Posty: 271
Dołączył: 15 Paź 2009r. Skąd: Ostrzeżenia: 0% |
|
|
|
Nie uznaje napiwków.
Za chwilę może Pani w spożywczym ? Panu hydraulikowi ? Fryzjerce ? Kierowcy busa ? Komu jeszcze i za co ? A to łaskę robi, że jest miła i obsługuje należycie ? Jej psi obowiązek. Napiwki powinny owszem być. Ze znakiem MINUS, jeśli jakiś klient będzie nie zadowolony. |
|
Posty: 732
Dołączył: 2 Lip 2008r. Skąd: Stalowa Wola Ostrzeżenia: 0% |
|
|
|
|
|
Posty: 331
Dołączył: 11 Marz 2011r. Skąd: Ostrzeżenia: 0% |
|
|
|
CYTAT Nie uznaje napiwków. Za chwilę może Pani w spożywczym ? Panu hydraulikowi ? Fryzjerce ? Kierowcy busa ? Komu jeszcze i za co ? A to łaskę robi, że jest miła i obsługuje należycie ? Jej psi obowiązek. Napiwki powinny owszem być. Ze znakiem MINUS, jeśli jakiś klient będzie nie zadowolony. dlatego niech CIe nie dziwi jakosc swiadczonych uslug |
|
Posty: 81
Dołączył: 22 Gru 2010r. Skąd: Stalowa Wola Ostrzeżenia: 0% |
|
|
|
Dziwne tu padają opinie dotyczące pracy kelnerów i kelnerek całą winą obarcza się właśnie ich,a właściciel jest cacy.Moim skromnym zdaniem odpowiedzialność za to co dzieje się w lokalach leży zarówno w obsłudze jak i właścicielu.Nie umie określić procentowo ile komu przypada ale myślę,że podstawą dobrego funkcjonowania lokalu jest dobre zarządzanie czyli podział obowiązków na poszczególnych pracowników i stworzenie dobrej atmosfery,a nie zastraszanie,wydzieranie się i szukanie tylko winnych jak najdalej od siebie.Najpierw trzeba stworzyć warunki a później wymagać.Inwestycje w ludzi to dobre inwestycje,które później procentują.Ludzie są różni i dzielą się na reformowalnych i nie reformowalnych tylko trzeba w porę to wyłapać.Pewna firma w swoich ogłoszeniach o naborze do pracy pisała"na sukces firmy składa się suma sukcesów jej pracowników" i w zupełności się z tym zgadzam.Nie obwiniajcie za wszystko pracownika najpierw popatrzcie czy jako pracodawca,szef sam jestem w porządku.Pisałem we wcześniejszych postach i dalej mam to samo zdanie,że rzadko który pracodawca zniży się do poziomu pracownika,bo wydaje mu się że jest od niego lepszy i pracownik jest zależny od niego,a ta zależność jest niestety taka sama po obu stronach.
|
|
Posty: 5021
Dołączył: 20 Lut 2009r. Skąd: stalowa wola Ostrzeżenia: 0% |
|
|
|
Bo sie nie znacie, zawsze zostawiam napiwki i to spore w knajpach. Obsługa poznaje cię z daleka i jest miła, jedzenie dostajesz szybko z usmiechem na twarzy i wogóle... Da sie da!! i mam gdzieś opinie o nich bo wiem że obsłużą prawidłowo
"Są tylko trzy prawdziwe sporty: Walki byków, wspinaczka, motorsport, a reszta to tylko gry". - Ernest Hemingway. |
|
Posty: 1100
Dołączył: 2 Lip 2010r. Skąd: Ostrzeżenia: 0% |
|
|
|
CYTAT Bo sie nie znacie, zawsze zostawiam napiwki i to spore w knajpach. Obsługa poznaje cię z daleka i jest miła, jedzenie dostajesz szybko z usmiechem na twarzy i wogóle... Da sie da!! i mam gdzieś opinie o nich bo wiem że obsłużą prawidłowo A jak na stacji benzynowej, u mechanika czy w warzywniaku obsługa jest miła, fachowa i z uśmiechem to też zostawiasz napiwki? *Dopóki nie skorzystałem z Internetu, nie wiedziałem, że na świecie jest tylu idiotów* /Stanisław Lem |
|
Posty: 13
Dołączył: 1 Wrz 2011r. Skąd: Ostrzeżenia: 0% |
|
|
|
Pracodawca powinien stanac za barem dwa lub trzy dni i moze wtedy szanowal by pracownika i nie placil by 5zl/h. kelner-kelnerka, barman-barmanka to nie tylko obsluga klijeta i usmiechanie sie! tylko duzo innych obowiazkow od sprzatania do robienia zamowien itp.
|
|
Posty: 7810
Dołączył: 29 Lip 2009r. Skąd: PiSlamabad Ostrzeżenia: 20% |
|
|
|
Ja tam napiwki daję. Po za tym dla kelnera też należy być miłym. Nie warto zadzierać z kimś kto podaje nam jedzenie To przez ręce kelnerów przechodzą nasze posiłki.
Co do mechanika, to mój jest właścicielem i nie przyszło mi do głowy by dawać napiwek właścicielowi warsztatu. Co do stacji benzynowej jak mi ktoś nalewa paliwo to na tą piątkę może liczyć. Niestety na naszych stacjach jest samoobsługa. "Jednym z podstawowych zadań programowych jakie sobie stawiam za cel w kadencji 2014-2018 jest obniżenie kosztów życia mieszkańców Stalowej Woli" Lucjusz Nadbereżny |
|
Posty: 5021
Dołączył: 20 Lut 2009r. Skąd: stalowa wola Ostrzeżenia: 0% |
|
|
|
CYTAT A jak na stacji benzynowej, u mechanika czy w warzywniaku obsługa jest miła, fachowa i z uśmiechem to też zostawiasz napiwki? stacja benzynowa -tak zwykle nie biore drobnych bo wychodze z założenia ze tu grosz tam 5 groszy i na koniec dnia mają braki, ale to pomijany napiwek bo przy 250zł rachunku jakies 10-30gr max. Warzyw nie kupuje ja tylko żona a u mechanika w aso bez napiwków, a jak zmieniam żarówki itp często jest na zasadzie na 4opak bo bez fv. Ogólnie często zostawiam napiwki w barach, restauracji itp trzymam się 10% napiwku całej kwoty zamówieniu. "Są tylko trzy prawdziwe sporty: Walki byków, wspinaczka, motorsport, a reszta to tylko gry". - Ernest Hemingway. |
|
Posty: 162
Dołączył: 4 Sty 2011r. Skąd: Ostrzeżenia: 0% |
|
|
|
Pracodawca nie powinien stawac za barem bo wtedy stwierdzi ze to lekka praca i obetnie ci to co masz. Poza tym jak on stanie to kiedy Ty bedziesz pracowac, czy bedziesz wtedy potrzebna? Nie. Dlatego niech on inwestuje i zmaga sie z oragnizacja , a Ty stoj na barze i badz tak mila i zaradna jak tylko mozesz, a zobaczysz szybkie efekty w postaci napiwkow, a to mobilizuje jak nic innego.
Ja jestem za napiwkami i zawsze daje. W dobrej restauracji gdybys nie dal napiwku bylbys jednym procentem klienteli . Napiwki sa po prostu przyjete na swiecie tylko niektorzy jeszcze za malo widzieli. |
|
Posty: 284
Dołączył: 25 Lip 2009r. Skąd: Ostrzeżenia: 0% |
|
|
|
Ja chętnie dałabym napiwek, ale jak muszę czekać aż pani lub pan kelner poda mi łaskawie kartę po 10 minutach to mi się odechciewa i jeść i pić i dawać napiwki.
A jak jest wszystko ok to czemu nie. |
|
Posty: 22
Dołączył: 17 Maja 2011r. Skąd: Ostrzeżenia: 0% |
|
|
|
Myślę że wiekszość patrzy na to czy jesteś w miarę atakcyjną laską i badają czy jestes na tyle uległa by móc cię przelecieć przy najbliższej nadarzającej się okazji))
|
|
Posty: 1348
Dołączył: 21 Kwie 2010r. Skąd: STALOWA WOLA Ostrzeżenia: 0% |
|
|
|
Jacek85
dobrze pisze dajesz napiwki z daleka cie rozpoznaja i stolik zawsze sie znajdzie |
|
Posty: 5021
Dołączył: 20 Lut 2009r. Skąd: stalowa wola Ostrzeżenia: 0% |
|
|
|
Stolik się znajdzie, danie szybciutko podane. Jest usmiech i wogole.
"Są tylko trzy prawdziwe sporty: Walki byków, wspinaczka, motorsport, a reszta to tylko gry". - Ernest Hemingway. |
|
Posty: 284
Dołączył: 25 Lip 2009r. Skąd: Ostrzeżenia: 0% |
|
|
|
CYTAT Stolik się znajdzie, danie szybciutko podane. Jest usmiech i wogole. To gdzież tak cudnie ? |
|
Posty: 1348
Dołączył: 21 Kwie 2010r. Skąd: STALOWA WOLA Ostrzeżenia: 0% |
|
|
|
halohalo
jacek raczej nie sypnie ja tez bo to by byla reklama uwierz na slowo pisane ze jest cudnie w stw |
|
Posty: 81
Dołączył: 22 Gru 2010r. Skąd: Stalowa Wola Ostrzeżenia: 0% |
|
|
|
Dajecie napiwki w restauracjach,nie bierzecie drobnych na stacjach benzynowych,mechanikowi nie dajecie bo właściciel,a czy ktoś pomyślał o ekspedientkach w sklepach czy paniach na kasach,sprzątaczkach,które po nas wszystkich sprzątają,które mogą być niejednokrotnie dużo milsze niż bufony dumnie nazywające się kelnerami/kami,barmanami/kami czekającymi wręcz na napiwek.Panie ekspedientki i reszta zawodów,które wymieniłem wyżej nie czekają na napiwki,a za zwykłe dziękuję naprawdę potrafią okazać wdzięczność chodźby uśmiechem i też potrafią rozpoznać drugim razem.Dlatego nie widzę potrzeby zostawiania napiwków tylko kelnerom,a na koniec małe pytanie kto dał napiwek w podzięce temu co przygotował dobre danie czyli kucharzowi,bo kelner raczej nie ma nic wpólnego ze smakiem,a tylko podaje(sprzedaje jak ekspedientka w sklepie)do stołu.Napiwek dla kelnerów to według mnie jakaś stara tradycja,która dawno powinna odejść w zapomnienie bo wygląda to tak jakbyśmy szanowali pracę kelnera,a kucharza bez którego kelner nie miałby co podać już nie.
|
|
Posty: 111
Dołączył: 9 Kwie 2009r. Skąd: Ostrzeżenia: 0% |
|
|
|
W całym cywilizowanym świecie kelnerki żyją z napiwków. Tylko nie w Stalówce. Są sfustrowane bo właściciele nie płacą.Zatrudnienie na czarno po kilkanaście godzin na dobę. Własciciele chleją wódę do 3 nad ranem, upijają się do nieprzytomności, pracowników traktują jak bydło, wyzywają od kurew i złodziei. Zerknął by pan i pani właścicielka H. w lustro to dopiero zabaczyli by przykład typowego złodzieja i oszusta. Rzygac się chce.
|
|
Posty: 7
Dołączył: 30 Paź 2011r. Skąd: Ostrzeżenia: 0% |
|
|
|
Czym się kierują??????? ZYSKIEM I WYZYSKEM. Max -- znam, znam. I omijam szerokim łukiem.
|
|
Posty: 6
Dołączył: 30 Paź 2011r. Skąd: Ostrzeżenia: 0% |
|
|
|
Wychodzi na to że piwko pod chmurką jest najlepsze.
|
|
Posty: 11
Dołączył: 23 Lut 2011r. Skąd: Stalowa Wola Ostrzeżenia: 0% |
|
|
|
CYTAT Dajecie napiwki w restauracjach,nie bierzecie drobnych na stacjach benzynowych,mechanikowi nie dajecie bo właściciel,a czy ktoś pomyślał o ekspedientkach w sklepach czy paniach na kasach,sprzątaczkach,które po nas wszystkich sprzątają,które mogą być niejednokrotnie dużo milsze niż bufony dumnie nazywające się kelnerami/kami,barmanami/kami czekającymi wręcz na napiwek.Panie ekspedientki i reszta zawodów,które wymieniłem wyżej nie czekają na napiwki,a za zwykłe dziękuję naprawdę potrafią okazać wdzięczność chodźby uśmiechem i też potrafią rozpoznać drugim razem.Dlatego nie widzę potrzeby zostawiania napiwków tylko kelnerom,a na koniec małe pytanie kto dał napiwek w podzięce temu co przygotował dobre danie czyli kucharzowi,bo kelner raczej nie ma nic wpólnego ze smakiem,a tylko podaje(sprzedaje jak ekspedientka w sklepie)do stołu.Napiwek dla kelnerów to według mnie jakaś stara tradycja,która dawno powinna odejść w zapomnienie bo wygląda to tak jakbyśmy szanowali pracę kelnera,a kucharza bez którego kelner nie miałby co podać już nie. To kelnerzy sa odpowiedzialni za podanie i prezencje!!! A kucharzowi dawac z jakiej racji?Oni wiecej zarabiaja wiec musza sie liczyc z tym ze to kelner zabierze napiwek! Aha gdzie ty w Stalowej widziałes kucharzy?Tutaj to osoby ktore pracuja na kuchni nazywaja sie pizzerman albo osoba rozmrażająca, soląca i kładząca to na patelnie. |
|
Posty: 11
Dołączył: 23 Lut 2011r. Skąd: Stalowa Wola Ostrzeżenia: 0% |
|
|
|
CYTAT Wychodzi na to że piwko pod chmurką jest najlepsze. Gdzie to? |
|
Posty: 655
Dołączył: 10 Paź 2009r. Skąd: STALOWA WOLA Ostrzeżenia: 20% |
|
|
|
jak gdzie?
na ławce ;D Dużo wiesz, skoro mówisz.. ŻYCIE JEST SUKĄ ! |
|
Posty: 11
Dołączył: 23 Lut 2011r. Skąd: Stalowa Wola Ostrzeżenia: 0% |
|
|
|
CYTAT jak gdzie? na ławce ;D No fakt Nie zajarzyłem:( |
|
Posty: 1348
Dołączył: 21 Kwie 2010r. Skąd: STALOWA WOLA Ostrzeżenia: 0% |
|
|
|
na lawce ostatnio tylko piwo otworzylem juz mnie spisali
to sie nazwywa pech nawet łyka nie zaliczyłem |
|
Posty: 670
Dołączył: 7 Gru 2008r. Skąd: Ostrzeżenia: 0% |
|
|
|
Ja ze swoim facetem chodzimy w sumie tylko do jednego miejsca, nie zawsze zostawiamy jakiś napiwek (zależy od wielu rzeczy), ale rozwala mnie kelner, który praktycznie w ogóle się nie uśmiecha, chyba że jakiś znajomy do niego przyjdzie. Ja wiem, że różne dni bywają i człowiek nie zawsze ma ochotę na chociażby uśmiech, ale ten kelner chyba zawsze ma zły dzień. Chyba ani razu się do nas nie uśmiechnął od wielu lat (i do innych raczej też) - w takich sytuacjach nie chce się dawać napiwku, bo niby za co? Za podanie dania? Taka jego praca.
Dorastając w tym kraju trzeźwiejemy z marzeń - K.Ś. |
|