faktycznie, to jest obciach....tyle, ze sytuacja miała miejsce prawie 11 lat temu, mimo ze sudokrem tez juz istniał...ja sie jakoś nie wstydzę...muszę byc tą "mamuśką, co to fajki pali i plotkuje", nie to co wy, idealni rodzice, którzy nie dopuscili do takiej sytuacji jak odparzona pupa u niemowlęcia....

Odparzona pupa zdarza się nawet przy dużej higienie-czasem nawet dziecko ma uczulenie na pieluszki jednorazowe-proszę się nie przejmować.A z drugiej strony najłatwiej leczy się dzieci, które "nigdy nawet nie miały kataru".Są dzieci, które muszą się przechorować i już. A tym, że dziecko nigdy nie chorowało-nie ma się co chwalić.Ja raz się w szpitalu pochwaliłam i oberwałam,bo dzieci nie chorowały-więc nie nabyły odporności i "na leki teraz nie idą". A za Panią Wrońską też oberwałam od lekarzy w szpitalu za metody leczenia.Często się myliła w rozpoznaniach.Miła nie była nigdy.Dzięki Bogu, że dzieci wyrosły, bo jak chorowały to mądrego nie było.Wysyłano mnie albo do Sandomierza albo do Nowej Dęby......

na BOGA DLACZEGO TAK UWZIĘLIŚCIE SIĘ NA TE LEKARKĘ PrzeciEż ONA JEST SYMPATYCZNA ,MIŁA SERDECZNA.JAK IDE NA WIZYTĘ DO WROŃSKIEJ TO DO MOJEJ CÓRECZKI ZAWSZE POWIE ZE JEST PIĘKNA I JESZCZE NIGDY W ŻYCIU NIE PRZEPISAŁA ŻADNEGO ANTYBIOTYKU MIMO ZE CHOROWAŁA MOJA CÓRKA NA ZAPALENIE OSKRZELI ( przepisuje inhalator ).A co do odparzonej pupy fakt faktem zdarza się.POZDRAWIAM

no i byłam u niej tak chwalicie ją zależy jaki ma humor,oczywiście darła się na jakąś babę przede mną aż na korytarzu było słychać a potem mi się oberwało ze się spóźniłam 10 minut a nie liczy się ze 10 min baba ta co się na nią darła była przede mną ;/ no i jeszcze tekst do mnie " że do północy ona nie będzie tutaj siedzieć " a była godzina 17sta a ona przyjmuje do 18stej weź,dobrze że nie daję antybiotyków od razu ale to lekarstwo co dała nic nie pomaga,chyba zmienię przychodnię ..

Kasia to zmień przychodnie i nie zawracaj głowy. Czasem ludzie wywołują reakcję innych ludzi, czasem jest to uśmiech, czasem jest to krzyk. Ja się nigdy nie spotkałem z takim zachowaniem w stosunku do mnie ani do innych pacjentów.

do "misia"moja pierwsza córka jak miała z półtora roczku dostała uczulenia na krem linomag i miała tak czerwona pupę że wyglądało to na odparzenie ,okropność nic nie pomagało zmagałam się z tym pół roku i wcale to moja wina nie była ,wystarczy upał i pieluszka i pupka może się odparzyć i jest to norma należy przez jakiś czas myc w wodzie z mydłem biały jeleń i odparzenie samo zejdzie i dla lekarzy nie jest to jakieś przewinienie bo akurat chodziłam z tym do dermatologa ,widocznie dziecko ma bardzo wrażliwą skórę tak jak moja i nawet chwila wystarczy żeby dostało odparzenia ,nie przejmuj się ich naskakiwaniem pewnie założył inne konto żeby mieć poparcie hahahah pozdrawiam a przychodnie idę zmienić bo wcale nie wchodzi się na umówiona godzinę tylko od tej godziny czekałam następna godzinę zanim weszłam i w okienku jest jedna głupia baba niemiła ogólnie nie pasuje mi tam ;/ także dzięki za opinie

zmień koniecznie,

i koniecznie napisz gdzie tym razem poszłaś i kogo opisałaś na forach internetowych

doradzam też zajrzeć do psychologa a nie leczyć kompleksy przy klawiaturze

andrzejek na pewno zmienię dzięki za radę bo nie wiedziałam co robić a zapytać mogę co i kiedy mi się podoba chwaliliście to poszłam ,poszukam gdzie indziej nom

za późno już się leczę u psychologa

a nie napiszę bo będzie za dużo ludzi potem w kolejce a z reszta i tak przeważnie wybieram wizyty domowe ale w przychodzi trzeba być gdzieś zapisanym choćby do położnej środowiskowej lub pielęgniarki środowiskowej

DO LISEK113:
a co ty myslałes, ze kogos zawstydzisz propozycja pójscia do psychologa??to na jakim ty swiecie zyjesz?nie wiesz jeszcze ze teraz chodzenie do psychologa jest "trendy"...nawet celebryci się tym szczycą...
A teraz na poważnie - do poważnych:Jesli chodzi zas o przychodnię przy Okulickiego, to mimo ze nie jestem do niego zapisana, to jak najbardziej moge polecic dr Chmielewskiego, którego znam z wizyt domowych (prywatnych, bo i taka koniecznosc nie raz była)i muszę powiedziec, ze to chyba jedyny lekarz, po którym nie widziałam, aby robił różnice w przyjmowaniu "swoich" bądz "nie swoich" pacjentów. naprawdę jest zawsze miły, udziela odpowiedzi. A na pytanie czy mnie przyjmie (mimo ze nie jest moim rodzinnym) nigdy nie pyta durnowatym tonem (jak inni):a co się dzieje?"Bo skoro ja przychodzę z dzieckiem i chcę sie dostac do lekarza mimo iz nie ma akurat mojego lekarz, to znaczy ze COś sie dzieje i będę o tym szczegółowo opowiadała juz w gabinecie a nie na korytarzu. To samo tyczy się pań w rejestracji, których juz nie raz spytałam czy dadzą mi 50zł na prywatną wizytę skoro nie ma mojego lekarza.Bo mnie to nie interesuje, mam chore dziecko i żądam przyjęcia mnie do tego który jest.śmiac mi sie chce jak widze czasem, jak niektórzy ludzie wręcz proszą sie ty ch pań w rejestracji o przyjęcie, a te jak zwykle "co sie dzieje dziecku"...
Ja wtedy mówię, ze to co się dzieje, będe mowila lekarzowi w gabinecie a nie jej...

nom właśnie Chmielewski jest dobry ja go zawsze biorę do dzieci jak mam chore ,jest super naprawdę no i dużo nie bierze za przyjazd i wizytęale państwowo nie ma szans się do niego zapisać bo ta jedna w okienku mówiła no ta jedna baba nadęta jest jak nie wiem a reszta ok zależy jak trafi no i masz racje łaski nie robi że cie przyjmie myśli że jest dyrektorką przychodni to jej wszystko wolno ..a jeśli chodzi o psychologa to dla mnie to żadne wstyd iść każdy ma problem jakiś w życiu i każdemu się może zdarzyć depresja czy inna sytuacja

Szczerze nie polecam dr Anety Bill-Wrońskiej. Wszytsko zależy od jej humoru, jeśli trafisz w zły humor, jesteś za późno i np. Pani chce iść do domu potrafi być bardzo nieuprzejma wręcz opryskliwa. Nie wyjaśni dokładnie przyczyn choroby itp., całe szczęście, że można teraz wybierać tańsze zamienniki bo leki przepisuje bardzo droge i często nieskuteczne. Ja osobieście zamierzam się przepisać od tego lekarza, słyszałam, że dr Chmielewski jest w porządku.

Chmielewski to jest dobry... na weekend, gdy nikogo innego złapać nie można

Potwierdzam dr Chmielewski nie zaszkodzi ale tez nie pomoże dobry doraźnie jak nikogo nie znajdziesz

Jak ruska penicylina

Ja również polecam, chodzę do Pani dr od małego

pic na wodę fotomontaż.... z tą godziną wizyty...

przykład: wizyta na 10:25, wszedłem z synem o 11:20... no sorry ale to nie jest 15 minut czekania....

albo czekanie prawie 2 godziny na wejście do gabinetu... inni ludzie, którzy "przyszli" po nas wchodzą wcześniej... co się okazało... lekarka zaczęła przyjmować z opóźnieniem i przychodnia niektórym dała znać,żeby przyszli później, a innym nie... my byliśmy tymi drugimi, dodam, że z małym dzieckiem na rękach...

co do samej pani Wrońskiej... zależy jak leży... raz jest spoko, raz się "czepia" nie wiadomo o co... pomijając ten fakt, to leczy dobrze, w większości przypadków trafia z lekami i co ważne, nie szasta antybiotykami przy każdej sposobności.

Ludzie, a dlaczego dajecie sie tak traktować, dlaczego lekarz ma na Was krzyczeć, jakim prawem??w czym jest lepszy od Was?odezwijcie sie, lekarz to nie Bóg, choć wielu tak siebie chyba postrzega.Sami na to pozwalacie podkulając ogon.
ps. a Ty Andrzejku, no cóż, wiele kobiet po prostu lepiej traktuje facetów,więc pewnie miałeś to szczęście

A ja myślę, że tak jak się zachowujemy tak jesteśmy traktowani. Jak idziesz jeden z drugim z octową miną i postawa roszczeniową bo ja, bo mi sie należy, bo ja chcę, to nie oczekuj sympatii z drugiej strony. Zawsze po drugiej stronie należy widzieć człowieka takiego samego jak my sami. I traktujmy go tak jak sami chcielibyśmy zostać potraktowani.

Co do oczekiwania, nie zdarzyła mi się taka sytuacja jak tobie Juniorek. Nie wiem, może miałem szczęście.

Persymona masz rację. Ja nie milczę. Ciekawa sytuacja spotkała mnie na Edukacji u okulisty. Z NFZ trzeba mieć skierowanie i zapisać się miesiąc wcześniej. Zapisałem się więc i przyszedłem na umówiona porę, poczekałem kilka minut (max 10-20) i temat załatwiłem. Później chciałem temat załatwić szybko i na weekendzie więc wybrałem się prywatnie. Poszedłem w sobotę, wcześniej się zapisałem ale nie ustalono godziny wizyty. Trochę mnie to zdziwiło. Jak zobaczyłem co sie tam dzieje to mnie "zdziwko jebło" masa ludzi w kolejce, praktycznie nie ma gdzie usiąść, zaduch. Komuś się popieprzyło. Byłem z dzieckiem i sprawa była pilna więc czekałem jak frajer by po 4 godzinach załatwić sprawę i zapłacić za prywatna wizytę. Oczywiście nie odpuściłem i odpowiednio temat do lekarza skomentowałem. Nigdy już tam nie pójdę na prywatną wizytę.

To wstrętna baba ,słyszałam jak traktowała panie z rejestracji niczym ekonom na folwarku, myślałam ,że w dzisiejszych czasach czegoś takiego nie ma.