Co myślicie o disco polo? Każdy mówi że to wieś słuchać tego a jak przyjdzie jakieś wesele, studniówka, czy sylwester to każdy zna doskonale wszystkie piosenki.

Polacy widocznie lubią ten gatunek muzyki o czym świadczy sukces Feel

Prawda jest taka że najlepsza zabawa jest tylko przy muzyce dico polo zwłaszcza kiedy mamy w sobie sporo promili

[cytat]Polacy widocznie lubią ten gatunek muzyki o czym świadczy sukces Feel

Fell gra masową muzykę, jednak to nie jest disco polo. Disco polo charakteryzuję sie tekstem wpadającym w ucho, prostą muzyką, przy której nogi na weselu same sie rwa do tańca.

Zgadzam się z ~Borutą, na weselu jak się już coś w siebie wleje to się przy takiej muzyce tańczy. Ale z drugiej strony jak kapela czy dj zaczynają akurat to grać, a po kilku kieliszkach nastrój ma się szampański to trudno siedzieć przez pół wieczoru przy stole. Ale normalnie nigdy w moich głośnikach disco polo nie leci i na koncerty Boysów do Arkadii nie chodzę.

......no ja tam lubie i disco i polo bo wpada w ucho mozna i pospiewac i pobawic przy takiej muzie....ale co do wiekszosci spoleczenstwa - ciagle slysze - ja nie slucham,wez co to za muzyka,wiesniaki tego sluchaja.....a potem ten miastowy jeden z drugim malo sie nie zabije za biletami na koncert

A u mnie w busie gra tylko Disco Polo. I miło się przy tym za...dala

http://snipes.wrzuta.pl/audio/5WStxCpjel/toples_-_nasza_muzyka

Że muzyka nasza bez wartości jest,
Że zdania wyśpiewane mają głupią treść,
Lecz kiedy na imprezach spędzają czas,
Słuchają naszej muzy, słuchają nas.
Śpiewają nasze teksty, nie mylą się,
Skąd je dokładnie znają, to zadziwia mnie,
Krótka odpowiedź na pytanie głupie,
Masz ukryty he... i tak mamy głęboko...

kazda muzyka jest dobra nie mozna powiedziec ze to czy tamto jest beeeee jak ktos lubi disco polo ok a ktos lubi metal tez ok
sa gusta i gusciki , to sa zasady tolerancji , sluchaj swojej muzy ale nie mow ze kogos jest niedobra

dokładnie tak jest!!! Ja słucham tej muzyki, wśród muzyki techno, dance jest też miejsce na DP, najlepsze imprezy wesela są właśnie z tą muzyką...no i nie raz się było w Baćkowicach na koncertach szczerze nie byłam jeszcze na takiej dyskotece gdzie ok 3 tys ludzi kiedy zaczyna lecieć melodia "kaczuszek" zaczyna je tańczyć... co nie znaczy, że w Planecie też nie lubię się bawić, bo tam także lubię klimat i muzykę

Zobaczcie jaki sukces odnoszą amerykańskie piosenki które należą do tego ich "pop-u". Wsłuchajcie się w ich teksty (jak macie problemy to np na vivie jest o co kaman) i zobaczcie jacy to są kretyni :] przez całą piosenkę zaśpiewają w sumie 4 różne zdania i zgarniają miliony. Porównując ich teksty piosenek do naszych (nawet i właśnie disco polo) to można bez wahania stwierdzić, że Polska muzyka jest "bardziej ambitniejsza" i bardziej skomplikowane teksty mamy

Disco polo jest świetne jeśli chodzi o wesoły rytm. Nikt się nie wsłuchuje w teksty - bo to główny zarzut wobec tego gatunku, że teksty beznadziejne. Z drugiej jednak strony, czy ktoś zna teksty ambitnych piosenek napisanych w obcym języku? Chodzi o zrozumienie wynikające z bariery językowej. Nie sądzę, że Polacy władają na tyle dobrze językami obcymi, by rozumieć słowa piosenek obcojęzycznych.
Ale jeśli miałbym mieć wybór, z jednej strony Top One, Boys, Akcent, Fanatic itd, a z drugiej Doda, Patrycja Markowska, Kasia Cerekwicka, Sylwia Grzeszczak, Ania Dąbrowska i im podobne, to zdecydowanie głosuję na disco polo. Przynajmniej ono nie wprawia w stan depresyjny, czego nie można powiedzieć o pozostałych, wymienionych przez mnie wykonawcach.

Prawdziwy nie sprowadzaj wszystkich do idiotów, wiele osób jest w stanie zrozumieć ambitniejsze teksty po skończeniu w miarę solidnego nauczania w szkole średniej czy na studiach. Jako przykład o sobie nie wypada mi wspominać.

Echelon, jesteś w mniejszości. Zaufaj mi. Prawda jest taka, że znajomość języków obcych jest tragiczna. Mówisz o studiach. Ponoć 7% Polaków ma wyższe wykształcenie, no może teraz z 10%, bo przez ostatnie lata naprodukowali. Ile osób z tych 10% zna dobrze język? A ile z osób bez wyższego wykształcenia? Zsumuj % i naprawdę wyjdzie mała liczba.
Potem dziwimy się, czemu radio nadaje taką a nie inną muzykę. Bo tak wynika z badań. Masom się właśnie to podoba. 4 słowa i muzyka.

w 2002 roku było 10 procent ludzi z wyższym wykształceniem widzę, że naprawdę chcesz przedstawić Polskę w jak najgorszym świetle

To jest masowa produkcja magistrów w prywatnych szkółkach niedzielnych. Ale czy te dodatkowe % przekładają się na umiejętności? Te studia na takich szkółkach to jak dawna matura w dobrym LO.

Pierw piszesz ile osób ma wyższe wykształcenie a teraz zaczynasz już trochę modzić co do tego. System zaoczny a stacjonarny mało się różni. Jest na pewno różnica w poziomie nauczania ale nie jest ona wielka. Jedni nie mogą sobie pozwolić na to, żeby studiować dziennie bo np nie mają za co opłacić studiów albo mają np rodziny i nie mogą sobie na takie "szaleństwo" pozwolić. Poza tym kto co wynosi z uczelni jako absolwent to już tylko i wyłącznie od siebie samego zależy - jeżeli komuś zależało na zdobyciu wiedzy to ją zdobędzie a jak komuś zależy tylko na papierku to i też to osiągnie. Poza tym nie wiem dlaczego tak narzekasz na polski system nauczania i na samych polaków. Jeżeli chodzi o studia wyższe to Polska jest w czołówce światowej. Politechnika Warszawska puszcza najlepszych informatyków na świecie - dziw bierze? Jeden nawet najbardziej znany - Tomasz Czajka, chłopak z naszego miasta. Uznany został za najlepszego informatyka - programistę na świecie. Polacy są w trójce najlepszych matematyków tego globu. Nasz naród nie jest tępy i potrafi wiele zdziałać. Tylko po prostu brak jest dalszych możliwości rozwoju jeżeli chodzi o pracę. Polacy są mądrym i inteligentnym narodem tylko przydałoby się zmienić trochę politykę kraju aby mogło powstawać więcej firm/przedsiębiorstw.

No i znowu napisałeś o jakimś wyjątku. Jedna jaskółka nie czyni wiosny.
Szkółki niedzielne to cała masa prywatnych, zamiejscowych oddziałów lub np. takie kierunki jak nauka o tańcu. Jest w Kielcach. I też będzie magister. Ale w jakim celu?
Mi chodzi, żeby takich Czajków było w każdym mieście sporo, a nie kilku na Polskę. Mozambik zapewne także ma takich geniuszy, ale nic z tego w skali kraju nie wynika.

No ale zwróć uwagę na jedno, jeżeli dana uczelnia (w tym przypadku Politechnika Warszawska) ma taką renomę światową to sądzisz, że to wszystko dzięki tylko i wyłącznie Czajce? Musiała chyba wypuścić dość dużą liczbę absolwentów którzy pomogli zdobyć taką a nie inną renomę tej uczelni. Takie 'rankingi' tworzone są na podstawie ile np dana uczelnia "wytresowała" kierowników, prezesów itp. Zobacz, że np uczelnie z USA albo UK czy też naszych sąsiadów z zachodu są sklasyfikowane niżej. To chyba musi coś znaczyć. Czajka może po prostu jest znany w naszych rejonie bo też stąd pochodzi ale ilu tak naprawdę osiągnęło jakiś sukces to tego nie jesteśmy MY w stanie stwierdzić. Musi być ich jednak sporo jak prezentujemy wysoki poziom na arenie międzynarodowej jeżeli chodzi o posiadaną wiedzę - mówię o nas, Polakach a teraz mnie zbesztaj za to

A co ja na samym początku napisałem? Napisałem o 7 % osób z wyższym wykształceniem. A nadprodukcja, jak sam wspomniałeś o 10%, wynika z otwarcia szkółek niedzielnych. Z wypowiedzi, jakie zamieściłeś wynika, że w Polsce wzrosła liczba osób, takich jak wspomniany Czajka. A to jest nieprawdą. Wzrosła liczba wyprodukowanych magistrów przez szkółki niedzielne, których poziom nie odbiega od LO.

Odbiegając nieco od tematu to Callist o jakim rankingu ty piszesz? Bo z tego co wiem to polskie uczelnie nie stoją specjalnie wysoko w światowych rankingach. Może pojednycze wydziały tak, ale uczelnie jako całoć to nie za bardzo.

1. Skąd masz taką pewność, że nie ? No powiedz skąd?
2. Dlaczego się tak uczepiłeś studiów zaocznych? Poziom na zaoczniakach jest wyższy niż w liceach więc nie przesadzaj mówiąc, że jest podobny albo i niższy Nie mówię tutaj o studium tylko studiach :] Poziom jest wyższy niż w liceum

wskazać nie wskaże Ci tego rankingu i racja, mowa jest o wydziałach - mój błąd, że nie wspomniałem o tym wcześniej ale nie zmienia to faktu co do tego o czym mówiłem

Edit: Muszę kończyć więc miłego dnia życzę i do później

Nie mogła wzrosnąć, gdyż liczba dobrych wydziałów nie uległa zmianie od lat. Prosty wniosek. Musiałaby statystycznie wzrosnąć liczba zdolnej młodzieży w stosunku do ludzi młodych sprzed lat, wśród studentów tych kierunków. A to raczej mało prawdopodobne.

Wydziały na politechnice np rzeszowskiej pną się chyba powoli do góry jeżeli chodzi o poziom nauczania Nie dam sobie ręki uciąć ale patrząc na te właśnie rankingi to PR idzie do góry trzymajcie się