A na czym polega ta magiczność zajęć u pana Marka? Napisz dokładniej czym różniły się zajęcia u niego i u Marty Rybak. Przecież wiedzę mają chyba taką samą, no chyba że doświadczeniem. Napisz dokładniej.

zula - pewnie na niczym - dziewczyny trochę się zadłużyły - widza ,że Pan Marek także się udziela w temacie i...- a nóż widelec wylosuje dla jednej z nich zniżkę oczywiście żartuje - każdy odbiera zajęcia inaczej, szkoda mi tylko tej Pani która ma swoja koncepcje prowadzenia zajęć a inni może to zbyt negatywnie odbierają.

oj jerse, chyba wygrasz ten dysk
Ps. zadłużyć - to znaczy zaciągnąć kredyt, bo jeśli masz na myśli zakochać się to się pisze zadurzyć się

Sorry , ale widzę,że w pogoni za fantem po***liło ci sie w bani

nonsens ale tam nie pisze ,że zadłużyły sie w kimś - może zadłyżuły się by miec na karnety - widzisz jak łądnie wybrnąłem
A co do zadurzania - nie wiem, bo się nie zadurzam ani nie odurzam niczym ani nikim

wybrnąłeś zaje**ście
Cóż, pozostaje mi życzyć Tobie wygranej,na której tak Ci bardzo zależy
Ps. właśnie wróciłam z zumby i w końcu wypociłam kilkadziesiat kalorii. Tobie też polecam ruszyć tyłek sprzed kompa, pieprzyć fanty

podoba ci się ta zumba?

R.... A CO WIĘCEJ NAPISAĆ JAK NONSEC MA CO DO POWIEDZENIA TO NIECH PISZE....OK

Jeśli Doli pytasz mnie, to tak, jeśli dżerego, to On woli raczej zumbować w klawisze

NOSENS JAK CI SIE PODOBA ZUMBA?

WIDZIAŁAM ZE JASES ZACHWYCONA

ALBO ODPOWIADASZ SZCZERZ ALBO WCALE

nonsens gdybys w połowie miała tak aktywne - ruchowo życie jak ja - nie musiałabnyś chodzic na zumbe i zrzucac sadła i pośladów - mi wystarczają 2h porządnej siłowni + aeroby - 4 dni w tygodniu ....trzeba umieć gospodarowac własnym czasem a nie chełpić się tym co można zrobic na wiejskiej dyskotece.

I CO NONSENS WYMIEKASZ?? A TAK BYŁAĆ SUPER

Doli, czy ty masz równo pod sufitem?
Jerry, jedni lubią siłkę,a inni taniec połączony z ćwiczeniami. Jedni lubią jazz, a inni południowe rytmy. Jedni urodzili dzieci, a drudzy je zrobili. Ile dzieci urodziłeś albo ile zrobiłeś? Albo ile spuściłeś po prostu w klozet
Ps. daruj sobie najazd na moje pseudo "sadło", bo skąd możesz wiedzieć jak wyglądam ?

A skąd hipokrytko mozesz wiedziec ,ze sie nie ruszam sprzed kompa ? widzisz co chcesz widziec - dzieci sobie mozesz rodzic całymi przedszkolami bo gó*no mnie to obchodzi
Mnie nie intresuje ile ktos ich spuszcza na Ciebie a Ciebie niech nie interesuje ile ich spuszczam w klozet

Pas,poddaję się

...co za spend...

Czy nikt jeszcze nie wrócił z tej zumby. Chciałam się dowiedzieć jaka atmosfera, jakie warunki , czy było wystarczająco dużo miejsca aby ćwiczyć, no i najważniejsze jakie ceny?. Proszę o informację.

Akurat po ilości postów w ciągu dnia można wywnioskować ile czasu spędzasz na siłowni czy aerobiku. Nie ma kwadransu żeby DiscTroll nie udzielił się tutaj. Dobrze jest na zasiłku.

Tym razem nawet całkiem długo zajęło najbardziej aktywnym forumowiczom zamienienie wątku w szambo.Gratulacje.

z ust mi to wyjąłeś luckyday

Czy ktoś napisze jak było na zumbie wczoraj na Podleśnej. Nikt nie "rozpływa się " na temat wczorajszych zajęć w nowym miejscu. Coś poszło nie tak, a może pan Marek tak dał "popalić", że nie macie siły?. Podejrzewam, że to drugie.

Laki i ilumi- nic dodać, nic ująć.
Temat można śmiało zamknąć.
Zula powinna powinna pójść w oba miejsca, aby mieć obiektywną ocenę,bo draży i niby pyta, udaje zainteresowaną....
Przeczytaj dziewczyno ze zrozumieniem kilka postów wzwyż i po co zawracasz gitarę i cudujesz?

Dżersi natomiast nie powinien udzielać sie w tym temacie, bo zumba dla niego to "wiejska przytupanka", rozumiem,że chce nabić full postów i nawet w tym temacie ma jak zwykle najwięcej do powiedzenia, ale po co zaprzeczać samemu sobie , tego nie kminię,
a Doli666 ????
Mam nadzieję,ze wytrzeźwiałaś/łeś

Zula273 no więc na zajęciach Pan Marek naprawde nas przycisnął aż szyby zaparowały jak dla mnie było super i jestem dalej za zajęciami z Panem Markiem. Ceny ma niższe niż w szkole, gdzie prowadził wcześniej. Karnet kosztuje 50zł bez 10 groszy a jedno wejście 10 zł ale to Pan Marek pisał wcześniej.. Co do zajęć to było dużo osób ale każdy miał miejsce na swobodne ćwiczenie, naprawde było bardzo fajnie, u Pani Marty się tak nie zmęczyłam a u niego zawsze wychodzę cała mokra po zajęciach a najlepiej to przyjść na zajęcia i zobaczyć jak jest myślę, że nie tylko ja mam takie odczucia po wczorajszych zajęciach..

A co najważniejsze Pan Marek nie prowadzi zajęć dla siebie tylko dla nas.. chodzi po całej sali żeby każda z nas mogła zobaczyć układ kroków i ćwiczyć razem z nim a nie, że tylko z przodu ludzie ćwiczą a tył nic nie widzi..właśnie to mi się podoba w jego prowadzeniu..

w ciagu dwoch miesiecy wytanczylam 22h zumby z Markiem w Merengue, plus jedna godzine z Adamem i jeszcze jedna z Marta. Uwazam ze kazdy z tych instruktorow jest dobry na swoj sposob. Adam jest bardziej salsowy i taneczny- malo zumbowy, chociaz sie stara Marta jest mocno fitnesowa i zumbowa jednak u niej brakuje mi tanca samego w sobie; salsy, mambo itd... U Marka jest wszystkiego po trochu sa ruchy typowo aerobikowe polaczone z krokami tanecznymi. Mozna z przyjemnoscia zatanczyc mambo, a za chwile poskakac do muzyki country i wycisnac z siebie resztki sil
Ja niestety z zalem pozegnalam sie ze szkola tanca, bo klimat jaki tam byl bardzo mi pasowal. Naszczescie Marek naucza nadal i bylam na wczorajszych zajeciach, od razu kupilam karnet bo z nim to moge tanczyc nawet na srodku ulicy a co