Witam Państwa,
Chciałem zorientować się czy ktoś miał podobny problem. Otóż na moją działkę przylatują dwie dzikie kaczki, mam dwa spore psy (na łańcuchach w kojcach), które dostają szału jak tylko te kaczki się zjawią. Dzisiaj jeden zerwał łańcuch, a drugi sforsował, plecione ogrodzenie, kaczki oczywiście uciekły. Kosztuje mnie to trochę nerwów i wysiłku, w związku z tym moje pytanie. Czy mogę te kaczki zastrzelić (wiatrówka nie broń ostra) ? Jeżeli tak czy muszę to zgłaszać w jakimś urzędzie lub kole łowieckim, czy mogę je zwyczajnie "strącić" i puścić do nich psy. Z uwagi na życzliwych sąsiadów wolę się najpierw upewnić.
Pozdrawiam serdecznie,
Darek
PS Nie wiem czy będzie to potrzebne ale w załączniku przesyłam zdjęcie tych kaczek http://wyslijplik.pl/download.php?sid=pf3F0HZ5 D.

a może zastrzel psy, łatwiej trafić jak siedzą w kojcu i jeszcze na łańcuchach....

Na mój ogląd to są bażanty.

Przecież to łabędzie

nie dość że starzec to jeszcze mędrzec - gratulacje
bezpośredni link do zdjęcia
http://i52.tinypic.com/qsnwh3.jpg

ja się na ptakach nie znam nie robi mi to różnicy, proszę mi powiedzieć czy mogę je odstrzelić?, albo jak inaczej się ich pozbyć.

nie polecam strzelac bo to jest karalne. Po prostu zgłoś to do odpowiednich służb zajmujących się zwierzętami i czekaj niech oni coś zrobią.. A ogólnie sądzę że te łabędzie kiedyś były na piaskarni w Pysznicy ..

Nie zabijaj ich. Niech sobie żyją. A jak psy mają nerwicę, to daj im Relanium albo innego psychotropa.

Możesz powiedzieć że Ci sie pomyliło i z tych indyków będzie wspaniałe pieczyste.

łabędź-też kaczka a ślimak to ryba

jakby to było takie proste, psy to owczarki kaukaskie, robiły podkopy zrobiłem pod ogrodzenie fundamenty, kojec był metr wysoki - przeskakiwały, zrobiłem wyższy i uwiązałem, są tak silne, że zębami "rozplątują" ogrodzenie, okres nie jest sprzyjający by kojec modernizować, a problem łabędzi w taki czy inny sposób muszę rozwiązać ponieważ któregoś dnia mogę ich nie upilnować i mogą narobić sporo więcej.
Pozdrawiam

DarkuP "gratulacje" za podejście do sprawy. Jeśli zastrzelisz te ptaki bez pozwolenia grozi Ci do 3 lat nie chce mi sie teraz szukać rozporządzenia dotyczącego prawa łowieckiego.
Jak sąsiad będzie miał podejscie takie jak Ty to zstrzeli ci psy bo będzie mu przeszkadzało szczekanie
Strzelać to możesz sobie do kur jak sobie wyhodujesz Wszelka dzika zwierzyna jest własnością państwa nawet jeśli chodzi po twoim terenie.
Żyjemy w 21 wieku...

Takie ptaki mogą być bardzo agresywne.Brrr...
Mogę poświadczyć,że zabiłeś je w samoobronie ,dodatkowo ratując mi życie.
O ocaleniu Twoich psów nie wspomnę !

kubuś: jeżeli jest tak jak mówisz i to jest ptactwo państwa, to powiedz mi gdzie się zgłosić żeby swoją własność zabrali i do mnie nie wpuszczali ? Dla mnie w tej chwili jest to szkodnik, tak samo jak dla wielu z was np kret. Sąsiad może mieć pretensje bo psy są głośne ale nie byłoby problemu gdyby nie państwowe łabędzie.
jusek: pal licho łańcuch czy ogrodzenie, ale jak przez tego ptaka pies się uwolni i kogoś pogryzie, co napiszesz o właścicielu ? "mógł zamknąć psa w betonie jak Gucwiński niedźwiedzia" ? jakbym zamurował też by nie pasowało, wtedy "okrutny właściciel znęcałby się nad biednymi owczarkami" dziękuję za dobre rady