NawigacjaStart » Forum » Off-Topic » Polityka i gospodarka »
Nowy Temat Odpowiedz
Mit Demokracji ., Mity i fakty.
Posty: 1141
Dołączył: 16 Marz 2009r.
Skąd:
Ostrzeżenia: 0%
ff
Wysłany: 16 Sty 2011r. 11:31  
Cytuj
Znowu rozpętam burzę. Lewicowi klakierzy pewnie znowu będą toczyć pianę..

Cytuję:

Mit demokracji

Współczesny świat pod hasłami „laicyzacji” i „neutralności światopoglądowej” państwa buduje nowe społeczeństwo, w którym jedną mitologię zastępuje druga, tak samo jak pierwsza oparta na wierze. Już sam postulat „neutralności światopoglądowej”, znajdujący coraz więcej fanatycznych wyznawców, w zestawieniu z coraz bardziej otaczającą nas rzeczywistością, jawi się jako absurd absolutny. Ogłaszający programy politycy, uzasadniający je na różne sposoby, odwołują się przecież do światopoglądu, w myśl którego państwo musi to czy tamto w imię takich czy innych wartości. Nad tym, że system wartości wynika ze światopoglądu jakoś nikogo najwyraźniej nie zastanawia.

Wbrew pozorom „laicki” świat oparty jest na wyjątkowo silnej wierze w mity, tworzone na potrzeby „neutralności światopoglądowej”. Jest ich całkiem sporo, ale prymat należy się demokracji, przedstawianej jako najlepszy możliwy system.

W internecie będącym coraz ważniejszym źródłem wiedzy, a co za tym idzie i propagandy, znajduje się, między innymi, taka oto definicja demokracji – „ustrój polityczny, oparty na trójpodziale władzy, w którym źródło władzy stanowi wola większości obywateli, gwarantujących prawa mniejszości”. Ubawiwszy się setnie postanowiłem dokonać rozbioru tej trafnej skądinąd definicji na czynniki pierwsze a następnie poddać je drobnej analizie.

Źródło władzy
„Wola większości” to bardzo wygodne określenie. Niezależnie bowiem od tego, o jakim rodzaju władzy mowa, pozwala na rozproszenie odpowiedzialności, nigdzie bowiem nie jest powiedziane, kto akurat ową większość tworzył, a zatem przed kim konkretnie władza odpowiada. Klasycznym przykładem jest obecny rząd polski, zasłaniający się legitymizacją „woli większości”, choć po prawdzie nie wybrała go żadna większość, skoro do urn poszła mniej niż połowa uprawnionych. Z drugiej strony należy zauważyć, że w kampanii wyborczej ugrupowania rządzące złożyły szereg obietnic, takich jak budowa dróg, obniżanie podatków i wprowadzenie podatku liniowego czy liberalizacja gospodarki. Zakładając, że wyborcy głosowali kierując się programami przedstawionymi przez ugrupowania rządzące, a nie np. seksapilem kandydatów, widzimy, że „wola większości” legitymizuje brak odpowiedzialności. Jest to wynikiem zależności, którą trafnie ujął George Bernard Shaw mówiąc „demokracja zastępuje mianowanie zepsutej mniejszości wyborem dokonanym przez niekompetentną większość”.

Trójpodział władzy
Zgodnie z definicją Monteskiusza trójpodział władzy polega na rozdziale sfer funkcjonowania państwa na władzę ustawodawczą (parlament), wykonawczą (prezydent, rząd) i sądowniczą. Wszystkie trzy rodzaje władzy winny być równorzędne, niezależne od siebie i jednocześnie nawzajem się kontrolować. W praktyce współczesnej demokracji parlamentarnej trójpodział władzy jest z definicji wykluczony. Rząd wyłaniany jest bowiem spośród ugrupowań, posiadających parlamentarną większość, zatem władza wykonawcza wywodzi się z władzy ustawodawczej. Z kolei prawo inicjatywy ustawodawczej, którym dysponuje rząd wobec większościowego poparcia w parlamencie sprawia, że podział na władzę ustawodawczą i wykonawczą to zwykła blaga. Jeżeli dodamy do tego nadzór nad władzą sądowniczą, jakim dysponuje rząd powołując ministrów spraw wewnętrznych, sprawiedliwości oraz prokuratora generalnego, staje się jasnym, że demokracja gwarantuje, iż żaden trójpodział władzy miejsca mieć nie będzie. Jak zauważył uznawany za ojca logiki Arystoteles, „demokracja to rządy osłów, prowadzonych przez hieny”.

Gwarancja praw mniejszości
Tam, gdzie decyduje wola większości, tam z definicji wola mniejszości jest tłamszona. Inaczej po co odwoływać się do woli większości, prawda? Przykładów „życiowych” można by mnożyć wiele, ale jeden ukazuje dobitnie, że w demokracji wola mniejszości bynajmniej nie jest szanowana – polskie członkostwo w Unii Europejskiej. Jak wygląda poszanowanie praw przeciwników akcesji? Polska jest w UE? Jest. Obowiązują w Polsce unijne przepisy? Obowiązują. Wszystkich? Wszystkich, nawet tych, co głosowali przeciw. Jak zauważył Nicólás Gómez Dávila „demokratyczne wybory rozstrzygają o tym, kto będzie uciskany w majestacie prawa”.

Wbrew orędownikom demokracji nie zapewnia ona wpływu obywateli na funkcjonowanie państwa. Udowodniły to chociażby losy obywatelskiej inicjatywy ustawodawczej o wprowadzeniu jednomandatowych okręgów wyborczych, o kolejnych niespełnianych obietnicach polityków już nie wspominając. Demokracja nie gwarantuje wolnego rynku (a więc poszanowania prawa własności), skoro większość głosuje za obietnicami opartymi na redystrybucji. Nie gwarantuje wolności słowa, wyznania i tolerancji, skoro decydująca jest wola większości. Tym bardziej, że wolny rynek, wolność słowa, wyznania itd. mogą występować niezależnie od demokracji.

„Demokracja jest przedsięwzięciem, które gwarantuje, że otrzymujemy nie lepsze rządy niż te, na które zasługujemy” twierdził G. B. Shaw. I obawiam się, że nic więcej.

Michał Nawrocki
http://www.proka(...)cji.html

Grabież legalna może przejawiać się na tysiąc sposobów, stąd nieskończona liczba jej przejawów: cła, ochrona rynku, dotacje, subwencje, preferencje, progresywny podatek dochodowy, bezpłatna oświata, prawo do pracy, prawo do zysków, prawo do płacy, prawo do opieki społecznej, prawo do środków produkcji, bezpłatny kredyt itd., itd. Wszystkie te przejawy – połączone tym, co dla nich wspólne, czyli usankcjonowaną grabieżą – noszą nazwę socjalizmu.
Profil 
Prywatna wiadomość 
 
 
Posty: 732
Dołączył: 2 Lip 2008r.
Skąd: Stalowa Wola
Ostrzeżenia: 0%
ff
Wysłany: 16 Sty 2011r. 11:31  
Cytuj

Grabież legalna może przejawiać się na tysiąc sposobów, stąd nieskończona liczba jej przejawów: cła, ochrona rynku, dotacje, subwencje, preferencje, progresywny podatek dochodowy, bezpłatna oświata, prawo do pracy, prawo do zysków, prawo do płacy, prawo do opieki społecznej, prawo do środków produkcji, bezpłatny kredyt itd., itd. Wszystkie te przejawy – połączone tym, co dla nich wspólne, czyli usankcjonowaną grabieżą – noszą nazwę socjalizmu.
Profil 
Prywatna wiadomość 
 
 
Posty: 475
Dołączył: 9 Gru 2009r.
Skąd:
Ostrzeżenia: 0%
ff
Wysłany: 16 Sty 2011r. 17:40  
Cytuj
Który z postulatów realizuje monarchia?

Homo res sacra homini /Człowiek człowiekowi świętością/
Profil 
Prywatna wiadomość 
 
 
Posty: 7810
Dołączył: 29 Lip 2009r.
Skąd: PiSlamabad
Ostrzeżenia: 20%
ff
Wysłany: 16 Sty 2011r. 18:29  
Cytuj
Demokracja- każdy idiota może głosować
anarchia- nie rządzi żaden idiota, ale idioci robią co chcą
Monarchia- rządzą Idioci i ich dzieci
Dyktatura- rządzi jeden idiota
kapitalizm- idioci rządzą spółkami

"Jednym z podstawowych zadań programowych jakie sobie stawiam za cel w kadencji 2014-2018 jest obniżenie kosztów życia mieszkańców Stalowej Woli" Lucjusz Nadbereżny
Profil 
Prywatna wiadomość 
 
 
Nowy Temat Odpowiedz

NawigacjaStart » Forum » Off-Topic » Polityka i gospodarka »