Posty: 2249
Dołączył: 7 Kwie 2010r. Skąd: z 2irlandii:-) tuska Ostrzeżenia: 20% |
|
|
|
Jak by ktoś nie wiedział to Janusz Lewandowski (PO) jak się reklamuje jest z mocnej drużyny a poniżej między innymi jego dokonania według mnie za to otrzymał stołek w UE CYTAT … Wysprzedawania naszego majątku narodowego, przy szumnej reklamie prywatyzacyjnej, dokonywał ówczesny minister przekształceń własnościowych Janusz Lewandowski. Sprzedał: Hutę Warszawa włoskiej firmie Luc-chiniego za 18,4 mln USD; samo jej zbudowanie kosztowałoby ok. 4 mld USD. Najlepsza polska fabrykę czekolady „E. Wedel” – koncernowi amerykańskiemu „Pepsi-Cola”; J. Lewandowski zobowiązał sie do bezpłatnego przekazania „Pepsi-Coli” 100 tysięcy akcji Wedla o wartości ponad 3 mld USD jako rzekomą rekompensatę za poniesione wydatki związane ze zrzeczeniem się spółki „Agros LTD” używania znaku firmowego „E. Wedel” oraz udzielił jej ulgi podatkowej na sumę 28,5 mln USD plus 1 mln USD funduszu depozytowego; w sumie „Pepsi-Cola” przejęła jedno z najlepszych przedsiębiorstw w charakterze darowizny, za co dopłacono jej jeszcze 7,5 mln USD. Cementowanie w Gorażde i w Strzelcach Opolskich sprzedano Belgom za 103 mln USD, a oni z kolei odsprzedali 42,6% udziałów Niemcom za 659 mln USD. Zakłady papiernicze w Kwidzynie, wybudowane przez firmę kanadyjską za sumę 400 mln USD, sprzedano amerykańskiemu koncernowi J. R za sumę 120 mln USD. Malborska fabrykę makaronów wyceniono na 23 mld starych złotych, a za połowę tej sumy sprzedano Francuzowi M. Marlotowi. Dwa łódzkie zakłady „Bostona” i „Polten”, stanowiące największy kompleks włókienniczy w Polsce, sprzedano włosko-polskiej firmie „Legler-Polonia” za 2 mld USD, co stanowiło 8 % ich szacunkowej wartości. Następny minister przekształceń własnościowych, Wiesław Kaczmarek, sprzedał 35 % przedsiębiorstw państwowych, obejmujących najlepsze i najbardziej dochodowe firmy o ogólnej wartości 130 mld USD -za jedyne 1,2 mld USD, tj. za niecały 1 % ich wartości. Sprzedano też za niezwykle niskie ceny: raciborską „Pollenę” i Zakłady „Pollena” w Helenówka niemieckiemu koncernowi „Henkel”, „Polcolor” w Piasecznie francuskiej firmie „Thompson”, fabrykę opon w Dębicy, wrocławskie „Elwro”, Elbląski „Zamech”, „Eltre” w Łodzi, Zakłady Radiowe Kasprzaka i Fabrykę Lamp im. R. Luksemburg w Warszawie, „Exbud” w Kielcach, Śląską Fabrykę Kabli, Krośnieńską Fabrykę Szkła, dawnego Norblina, podwarszawską „Laminę”, Zakłady Jedwabiu Naturalnego w Milanówku i in. Polska w okresie tzw. przemian strukturalnych poniosła jeszcze straty w wysokości ok. 155 mld USD: afera spirytusowa (35 mld USD), afera bankowa (50 mld USD), afera rublowa (28 mld USD), afera FOZ (40 mld USD). Inne straty, to np. wynikłe ze złodziejskiej prywatyzacji zakładów państwowych 250 mld USD oraz z innych pomniejszych afer – ok. 120 mld USD (łącznie – 523 mld USD). Straty te są wciąż powiększane przez uporczywe realizowanie polityki wyprzedaży resztek polskich zakładów przemysłowych, a także restrykcyjna politykę finansowa L. Balcerowicza. W równie zlej sytuacji, co polski przemyśl, znalazło się rolnictwo. W uzgodnieniach tzw. okrągłego stołu (5.04.1989 r.) zgodzono się na znaczne obniżenie produkcji rolnej, by Polska stała się importerem żywności z krajów zachodnioeuropejskich. Premier T.Mazowiecki doprowadził do znacznego obniżenia ceny zboża i żywności. Spowodowano również ogromne zadłużenie PGR-ów i spółdzielni produkcyjnych. Za rządów J. K. Bieleckiego i H. Suchockiej rolnictwo polskie zbliżyło sie do „poziomu produkcji trochę poniżej samowystarczalności”. W tym celu doprowadzono do ugorowania ziemi ornej, której areał w 1993 r. wyniósł 900 tys. ha, a w 1996 r. – już ponad półtora miliona ha. Produkowaliśmy cukier, ale musieliśmy zamykać niektóre cukrowanie i zwalniać pracowników. Byliśmy w czołówce uprawy ziemniaków, dzisiaj sprowadzamy z zagranicy mączkę ziemniaczana i frytki. Nasz len miał światową renomę – zlikwidowano ponad 95%. suszami i płótno lniane sprowadza się z krajów zachodnich. Holendrzy wyparli nas całkowicie z rynku sprzedaży kwiatów. Szynkę „Krakus” prawie w całości importowała W. Brytania i St. Zjednoczone, ale sprzedano licencje na jej wyrób. Podobnie jest z produkcją bekonu i sprzedażą naszych owoców. W październiku 1989 r. komisarz Izby Skarbowej w Warszawie, Michał Falzmann, przeprowadził rutynową kontrolę PHZ „Uniwersal” i wykrył fakt ukrytego wycieku z Polski dewiz. Odbywał się on za pomocą skomplikowanego mechanizmu kombinacji handlu i całego łańcucha pośredników. Michał Falzmann trafił niechcący na trop gigantycznej afery, która nie została wyjaśniona do dzisiaj, a znana jest pod nazwą „afery FOZ2″. Kosztowała ona Polskę ok. 10 bilionów ówczesnych złotych. Każdy, kto miał pewność polityczną, że kurs dolara nie ulegnie zmianie, mógł grabić Polskę, ile chciał. Wystarczyło wykorzystać w latach 1990 – 1991 tzw. sztywny kurs dolara, przy równoczesnym olbrzymim, przekraczającym 100% w skali rocznej, oprocentowaniu bankowym złotówki. Jeden dolar zamieniany na złotówki i ulokowany przez tamte dwa lata w polskim banku, dawał w efekcie 3,5 USD, czyli 2,5 dolara zysku na czysto. Co jeszcze było ważne, owe pieniądze można było szybko wywieźć za granice. M. Falzmann szacował, że w samym tylko 1990 r. napłynęło do Polski ok. 3 mld USD, które nie miały pokrycia w eksporcie towarów i usług. Był to ów kapitał spekulacyjny, a w istocie rabunkowy, przez który odbywała sie grabież Polski. Michał Falzmann zmarł nagle na zawał serca w sierpniu 1991 r. Tuż przed śmiercią powtarzał, aby nie pozwolić zatuszować sprawy, powiązanego z aferą FOZZ ( Funduszu Obsługi Zadłużenia Zagranicznego), Banku Handlowego (BH), głównego banku dewizowego polskiego rządu, który według niego był bankrutem od początku lat 70. NIK (Najwyższa Izba Kontroli) przeprowadziła kontrolę operacji dewizowych Banku Handlowego S. A. za lata 1990-1992. Kontrole przeprowadzano od 1 do 29 lipca 1993 r., a protokół pokontrolny został podpisany 22. 10. 1993 r. przez prezesa BH, Cezarego Stypułkowskiego. Kontrola obejmowała m. in. transfery walut obcych za granicę, poręczanie przez BH, weksli FOZ2 oraz statusu prawnego filii BH w Luksemburgu. Przez rok po kontroli nie sformułowano wniosków pokontrolnych, nie opracowano informacji dla parlamentu o wynikach kontroli (termin obowiązujący – 21 dni). Nie sformułowano również wniosków pokontrolnych i nie opracowano informacji dla Sejmu z protokółu pokontrolnego pt. „Realizacja ustawowych żądań Ministra Finansów w latach 1989 -1991″, obejmującego również problem rozliczeń dewizowych państwa. W wyniku nieprawidłowości w działalności dewizowej BH, Skarb Państwa poniósł olbrzymie straty, w latach 1990 – 1992 od 100 do 200 bilionów starych złotych. Kontrolę w BH przeprowadzała Hanna Ładomirska, doskonały praktyk w dziedzinie księgowości bankowej. Przez blisko 30 lat pracowała w bankowości, w tym w NBP, a do NIK została zaproszona przez poprzedniego byłego prezesa sp. Waleriana Pańkę, który rozpoczął tworzenie wyspecjalizowanego zespołu do systemowej analizy polskiej bankowości.– ( Władysław Wally ) „Liczba skarg na M. T. Falzmanna, jakie przesyłał prezes Banku Handlowego C. Stypułkowski oraz inne osobistości, przekraczała ludzkie wyobrażenia. Był moment, że nie wiedziałem, czy jest to „polowanie” na prezesa NIK. prof. dr. hab. W. Pańko. czy na mnie, czy tez na M. T. Falzmanna. Prezes C. Stypułkowski przeszedł samego siebie”. Protokół NIK w sprawie Banku Handlowego liczył ok. 300 stron. Przewodniczącym Rady Nadzorczej Banku Handlowego był wówczas Andrzej Olechowski. Wicepremierem oskarżonym o współodpowiedzialność za podjecie decyzji umożliwiającej przepływ przez nasze granice strumienia nie oclonego alkoholu w latach 1988 – 1991, był Ireneusz Sekuła. Przedstawiono nawet w Sejmie wniosek o postawienie go przed Trybunałem Stanu, zresztą w towarzystwie Leszka Balcerowicza i Marcina Święcickiego. Wniosek jednak upadł, a winnych afery nie znaleziono do dziś. Ireneusz Sekuła był pokazywany w mass mediach jako człowiek sukcesu. Jego firma „Polnippon” w pierwszym roku działalności (1990) przyniosła 1,4 mld zł strat, w drugim (1991) – 8 mld zł strat, w trzecim (1992) – 5,9 mld zł strat, w czwartym (1993) – 7,2 mld zł strat i w piątym (1994) – długi w PKO – 48 mld zł, Urząd Skarbowy – 1.3 mld zl. ZUS – 1 mld zl. 12.09.1994 r. Sad Gospodarczy w Warszawie ogłosił upadłość polsko-japońskiej spółki Polnippon, a z wnioskiem o upadłość wystąpiło PKO BF’ któremu Sekuła był winny ponad 50 mld starych zł. W 1993 r. Polnippon zaciągnął 2,5 mld zł kredytu od banku „Posnania”, zaś pieniądze, według bieglej rewidentki, trafiły na konto Sekuły, nie firmy. Mało tego, gdy Ireneusz Sekuła dostał kredyt 1,7 mln franków szwajcarskich i nadszedł czas spłaty, ten „człowiek sukcesu” został ministrem (zasztyletowali go wspólnicy). Kto spłaca jego długi? Śmiem twierdzić, że my wszyscy, „milionerzy” z budżetówki. Okoliczności śmierci Michała Falzmana, Waleriana Pańko i Ireneusza Sekuły do dnia dzisiejszego budzą wątpliwości." "Naród, który zabija(abortuje)własne dzieci, jest narodem bez przyszłości |
|
Posty: 732
Dołączył: 2 Lip 2008r. Skąd: Stalowa Wola Ostrzeżenia: 0% |
|
|
|
"Naród, który zabija(abortuje)własne dzieci, jest narodem bez przyszłości |
|
Posty: 7810
Dołączył: 29 Lip 2009r. Skąd: PiSlamabad Ostrzeżenia: 20% |
|
|
|
Piraci drogowi z Sejmu VI kadencji
Za przekroczenie dozwolonej prędkości - mandat do 500 złotych i do 10 punktów karnych. Za rozmawianie przez telefon w czasie jazdy - mandat 200 złotych - tyle płacą kierowcy, łamiący przepisy drogowe. No chyba, że są posłami. Zwykle nie płacą nic, bo mogą zasłonić się immunitetem. Nie ponoszą też konsekwencji, gdy o tym immunitecie informują w sposób, który daleko odbiega od standardów kulturalnej komunikacji. Nie ważne, czy ktoś jest z lewicy, czy z prawicy, z partii rządzącej, czy opozycji. Wszystkim wolno bez konsekwencji wciskać gaz do dechy. Grudzień 2008 - Poseł Witold Gintowt-Dziewałtowski (SLD) zatrzymany w okolicach Miłomłyna (krajowa siódemka) za złamanie przepisów drogowych. Policjanci z nieoznakowanego radiowozu twierdzą, że przekraczał dozwoloną prędkość na terenie zabudowanym, wyprzedził na skrzyżowaniu i na linii ciągłej. Poseł tłumaczy, że śpieszył się ze spotkania z wyborcami do kardiologa. Mówi, że przepisów nie złamał. Mandatu nie zapłacił, bo zasłonił się immunitetem. Wielkanoc 2009 - Tomasz Dudziński z PiS-u, dziś już z PJNu, przyłapany przez radar na jednej z warszawskich ulic. Pędził 115 km/h przy ograniczeniu do 60 km/h. Tłumaczy, że śpieszy się do kościoła. Mandatu brak. Maj 2009 - Droga pod Łodzią, Stanisław Rakoczy (PSL) pędził z prędkością 151 kilometrów na godzinę. Wyczyn nagrał wideorejestrator z nieoznakowanego radiowozu. Poseł tłumaczył, że śpieszył się do rodziny po długiej nieobecności w domu. Lipiec 2010 - Fotoradar w Emilianowie w okolicach Tomaszowa Mazowieckiego robi zdjęcie samochodu Antoniego Macierewicza (PiS). Auto jedzie o 43 kilometry na godzinę za szybko. Podobno kierowca uwieczniony na zdjęciu jest łudząco podobny do posła. Październik 2010 - I znów fotografia posła Macierewicza z fotoradaru w Emilianowie. Tym razem jechał o 34 kilometry na godzinę za szybko. Sprawy nie sposób wyjaśnić. Macierewicza chroni immunitet, a on sam twierdzi, że o zdjęciach nic nie wie. Również październik 2010 - Posłanka PiS Anna Sikora zatrzymana przez policjantów na warszawskim Żoliborzu za rozmowę przez telefon w czasie jazdy. Zamiast zapłacić 200 złotych mandatu wybranka narodu wszczyna awanturę, wymachuje poselską legitymacją, po czym informuje policjantów, że mogą ją pocałować w d... i to w bliskim sąsiedztwie domu Jarosława Kaczyńskiego! Lipiec 2011- Rzecznik rządu Paweł Graś przekracza dozwoloną prędkość o ponad 50 kilometrów na godzinę. Śpieszy się przejeżdżając przez Stoczek Łukowski w województwie lubelskim. Poseł płaci 500 złotych mandatu. Ale nie psuje mu to humoru, składa policjantom życzenia z okazji święta policji. Przewinienie drogowe na koncie ma też TUSK, Łukasz Tusk. Opolski poseł Platformy gnał przez Wieluń z prędkością 112 km/h, w terenie zabudowanym. Poseł wracał do domu z rady krajowej PO. Uwiecznił to fotoradar. Poseł chciał zapłacić, ale jakoś tak wyszło, że akurat jego zdjęcie gdzieś zginęło... Na szybkiej jeździe został przyłapany również poseł Jacek Żalek z PO. Przekroczył dozwoloną prędkość o 56 km/h, ale mandatu nie zapłacił. Policjanci go rozpoznali, od razu zapowiedzieli, że poinformują o zdarzeniu odpowiedni organ, choć poseł twierdził, że wolałby zwykłą karę. Posłowie bezkarnie łamią też inne przepisy. Wojciech Mojzesowicz, kiedyś z PiS-u, dziś z PJN-u w czasie jazdy rozmawiał przez telefon. Marek Kwitek z PIS-u wyprzedzał na podwójnej ciągłej i skrzyżowaniu. Stanisław Pięta z PiS-u wyprzedzał tira z przyczepą "od prawej" - pasem do skrętu. Rekordzistą, jeśli chodzi o liczbę wykroczeń popełnionych w "jednym przejeździe", jest jednak poseł PiS-u Sławomir Zawiślak. Gdyby nie immunitet zapłaciłby mandat za brak pasów, telefon komórkowy przy uchu i wyprzedzanie na przejściu dla pieszych. Dostał upomnienie. źródło "Jednym z podstawowych zadań programowych jakie sobie stawiam za cel w kadencji 2014-2018 jest obniżenie kosztów życia mieszkańców Stalowej Woli" Lucjusz Nadbereżny |
|
Posty: 3559
Dołączył: 4 Sie 2010r. Skąd: Stalówka Konto zawieszone |
|
|
|
obłąkany Kłamczyński po raz kolejny udowadnia że jego zdolności umysłowe są mega ograniczone ...
Prezes PiS do reportera TVN: Pan jest z redakcji polskiej czy niemieckiej? tak prezes sPiSkowców reaguje na niewygodne pytania Jestem zmuszony pana zapytać, z jakiej pan jest redakcji - polskiej czy niemieckiej? - zwrócił się Jarosław Kaczyński do dziennikarza "Faktów" TVN Jakuba Sobieniowskiego. Była to reakcja prezesa PiS na pytanie o to, co napisał w swojej książce o niemieckiej kanclerz Angeli Merkel. W swojej książce "Polska naszych marzeń" Kaczyński pisze o kanclerz Merkel, że jej wybór na szefa niemieckiego rządu "nie był wynikiem czystego zbiegu okoliczności". O to, co zatem - według niego - spowodowało jej wybór, dopytywali prezes PiS dziennikarze "Newsweeka", którzy przeprowadzili z nim wywiad. - Ona wie, co ja chcę przez to powiedzieć. Tyle wystarczy - uciął Kaczyński. We wtorek o te słowa na konferencji prasowej prezesa PiS pytał Jakub Sobieniowski z "Faktów". - Panie prezesie, czy Angela Merkel jest tak nieprzyjaznym Polsce politykiem, że zasługuje, by mówić o niej "wiem, ale nie powiem"? Zwłaszcza biorąc pod uwagę jak pomagała Polsce przy konstruowaniu poprzedniego (unijnego - red.) budżetu. A przed nami konstruowanie kolejnego budżetu - pytał Sobieniowski. Na to pytanie prezes PiS odpowiedział także pytaniem - o to czy Sobieniowski jest dziennikarzem polskim, czy niemieckim. A potem dodał: - Zdumiewa mnie ta dbałość, która jest całkowicie asymetryczna. Zapewniam pana, że gdyby pani Merkel zechciałaby w jakiejś swojej książce coś napisać o mnie, to niemieccy dziennikarze, by o to nie pytali. Dobrze być polskim dziennikarzem. Polskim dziennikarzem, panie redaktorze. Nie pierwszy raz To nie pierwszy raz, gdy Kaczyński kwestionuje polskość niektórych polskich redakcji. W 2008 r. "niemiecką" nazwał stację radiową RMF FM. - Ja bym bardzo prosił radia, w szczególności niemieckie, by nie prowadziły kampanii zmierzającej do tego, aby odwracać uwagę od ważnych spraw, a zajmować się jakimiś bzdurami, zupełnie drobnymi wydarzeniami - mówił wówczas Kaczyński komentując doniesienia RMF ws. rzekomego zagłuszania telefonów pielęgniarek okupujących kancelarię premiera w 2007 r. źródło TVN 24 no to Kłamczyński po raz kolejny się poPiSał jakby wyglądała polityka zagraniczna pod rządami tego człowieczka aż strach pomyśleć jak wyglądałaby współpraca z prezydentem lepiej nie pisać ... KAŻDY TYLKO NIE pIs !!!... szkoda Polski "Wilki nie przejmują się tym , co myślą o nich barany" |
|
Posty: 636
Dołączył: 4 Paź 2011r. Skąd: Ostrzeżenia: 100% |
|
|
|
http://www.youtube.com/watch?v=CXk8uumZG4g
Człowieku od wpisu wyżej, zobacz jak Jarosław zmiażdzył Lisa, POwskiego sługusa i powiedz, że jest inaczej... Głupotą jest robić ciagle to samo i oczekiwać innych rezultatów... Nigdy wiecej rządow PO-PSL |
|
Posty: 286
Dołączył: 24 Maja 2009r. Skąd: Stalowa Wola Ostrzeżenia: 0% |
|
|
|
Homo sum, Humani nihil a me alienum puto. [Człowiekiem jestem i nic, co ludzkie, nie jest mi obce.] |
|
Posty: 802
Dołączył: 3 Gru 2008r. Skąd: Stalowa Wola Ostrzeżenia: 0% |
|
|
|
CYTAT Człowieku od wpisu wyżej, zobacz jak Jarosław zmiażdzył Lisa, POwskiego sługusa i powiedz, że jest inaczej... faktycznie, ten el.banan tak jakoś ostatnio schamiał i paskudnie się wyraża, wstyd A B O R C J A - holokaust nienarodzonych. WOLNOŚĆ NIE OZNACZA, ŻE MNIE WOLNO WSZYSTKO A TOBIE NIC!!! |
|
Posty: 3559
Dołączył: 4 Sie 2010r. Skąd: Stalówka Konto zawieszone |
|
|
|
szkoda mi poświęcić 50 minut na słuchane bełkotu Kłamczyńskiego ale wierzę wam na słowo
to teraz już wiem czemu Lis wyleciał z TVN-u jak "zmiażdżył" go ktoś taki jak Jarosław "Kaczyński ustawia sobie Merkel" Słowa Jarosława Kaczyńskiego o Angeli Merkel świadczą o tym, że prezes jest suwerenny i silny i powiedział coś, czego Tusk nigdy by nie powiedział - stwierdził w "Kropce nad i" Adam Hofman. Według niego, to sposób przyszłego szefa rządu na "ustawienie" sobie przyszłego partnera w negocjacjach. "Nie sądzę, aby kanclerstwo Angeli Merkel było wynikiem czystego zbiegu okoliczności" - te słowa Jarosława Kaczyńskiego, zawarte w książce lidera PiS "Polska naszych marzeń", wyjaśniał w "Kropce nad i" Adam Hofman z PiS. Według niego, to słowa lidera opozycji, który szykuje się do przejęcia władzy. - Liderzy na całym świecie "ustawiają" sobie swoich partnerów - przekonywał. Jego zdaniem, tym różni się polityka zagraniczna PiS i PO. - My uważamy, że uległa polityka wobec Niemiec jest ze szkodą dla Polski, bo wszystkie sprawy z Niemcami przegraliśmy, a jedynym rezultatem jest poklepywanie Tuska po plecach - komentował Hofman. więcej TU panie p/ośle Hofman (mam nadzieję że już niedługo) zastanawiam się poco wy łazicie do pani Olejnik jak jesteście tam "miażdżeni" a teraz pytanie do kolegów popierających PiS co takiego "kartofel" ma do zaoferowania Niemcom żeby traktowali go jak kogoś poważnego/równego w rozmowach jeżeli już na starcie cofa się o kilometr ?? co takiego nawciskał Wam do głowy że uważacie że da radę użebrać jakieś większe dotacje dla Polski jeśli nawet jego właśni ludzie głosują za ograniczeniem budżetu Unii Europejskiej ?? "Wilki nie przejmują się tym , co myślą o nich barany" |
|
Posty: 12214
Dołączył: 1 Lut 2011r. Skąd: Stalowa Wola Ostrzeżenia: 0% |
|
|
|
olejnik poległa - kolejny pseudodziennikarz dostał to, na co zasłużył "Dziś w "Kropce nad i" Monika Olejnik usiłowała poprawić wczorajszego Tomasza Lisa zapraszając do programu Adama Hofmana. Milicjantka starała powtórzyć to, co wczoraj ewidentnie Lisowi nie wyszło. Tymczasem, dziś Olejnikowej poszło dokładnie tak samo z Hofmanem, jak wczoraj Lisowi z Kaczyńskim. Przez dłuższy czas obserwowałem zaciętą twarz milicjantki, która wyraźnie była zdegustowana rezolutnym zachowaniem Hofmana. Ba! Uważam nawet, że Hofman wygrał dziś wyżej z Olejnikową, aniżeli wczoraj Kaczyński z Lisem. Hofman miał jednakowoż łatwiejsze zadanie, bo prezes Kaczyński przetarł mu wczoraj szlaki, a milicjantka nie miała dziś dobrego dnia. Po wczorajszym i dzisiejszym programie widać jedno. Mainstream ma autentycznie pełne gacie i nie cofnie się przed żadnym świństwem, by nie dopuścić do ewentualnej zmiany władzy. Szemrane fortuny, mafijne powiązania, zdegenerowany aparat państwa - to wszystko jest na usługach sitwy związanej z PO i czerwonoróżowym salonem. Jest o co się bać. " Wyobraźcie sobie, że budzicie się rano i macie tylko to, za co podziękowaliście Bogu w modlitwie wieczorem.... |
|
Posty: 51
Dołączył: 14 Cze 2011r. Skąd: Ostrzeżenia: 0% |
|
|
|
On pójdzie na wybory. A Ty?
|
|
Posty: 3559
Dołączył: 4 Sie 2010r. Skąd: Stalówka Konto zawieszone |
|
|
|
CYTAT szkoda mi poświęcić 50 minut na słuchane bełkotu Kłamczyńskiego ale wierzę wam na słowo to teraz już wiem czemu Lis wyleciał z TVN-u jak \"zmiażdżył\" go ktoś taki jak Jarosław ok przemogłem się i obejrzałem ... no i muszę przeprosić ... przepraszam pana Lisa a "koledzy" wspierający PiS może podadzą mi w której minucie tak "miażdży" ?? ja widziałem człowieka sfrustrowanego wycofującego się z każdego trudnego pytania ... zaprzeczającego samemu sobie ... "jaki snajper taki zamach" ... kto tak powiedział ?? lizanie dupska Rydzykowi żenujące ..lis bardzo dobrze przygotował się do rozmowy i nawet klakierzy pisowscy których wozi wszędzie nie pomogli (swoją drogą niejeden może spróbować kariery u Rubika) ... a panie doktorze do redaktora Lisa i gadane że niby Polski dziennikarz powinien wspierać jego chore wizje jest co najmniej chore ... na koniec wstydzi się Zera i Maciory że nie potwierdza ich ewentualnej teki ministrowskiej ?? za Maciorę płacimy do dziś ... no to może koledzy podadzą na której minucie mam się specjalnie skupić by dostrzec to "miażdżenie" ... ps. no i ostatni raz uwierzyłem wam na słowo ... ps.2 "On pójdzie na wybory. A Ty?" ja już wczoraj zagłosowałem ;) do czego wszystkich zachęcam (do głosowania na każdego tylko nie na PiS) to nie boli ... frekwencja też jest ważna "Wilki nie przejmują się tym , co myślą o nich barany" |
|
Posty: 12214
Dołączył: 1 Lut 2011r. Skąd: Stalowa Wola Ostrzeżenia: 0% |
|
|
|
jak peło chroni kolesi
"Biznesmen Ryszard Krauze miał stanąć przed sądem za złamanie artykułu 585 kodeksu spółek handlowych. Posłowie PO i PSL szybko zmienili prawo, usuwając ten artykuł – ujawnia „Rzeczpospolita”. W październiku 2010 r. Krauze usłyszał zarzut działania na szkodę spółki Prokom Investments. Chodziło o pożyczkę w wysokości 3 mln zł udzielonej firmie K&K. Wierzytelność została wprawdzie sprzedana, ale dopiero wtedy, gdy transakcją zainteresowała się prokuratura i ABW. Pod koniec 2010 r. do sądu trafił akt oskarżenia, ale Krauze nigdy nie usłyszy wyroku. Jak pisze „Rzeczpospolita”, poseł PSL Krzysztof Borkowski najpierw zgłosił poprawkę zmieniającą art. 585 kodeksu spółek handlowych, z którego był ścigany trójmiejski biznesmen. Pod koniec marca zmiana k.s.h. została uchwalona głosami PSL i PO. Równolegle w Sejmie pracowano nad projektem zgłoszonym przez Naczelną Radę Adwokacką, którą kieruje mec. Andrzej Zwara, współwłaściciel znanej kancelarii w przeszłości obsługującej spółki Krauzego. W czerwcu głosami PO i PSL Sejm całkowicie usunął z k.s.h. art. 585. Ostatecznie pozbawiło to prokuraturę możliwości ścigania Krauzego." Wyobraźcie sobie, że budzicie się rano i macie tylko to, za co podziękowaliście Bogu w modlitwie wieczorem.... |
|
Posty: 51
Dołączył: 14 Cze 2011r. Skąd: Ostrzeżenia: 0% |
|
|
|
|
|
Posty: 3559
Dołączył: 4 Sie 2010r. Skąd: Stalówka Konto zawieszone |
|
|
|
"To zapowiedź klęski Kaczyńskiego"
- Jak ja to usłyszałam, to się śmiałam. To jest tak absurdalne - mówiła w Poranku TVN24 Gabriele Lesser, dziennikarka niemieckiego dziennika "Die Tageszeitung". W ten sposób skomentowała słowa Jarosława Kaczyńskiego, który w swojej książce napisał, że "nie sądzi aby kanclerstwo Angeli Merkel było wynikiem czystego zbiegu okoliczności". - Jeśli Kaczyński wie coś na ten temat (jakoby STASI przyczyniło się do wygranej Merkel - red.), to proszę, niech powie - zachęca Lesser. Dziennikarka dodaje jednak, że z opinii prezesa PiS można się tylko śmiać, bo zarzuty, jakoby Angela Merkel została kanclerz w wyniku jakiś tajemniczych działań są absurdalne. Z zasady opozycyjna - Merkel została wybrana w demokratycznych wyborach. Urodziła się w domu księdza ewangelickiego, więc ona siłą rzeczy była już w opozycji (do komunizmu - red.). Widać, że prezes Kaczyński nie zna wcale historii Niemiec. Co można komentować? Tu można się tylko śmiać - stwierdza Gabriele Lesser. Dziennikarka odrzuca też tłumaczenie, jakoby Jarosław Kaczyński w ten sposób "ustawiał sobie partnera do rozmów", by skończyć z polityką poklepywania się po plecach i uległości wobec europejskich przywódców. - Takie "poklepanie", to jest coś, co wszyscy robią. To znak zaufania. Właśnie teraz Polska jest szanowana. Szanowanym jest ten, kto potrafi dawać pozytywne propozycje, o których można dyskutować - mówi Lesser. "On nie rozumie, że system się zmienił' Skąd więc pojawił się pomysł, by tę sytuację zmienić? Zdaniem dziennikarki prezes PiS "cały czas żyje w starym systemie", w którym polityka była antyniemiecka. - To taka pułapka, w której on siedzi. On nie rozumie, że już jest inny system, że jesteśmy długo, długo po wojnie, jesteśmy w Unii Europejskiej i wiele rzeczy robimy razem, że już nie trzeba koniecznie bronić się, a po prostu wiele rzeczy robić razem - stwierdziła Lesser. - Moim zdaniem to zapowiedź klęski Kaczyńskiego. Jeśli zostanie premierem i spotka się z Merkel, to będzie musiał ją przeprosić. Paść przed nią na kolana i powiedzieć: bardzo przepraszam, ale w ferworze kampanii powiedziałem takie absurdalne rzeczy - podsumowała Gabriele Lesser. - Dziękuję siostro - zakończył rozmowę prowadzący poranek Jarosław Kuźniar. - Nie ma za co - odparła dziennikarka "Die Tageszeitung". źródło TVN 24 bezcenne Jarek na kolanach ... ale czy nie szkoda wam Polski ?? "Wilki nie przejmują się tym , co myślą o nich barany" |
|
Posty: 51
Dołączył: 14 Cze 2011r. Skąd: Ostrzeżenia: 0% |
|
|
|
|
|
Posty: 636
Dołączył: 4 Paź 2011r. Skąd: Ostrzeżenia: 100% |
|
|
|
Debata PO-PiS się jednak odbyła. W TVP2. Tyle że na nieszczęście Platformy miejsce zręcznego, bystrego Donalda Tuska zajął walczący ze szczękościskiem, gubiący się w mowach oskarżycielskich dziennikarz Tomasz Lis. Który chciał wyprowadzić z równowagi Jarosława Kaczyńskiego. A wyprowadził siebie.
Dyskusja o programie PiS trwała pierwsze kilka minut. Lis zdążył spytać o deficyt i wziął się do nieprawdziwych tez. Że przed czterema laty Tusk przedstawił przed wyborami skład rządu, a Kaczyński nie chce – w rzeczywistości wszystko, łącznie z osobą ministra finansów, zostało w 2007 roku ujawnione po wyborach. Albo że szanujący się lider mówi, z kim zawrze koalicję – nikt na ogół nie mówi. Nie ma to jak wymyślone standardy, nawet teraz Tusk zapowiada zmiany ministrów i nie wiemy, o kogo chodzi. Tomasz Lis przegrywał nawet tam, gdzie Kaczyński nie miał mocnych kart. Flirt części PiS z kibolami jest dwuznaczny. Ale nazywanie człowieka nieskazanego wyrokiem sądu „bandziorem” to naruszenie reguł, których wiele razy bronili tacy dziennikarze jak Lis. Niewątpliwie też prezes PiS niepotrzebnie wdał się w swojej książce w niejasne aluzje na temat Angeli Merkel. Ale zręcznie tę kwestię objaśnił, a niegrzeczny ton wściekłego Lisa pozwolił mu wystąpić w roli ofiary. Nieprzygotowany Lis, próbując złapać Kaczyńskiego na nieznajomości kandydatek z list PiS, sam się pomylił – Ilona Klejnowska naprawdę kandyduje w Płocku. Ale najgorsze, że fundując prezesowi PiS tor przeszkód, nie poruszył prawie żadnego tematu ważnego dla Polski, dla nas. Było o pistolecie sprzed 20 lat, ojcu Rydzyku i zasadach savoir vivre’u. Kaczyński, wyluzowany, a pod koniec lekko poirytowany, nie musiał w efekcie zdawać egzaminu. A zjedzony przez nerwy polityk Tomasz Lis oblał z kretesem. Ale zadajmy sobie pytanie: Czy w ramach cywilizowanych standardów, o które tak się troszczył gospodarz tego programu, byłoby gdzie indziej możliwe demonstrowanie przez dziennikarza publicznej telewizji tak ostentacyjnej niechęci do lidera opozycji? Lis sam przypomniał o dwóch krajach, gdzie standardy są inne: Rosji i Białorusi. No właśnie Piotr Zaręba Ps. El Banan jak nie widziesz miażdżenia to kup sobie okulary albo głośniki włącz... Głupotą jest robić ciagle to samo i oczekiwać innych rezultatów... Nigdy wiecej rządow PO-PSL |
|
Posty: 3559
Dołączył: 4 Sie 2010r. Skąd: Stalówka Konto zawieszone |
|
|
|
fakt Lis dał ciała na koniec z kandydatkami ... pewnej części społeczeństwa (czyt PiS) na pewno podobało się i będzie się podobać podział Polskiego społeczeństwa który w dalszym ciągu stosuje Jaro (zastanawia mnie czy czują się lepsi ) dyskutować można merytorycznie z kimś co jest do tego przygotowany jednak Jaro jak rak cofał się przy każdym pytaniu dotyczącym choćby o kandydatów na ministrów (ja mam się domyślać co chory człowiek ma na myśli ??)... coś takiego jak program PiS nie istnieje ... może i napisali coś na papierze ale w 2005 też coś napisali a co realizowali ?? CBA ... podsłuchy ... nagonka ... szukanie haków ... i procentowo największe zadłużenie ... najlepiej Lis wypunktował kaczyńskiego w pytaniu o koalicje i jak robił z samoobroną ("trzymani daleko od władzy a za nimi zaraz szło CBA" to ilu ich umoczyli ??) kto wda się z nimi w koalicje ?? szczerze wątpię że Pawlak popełnił by polityczne samobójstwo ... SLD by się nie zniżyło do takiego poziomu więc kto ?? PiS nawet jak wygra (nie daj Boże) to i tak przegra ... ciekawi mnie czy Ślązacy dadzą się nabrać na bełkot kaczyńskiego ... Martwisz się o bandziora ciekawi mnie czemu Kadafi przez większość cywilizowanego świata jest uznany za zbrodniarza ?? ma jakiś wyrok ?? może to nienajlepszy przykład ale nie dziwi was nagłe poparcie dla kibola ?? "agent tomek" "klępa" Romaszewski i jeszcze jakaś posłanka :/ ... prawo i sprawiedliwość chyba ich prawo i sprawiedliwość tylko taka jaka im pasuje ...
ps. o mój wzrok i słuch się nie martw Kamiński: Kaczyński wbił nóż w plecy kandydatom PiS Obrażając kanclerz Niemiec Angelę Merkel Jarosław Kaczyński postanowił przenieść politykę insynuacji na arenę międzynarodową - uważa europoseł PJN Michał Kamiński. Ocenia, że prezes PiS tym samym wbił nóż w plecy setkom kandydatów PiS w tych wyborach. Kamiński powiedział w środę na konferencji prasowej w Kielcach, że Kaczyński wywołał w poniedziałek "monstrualny skandal" swoim wywiadem dla "Newsweeka". W wywiadzie zapytano Kaczyńskiego m.in. o to, co napisał w swojej najnowszej książce, że kanclerstwo Angeli Merkel nie było wynikiem czystego zbiegu okoliczności i że jej celem jest podporządkowanie Polski Niemcom. Na pytanie, kto zrobił Merkel kanclerzem, Kaczyński odpowiedział: - Ona wie, co ja chcę przez to powiedzieć. Tyle wystarczy. "To nie jest polskim interesem" - To, co powiedział człowiek, który aspiruje do funkcji premiera Rzeczpospolitej, który za kilka tygodni miałby zasiąść w fotelu premiera RP, poważnie obraża kanclerza Niemiec - premiera największego państwa Unii Europejskiej - uważa Kamiński. - Bo jak Jarosław Kaczyński wyobraża sobie negocjacje z Angelą Merkel, jeżeli on ją tak ciężko obraził? Jak wyobraża sobie, że - jeżeli zasugerował, że stoją za nią jakieś ciemne siły - siądzie z nią za parę tygodni do stołu i będzie rozmawiał o naszych polskich sprawach? - pytał. Zaznaczył przy tym, że współpraca gospodarcza z Niemcami to jest 10 proc. polskiego produktu krajowego i ponad milion miejsc pracy w Polsce. ... więcej TU tu pozostaje mieć nadzieje że Niemcy potraktują tą wypowiedz jak większość Polaków ... bełkot chorego człowieka ... "Wilki nie przejmują się tym , co myślą o nich barany" |
|
Posty: 636
Dołączył: 4 Paź 2011r. Skąd: Ostrzeżenia: 100% |
|
|
|
"CBA, nagonka, podsłuchy, szukanie haków..." - typowe brednie zmanipulowanego Gazetą Wyborczą...
Ciekawe, że komisja Czumy do spraw nacisków dowiodła, że NIC TAKIEGO nie miało miejsca !!! A co do Lisa, on podobno jest dziennikarzem, a nie politykiem z przeciwnego obozu, a tak się zachowywał... Tu komentarze po debacie, wg El. Banana wcale nie zmiażdzonego Lisa: Konrad Piasecki: Wygląda na to że ten wywiad może być w najbliższych miesiącach i latach okazją do studiów z zakresu dziennikarstwa i politologii. Nawet nie chce mi się tego komentować. Przykre widowisko. Ciekawe czy będzie to rozmowa równie pamiętna jak "kurczaki, ziemniak..." I czy sztabowcy PiS będą żałowali. Ja na oba pytania odpowiadam TAK Anna Kalczyńska: @KonradPiasecki nie zgodzę sie- JK wypadł bardzo spokojnie jak na nerwowe przepytywanie Lisa. Popełnił błędy, ale nie uniknął ostrej rozmowy. Tomasz Machała: @ Uważam że @KonradPiasecki porusza ważny punkt. Pytanie, czy wywiad uśmiechniętego B.Rymanowskiego z JK był lepszym dziennikarstwem Eryk Mistewicz: Brak co jakiś czas gongów. Łatwiej byłoby podzielić widowisko na części. Nie wszystkie jednoznacznie przegrane przez celebrytę. kataaryna: Sądząc po wpisach Pomaskiej i Nowaka, pistolecik będzie jutro przekazem dna. Podsumowanie. Kaczyński wygrał starcie, którego ze sprawniejszym dziennikarzem, takim że tak powiem Mazurkiem, by nie wygrał. I to powinien zapisać sobie na plus. Na minus zaś, że gdyby się w niektórych momentach nie podpalił, wygrałby z Lisem dużo wyżej. Filip Kalczyński: Żenujące widowisko u Lisa. Redaktor nawet nie próbuje zachowywać się jak niezależny dziennikarz. Cezary Gmyz: Z Kaczorem mam jak dr Housem. Wiem, że ma wredny charakter ale wiem też, że jest inteligentny i jest profesjonalistą. TuskWatch: Tomasz Lis dzisiaj wszedł do historii dziennikarstwa i polityki. Taka wtopa zdarza się raz na... nie, taka wtopa NIGDY się nie zdarza! Przemek Piętak: Gościem Jaroslawa Kaczyńskiego byl Tomasz Lis. Zapraszamy za tydzien. Sławomir Nowak: Lis dramatycznie słaby. Dobrze, że po prezesie było widać, że momentami ciężko mu było utrzymać się w strategii spokoju. Z kolei blogerzy w salonie24.pl piszą: Rybitzky: Jeśli ktoś się łudził, ze Lisa stać na odrobinę klasy, to wszystko wyjaśniały już pierwsze sekundy programu. Przedstawiając gościa dziennikarz wyciągnął wszelkie zdarzenia i wypowiedzi uznawane przez salon III RP za największe zbrodnie Kaczyńskiego (potem, już w trakcie programu, Lis uczepił się nawet rozmowy z Kaczyńskim sprzed... 20 lat – o rzekomym straszeniu Tuska pistoletem). Dlatego trudno się dziwić, ze Kaczyński uczynił ze spotkania w TVP2 coś w rodzaju prywatnej rozmowy – rozmowy, podczas której zgniótł dziennikarza. Lis został srogo ukarany za swoją jawną nienawiść. Rzucając się bezsilnie na Kaczyńskiego doszczętnie zrujnował swój wizerunek króla polskiego dziennikarstwa. Igor Janke na Twitterze podsumował to krótko: Koniec dziennikarstwa zbliża się wielkimi krokami. Tomasz Lis złamał wszelkie możliwe zasady tego zawodu. Grzegorz Wszołek: Kaczyński podszedł do Lisa jednak jak do polityka - i słusznie. Korzyści politycznych ze spotkania z redaktorem naczelnym "Wprost" w większym wymiarze nie odniesie, ale stawka była tutaj inna. I tu dotykamy problemu mediów i samego Lisa, który dzisiaj przestał udawać - chodziło o zgniecenie PiS. O skompromitowanie sklejkami i wstawkami Kaczyńskiego, sprowokowanie go tak, by sondaże znowu się odwróciły na korzyść PO. I to się nie udało. Pozostał tylko niesmak, jaką granicę trzeba jeszcze złamać, by skompromitować zawód dziennikarza. Bo został on dzisiaj po prostu zeszmacony i zrównany z ziemią. Zawód dziennikarza pokroju Lisa. Głupotą jest robić ciagle to samo i oczekiwać innych rezultatów... Nigdy wiecej rządow PO-PSL |
|
Posty: 2249
Dołączył: 7 Kwie 2010r. Skąd: z 2irlandii:-) tuska Ostrzeżenia: 20% |
|
|
|
Od dzisiaj po Polsce będzie jeżdził nie tylko Tuskobus, ale również Tóskobus. Ten pierwszy, wiadomo z kim i po co. A drugi ? Stowarzyszenia kibicowskie zrzeszone w OZSK zorganizowały wspólną, ogólnopolską akcję informacyjną. W najbliższych dniach, w wielu miastach, pojawi się Tóskobus, a podróżujący nim kibice będą przekonywać do swych racji. Dzisiaj Tóskobus jeżdził po Warszawie i Łodzi. Jutro tj. 5 pażdziernika dotrze do Poznania i zatrzyma się na Starym Rynku około godziny 11. W kolejnych dniach Tóskobus odwiedzi: 6 października Sosnowiec, Katowice, Bytom, Chorzów, Zabrze, Częstochowę, 7 pażdziernika: Kielce i Białystok. Podstawowym celem akcji jest zbieranie podpisów pod społecznym projektem ustawy o bezpieczeństwie imprez masowych. Kibice stawiają sobie za cel, aby uzbierać ich w sumie 100 tysięcy. Przy okazji jednak pragną również zachęcać do udziału w wyborach i zwrócić uwagę na fatalne skutki rządów koalicji PO i PSL. W Poznaniu kibice planują przejście ze Starego Rynku ulicami Wrocławską i Półwiejską do Starego Browaru, po drodze rozdając antyTuskowe ulotki i zbierając podpisy pod projektem ustawy. Około godz. 13 chcą zaparkować Tóskobus przy Pl. Mickiewicza. Chcą również przywitać odpowiednio wicepremiera Schetynę, który jutro również ma pojawić się w naszym mieście. A wszystko to w rytm muzyki z kreskówki "Koziołek Matołek". więcej informacji o projekcie ustawy: http://kibic(...)/kibice/ więcej o samej akcji: http://toskobus.pl/ " border="0" style="max-width:690px" alt="Obrazek" /> "Naród, który zabija(abortuje)własne dzieci, jest narodem bez przyszłości |
|
Posty: 12214
Dołączył: 1 Lut 2011r. Skąd: Stalowa Wola Ostrzeżenia: 0% |
|
|
|
Wracając do kompromitacji lisa
Wczoraj zdardek stwierdził, że stosunki z Niemcami są świetne i partnerskie a Niemcy wogóle nie próbują realizowac w Polsce swoich interesów ani rządzić naszym krajem : Przyznał sie w ten sposób wprost, że reprezentuje w w Polsce obce interesy. Zdrajca. Wyobraźcie sobie, że budzicie się rano i macie tylko to, za co podziękowaliście Bogu w modlitwie wieczorem.... |
|
Posty: 2249
Dołączył: 7 Kwie 2010r. Skąd: z 2irlandii:-) tuska Ostrzeżenia: 20% |
|
|
|
Alarmująca analiza w sprawie wyborów samorządowych. Dlaczego w woj. mazowieckiem wyborcy stawiali masowo dwa krzyżyki?!!! Prezentujemy wyjątkowo ciekawe - i jednocześnie alarmujące, by nie rzec szokujące - opracowanie danych dotyczących głosów nieważnych w wyborach samorządowych w roku 2010, wykonane przez dr hab., prof. PAN Przemysława Śleszyńskiego. Mapa 1 pokazuje odsetek głosów nieważnych oddanych w wyborach samorządowych w rozbiciu na gminy. Mapa 2 - KLUCZOWA - pokazuje odsetek głosów nieważnych wskutek postawienia 2 krzyżyków. A więc głosów - to już nasz komentarz - które najłatwiej sfalsyfikować poprzez dodanie drugiego krzyżyka, obok tego postawionego przez wyborcę. Mapa 3 pokazuje odsetek głosów nieważnych wskutek braku krzyżyka; są to więc karty, z których wyborcy nie skorzystali. Im ciemniejszy kolor, tym wyższy procent głosów nieważnych. Dane dotyczące liczby nieważnych głosów i powodów nieważności (dwa krzyżyki lub brak krzyżyka) autor otrzymał od Krajowego Biura Wyborczego. Poniżej komentarz prof. Śleszyńskiego: Prezentowane opracowanie dotyczy wyborów do sejmików wojewódzkich w 2010 r. Powstało na podstawie danych gminnych Państwowej Komisji Wyborczej, które zostały powiązane z mapą administracyjną oraz sklasyfikowane i przedstawione metodą kartogramu. Metoda Kartograficzna w łatwy do wstępnej interpretacji i przekonujący wizualnie sposób pozwala na wyróżnienie obszarów o podwyższonym i obniżonym udziale głosów nieważnych. Charakterystyczne i frapujące jest zwłaszcza zbieganie się poszczególnych obszarów z granicami administracyjnymi województw. Interpretacja i wyjaśnienie tak charakterystycznych zróżnicowań regionalnych powinny być przedmiotem dogłębnych analiz i dociekań, do czego zachęcam środowisko naukowo-eksperckie oraz dziennikarzy. Zobrazowane na mapach dane w części są również powszechnie dostępne poprzez stronę: http://wybor(...)0000.htm i zawierają informacje o liczbie uprawnionych do głosowania, liczbie kart wydanych, liczbie oddanych głosów oraz liczbie głosów ważnych (a więc również pośrednio nieważnych) w jeszcze dokładniejszym podziale - obwodów głosowania. Nie sugeruję, ani nie wykluczam żadnych hipotez, które nasuwają się przy interpretacji przestrzennej rozkładu głosów nieważnych. Jest to zbyt poważna sprawa i tym bardziej powinna być rzetelnie objaśniona. Podobne mapy należy sporządzać po każdych wyborach powszechnych. Przemysław Śleszyński, dr hab., prof. PAN, Warszawa Uderza bardzo wysoki odsetek głosów nieważnych ZA SPRAWĄ DWÓCH KRZYŻYKÓW w woj. mazowieckim. Widzimy, jak precyzyjnie zaznaczone są granice województwa; tak, jakby mieszkańcy Mazowsza mieli hobby w postaci stawiania dwóch krzyżyków. Tuż za granicą województwa - wyborcy zachowują się normalnie. Co ciekawe, mapa pokazujące głosy nieważne z powodu braku krzyżyka (Mapa nr 3) nie wykazuje takiej koncentracji na Mazowszu; wyniki są podobne w całej centralnej i północno-zachodniej Polsce. W wyborach samorządowych w roku 2010 w województwie mazowieckim - w głosowaniu na listy do sejmiku wojewódzkiego - wygrała PO - 28,56 procent, drugie miejsce zdobyło PiS - 23,85 procent, trzecie PSL - 22,30 procent, czwarte SLD 14,51 procent. Mamy nadzieję, że sprawa zostanie wyjaśniona przed wyborami parlamentarnymi.http://wpolityce.pl/galerie/15731-prezentujemy-wyjatkowo-ciekawe-i-jednoczesnie-alarmujace-opracowanie-danych-dotyczacych-glosow-niewaznych-w-wyborach-samorzadowych-w-roku-2010?page=2#galeria "Naród, który zabija(abortuje)własne dzieci, jest narodem bez przyszłości |
|
Posty: 3559
Dołączył: 4 Sie 2010r. Skąd: Stalówka Konto zawieszone |
|
|
|
CYTAT \"CBA, nagonka, podsłuchy, szukanie haków...\" - typowe brednie zmanipulowanego Gazetą Wyborczą... Ciekawe, że komisja Czumy do spraw nacisków dowiodła, że NIC TAKIEGO nie miało miejsca !!! co do Lisa tłumacz sobie jak chcesz ja mogę powklejać Ci odwrotne komentarze tylko poco ?? czyli CBA nie istniało ... "Małolat" nie uwiódł Sobeckiej ... nie było afery gruntowej i podkładania lewych papierów na odrolnienie ... nie chciano umoczyć Marczukowej ... kupić willi Kwaśniewskich (ciekawe co teraz z nią się dzieje) ... nie było podsłuchów u dziennikarzy ( i nie tylko) ... chłopie po tym co piszesz wygląda mi że "zmanipulowanego" słuchacza pewnego radia na "M" nie będę robił im nawet reklamy ... co do komisji "naciskowej" ... Komisja naciskowa przyjęła ostateczny raport. Naciski były Posłom PiS nie udało się przywrócić łagodniejszej wersji sprawozdania komisji śledczej do spraw nacisków. W ostatecznej wersji raportu stwierdzono, że za rządów PiS istniała silna polityczna presja na działanie prokuratury i służb. Odrzucono poprawkę Janusza Krasonia z SLD, który chciał postawienia przed Trybunałem Stanu Jarosława Kaczyńskiego i Zbigniewa Ziobry. ... źródło więc nie mam pojęcia o czym bredzisz ale klawiatura wszystko napisze .... "Wilki nie przejmują się tym , co myślą o nich barany" |
|
Posty: 12214
Dołączył: 1 Lut 2011r. Skąd: Stalowa Wola Ostrzeżenia: 0% |
|
|
|
Nie pozwolą wygrać PiS-owi Nie mam złudzeń. Nie jesteśmy krajem demokrtatycznym. W nasze wewnętrzne sprawy bez przeszkód ingeruja Rosja i Niemcy. Te dwa kraje nie pozwoją, by w Polsce zwyciężyła opcja chcąca przeciąc sznurki kukiełkom. Wybory zostaną po prostu sfałszowane. A jesli to się nie uda, to rezudent i tak powierzy misje tworzenia nowego rządu PO, a jeśli to sie nie uda - to się unieważni wybory.....Tracimy suwerenność, a gaz łupkowy zostanie rozdany sąsiadom. Będę na prawdę pozytywnie zaskoczony, jak pozwolą PiS-owi wygrać. Wyobraźcie sobie, że budzicie się rano i macie tylko to, za co podziękowaliście Bogu w modlitwie wieczorem.... |
|
Posty: 3559
Dołączył: 4 Sie 2010r. Skąd: Stalówka Konto zawieszone |
|
|
|
"Nie jesteśmy krajem demokrtatycznym" ... krajem demokrtatycznym to nie i na 100% nigdy nie będziemy z takimi rewelacjami powinieneś iść na prokuraturę (jeśli masz na to dowody) jeśli nie to stul klawisze i posłuchaj sobie radia "M" dla rozluźnienia bo ci żyłka pęknie ... ... twoja antypolska partia powinna być zdelegalizowana a czołówka postawiona przed trybunałem za działalność na szkodę Polski ... Guru Rosjanin po dziadku działa chyba na rzecz Izraela ... (takie korzenie też ma )
żeby nie było że całkiem nie na temat ... Politycy PiS odwiedzili "Starucha" w areszcie Wsparcie przez parlamentarzystów PiS aresztowanego w sierpniu "Starucha" nie skończyło się na poręczeniu za nieformalnym przywódcą kibiców warszawskiej Legii. Jak dowiadują się dziennikarze "Super Expressu" i RMF FM, politycy PiS odwiedzili Piotra S. Mężczyznę zatrzymano 1 sierpnia podczas obchodów wybuchu Powstania Warszawskiego. "Staruchowi" prokuratura zarzuciła rozbój, aresztowano go na trzy miesiące Polityczne wizyty Jak podaje "SE" i RMF FM, odwiedziny w areszcie złożyli mu Zbigniew Romaszewski i Anna Sikora. Wicemarszałek Senatu spotkał się w areszcie z Piotrem S. 9 sierpnia. W następnym miesiącu - 2 września - z kibicem rozmawiała posłanka PiS. - We wnioskach o widzenie pan Romaszewski i pani Sikora powołali się na wykonywanie mandatu posła oraz senatora i zażądali widzenia - potwierdza informacje w rozmowie z "SE" rzecznik Prokuratury Okręgowej w Warszawie Dariusz Ślepokura. Zapewnił, że wizyta parlamentarzystów nie zakłóci postępowania przeciwko "Staruchowi". Odwiedził i poręczył Romaszewski wraz z innymi politykami PiS - Beatą Kempą i Ryszardem Czarneckim - poręczyli za Piotra S. Samo zatrzymanie kibica senator na antenie TVN24 nazwał "kompromitacją władzy". - Rząd się zabezpieczył i wsadził "Starucha" do więzienia. Jest to niewątpliwie dziwna historia - mówił w jednej z wrześniowych "Rozmów Rymanowskiego" Romaszewski. Podejrzanemu o napaść na kibica warszawskiej Polonii grozi 12 lat więzienia. Piotr S. jest także oskarżony o naruszenie nietykalności cielesnej piłkarza Legii Jakuba Rzeźniczaka. źródło Polska telewizja TVN 24 ----- powinni zakazać wizyt tym ludziom z obawy na mataczenie ... "powołali się na wykonywanie mandatu posła oraz senatora i zażądali widzenia" - dogadywali jak ma wyglądać dalszy ciąg kampanii wyborczej ?? "Wilki nie przejmują się tym , co myślą o nich barany" |
|
Posty: 12214
Dołączył: 1 Lut 2011r. Skąd: Stalowa Wola Ostrzeżenia: 0% |
|
|
|
CYTAT źródło Polska telewizja TVN 24 Dobre! Z Markusem Tellenbachem na czele Wyobraźcie sobie, że budzicie się rano i macie tylko to, za co podziękowaliście Bogu w modlitwie wieczorem.... |
|
Posty: 7810
Dołączył: 29 Lip 2009r. Skąd: PiSlamabad Ostrzeżenia: 20% |
|
|
|
CYTAT Nie pozwolą wygrać PiS-owi Nie mam złudzeń. Nie jesteśmy krajem demokrtatycznym. W nasze wewnętrzne sprawy bez przeszkód ingeruja Rosja i Niemcy. Te dwa kraje nie pozwoją, by w Polsce zwyciężyła opcja chcąca przeciąc sznurki kukiełkom. Wybory zostaną po prostu sfałszowane. A jesli to się nie uda, to rezudent i tak powierzy misje tworzenia nowego rządu PO, a jeśli to sie nie uda - to się unieważni wybory.....Tracimy suwerenność, a gaz łupkowy zostanie rozdany sąsiadom. Będę na prawdę pozytywnie zaskoczony, jak pozwolą PiS-owi wygrać. Większych bredni to ja już dawno nie słyszałem. Chyba PiS ma faktycznie jakieś wewnętrzne sondaże, które pokazują że nie maja szans na wygraną. Po to uruchamiają swoich "agentów" do wypisywania takich bredni. To wygląda na usprawiedliwianie się na wypadek przegranej. To wyborcy decydują o przyszłym Parlamencie. Jak widać PiS w to nie wierzy. Po to PiS ma tych mężów zaufania w każdej komisji by nie było fałszerstw ale i tak nie wierzą w swoją wygraną. Coś w tym musi być "Jednym z podstawowych zadań programowych jakie sobie stawiam za cel w kadencji 2014-2018 jest obniżenie kosztów życia mieszkańców Stalowej Woli" Lucjusz Nadbereżny |
|