz na niego, odwroc glowe wrzuc w miedniczke albo lepiej wiaderko zeby pola manweru nie mial, mniej wiecej wyceluj i po prostu wbij mu noz, dzgaj na oslep, na pewno cos wejdzie, bedziesz czula :], raz drugi, trzeci z ciekawosci zerkniesz co mu narobilas i juz bedzie po wszystkiemu :]

przelam sie ^^ nie patrz na niego, odwroc glowe wrzuc w miedniczke albo lepiej wiaderko zeby pola manweru nie mial, mniej wiecej wyceluj i po prostu wbij mu noz, dzgaj na oslep, na pewno cos wejdzie, bedziesz czula :], raz drugi, trzeci z ciekawosci zerkniesz co mu narobilas i juz bedzie po wszystkiemu :] [/cytat]


O MY GOD!!!!!

Przy tym opisie od razy w głowie zabrzmiał mi kawałek Myslovitz 'To nie był film'

Muszę powiedzieć, że odpowiedź ifeelgood trochę mnie przeraziła. Raczej nie jestem w stanie bić ryby :( Chyba jednak nie będę jeść w tym roku karpia.

[/cytat]

I feel... ja wiem, że nie piszesz tego na poważnie, ale to jest poprostu okropne i nie humanitarne... :(

no tak karpiowi to bardzo zrobi roznice :] to tak jak skazanemu na smierc przecieranie spirytusem reki przed zastrzykiem :] btw ile osob jednym puknieciem potrafi zabic rybe ?:] wiekszosc puka w leb i patrzy czy sie rusza a pozniej poprawia ^^ to jest bardziej humanitarne ?:]
edit:

Najlepszym sposobem jaki mi się udało poznać jest owinięcie karpia w gazetę, żeby się nie wywijał, wzięcie długiego i ostrego noża a następnie jednym zdecydowanym cięciem ucinamy mu głowę nawet nie zdąży "pisnąć".
W markecie nauczyłem się też uderzać karpia zaraz za skrzelami od góry. Tylko hupnie i po nim.
Zgadzam się, że to dźganie nożem przez ifeelgood to trochę przerażające ]:->

Dokładnie, dlatego moim zdaniem jeśli ktoś nie potrafi oprawić ryby w sposób humanitarny, a boi się jej jakości w sklepie. Powinien podjechać bezpośrednio do hodowcy. I tam ma wybór + patroszenie ;)

ja dziękuję za karpie, są tłuste i mają dużo ości- nie kupuje już od x lat