Zbliża się koniec czerwca a rachmistrza ani widu ani słychu! U sąsiadów to samo. Mieli chodzić a nie chodzą. Myślałam, że mają przyjść do każdego - gdybym wiedziała, że nie przyjdzie spisałabym się przez internet. Wolałam poczekać na rachmistrza bo internet nie jest zbyt wiarygodny ale chyba się nie doczekam a nie chcę mieć potem żadnych problemów. Tyle było różnych ogłoszeń a nic konkretnego w nich nie mówili. Jak to w końcu jest? Losują wybranych czy każdy ma sam za tym rachmistrzem chodzić? Może ktoś kompetentny odpowiedzieć? Rachmistrz nie przyjdzie a ja mam za to beknąć potem? Może jest jakiś namiar, czy można gdzieś pójść i się spisać w Stalowej?

Konsekwencji prawnych nie będzie za brak spisania się. Można to było zrobić przez internet i z bani. Przynajmniej ja tak zrobiłem, całość zajęła mi 4 minuty

Chciałam, żeby to było jak należy i jak poprzednim razem spisać się "normalnie". W tych cudnych spotach reklamowych nie słyszałam nic o tym, że przyjdą tylko do 1/5 mieszkańców. Wydawało mi się, że każdego to obowiązuje i że wystarczy być "osiągalnym". Serio gdybym wiedziała, spisałabym się przez internet ale jak głupia czekałam. W każdym razie dzięki za odpowiedź.

u nas w bloku to samo nikogo

U mnie już z ponad dwa miesiące temu był

no właśnie też się miałem Was pytać jak to wygląda u nas w regionie w praktyce. wiadomo, że mieli przyjść do losowo wybranych domostw, tylko losowe osoby miały odpowiadać na tzw. komplet pytań a do reszty mieli dzwonić niby... ale u mnie do tej pory cisza - oczywiście przez Internet się nie spisywałem, może i trochę z lenistwa,ale mimo wszystko uważam, że skoro im zależy to powinni jakoś się skontaktować w miarę wcześnie a nie na ostatnią chwilę... nie mam zamiaru ponosić żadnych konsekwencji z powodu nie spisania się, znając swoje szczęście odezwą się wkrótce tylko mnie to nie urządza bo mam napięty grafik w ten finisz spisu i będę raczej nieosiągalny. z ciekawości piszcie z kim rachmistrzowie się kontaktowali w jakikolwiek sposób... a z kim nie bo coś mi się wydaję, że tym w naszym regionie się "przyspało troszku"

Witam wszystkich.
Jestem rachmistrzem w gminie Pysznica i sytuacja wygląda następująco. Chodzimy do losowo wytypowanych mieszkań. Jest ich około 20%. Przeprowadzamy w nich 2 rodzaje ankiet, reprezentacyjne i pełne. Na szkoleniach przed spisem usłyszeliśmy, że do nie wylosowanych mieszkań będą dzwonili ankieterzy, oraz oczywiście pozostaje 3 sposób czyli przez internet. Ta ostatnia opcja okazała się porażką. Z możliwości tej skorzystało jedynie 12% społeczeństwa. Więc zdecydowanie się przeliczyli. Już im zaczyna brakować pieniędzy, i ostatnie adresy dostajemy z np 1 osobą do spisania. Trochę to nie poważne, ale co poradzić. Co do waszych obaw, jeżeli nie było u was rachmistrza, to nie zostaną wyciągnięte od was żadne konsekwencje. Zostaniecie spisani drogą administracyjną. Pościągają wasze dane z urzędu stanu cywilnego. W tej chwili do spisania pozostało 1,5% w badania pełnym i 5,9% w badaniu reprezentacyjnym. Więc sporo.

coś mi się wierzyć nie chce, że taki duży procent się spisał w jakikolwiek sposób... jeśli to prawda pozostaje pytanie co do propagandy po co robić taki totalitarny cyrk, że jak się nie spiszesz to czapa jak w ChRL adekwatny cyrk co do kart kodowania na egzaminach typu gimnazjalny, matura exam czy coś żeby "zakolorować" ileś tam % kwadraciku i to na czarno bo jak na niebiesko to też czapa hehe, a podobno był zamiar, aby sprawdzały to "komputry" wyposażone w systemy wizyjne - w przemyśle jak widać wśród robotów żaden problem, ale tutaj inna działka porażka...po co ściemniać społeczeństwu, że tacy hop do przodu jesteśmy hhehe żal

Ustawowo masz obowiązek odpowiedzieć na pytania rachmistrza, gdy ten Cię odwiedzi. Jeżeli nie, to masz spokój. GUS liczył chyba, że większość spisze się przez internet. Dlatego tak to wyszło. Co do pieniędzy, to już kombinują jak nam nie zapłacić należnych pieniędzy. Na nagrody dla tych na "górze" poszło ponad 90 milionów PLN ;)

ja mieszkam na wsi a takz u mnie nikogo nie było..a tak czekałammmmm

wiesz co wydaje mi się, że od kiedy nie ma obowiązkowego poboru to ja już nic nie muszę w tym kraju (nawiasem mówiąc, że czasem żałuje, że do WP nie poszedłem, ale jeszcze nie wszystko stracone) co do internetu to było wiadome młodzież i 20-30 latki tak jak ja nie spiszą się przez neta choćby z lenistwa do czego mają prawo, a że już nie wspomnę o pokoleniu w wieku 50+ gdzie raz większość nie umie się komputerem posługiwać i jest temu po prostu "nieufna" a dwa o pokoleniu "fanatyków" religijnych które prędzej dałoby by się księdzu wylegitymować niż urzędnikowi . ps. to, że dane wyciągną z USC cywilnego to jest dla mnie porażka i zarazem dowód, że w tym kraju obywatel nie ma już żadnych obowiązków ps.2 wiem pewnie młody jesteś liczyłeś na łatwy zarobek... puknij się w pierś teraz.... warto było? na was winę zrzucą hehe

U mnie w bloku odwiedził kilka mieszkań, u mnie nie był.. na szczęście

Jak dla mnie to było warto. Przy odrobinie chęci dziennie można było zarobić nawet 500 zł, więc całkiem nieźle ;)

Ja to się ciesze, że spisałam się przez net, bo u mnie też nikogo nie było. Czyli nie zostałam wylosowana, jak czytam. A może ktoś był u mnie a mnie nie było... No cóż. Dobrze, że net mnie nie przeraża i w sumie z ciekawości jak to wygląda skorzystałam z wersji on-line. Spoko, nie zajęło mi to nawet 5 min Ale szoku byłam (pewnie nie powinno mnie to zdziwić), że "mają" na mnie i moją familiję wszystkie dane. Wywiad działa, hehe ;)) Więc szybko poszło. Ja spisałam się gdzieś w maju bodajże, ale mama w ostatni dzień i miała kłopoty, bo szło jak po grudzie. Wiadomo, wsio na ostatni moment ;)) Ja tam nie żałuję, że się spisałam.