Witam,

Chciałem się zapytać czy gdzieś w okolicy STW
można znaleźć sklep z oponami zimowymi bieżnikowanymi??

Mogę też takie kupić na allegro ale chciałem je osobiście
obejrzeć przed zakupem.

A ja cie tylko ostrzegam przed zakupem takich opon.. bo jeśli zależy ci na bezpieczeństwie to lepiej kup używane ale nie bieżnikowane

zgadzam się z poprzednikiem.zainwestuj w nowe opony bezpieczeństwo najważniejsze.

Po co oszczędzać 200zł skoro możesz przez to 200zł zostać kaleką .
Do zimy jeszcze kawałek to odkładaj sobie z wypłaty po 100zł czy ileś tam i kup zimówki firmy Dębica, przystępne ceny i dobra jakość .
A jeżeli tak bardzo pragniesz nalewek to popytaj u wulkanizatorów oni też sprowadzają nalewki .

Słuchaj fachowców którzy się znają, bosłyszeli opowieści z czasów prlu. jeżeli kupisz Markguma to masz pewną oponę, nie polecam profila, dobry jest też mielecki bitgum czy jakoś tak.
Dla znawców dodam że jako deszczówek na zawodach używam opon nalewek markgum które mają znacznie lepsze parametry gumy niż yokohamy uznawane za wzór w tej klasie opon, że o fuldach i im podobnych nie wspomne.
Jeżeli jeździsz w zimie po miescie to nalewka ma sens ale nalewka markowa a nie robiona u ździcha w garażu.
Nie ma problemu z wyważaniem tych opon, nie biją itp.
polecam markgum.pl

Bieżnikowane możesz kupić jadąc na nisko za stacją BP po prawej stronie jest wulkanizacja i tam mają takie opony. Ale ja nie polecam jeździłem na takich i teraz wolę kupić używane firmowe. Gdyż znacznie zmniejsza się bezpieczeństwo jazdy, droga hamowania znacznie się wydłuża i dużo łatwiej wpaść w poślizg nawet na wilgotnej nawierzchni nie tylko podczas deszczu czy ulewy.

Zubr wpadaj do mnie przewioze cię ( na klatce bo nie ma fotela drugiego ) autkiem i zobaczysz co potrafi dobra nalewka.

Jak kupiłem obecny mój samochód to na prawie nowych nalewanych zimówkach GALGUM o wzorze michelina alpin na śniegu nawet ok ale miały jeden minus było czuć niewyważenie na kierownicy i szybko je zamieniłem na nowe Hankook winter i*cept evo - nie ma nawet najmniejszego porównania, oczywiście na korzyść koreańców. Osobiście nie polecam ale wybór należy do klienta.

Dobra nalewka kosztuje tyle co dębica. Sam teraz mam nadlewki ale wiem że droga hamowania znacznie dłuższa niż na poprzednich fuldach. dlatego na zimę założę fuldy albo michelin. Nie mam przekonania do nadlewek choć długo na nich jeździłem, oczywiście wszystko zależy od funduszy jeśli nie masz za bardzo kasy i masz wybierać między łysymi a nadlewkami to wiadomo nadlewki.

160 km/h po zakrętach? ja też chce

a ja polecam mi się na nadlewkach jeździło wspaniale
za 4 szt dałem 230 z wysyłką
tyle co za 2 szt w sklepie
a i sprzedałem je jeszcze po 2 sezonach za 140 bo sporo gumy zostało
teraz jak bym miał kupować to też nadlewki
(trochę się bałem kupując na allegro ale rezultat zamówienia mnie zachwycił)

Aha dodam od siebie że jeżeli jest wybór - 3 letni michelin, nowa bieżnikowana, lub chińska to polecam 1 lub 2 opcje. Chińskie opony na deszczu to poezja

To jeszcze zalezy do jakiego auta te opony maja byc.