hej
W tym roku skończyłem studia w Stalowej i teraz mieszkam i pracuje w Łodzi i zmuszony jestem przyznać sie, że bardzo tesknie za tym miastem.
Gdy zaczynałem studia to myslałem: za jakie grzechy tu trafiłem!!!
Ale z zbiegiem czasu diametralnie sie to zmieniło i podsumuje to tak:
JEST TO ZAJEBISTE MIASTO

zgadzam się z Tobą w 100 %

taa, wszędzie dobrze gdzie nas nie ma

Sam mam znajomych mieszkających w Krakowie czy Warszawie i z biegiem czasu przyznają, że nie ma to jak w Stalowej

... i tylko Stalowa ma taką wspaniałą strone internetową jaką jest stalowemiasto.pl

Ale słodzisz, chyba chcesz żeby cię admin moderatorem zrobił

a Ty nie chciałbyś zostać moderatorem?

Ja słodze ? Nie ja nie, nigdy w zyciu

spawaczu odnośnie twojego PW, to wysłałem ci odpowiedź, ale nie jestem pewien czy dotarła bo ja w wysłanych mam pusto. To tak gwoli informacji, żebyś wiedział, że odpisałem .

według mojej 'skromnej'osoby to miasto jest fajne , ale brakuje mu takiego tzw. rynku, jaki jest w Janowie itp.

ale nienarzekajmy . Jest dobrze [chociarz zawsze może być lepiej] ;p

za młode miasto jest aby posiadało fajny rynek ale kto wie ... może w okolicach Arkadii zrobią kiedyś coś takiego

Choć z drugiej strony sam często myślę, że to miasto ze słabymi perspektywami i nikłymi szansami na rozbudowę i chętnie wyjechałbym do Rzeszowa czy Lublina, ale przyznaję, że Stalowa ma też swoje zalety i nawet jeśli wyjadę kiedyś to sentyment pozostanie.

Fakt , faktem że miasto młode wkońcu to ma 70 lat, ale rynek mógłby byyć . Może Koczwara nad tym pomyśli

Nie oczekiwałbym tego z jego strony .

to miał być świąteczny żart kolego
Ja takze na to nielicze...
Wogóle to powinno być w interesie miasta, ,jak powstanie są , to możekoło tego coś takiego powstanie

a moim zdaniem stalowa to dziura zabita dechami, gdzie wszystko dociera z opoznieniem. samo miasto jest brzydkie, szare i beznadziejne.
to miasto nie jest w stanie nic mi zaoferować i marzę, by nie musieć tu nigdy wracać. niestety mój mąż myśli inaczej ...

Do mik8: Jesteś po prostu zakompleksioną wieśniarą, co pewnie ma tyle ze Stalową wspólnego co Ja z NYC.

Rossmana i Mc Donalds paniusia nie ma i miasto jest zepsute?


Nie jest szare, a brzydkie jest tylko miejscami. Jak każde inne.


A co Ty jesteś w stanie zaoferować?

Pozdro dla męża. Daj namiary to mu kupimy flachę.

hheehhe wlaśnie, nie ma to jak merytoryczna dyskusja na forum, dopoki sobie słodzimy i przyklaskujemy jest cacy, wystarczy głos sprzeciwu i od razu mozna zostac np. wieśniarą, brawo za elokwecję

ja powiem tak, jeślibym miała wybierać miedzy Stalową, Sandomierzem czy Tarnobrzegiem bez namysłu wybrałabym Stalową, jest to najładniejsze miasto, ale o wiele bardziej podoba mi się Rzeszów ;P

tak prawdę pisząc to porównajmy takie miasta jak Tarnobrzeg Sandomierz Rzeszów Stalowa Wola:
Tarnobrzeg-oprócz czerwonego placu nie ma tam nic fajnego, kacze stopki w niektórych częściach osiedla walają się na chodnikach.
Sandomierz- oprócz Starego Rynku nie ma nic ciekawego miasto zamiera o 22 i finito nie ma gdzie się zahaczyć
Rzeszów- Rynek centrum miasta nawet ok reszta do bani nie ma nic atrakcyjnego oprócz galerii handlowych otwartych do późnych godzin, jest w czym wybierać jeśli chodzi o szmatki a prócz tego co tam jest ciekawego?? Duża cipa przy wjeździe do miasta?!
Stalowa Wola- fontanna jest i chyba nic więcej szczególnego puby otwarte do późnych godzin nocnych. Zastanawiam się dość długo nad tym co by tu jeszcze napisać ale chyba nic więcej nie dodam. Miasto jest jakie jest, szare bure w niektórych częściach miasta nawet kolorowo, ale nie przeprowadziłabym się do żadnych z tych miast powyżej uwzględnionych. To miasto ma coś w sobie, ale co? Nie wiem

Miasto morze nie jest najpiękniejsze ale jest nasze, kochane i pod każdym względem lepsze od innych bo nasze. Tu się urodziłem , to mieszkam i tu chcę umrzeć , bo to moja mała ojczyzna i chociaż wiele rzeczy w nim mi nie pasuje to kocham je bo to jest moje miasto i chce by było jak najlepsze, a jak się komuś nie podoba to niech się wyprowadzi inie narzeka jak będzie miał gorzej. Kocham to miasto - Stalowa Wola

Rossman jest w Nisku, wiec tuż obok, a w Mc Donalds itp. się nie żywię. czy wieśniarą jestem? nie wiem. urodziłam się i wychowałam w mieście, chociaż masz rację - Stalowa to wielowieś, nie miasto.

co ja jestem w stanie zaoferować miastu? jeszcze nie wiem, jak coś wymyślę - pewnie się dowiesz i być może skorzystasz.

mój mąż nie pije z prostakami.

To, że nie posiadamy w mieście Rossman-a albo McDonald-a to oznacza, że to wieś? Powiedz mi gdzie to miasto jest wsią. Co Ci przypomina wieś?



Powiedz na później która to będzie latarnia :]



Dlatego nie ma go pewnie w domu :] W ten o to sposób pokazałaś, że masz prostackie myślenie. Poza tym napisał, że mu kupi flaszkę a nie, że się z nim napije :] czytaj uważniej :]

być może nie doczytałam zbyt dokładnie, jest późno.
ale przyganiał kocioł garnkowi. masz problemy z czytaniem ze zrozumieniem? nie napisałam nigdzie, że stalowa to wieś, bo nie ma rossmana czy mc donaldsa - wręcz przeciwnie, nie obchodzi mnie to, czy takie lokale/sklepy/instytucje etc. są czy ich nie ma. pisząc wielowieś miałam na myśli to, że mieszkańcy stalowej woli to zbieranina z okolicznych wsi, a uważają się za wielkich mieszczuchów, co dla mnie jest śmieszne.

zapewniam cię, że to nie będzie latarnia, a mój mąż jest w domu.

nie wiem w ogóle po co i dlaczego ten atak? nie może podobać mi się to szarobure, huciane miasto?