Witam interesuje mnie wasza opinia na temat sklepów, głownie spożywczych w ktorych można kupic prawie wszystko.Mięso,wędliny, słodycze,napoje a między nimi, zmywacz do panokci, proszek do prania a nawet rozpuszczalnik.
Ja jak widzę takie coś to mnie krew zalewa, czy nie ma jakiejś ustawy regulującej handel spożywką??Sklep'' dziupla'' na ok 40m2 można kupić, wszystko i wszystko się gryzie.
Dodam iż jestem zwolennikiem kupowania w ''niemarketach'' wiem,że każdy chce zarobić ale albo rybki albo akwarium,ciekawe czemu sanepid nie interesuje się taką samowolką sprzedających.Jak idę do sklepu po kabel internetowy, to nie oczekuję tam bułek.nie wiem może się czepiam ale wydaje mi się to nie na miejscu

Nie pasuje to nie idź do takiego sklepu. Ja tam cenie sobie ze w razie potrzeby moge o 6 rano kupic pianke do golenia, bo akurat mi sie skonczyła a do roboty zarosniety nie pojde.

PS. gdzie masz paragraf czego nie mozna sprzedawac z bulkami? I nie mowie tu o karmie dla zwierząt czy środkach ochrony roslin, ale np kosmetyki.

Te sklepy dzięki temu się utrzymują. Chcę kupić żarówkę, jakiś płyn do mycia naczyń, chleb i masło to idę 20 metrów od klatki i mam wszystko pod ręką Zapłacę trochę drożej niż w supermarkecie ale mam wszystko pod nosem.

Jakby dowalić właścicielom sklepów ograniczenia asortymentu to by wszyscy splajtowali i po głupie mleko musielibyśmy lecieć do tesco czy innego molocha 2 kilometry od miejsca zamieszkania.

Nie podoba się to rób sobie zakupy w tesco czy centrum, od osiedlowych sklepów wara. Nikt nikogo do zakupów tam nie zmusza. Jak cię na ich widok "krew zalewa" to omijaj takie sklepy z daleka. Proste.

Jak bys kretynie czytal ze zrozumieniem dowiedzial bys sie ze nie cierpie supermarketow,lecz ostatnio chcialem kupic wedline a obok stał rozpuszczalnik,z grzecznosci nie pisze nazwy sklepu bo życzę im jak najlepiej.Chicialem sie dowiedzieć co mylicie na ten temat w dobie smieciowego jedzenia.
A ha i jeszcze jedno fractal czemu wszystkiego nie kupujesz w sklepie osiedlowym tylko napierdalasz do tesco?

IH8U jak już posługujesz się takim językiem, to chyba nie będzie dla Ciebie problemem napisanie jaki to sklep.
Nic się nie bój. My też życzymy wszystkim jak najlepiej włącznie z Tobą.

Z tego co wiem to wędliny zazwyczaj przechowywane są w chłodniach , a nie widziałem żeby gdzieś w chłodni stał również rozpuszczalnik.Zdradź , który to sklep to z ciekawości pójdę to zobaczyć

ludzie...wy narzekacie ze macie wszystko w sklepach a np ja to bym chciala miec taki sklep w swojej miejscowosci. Mieszkam w malej miejscowosci w ktorej jest 1 sklep w ktorym glownie % sa, bo wodki to pełna półka musi być a głupiego bloku rysunkowego to nie było czy filetu z kurczaka. Żeby zrobic normalne zakupy muszę przejechac 20km, i cieszcie sie ze macie tą wygode iż mozecie wyjsc sobie z domu a na rogu kupicie to co potrzebujecie. No ale tak bywa że jak się cos ma to się nie docenia

Polarny jest paragraf
a nawet byś sie z dziwił jaki

Aftertherain
no żal, wspolczuje :(

Polarny i IH8U
szpecem nie jstem mam nadzieje nie przekrece

- artykuly chemiczne ,tu ówdziesz proszek, pianka, mydło nie moga znajdować sie w odległości ..... od bułki chleba co jest nagminnie naciągane
tu paradox linia na podłodze, nad nią tabliczka A.Chemiczne, inny dział sklepu w tym samym sklepie
a obok leża bółki
w sensie przed linią

- kazdy artykuł chemiczny powinien byc zapakowany przy kasie w coś (tu nie ma precyzji w co)
przyklad , koszyk w tesco chleb bułki , i proszek do prania pani powinna go zapakować w coś, czego nie robią

- w sumie jak dobrze sie orientuje, dotyczy to także alkoholu
nie możesz wyjśc z puszka czy butelka piwa w łapie ze sklepu
ale kto toprzestrzega ??