dzika dlatego ze jedzisz prywatnie bez zadnych karetek pogotowia obok i przewodnika, wlasna trasa przede wszystkim

Ja np. nie potrafie sie obejść bez muzyki, wszędzie mp4 zabieram, poza tym czasami basen, biegam, opiekuje sie moim pupilem, na czas wakacji wyjeżdzam do jakiegoś ciepłego i słonecznego kraju w celach turystycznych jak i zarobkowych.Uwielbiam poznawać nowe miejsca,inne kultury, języki obce.

Paintball w obu odmianach, woodsball i speedball. Turnieje i niedzielne treningi - więcej mi nie potrzeba .

"Aftertherain" - szkicowanie z natury (przyroda, martwa natura), ze zdjęć własnych i cudzych. Modelowanie 3D w sensie inżynierskim, czyli wirtualnie w programach CAD.

Lena26 - popieram, tez nie dałabym rady spędzać 1,4h dziennie w pks bez muzyki muzyka musi być, co do podróżowania to super sprawa ale kasę trzeba pierwsze mieć..

pir - i dobrze o to chodzi żeby robic to co się lubi.

mirek777 - a "portretów" nie próbowałeś szkicować? osobiście takowe wolę "bazgrać". Co do 3D tez ciekawa sprawa, napewno kreatywna, trzeba wiedzieć co i jak.

ktos jeszcze się wypowie?

Modelowanie quillingowe 3D tutaj link do prac mojej lepszej polowy http://quilling.magnetech.dbox.pl

Tanie i niezawodne hobby: bieganie.
Ostatnio szerzy się jak grzyby po deszczu ;))) gdzie się człowiek nie ruszy wszędzie pełno biegaczy. 3 maja pewnie ciężko im będzie pomieścić się na trasie.
Z tego pewnie powodu prezes Sparty rozmyślił się z organizacji biegu po alejkach obok szkoły muzycznej bo jakoś cichutko o imprezie mimo zeszłorocznych zapowiedzi że w tym roku bieg będzie w kwietniu. Alejki wąziutkie przestraszył się że tylu ich przybędzie że się zadeptają na wzajem i odpuścił ?

Twarze niestety wychodzą mi tylko gdy odwzorowuję te z rzeźb. Szkicowanie twarzy to trudna sprawa.
Również biegam, choć bardziej dla zdrowia i wyrzucenia z głowy śmieci. Poza tym - bieganie to endorfiny - a ja lubię endorfinki

Ile km liczy ta trasa na bieg 3 maja ?

citizen - przepiekne prace! quilling wymaga nie mało precyzji kazdy papierek trzeba dobrze zawinąc i w ogole...

no to teraz Stalowa powinna byc mianowana nie tylko miastem rowerow ale i biegaczy

kranjcar043, nad morze kawał drogi, trzeba by ze 3-4 dni jechac rowerem nie ?

Tak..mysle ze 4 dni to minimum . Ale w okresie letnim to i tak szybciej niz PKP..i ile stresu mniej

10 lat temu przejechałem tą trasę w dwa i pół dnia.
- pierwszy dzień do Warszawy
- drugi dzień z Warszawy do Elbląga
- trzeci dzień z Elbląga do Krynicy Morskiej
Była satysfakcja ale i straaaszny wysiłek.
Teraz już niedałbym rady....

kurde nie pomyslalabym ze tak szybko mozna taką trase przejechac...fakt trzeba bybyło miec niezlą kondycje...co bys Mirku rady nie dał, odpowiednie treningi wczesniej by sie przydały na taki wyjazd.

Do : Inhabitant - Jak zwykle w Stalowej 5 km. i w maju i w listopadzie. Tylko ten nowy bieg koło szkoły muzycznej to były 3 km. No chyba że jesteś małolat, to biegi dla młodzieży są na krótszych dystansach

Nieźle Mirek! Pozytywny wariat z Ciebie
Wracając do tematu ktoś ostatnio zadał mi podobne pytanie i byłem w kropce i szybko zmieniłem temat.
Ostatnio z hobby u mnie ciężko a nie tak dawno jeszcze jeździłem po Polsce i Europie za swoim klubem i naszą reprezentacją a teraz się trochę pozmieniało i do moich zainteresowań mogę jedynie dopisać zerkanie na stalowowolskie forum;d

Byłem wtedy młodszy i przejechanie ot tak 60 km rowerem nie stanowiło dla mnie problemu. Ale... może uda mi się kiedyś wrócić do takich "wycieczek ot tak", bo nad morze już nie spróbuję

Pozdrawiam

To ja na swoim goralu chyba nie dałbym rady w 2 dni zrobic takiej trasy . Chyba ze na kolażowce ...Na swoim to mysle ze w 4 dni dalbym rade spokojnie . Gratuluje Mirek 77 kondycji i pomysłu ...


Interesuje sie ktos z Was Geocachingiem ?? Ja własnie zacząłem czytac o tym na necie za namowa kumpla ( niestety z innej czesci kraju gdzie ta zabawa jest o wile popularniejsza ) i bardzo mnie to zainteresowało .

mirek, jeśli faktycznie sam przejechałes taki dystans to szacun jakos specjalnie sie przygotowywałes ? bo chyba nie tak spontanicznie ci wyszło 700km

p.s. ja osatnio interesuje sie matte paintingiem

Kilka miechów temu trochę czytałem o tym, niestety u nas w regionie nie widziałem praktycznie żadnych skrzynek. Jedna nieczynna już była gdzieś koło osowskiej, ale potem ktoś ją chyba zwinął, druga gdzieś chyba koło Łańcuta, a trzecia gdzieś jeszcze i to by w zasadzie było na tyle u nas w okolicach.

Też się wypowiem ;) lubię robić torty artystyczne w stylu angielskim na własne potrzeby - to mnie relaksuje. Jednak mój maż często na diecie, więc rzadko mam okazję zrobić coś słodkiego ;(.
Wcześniej szyłam trochę na maszynie, głównie poprawki ale teraz mam maleństwo więc czasu mało i boję się, że szpilki mogą się gdzieś zapodziać i nieszczęście gotowe.
Na druty tez miałam fazę, ale przeszło mi ;)
Rower tez fajna sprawa.

Przygotowania kondycyjne trwały prawie rok, przygotowania sprzętowo - organizacyjne - miesiąc Raz się żyje

Ostatnio nie mam tyle czasu na hobby ile bym chciał mieć. Coraz poważniej myślę o bieganiu, bo trzeba poprawić kondycję po częstym siedzeniu przed komputerem. Gdzie najlepiej w STW biegać? Macie jakieś stałe miejsca?

Ja biegam na podskarpowej. Po 18-stej - nie ma już takiego ruchu, i człowiek oddycha w miarę normalnym powietrzem. Trasa do torów liczy sobie w obie strony jakieś 8 km. Świetna sprawa.