- Chcemy żyć w normalnym państwie - krzyczał Janusz Korwin-Mikke, organizator demonstracji.

Wszyscy protestowali przeciwko podwyżce podatku VAT z 22% na 23%

– Rząd nas okrada. Teraz jest 23 proc., a co będzie w przyszłości, jeśli nadal podatek będzie podwyższany? – pytał Korwin-Mikke. Porównał zaistniałą sytuację do historii Lecha Grobelnego, założyciela Bezpiecznej Kasy Oszczędności. – On też się bogacił na frajerach, którzy mu dawali pieniądze.

Protest ma być organizowany każdego 23 albo 25 dnia miesiąca. Jeśli 23 dzień będzie wypadał w niedzielę, wówczas demonstrujący spotkają się pod sejmem 25 dnia, czyli wtedy, kiedy przedsiębiorcy składają deklaracje podatkowe.

– Wola klasy politycznej, żeby hulać za nasze pieniądze jest niezmierzona, ale my musimy zwyciężyć. Trzeba nagłaśniać tę ważna sprawę – apelował Korwin-Mikke.