Posty: 30
Dołączył: 28 Lis 2010r. Skąd: Ostrzeżenia: 0% |
|
|
|
Na stoisku mięsnym w małym tesco obok hali proponuję wymienić obsługę .Robię często tam zakupy i jest mi wygodnie kupić wszystko w tym samym miejscu ale niestety obsługa tego stoiska lekceważy sobie klientów .Udawanie że się nie widzi klienta przed gablotą jedynie co może to uszczuplić utargi właścicielowi,bo mnie na złość pani nie zrobiła po prostu poszłam i kupiłam gdzie indziej .A takie sytuacje powtarzają się bo to nie jest pierwszy raz jak tak zostałam potraktowana!!!PS.do PANI z obsługi radzę zmienić stosunek do klienta (a bezczelność pani przekroczyła wszystkie granice jak odchodziłam od stoiska ,a pani rzuciła mi lekceważący uśmiech).
Agnes |
|
Posty: 732
Dołączył: 2 Lip 2008r. Skąd: Stalowa Wola Ostrzeżenia: 0% |
|
|
|
Agnes |
|
Posty: 12136
Dołączył: 1 Lut 2011r. Skąd: Stalowa Wola Ostrzeżenia: 0% |
|
|
|
Po pierwsze - można złożyć pisemną skargę na jakość obsługi.
Po drugie - ludzie tam pracują za grosze, i zakładam, że czasami mają po prostu Dość. Oczywiście nie powinni odreagowywac na klientach, ale w taki razie na kim? Na przełożonym? Na koleżance? Po trzecie - mięso z Tesco grozi zatruciem konserwantami i jego "świerzość" jest dyskusyna. Lepiej więc kupować gdzie indziej. Nerwy mniej zszargane, organizm odpocznie..... Wyobraźcie sobie, że budzicie się rano i macie tylko to, za co podziękowaliście Bogu w modlitwie wieczorem.... |
|
Posty: 1348
Dołączył: 21 Kwie 2010r. Skąd: STALOWA WOLA Ostrzeżenia: 0% |
|
|
|
MODEROWANO!
|
|
Posty: 30
Dołączył: 28 Lis 2010r. Skąd: Ostrzeżenia: 0% |
|
|
|
Tak się składa ,że to stoisko jest wynajmowane przez osobę prywatną .Towar nie jest tesco tylko jakiejś masarni i to dość dobry .Chodzi mi o tesco obok hali to małe!!!!!!
Agnes |
|
Posty: 50
Dołączył: 10 Lut 2011r. Skąd: Ostrzeżenia: 0% |
|
|
|
Olewka jest na stoisku alkoholowym w "dużym" Tesco szczególnie jak chce się zakupić większą ilość alkoholu. Byłem trzy razy i za każdym był problem. Na półce stoi 10 win pytam czy będzie jeszcze z 20 butelek i zaczyna sie problem ponieważ trzeba zadzwonić na magazyn a jak juz się dzodzwonią to problem bo nie ma kto przynieść na sklep (wino nie było w promocji), to samo było z wódką i szampanem. Rozumie że jeżeli bylby to okres świąteczny to jest trochę roboty ale nie w styczniu czy lutym gdzie na stoisku klientów jak na lekarstwo.
|
|
Posty: 331
Dołączył: 11 Marz 2011r. Skąd: Ostrzeżenia: 0% |
|
|
|
pituch napisz spokojnie, zrozumiale a nie tak od razu sie bulwersowac ;-)) a co do mirka77 to nie zgadzam sie pkt2. nawet jak ciezko sprzedawca ma w pracy to nie moze odreagowac tego na kliencie, bo to nie klienta wina, ze sprzedawca ma zle, a to potem to wplywa na wizerunek czlowieka i sklepu
|
|
Posty: 331
Dołączył: 11 Marz 2011r. Skąd: Ostrzeżenia: 0% |
|
|
|
Moja sytuacja: kiedys kupilem buty w sklepie sportowym w City Parku( nie pamietam nazwy, badz co badz na przeciwko Croopa) wszytsko bylo super, obsluga itp, ale gdy po 2 miesiacach wrocilem tam z rozklejonymi butami, to byli aroganccy i zlewali moja sytuacje z butami. nie robili sobie z tego nic, ze mam prawo reklamacji, kiedy buty maja okres gwarancji, dopiero gdy sprawa doszla do Urządu Ochrony Konkurencji i Konsumentów, musieli przyjac zakupiony przeze mnie towar, od tamtej pory nie kupuje tam nic, tylko dlatego ze obsluga z Pania kierownik na czele nie byla mila, pozdrawiam
|
|