Wiem, że zdawalność na prawko kat. B w Tarnobrzegu wynosi około 30 %. Wiem, że miasto i WORD ma z tego kase żeby ludzie jak najwięcej razy zdawali na prawko. Moje pytanie dotyczy obecnych remontów: czy remonty w Tarnobrzegu powodują, ze zdaje się na prawko kat b jeszcze trudniej czy nie ma to wpływu na przebieg egzaminu?No bo remont to korki, objazdy, zdezorietowani kierowcy itp.

dla kierowcy który potrafi jeździć nic nie jest trudne

ja zdawałam prawko w tamtym miesiącu, remonty i dezorganizacja ruchu nie miala dla mnie większego znaczenia - wystarczy dobrze patrzeć na znaki i dopasować prędkość, a korki to chyba normalna rzecz ;-) A po tym co widziałam na placu w TBG wcale mnie nie dziwi tak niska zdawalność ;-)

Z tymi znakami roznie bywa, gdy ja zdawalam tez byly remonty, a znak ograniczenia predkosci do 30 w momencie mojego przejazdu zasłaniała jakas maszyna, tylko wczesniejsze poznanie tego terenu uchronilo mnie przed oblaniem.

http://stalowemiasto.pl/forum/forum.php?mode=pokaz_posty&id=644483

Szybki kurs i się zdaje później, że się zda...

Tylko niska zdawalnośc to chyba min. wynika z tego, że nie można sie nauczyć w 30 godzin dobrze jeździć bez błędów.Druga sprawa instruktor, który cię uczy jeździć nie ponosi żadnych konsekwencji za nie zdany egzamin, a wg mnie powinno sie mu zapłacić dopiero jak zdam egzamin. Mój instruktor np. lubił jeździć za miasto, ja jechałem a on po drodze załatwiał interesy, parkowanie na pustych parkingach no bo co sobie porysować samochód. Dojazd do kursanta na wsi traktował jako godziny przejechane, ja robiłem za kierowce. No ale to podobo dość nagminne praktyki.Pegeot z demobilu, kupiony od jakiejś szkoły jazdy chodził jak czołg.A póxniej kursant przeżywa kolejny szok bo samochód na egzaminie zupełnie inaczej chodzi (sprzęgło luźno, albo cięzko chodzi) samochód gaśnie albo skacze. Samochód do nauki i zdawania egzaminu powinien być ten sam.A teraz jeszcze remont w Tarnobrzegu, nowe znaki, ograniczenia, kamery w samochodzie, złosliwy egzaminator. No żyć nie umierać

Zdawałem ze 3 tyg temu i bez problemu pykło nie każą jeździć po tych remontowanych drogach biorą człowieka na ze 3-4 skrzyżowania jedno kierunkowe parkowanie i tyle i wraca się główna albo tam tyłem jak się w prawo z WORDA wyjeżdża ale podstawa to patrzeć na znaki i tyle inaczej się nie da xD

Patrzeć na znaki i do tego opanowanie mam tu na myśli powstrzymanie stresu.

A moj instruktor uczył mnie tylko tych rzeczy co beda na egzaminie, a jak mowilam, ze chciałabym pocwiczyc np parkowanie rownolegle to odpowiadal ze tego nie bedzie na egzaminie. Paranoja!

Mój też przygotowywał mnie tylko pod egzamin.
Pokazywał mi w TBG gdzie są jakie zakazy i na czym mogą mnie ulać. No ale parkowanie też miałem i wiele wiele innych potrzebnych manewrów za co będę wdzięczny do końca życia mojemu instruktorowi bo wiele mnie nauczył i korzystam z tego do tej pory na drodze.

Ja musiałam sie nauczyć tych manewrów sama,stres był podczas samodzielnych wojaży, jednak autko cale ;)

myślę, że nie ma to większego wpływu, trzeba tylko wziąć się w garśc, patrzeć na znaki i bedzie dobrze ;)

Mam pytanie troche z innej beczki ale nie chce zakładać nowego tematu. Czy ktoś wie gdzie aktualnie Motos posiada swój plac manewrowy?

Najlepiej to zadzwonić do nich i zapytać, na pewno powiedzą gdzie jest.

Wydaje mi się że mają plac na zajezdni PKS pod hutą.. bo jakieś tam pachołki stoją czyli plac manewrowy czyjś jest ale jakiej firmy to nie wiem.. ale jak chcesz pojezdzić sobie tak o na luzie w jakiś dzień swoim samochodem to możesz smiało jezdzic po tym pod hutą raczej nikt cię nie wygoni za to hehe

Aktualnie plac szkoleniowy Motosu jest na Ozecie. W poblizu ATS Stahlschmidt.

jak się miało dobrego instruktora, który nauczył wszystkiego a nie tylko tego co na egzaminie potrzebne to nie będzie większych problemów ze zdaniem egzaminu no o ile ma się egzaminatora, który ocenia Twoją jazdę a nie oblewa dla zysku. A co do tego ze nie biorą na remontowane drogi to kwestia sporna, bo to również zależy od egzaminatora... Ogólnie Tarnobrzeg to jedna wielka dziura, gdzie ciągle coś remontują ale efektów nie widać.

Podłączę się - co myślicie o szkołach jazdy w Stalowej Woli ? Która najbardziej waszym zdaniem warta zainteresowania ?

Ja robilam z Mechniku... ALe to jakis czas temu. Fajne kompetentne podejście, mogłam wybrać między kobietą a mężczyzną.. W dostatku robią wewnętrzny egzamin zanim dopuszczą do normalnego... Słyszałam, ze nie wszędzie to praktykują a jednak to bardzo ważne... Samochod mialam jeden z nowszych, nawet lepszy niz na egzaminie. Instruktor skupił sie bardzo na placu - nie nauczył robić go "na czuja" tylko patrzyć po lusterkach i liniach...

a jakieś opinie o Motosie ?

ritmo1234
Opcja szukaj: nauka jazdy, prawo jazdy, prawko i znajdziesz full tematów już tu było i znajdziesz o motosie też na pewno

A swoją drogą to fora internetowe co do polecania różnych firm czy ich usług, towarów to już trochę straciły na wiarygodności.

Z tego co słyszałam to Motos nie cieszy się zbyt dobrą opinią. Mechanik z tego co mi wiadomo również. Ja robiłam w małej nowej szkółce i wiem że lepiej nie mogłam trafić, szczególnie słysząc opinie tych większych ośrodków szkolenia kierowców. ;)

Polecam MOTOS w Nisku. Super babeczka w biurze, lux kontakt, rewelka instruktor. Zdałem za 1 razem. Wszystko elegancko. Pozdrawiam D

Powiem tak, żadna szkola jazdy nei nauczy myślenia jeżeli nie ma go kierowca.
Ja robiłem w motosie i kilkadziesiąt osob z rodziny i znajomych też tam robiło i sobie chwalili. Nie polecam tylko babki która kroiła na czasie jazdy, ale szef został o tym powiadomiony ( 3 godziny dodatkowej jazdy trwały 2 z haczykiem ) i podobno już tego problemu nie ma.
A pozatym żadna szkoła jazdy w tych godzinach nie nauczy jeździć porządnie , kilkaset tysięcy kilometrów po egzaminie stwierdziłem że droga weryfikuje mocno umiejętności.

Ja absolutnie NIE POLECAM Motosu w Stalowej Woli! Odsyłam do wątków, które już rzeczywiscie były i dotyczyły różnych szkół jazdy.