Posty: 1100
Dołączył: 2 Lip 2010r. Skąd: Ostrzeżenia: 0% |
|
|
|
Na Youtube znalazłem ciekawy filmik pokazujący nasz rynek we wczesnych latach 90-tych. Pamiętacie te stoiska z kasetami z disco polo ?
http://www.youtu(...)twKvhS1w Stalowa Wola - miasto rowerów : http://www.youtu(...)RsE89jpw Przejażdżka ulicami SW : http://www.youtu(...)kp6mqWP0 http://www.youtu(...)CN9B796M *Dopóki nie skorzystałem z Internetu, nie wiedziałem, że na świecie jest tylu idiotów* /Stanisław Lem |
|
Posty: 732
Dołączył: 2 Lip 2008r. Skąd: Stalowa Wola Ostrzeżenia: 0% |
|
|
|
*Dopóki nie skorzystałem z Internetu, nie wiedziałem, że na świecie jest tylu idiotów* /Stanisław Lem |
|
Posty: 5008
Dołączył: 5 Paź 2010r. Skąd: Konto zawieszone |
|
|
|
No Fractal ,tym tematem trafiłeś w dziesięć i pół!
SPRZEDAM BOEING 747 WERSJA SPEC, GARAŻOWANY. MAŁY PRZEBIEG 22,9 MLN.KM. PO PRZEGLĄDZIE WAŻNYM DO 2030 ROKU, WYMIENIONE ZAWIESZENIE, ROZRZĄD SILNIKÓW, KLIMATYZACJA 10-CIO STREFOWA, PRZYCIEMNIANE SZYBY, AIRBAG. NIE BITY. KOLOR BIAŁO- NIEBIESKI Z LOGO "PRESIDENT USA". CENA DO NEGOCJACJI. |
|
Posty: 189
Dołączył: 27 Lut 2010r. Skąd: Ostrzeżenia: 0% |
|
|
|
stoisko z disco polo chyba jeszcze do dzis jest w soboty, kiedys tez ogladalam taki filmik o stalowej fajna sprawa, fajnie ze ci ludzie pomysleli kiedys zeby tak ponagrywac to wszystko. Dawniej o wiele więcej drzew było w St wszystko sie zmienia....dzis tez mozemy ponagrywac to co sie dzieje na ulicy a za 20 lat inni będą to podziwiac
|
|
Posty: 517
Dołączył: 29 Sty 2009r. Skąd: Stalowa Wola Ostrzeżenia: 0% |
|
|
|
super sprawa z takimi filmikami, można powspominać stare czasy
|
|
Posty: 57
Dołączył: 30 Sie 2007r. Skąd: Ostrzeżenia: 0% |
|
|
|
Ja jeszcze mam pocztówki nagrywane na zamówienie wysyłane do Poznania albo Warszawy. Po 2 tygodniach już było gotowe. Np. Anna - na gramofonie bambino.
|
|
Posty: 28
Dołączył: 20 Lut 2009r. Skąd: Ostrzeżenia: 0% |
|
|
|
Super sprawa
|
|
Posty: 30
Dołączył: 28 Wrz 2009r. Skąd: Ostrzeżenia: 0% |
|
|
|
Dzięki za temat tak miło jest "wrócić". Żeby tak jeszcze można było niektórych ożywić...Ktoś jeszcze pamięta jak w środku w hali były stoły i można było wymieniać się kasetami wideo?? i pewex na "edukacji"?
|
|
Posty: 30
Dołączył: 28 Wrz 2009r. Skąd: Ostrzeżenia: 0% |
|
|
|
Ach i chałwa u "ruskich" na kilogramy-mistrzostwo, a teraz? Chałwa to nie chałwa!
|
|
Posty: 188
Dołączył: 24 Marz 2011r. Skąd: Ostrzeżenia: 0% |
|
|
|
A pamiętacie lody u "Małysowej"? To były lody!!!:-)
Wchodząc do tej Europy musimy pamiętać, ze tam są plusy dodatnie i ujemne. /Lech Wałęsa/ |
|
Posty: 77
Dołączył: 14 Lip 2009r. Skąd: Ostrzeżenia: 0% |
|
|
|
CYTAT Dzięki za temat tak miło jest \"wrócić\". Żeby tak jeszcze można było niektórych ożywić...Ktoś jeszcze pamięta jak w środku w hali były stoły i można było wymieniać się kasetami wideo?? i pewex na \"edukacji\"? Ja pamietam Jako mlody szczurek wymienialem sie tam kasetami. Ale nie tylko w srodku na hali mozna sie bylo nimi wymieniac. M.inn. tez na powietrzu w soboty tylko - w miejscu gdzie bylo pelno stolow, z tylu za hala targowa.. Fajne czasy to byly |
|
Posty: 30
Dołączył: 28 Wrz 2009r. Skąd: Ostrzeżenia: 0% |
|
|
|
Małysowej nie kojarzę, ale powiedz gdzie te lody się mieściły, może po lokalizacji załapie. Ja pamiętam taką budkę, a raczej budeczkę vis'a'vis Fraka tego koło Toyoty. Też były mniamnuśne, w termos zawsze się brało na niedzielę
|
|
Posty: 188
Dołączył: 24 Marz 2011r. Skąd: Ostrzeżenia: 0% |
|
|
|
Budka z lodami stała obok "Wzorcówki" przy chodniku prowadzącym na przystanek autobusowy. Najbardziej smakowały te a'la kanapka czyli dwa wafle przełożone gałką lodów...W czasie upałów pycha!
No i obowiązkowo woda sodowa z saturatora ))Pamiętam , że nie było wtedy kubeczków jednorazowych... Wchodząc do tej Europy musimy pamiętać, ze tam są plusy dodatnie i ujemne. /Lech Wałęsa/ |
|
Posty: 307
Dołączył: 23 Gru 2010r. Skąd: Ostrzeżenia: 0% |
|
|
|
Pamiętam jak w Stalowej kupowałem kasety i to było wtedy naprawdę coś;d;d
Odważni nie żyją wiecznie ale ostrożni nie żyją wcale !!! |
|
Posty: 188
Dołączył: 24 Marz 2011r. Skąd: Ostrzeżenia: 0% |
|
|
|
Zapomniałem dodać , że saturator i lody u Małysowej były 40 lat temuA sprzed 30 lat to najbardziej mi utkwiły kartki na mięso i cukier oraz kolejki w sklepach za wszystkim , od papieru toaletowego począwszy...
Wchodząc do tej Europy musimy pamiętać, ze tam są plusy dodatnie i ujemne. /Lech Wałęsa/ |
|
Posty: 1
Dołączył: 8 Cze 2008r. Skąd: Ostrzeżenia: 0% |
|
|
|
Benek Depeche Mode rules!
ph |
|
Posty: 77
Dołączył: 14 Lip 2009r. Skąd: Ostrzeżenia: 0% |
|
|
|
Pamietam ze saturator czesto widzialem tez obok glownego wejscia na PKS (tu gdzie wchodzi sie na poczekalnie).
|
|
Posty: 188
Dołączył: 24 Marz 2011r. Skąd: Ostrzeżenia: 0% |
|
|
|
Masz rację, tam zawsze stał drugi saturator.
Ja osobiście lubiłem wodę z podwójnym sokiem Teraz pewnie bym się jej nie napił bo saturatory były podłączane do kranów sieci miejskiej ale nie znam przypadku , żeby komuś zaszkodziła Wchodząc do tej Europy musimy pamiętać, ze tam są plusy dodatnie i ujemne. /Lech Wałęsa/ |
|
Posty: 1100
Dołączył: 2 Lip 2010r. Skąd: Ostrzeżenia: 0% |
|
|
|
CYTAT Masz rację, tam zawsze stał drugi saturator. Ja osobiście lubiłem wodę z podwójnym sokiem Teraz pewnie bym się jej nie napił bo saturatory były podłączane do kranów sieci miejskiej ale nie znam przypadku , żeby komuś zaszkodziła Specom od marketingu udało się przekonać większość ludzi że kranówka szkodzi i trzeba kupić butelkowaną mineralkę Pamiętam też jak kasety kupowało się w okolicach Justyny, w czasach kiedy żaden Polak nie słyszał o czymś takim jak "prawa autorskie" Fajnym sklepem była też składnica harcerska na edukacji. *Dopóki nie skorzystałem z Internetu, nie wiedziałem, że na świecie jest tylu idiotów* /Stanisław Lem |
|
Posty: 77
Dołączył: 14 Lip 2009r. Skąd: Ostrzeżenia: 0% |
|
|
|
Grzechem byloby nie wspomniec salonow gier Mlodsi moga nie wiedziec co to bylo kiedys, bo salon gier ma sie w domu teraz
Ja sam mam w pamieci z 5 salonow gier w ktorych sie bawilem |
|
Posty: 188
Dołączył: 24 Marz 2011r. Skąd: Ostrzeżenia: 0% |
|
|
|
A ja znów troszkę bardziej cofnę się wstecz...
Pamiętam , (wprawdzie jak przez mgłę ale jednak ) jak przez San trzeba było przeprawiać się promem.Most był dopiero budowany a moi rodzice i wszyscy ich znajomi obowiązkowo w niedzielę urządzali sobie piknik po drugiej stronie Sanu. To taka ciekawostka bo podejrzewam , że niewiele osób to pamięta.Sam byłem wtedy malutkim szkrabem) Wchodząc do tej Europy musimy pamiętać, ze tam są plusy dodatnie i ujemne. /Lech Wałęsa/ |
|
Posty: 57
Dołączył: 30 Sie 2007r. Skąd: Ostrzeżenia: 0% |
|
|
|
CYTAT Małysowej nie kojarzę, ale powiedz gdzie te lody się mieściły, może po lokalizacji załapie. Ja pamiętam taką budkę, a raczej budeczkę vis\'a\'vis Fraka tego koło Toyoty. Też były mniamnuśne, w termos zawsze się brało na niedzielę ********************** Małysowa miała budkę pomiędzy 2 topolami przy sklepie "Wzorcowym" na Staszica. Miała taką maszynkę z nierdzewki, jak duże pudełko od zapałek. Wkładała tam 1 wafelka - nakładała loda ( taką szpachelką) , przykrywała drugim wafelkiem i naciskała popychacz. Lód wysuwał się. Kosztował 2 złote ( aluminiowe)lub 1 zł ( 1/2 loda ). Zabudowania Małysowej były tam gdzie teraz "biały dom" tuż przy skrzyżowaniu naprzeciw bazyliki. Dużą część podwórka zajmował u niej olbrzymi magazyn lodu ( wycinanego ze stawów w zimie) . To była konstrukcja z drewnianych bali przesypywanych trocinami ( jako izolacja cieplna). Lodówek jeszcze wówczas nie było. Oczywiście bazyliki także nie było - tylko Pławo było w tym miejscu. Oraz (tamże) piaszczyste wzgórza porośnięte karłowatymi sosnami. Na samym rogu na wprost byłej "stalowianki" był kiosk pod owocowymi drzewami i płoty zabudowań. W tym kiosku kupowało się chleb ( z Pława b. smaczny, duży, okrągły - ważył 2 kg i kosztował 6 zł) i inne spożywcze produkty. Czasy były siermiężne i spokojne. Było bidnie - ale spokojnie. Kto nie pyskował na "wadzę" - żył niezauważony . Cały tydzień trwała walka o zakup produktów żywnościowych. Cielęcina od baby z lubelskiego ( nielegalne - ale wadza przymrużała oko) wiktuały na targowicy ( tam gdzie teraz wieżowiec przy przejeździe koło policji) mleko z dużych baniek we wzorcowym- nalewane do tzw. "kanek". Jak się zwarzyło przy gotowaniu - ojciec wysyłał mnie - by zwrócić. I sklepowa wlewała je do oddzielnej bańki i oddawała pieniądze. Z wędlinami było krucho - ale były pierwszorzędnej jakości. Wy młodzi nigdy nie poznacie smaku szynki z tamtych czasów, nawet smaku wspaniałej świeżutkiej "wątrobianki". Nie było takiego oszustwa w sklepach i pogardy dla człowieka. Oczywiście wadza miała nas w 4 literach - ale ludzie sami się szanowali. Gromadzono ciągle zapasy maki, cukru, soli w szafach i tapczanach - bo bezustannie spodziewano się nowej wojny z tzw. Zachodem. Dzieci o tym wiedziały - i musiały trzymać w tajemnicy ( te zapasy) nawet przed sąsiadami ( nielegalne zapasy - spekulanci). Wolnej Europy mój ojciec słuchał zamykając okna, drzwi i ściszając odbiornik. Strasznie zagłuszana była. Ktoś mógł donieść. Jeśli nie poszedł na pochód 1-majowy - nie dostawał koperty z nagrodą ( bidną - ale jednak) dawał ją w "łapę" - kierownik wydziału ( po pochodzie) . Ja musiałem iść na pochód w czerwonym krawacie - obowiązkowo. Dzisiaj cały sejm i rząd - nieprzymuszony - chodzi w tych strażackich barwach na okrągło ( cyrwone krawaty). Raz na Mikołaja "przypływał" statek do Gdańska z pomarańczami. Każde dziecko mogło dostać 1 przydziałową pomarańczę raz w roku w grudniu ( nie dotyczyło to dzieci sekretarzy PZPR, one miały skolko ugodno...). Do dzisiaj zapach pomarańczy kojarzy mi się z luksusem i dalekimi egzotycznymi krajami gdzieś na krańcach świata. O których mogłem marzyć jeżdżąc palcem po mapie. Szampańską wycieczką była w lecie wyprawa nad Tanew w Ulanowie. To była ogromna wyprawa całą liczną rodziną - ciężarowym samochodem z HSW. Tam gdzie ośrodek w Ulanowie nic wówczas nie było. Tylko pastwisko za piaszczystą drogą przez las za żydowskim kirkutem. Wszyscy pasażerowie musieli pchać ciężarówkę przez las – bo był piach i się zakopywała ( 1 napęd). |
|
Posty: 188
Dołączył: 24 Marz 2011r. Skąd: Ostrzeżenia: 0% |
|
|
|
Bez urazy Mozets ale widzę , że masz jeszcze więcej wiosenek niż ja i doskonałą pamięć..Kiosk na rogu naprzeciw Stalowianki pamiętam ale nie przypominam sobie żeby tam można było kupić chleb. Z tego co ja pamiętam to był tam skup butelek. Jak ojciec wypił po pracy piwko to leciałem tam oddać butelkę i już było na loda u Małysowej
Jak byłem dzieciakiem to pochody 1-majowe były dla mnie niesamowitą frajdą. Z niecierpliwością czekałem na przemarsz zakładów w których pracowali moi rodzice , żeby móc do nich się przyłączyć chociaż na chwilę.A jak poszedłem do szkoły i pochody były przymusem - przestało mi się to podobać. W sumie fajnie wspomina się tamte czasy ale powrotu komuny bym nie chciał Wchodząc do tej Europy musimy pamiętać, ze tam są plusy dodatnie i ujemne. /Lech Wałęsa/ |
|
Posty: 100
Dołączył: 23 Lut 2009r. Skąd: Ostrzeżenia: 0% |
|
|
|
cennik na przyczepie Zapiekanka 10.000
|
|
Posty: 1100
Dołączył: 2 Lip 2010r. Skąd: Ostrzeżenia: 0% |
|
|
|
CYTAT cennik na przyczepie Zapiekanka 10.000 To były czasy, każdy Polak był milionerem *Dopóki nie skorzystałem z Internetu, nie wiedziałem, że na świecie jest tylu idiotów* /Stanisław Lem |
|
Posty: 100
Dołączył: 23 Lut 2009r. Skąd: Ostrzeżenia: 0% |
|
|
|
hmm. oby historia kolem sie nie toczyla. Ale jak zbankrutuje P,H,GR,I...to kto wie?? zapiekamka 10.000,Hot Dog 11.000 Euro!!
|
|