Witam,
O godzinie 5:57 na ulicy Poniatowskiego (gdzieś w blokach na przeciwko Avanti - okolice wieżowców), ktoś wyniósł sobie kolumny na balkon i włączył radio chyba na cały regulator - jak się obudziłem to myślałem, że mi ktoś wieżę koło ucha włączył. W zasadzie trudno się przyczepić, bo cisza nocna kończy się o 6, ale chyba jest jakieś ograniczenie co do ilości decybeli nawet w dzień? To było naprawdę przegięcie, ze 3 bloki ten gość obudził. A może ktoś z użytkowników też mieszka w tych okolicach i to słyszał? Gość zrobił ewidentnie na złość wszystkim, bo jakby ktoś chciał posłuchać muzyki dla siebie to by wynosił sprzętu na balkon. Porażka.

Pozdrawiam

Nie martw się, ja też od 8 rano do tej pory bębnię na całą okolicę
Kolumny estradowe + otwarte okna

Ja też słuchać muzyki, ale bez przesady Tym bardziej, że jak bym włączył to czego ja słucham to by chyba przybiegł zastęp moherów i mnie zlinczował. Mniejsza o większość, tak czy inaczej nikt nie powinien zmuszać innych do słuchania tak głośno jakiejkolwiek muzyki i to jeszcze o tak wczesnej godzinie... człowiek cały tydzień do pracy musi wstać rano, a jak się trafi dzień w który może się wyspać, to nagle jakiś imbecyl włączy sobie "radio złote przeboje" o 6 rano i to tak głośno jakbym w domu miał włączoną muzykę. Ludzie z bloku na przeciwko wychodzili na balkon i "rzucali mięsem". I wcale im się nie dziwię.

Od 6 do 22 też wszystkiego nie można robić i są odpowiednie normy hałasu a taka 'dyskoteka' o poranku to podlega pod wykroczenie. Jednak jak dla mnie najlepszym rozwiązaniem będzie 'podziękowanie' od grona sąsiadów.

a czy fair jest jak w lato w kościołach włącza sie zewnetrzne nagłośnienie i od 7 słychać wycie??
punkt widzenia zależy od punktu siedzenia.

Z kościołem w tych czasach jeszcze nie wygramy a z pojedyńczym sąsiadem już tak.

bratp - masz rację. Kiedyś mieszkałem obok katedry i też mnie irytowały te "wyjce" rano. Ale tak jak dziku niżej napisał - z kościołem nie wygrasz - jest jak mafia. A z sąsiadem już można coś zdziałać.

A ja jaką miałem stację. Z racji że mieszkam niedaleko miejsca którędy przechodzi pielgrzymka więc słyszałem ich modły i "wycie" około 4.30 w pewne wakacje. Ten hałas trwał ładne kilka minut. heheh

To sie robi jak sąsiad, poszedłwykręcił korki i szlus...
A potem nikt go nie poparł bo każdemu niby pasuje a pod nosem każdy narzeka asle odwagi nie ma

wycie dobre, grzmocenie w dzwon dobre, blokowanie ulic dobre, w imie jedynej i slusznej wiary, a dysko zle, choc szczerze wolalbym takie dysko raz w roku u sasiada niz owe pokazowko-pobudki ktore trwaja naokraglo

..wracaj do garów , nie smuć..

ooo jakis sfrustrowany ministrant hehe

Dlaczego ministrant? Może zwyczajny normalny człowiek, który w odróżnieniu od was nie doszukuje się źródła swoich problemów i frustracji w krzyżu na ścianie czy księdzu?

załózcie mocherki na głowy i na miasto idzcie się żalić albo napiszcie do Brawo

Elzebub to jest problem poniewaz na poranna pobudke sukienkowych nie zawsze pomagaja nawet dzwiekoszczelne okna gdy mieszkasz w poblizu, a ze o spaniu przy otwartym oknie w letnia noc nie wspomne, gdy trzeba sie ewakuowac nad ranem