Witam.
Jestem dosyć częstym bywalcem na miejskiej pływalni. Nie chcę się czepiać, ale jedna rzecz bardzo mnie bulwersuje. Otóż niektórzy korzystający z pływalni mają gdzieś podstawowe zasady higieny i omijają szerokim łukiem prysznice przed wejściem do basenu. Dopiero w nieckach wypłukują swoje smrody z krocza i z pod pachy. O zwieraczu nie wspomnę. Będąc pod prysznicem bardzo często widzę jak przechodzą na sucho i pakują prosto do basenu. Nie bardzo można im zwrócić uwagę, bo nigdzie nie ma w sposób widoczny napisane, że wcześniejszy prysznic jest obowiązkowy. Przecież są jedne drzwi przy wejściu do pomieszczenia gdzie znajdują się natryski i drugie, przez które wychodzi się z tego pomieszczenia na baseny. Wystarczy na nich przypomnienie o obowiązkowym prysznicu i powinno być po sprawie. Uwagę też wtedy można zwrócić takiemu brudasowi, bo jest wyraźnie napisane. Bardzo proszę dyrekcję MOSiRu o wzięcie pod uwagę tego problemu.

Nie wspomnę o omijaniu dezynfekcji stóp przed wejściem na basen, zamiast po prostu przejść przez ten "kwadracik".

chodze kilka razy w tygodniu i niestety standard my zawsze sie myjemy a wiekszosci nie chce się regulowac temperatury i idzie na żywca

Informacja o obowiązkowym natrysku jest przy wejściu (przy kołowrotku). Ludzie na ogół nie zwracają na takie info uwagi - przykład: wieczne otwarte drzwi do szatni, choć wiszą kartki żeby zamykać.

Hmm do męskiej zawsze zamknięte.

ja na basenik pomykam prawie codziennie i mam to samo zdanie. Jak wielu z was chcialabym zeby cos sie w tej sprawie zmienilo ale co mozna zrobic? Jedyne co pozostaje to chyba zwrocic uwage takiemu zeby sie szanownie 'umyl'

Od brudu jeszcze nikt nie umarł
Odporność wzrośnie i będzie mniej alergii.

A fajni faceci przychodzą. Mmmmmm...miodzio. Ciekawe gabaryty w kompielówkach. Można zawiesić oko, tu i ówdzie

Zgadzam sie , trzeba przyznac ze calkiem przystojnych panow mamy w okolicy ;)

dziekuje :]

Ludzie apeluję do ratowników, żeby tacy kienci wchodzący na ,,sucho" byli cofani pod prysznic,
byłam wczoraj na basenie i wszyscy chyba mieszkają w dziuplach, zarówno w męskiej jak i damskiej szatni, w toaletach,prysznicach, przebieralniach drzwi nie są zamykane, a potem wychodzi taka panienka i telepie się z zimna bo przeciąg, a może tak samozamykające się drzwi rozwiązałyby problem? Skoro ludzie mają ,,ogony"? co do dezynfekcji stóp to zastanawiam się co lepsze opłukać przed wejściem pod bieżącą wodą jest rozsądne, bo te niecki nie są źródłem super czystości...niestety

Czyli jednak rozmiar ma znaczenie? A mówili, że nie :(

nie liczy sie ogolna prezencja ;)

Chcialbym jeszcze dodac, ze po wyjsciu z sauny nie mozna sie schlodzic bo z kranu z zimna woda ledwo kapie, a to jest wazne dla zdrowia zeby po nagrzaniu sie porzadnie schlodzic. Ponadto ludzie wchodza do sauny w klapkach i czepkach i to wszystko tam paruje i inni musza wdychac , przed wejsciem siedzi ratownik i nie pilnuje tego.

no i w ogole w strojach zamiast w czystych recznikach
co za syf ogolnie strach chodzic na MOSIR