Kto normalny robi restaurację w piwnicach. Przecież to nienormalne

A "Joker", "NNN", pizzeria "Ósemka" czy "Quattro" itd. też w piwnicy i nikogo to nie dziwi.

Wszystko to co wymieniłaś to są zwykłe speluny, a nie restauracje, no chyba że nie widzisz różnicy i np. w Qatro, czy Jokerze zrobisz sobie wesele. Ładne mi porównanie...hahahaha

W Krakowie 3/4 knajp w Rynku a przynajmniej te najfajniejsze sa w piwnicy. Jest tez znana Piwnica pod Baranami. Brak dostepu swiatla dziennego jest porzadany ze wzgledu na klimat ale rowniez i to ze nie widzisz ze jest juz ciemno lub jasno i bawisz sie dalej a co za tym idzie zostawiasz wiecej kasy.

Nie ważne mjejsce liczy się to co w środku ma dana restauracja (wygląd, menu, obsługa itd). W dużych miastach wiele restauracji jest w piwnicach. Ludzie mimo wszystko robią wesela w Marcato i nie przeszkadza im że w piwnicy. Masz wybór nie musisz tam chodzić jest wiele innych restauracji nie w piwnicach.

Babyboy - zgadzam się z Tobą.

SkrytyKrytyk - a możesz sprecyzować w czym masz problem? nikt Ci tam chyba chodzić nie karze. NNN speluną bym nie nazwał - miejsce bardzo ciekawe i ze specyficznym klimatem, ale może nie do końca czysta restauracja. Zresztą wiele fajnych miejsc w dużych miastach jest umiejscowiona w "piwnicy" - nie widzę w tym problemu - jak ktoś się postara to staje się to akurat zaletą - w Marcato moim zdaniem to się udało i miejsce sprawia wrażenie jakiejś tam ekskluzywności (niestety w Stalówce za mało chętnych na takie sprawy, u nas tylko pizza się sprzedaje :p).

Ładne mi porównanie. Kraków- Stalowa wola. Gdzie Rzym, a gdzie Krym? W Krakowie nawet 100m pod ziemią będą klienci. A Stalowa? No cóż zacofani ludzie głosujący na Kaczora. Bida z nędzą i dlatego (S)marcato musi się reklamować, bo ludzików w tym pseudo mieście nie stać na wystawne kolacje itd. no chyba że tych tzw. Vipów jak Proszowscy , Myłki, czy Pieprzne...

Marcato oprócz ciekawego wystroju ma również dobrą lokalizację bo w środku miasta a nie gdzieś na zadupiu.

SkrytyKrytyk fakt daleko nam do Krakowa i innych wielkich miast i to pod wieloma wzgledami ale jeśli już zaczynamy im powoli dorastać do pięt to właśnie tacy jak TY (z całym szacunkiem dla Twojej osoby)wyjeżdzają z polityką i negują wszelkie przejawy rozwoju miasta.

Wystrój...iście pałacowy- normalnie "drugi Kraków", obsługa... chyba ich połapali wszystkich z tych budek z zapiekankami co to przy hali targowej stoją hahahaa...

SkrytyKrytyk he he dobre ale widzisz jednym to odpowiada a drugim (np Tobie) nie. Teraz wiesz jak tam obsługują itd. i więcej się już tam nie wybierzesz. A to że się reklamują wielkie mi halo teraz każdy musi się reklamować - nawet Biedronka - żeby nie splajtować.

Hmmm...rozwój miasta powiadasz? Jedź do Rzeszowa, zobaczysz co to dosłownie znaczy rozwój miasta. Stalowa to umieralnia dla emerytów i życiowych fajtłap. W przeciągu 5 lat powstało co 3 sklepy co to mienią się hipermarketami i "majestatyczny" budynek sądu, który to ponoć jeszcze robotnicy "spierkolili" niczym pracownicy budowlani z lat dawnego prl-u? Zauważ że to nawet nie miato w to wszystko inwestuje, bo tu bidusia z nędzą... Kolejki tylko do sklepów z uzywaną odzieżą lub wszystko po 2 zł... No wypasss taki w Stalowej że choooohohoh... no prawie już Kraków, już prawie jesteśmy jak Rzeszów, no a może już bardziej niż Rzeszów, chyba bardziej, no prawie jak Kraków już...no niech będzie jak Kraków....buahahahaha...

SkrytyKrytyk przez 5 lat mieszkałam w Rzeszowie. Wiem Stalowa to miasto, które pozostawia wiele do życzenia ale jeśli Ci tak w niej źle to wyjedź. Każde miasto większe lub mniejsze ma problemy ekonomiczne i gospodarcze tego nie unikniesz od zawsze tak jest.

A skąd Ty taka przekonana, że ja tu mieszkam, ja już tu 7 lat nie mieszkam. staram sie dopingować innym młodym w tym by szukali godnego miejsca i życia w innych miastach, no ale wolą bidusię i Kaczoropisuarów no to niech mają...

ROMA też jest w piwnicy co w tym złego?

A czy do Romy pokonujesz niesamowitą ilość schodów w dół, jakoś sobie nie przypomiam. Roma - jedyna w Stalowej, zasługujaca na miano restauracji.

SkrytyKrytyk - skoro nie mieszkasz w Stalowej to po co dajesz posty tego rodzaju. Chcieli zrobić restauracje w piwnicy to zrobili. Będą chcieli zrobić na dachu też zrobią. A może jesteś konkurencją lub pracownikiem,którego nie chcieli zatrudnić i teraz na forum przelewasz swoje frustracje.
Andrzejek - trafna uwaga

Jeśli wchodzisz z hotelu to schodzisz po schodach. Co ci bardziej przeszkadza schody czy umiejscowienie w piwnicy? Zacząłeś od piwnicy a teraz to ci już bardzo przeszkadza całe miasto.
Wyobraź sobie, że ja tu już żyję 35 lat i nie głosuję na Kaczyńskiego. Mieści ci się to w głowie?

Ok. przyznaję się jestem z Przytulnej. Jak mnie betty zdemaskowałaś hahahahaaa...

A hotel jest na parterze czy na 1 piętrze? Bo mnie się wydaje ze do hotelu wchodzi się po schodach, więc restauracja jest na parterze z tego wnioskuję.

SkrytyKrytyk - brak mi słów i szkoda mojego cennego czasu na Ciebie. Życzę Ci przebywania w restauracjach, które zawsze Cię zadowolą i nie będą mieściły się w piwnicy.

Wiesz ja też mieszkałem na parterze a wchodziłem po schodach. To chyba na pierwszym piętrze mieszkałem. A mój blok nie ma 4 a 5 pieter. Stary dzięki za oświecenie

Andrzejek - jak to mówi przysłowie "złej baletnicy przeszkadza nawet rąbek u spódnicy" (w odniesieniu do SkrytyKrytyk)
A my jesteśmy zadowoleni z naszego miasta.

No to się bujajcie w Pisogrodzie....hahahaha i niech się wam podobają stragany i piwniczne knajpy typu (s)markato. I moderator co to pokonuje na parter niesamowitą ilość schodów by się później przekonać że jednak mieszka na piętrze hahahaha... I Betty zakochana w blokowisku i co już prawie , już tylko tyci, tyci a już prawie w Krakowie mieszka...hahahaha