Witam, szukam korepetytora a bardziej nauczyciela ktory jest w stanie w miare dobrze nauczyc wymowy w tym jezyku. Slyszalem ze dobrym nauczycielem jest Pan Slawomir Stasiak obecnie uczacy na Staszku. Wiecie moze czy on prowadzi indywidualne zajecia ? Jak tak to znacie moze cene? z Gory thx

Najlepszy Sławek Stasiak kom.602 694 601

podaj maila! dam Ci namiary na dziewczynę która skończyła studia językowe dla tłumaczy konferencyjnych na UJ .. na pewno Ci tyle nie skasuje co P. Stasiak , a nie wiem czy nie jest nawet lepsza od niego..

Stasiak nie jest dobrym nauczycielem.
Kiedyś szukałam szkoły i z tego co pamiętam BS ma native speakerów. Nikt nie mówi lepiej niż ns.
http://www.briti(...)sci.html

znam osobe (21 lat) ktora byla 10 lat w usa -zna perfekt wymowe i oczywiscie jezyk .Zainteresowanym moge podac numer na prv.Polecam jezeli ktos potrzebuje nauczyc sie wymowy amerykanskiej-uwaga nie myslic z angielska bo to inna!

Moze cos wiecej na temat dlaczego nie jest dobrym nauczycielem? bo takie slowa bez podstaw sa bez znaczenia :/

Witam,

Mozecie mi podesłać namiary na te korepetytorki??

P.S. Watek nie jest o panu S.

Wodzu,
Zle zrozumiales chcialem aby JustPerfect powiedziala cos wiecej bo jesli nie jest "dobry" to moze bedzie warto znalesc kogos innego. Ale niestety zadnych szczegolow tylko same ogolniki :/

MamToWD podaj namiary na ta Pania ;]
z gory dziekuje ;d

moim zdaniem najlepszym korepetytorem jest pan Konrad Zawadzki. 604885442

A co myślicie o nauce dziecka w wieku 4 lat?

ile ok. Bierze za godzinę owy Pan ?

Faktycznie, nikt nie mówi lepiej niż native, ale niekoniecznie to, że ktoś jest native speakerem oznacza, że dobrze uczy. Warto spytac taką osobę, czy ma jakieś przygotowanie do nauczania. Bo np. to że jestem native speakeram języka polskiego nie oznacza że byłbym dobrym nauczcielem naszego języka. Taka osoba często nie rozumie problemów z jakimi spotykamy się ucząc się obcego języka, bo sama ich nie miała, w przeciwieństwie do polskich lektorów. Taką osobę poleciłbym raczej osobie na wyższym poziomie językowym.
Co do panów S. i Z. - są faktycznie dobrzy, z ogromną przewagą pana Z.(wiem, bo miałem przyjemnośc byc uczonym przez obydwu), ale za swoją usługę kasują na prawdę duże pieniądze. Warto spróbowac z kimś "świeżym", jest taniej, osoby takie swój brak doświadczenia z nawiązką odpracowują zaangażowaniem w prowadzenie lekcji i na prawdę solidnie się do tego przygotowują i potrafią dużo nauczyc. Natomiast osoby z dużym doświadczeniem często podchodzą do lekcji rutynowo i bez indywidualnego podejścia do swojego ucznia.

Co do nauki dziecka w wieku 4 lat, jeżeli masz na to pieniądze, nie wahaj się. Poleciłbym jednak raczej jakieś zajęcia w grupie, w jakiejś szkole językowej, albo przynajmniej zorganizuj dziecku jakiegoś kolegę/koleżankę w podobnym wieku, bo lepiej będą pracowały dzieciaki między sobą niż jedno dziecko z nauczycielem.

Jeśli ktoś ma ochotę na parę namiarów, to piszcie do mnie na PW, mogę coś pomóc.

Moze ktos wie gdzie mozna wyslac dzieci w wieku 13 , 14 lat na lekcje jezyka kurs w miare tanio (prosilbym o podanie ceny mniejwiecej) i dobrze wykladanego?

stasiak ok

Witam,
Ja też wrzucę swoich pięć groszy. Zgadzam się z Tobą, p. stasiak jest bardzo dobry. Tez uczył mnie pan zawadzki (w szkole), ale mnie bardziej pasowały metody pana stasiaka.

Można prosić o przybliżenie metod obu osób, albo przynajmniej podstawowej różnicy?

Jasne. To co mi bardziej pasowało to cwiczenie wszystkich aspektow jezyka (pisanie, czytanie, sluchanie, testy etc.), zadawanie sporej ilosci materialu do domu i ostre odpytywanie co akurat w moim przypadku bylo glownym czynnikiem mobilizujacym.
pzdr.

Rozumiem, że to wszystko odnosi się do pana S. To czego zabrakło u pana Z. Bo chyba nie ostrego odpytywania ?

Jasne ze nie. Ale chodzi o sposob uczenia ... o posiadanie tego COS co wlasnie tobie odpowiada i sprawia ze wreszcie zaczynasz uczyc sie jakiegos przedmiotu. Ja w szkole nie lubilem angielskiego. nie lubilem tego nasmiewania sie. nie mialem motywacji po kolejnej jedynce. nic nie moglem poradzic ze w gimnazjum za doslownie nic mialem czworki i piatki i ze moje wiedza nie byla taka jak powinna.

Wydaje mi się, że wiem o czym piszesz .

witam w domu . A ty co o tym sadzisz?

Nie znam pana S., a z panem Z. ostatni kontakt miałem jakieś 15 lat temu . Więc w zasadzie muszę powiedzieć, że nie mogę się wypowiadać. Słyszałem dużo pochlebnych opinii na temat pana Z.(uczył mojego kuzyna), ale też dużo o wysokich wymaganiach, stąd uśmieszek przy "ostrym odpytywaniu".

ojej... widze ze pan o niku 'surmisi' niezle robi sobie kryptoreklame! sam ukonczyl anglistyke (http://www.szukaj-lektora.pl/wyszuk_test2/lektorzy/cv_surmis_lektor_nauczyciel_korepetycje_z_angielskiego_swietokrzyskie_,756,15,0,3.phtml) i stad ta cale ble ble o zlych nauczycielach z doswiadczeniem i cacy młodych i ambitnych. kolego nieladnie!

Na szczęście mis123 byłeś/aś czujny/a. Btw też uczę angielskiego. Stąd moje zainteresowanie tematem.