Mam pytanie, robiłam właśnie porządek w szafie i mam dużo ciuchów, w których nie chodzę bo nie oszukujmy się przytyłam, albo pokupiłam nowe i już mi się nie mieszczą, zastanawiam się czy można je oddać za symboliczną cenę do jakiegoś ciuchlandu? Bo po tym co przeczytałam o tych pojemnikach na odzież używaną nie mam najmniejszej chęci ich tam wrzucać. Lub co mogłabym z nimi zrobić pożytecznego

Moja Droga, nie wiem, czy interesuje Cię pozbycie się ubrań przez Internet, ale mogę polecić stronę szafa.pl.
Wystarczy się zalogować, porobić zdjęcia swoich ciuszków i wrzucić "do szafy". Co prawda, niekoniecznie od razu da się coś sprzedać, ale ja uważam, że warto spróbować: sama nie raz kupiłam tam fajną rzecz (naprawdę za niewielkie pieniądze), a i parę sprzedałam.
Spróbować zawsze można. Aha, na szafie.pl nie pobierają prowizji od sprzedaży, tak, jak to robią na przykład na allegro.

z tego co wiem w Atellie czy jak to się tam nazywa koło hali targowej na górze czasami pani brała ubrania ale nie wiem czy to prawda. Zawsze można popytać a jak nie to na rynku można sprzedać ja tak parę rzeczy się wyzbyłam

słyszałam właśnie o tej szafie, ale lubie iść na łatwiznę. Zapytam w tym atelie w sumie mieszkam obok więc problemu nie ma. Może ktoś oddawał już ciuchy w takie miejsca ?

Na rynku koło kładki możesz spróbować w sobotę. Z tym że niedawno latała tam babka ze skarbówki, także bezpieczniej chyba je położyć obok śmietnika spakowane - ktoś na bank się nimi zaopiekuje.

mam mała córkę i ja zawsze przerabiam ciuchy dla niej np jak miałam spodnie a były na mnie za wąskie to poprostu robiłam jej spodniczke albo spodenki albo jakaś sukienke. córka ma 2,5 roku także z jednych spodni mozna cos wymysleć dla takiego szkraba kupiłam na ciuchlandzie za 3zł duzą suknie balową i za 3zł miałam materiał, zamek, podszewkę i uszyłam córce na wesele sukieneczkę. jedyny koszt to 3zł plus moja praca, ale efekt koncowy zawsze cieszy a jak się coś uszyje samemu to jest się czym pochwalić

pozdrawiam

to może ty też oddaj komuś kto lubi robić takie rzeczy, bo na internecie jak dasz ogłoszenie oddam za darmo to się zgłosi jakaś handlara i sprzeda pod wiaduktem.

Ja swoje niepotrzebne ubrania zawożę do PCK (czy coś podobnego) na ulicy Hutniczej. Tam zawsze chętnie przyjmują rzeczy w dobrym stanie i wyprane oczywiście, a potem rozdają potrzebującym. Ostatnio też chciałam coś podrzucić, ale mają nieczynne do 18 sierpnia.

Właśnie mam taki sam problem co koleżanka, która temat zaczęła, chcę się pozbyć ciuchów ale chciałabym najlepiej je sprzedać jakiemuś ciuchlandowi.