Jak widze Anne G. to jestem za pełną legalizacją

no to zakazać palenie fajek w takim razie, badzmy konsekwentni.

janek23: Jestem bardziej za zakazaniem fajek (palenia i trucia się ludziom) niż ,ża poparciem legalizacji narkotyków miękkich/lekkich - czyli w tym przypadku marihuany

a ja jestem za zakazem produkcji i jazdy samochodem.

Bo tak mi śmierdzi ten dym. No i przede wszsytkim źle wpływa na moje zdrowie, płuca, możliwośc raka, itd, podobnie jak fajki, a do tego możliwość efektu cieplarnianego.

Oczywiście się nabijam, ale taka retoryka jest po prostu śmieszna.

Uważam, że napewno znajdzie się jakieś rozwiązanie, ale właśnie trzeba rozmawiać, a nietak jak to powiedział mirek777, zadnego pomusłu nie popre, bo zaproponował go ten, a nie inny polityk ( i tylko dla tego)

co znaczy, "Jestem bardziej za zakazaniem fajek (palenia i trucia się ludziom"
a co to twoje płuca? to ludzie sami wybierają co robią ze swoim zdrowiem i życiem. Co cie to obchodzi ze ktoś pali, a ty nie? ty wybrałeś zenie palisz,to nie znaczy, że inni nie mają tego robić.

A co byś zrobił gdyby sprawa wyglądała odwrotnie. Ci co palą kazaliby ci palić paczkę dzinnie na siłę, fajnie byś się czuł?

tak samo czują się ci co chcą zapalić a nie moga

janek23: Gdybym nie musiał wdychać dymu papierosowego w pubach, barach gdzie na to zezwalaja w wyznaczonej strefie a mimo to smród sie ciągnie po całym lokalu to bym nie miał nic przeciwko, nawet - tak jak napisałem wyżej bierni palacze sa bardziej poszkodowani - i z tego powodu ja się nie będę bunkrował i chodził po mieście z aparatem tlenowym by nie wdychać dodatkowo marihuany - co wg Ciebie mają powiedzieć małe dzieci które wychowują sie przy rodzicach - nałogowych palaczach ? którzy to palą papierosy w mieszkaniu.

Niestety ale wlasciciele pub-ow mysla ze wystarczy postawic scianke z plyty na 3/4 wysokosci i ze dym sie nie przeniesie na pozostale sale. Dla palaczy powinne byc calkowicie osobne pomieszczenia.

Niekiedy te wydzielone strefy na palaczów nawet nie są niczym szcególnym odizolowane i w tym tkwi problem - że to jest tylko ustalenie słowne. Dlatego jestm wyczulony na takie rozwiązania i ich nie popieram

Bo u nas to tylko potrafia legalizowac,nowelizowac i dawac nowe ustawy ale nie ma juz nikogo kto by tego przypilnowal i za nie przestrzeganie zasad dawal mandaty i kary.

Oczywiście, każdy krzyczy ,że jest za legalizacją i podnosi zdecydowanie rękę ale nie mysli do przodu i nie widzi konsekwencji które to za soba nieuchronnie niesie - ja nie chciałbym żeby moje dziecko mogło sobie legalnie kupic trawke i zajarać

otoz to bo to mlodzi sa tylko za tym i to nie wszyscy, mysla ze im bedzie dobrze ale mlodziez coraz czesciej siega po rozne uzywki i to coraz w mniejszym wieku. Jak teraz ktos siegnie w wieku 16lat po trawke to jego dziecku w wieku 14 bedzie chodzilo codziennie z maryska

Jeżeli 16 latek zaczyna sięgac po takie narkotyki, dopalacze i uzywki już w tym wieku to może byc niemal pewny ,że jego potomsto ma duże prawdopodobieństwo na różnego rodzaje schorzenia - i tu się trzeba puknac w głowę i zastanowić się co jest dla ans ważne , zdrowie czy palenie skuna na ławce przed blokiem z kolegami.

mlodzi o tym nie mysla, wogole o niczym chyba nie mysla. do szkoly raz idzie raz nie jak mu sie podoba a pozniej pretensje ze nie ma miejsc pracy tylko obozy pracy....

Kończy sie to tak ,że domaga sie swojego bez wykształcenia zapominając o tym co najwazniejsze - bo jeżeli ma sie ukończone studia do tego zrobi sie jakis roczny staż to później już ma zaliczone 6 lat pracy i to tez dobrze rokuje a nie jak wiekszosc, po 3 klasach podstawowych mowi ze mu malo w Alutecu i ze go zle traktuja.

Tylko, że wasze dzieci już moga bez problemu zakupić marihuanę, tyle, że od mafii, a nie od państwa, a za posiadanie blanta iść do paki, albo mieć zwalone życie przez wzmiankę w kratotece ze jest karany.

janek23: mogą jeśli to zrobią ale skoro ja tego nie robie i wcale mnie do tego nie ciągnie to może i one tego unikną
Poza tym wole zeby miał nauczke i miał nasrane w papierach niż zjarał sie i skoczył z dachu na główkę..

Ale prawidlowo ze idzie sie za to siedziec, i tak powinno byc. a calych dilerow to nie do paki tylko w kamieniolomy tak jak wszystkich ktorzy maja wyroki pow.5 lat dlaczego ktos ma na nich robic? do kamieniolomu i na chleb zarobic a nie gazety, tv wszystko maja.

Zdecydowanie TAK. Argumentów jest ogrom, jednak najsilniejszy z nich, niestety rzuca sie w oczy coraz częściej. Mianowicie małolaty sięgające po blanta, żeby zaimponować kolegom, bo to jest w modzie, palić na nielegalu ;) A potem czas spróbować czegoś co ma większego kopa. Może coś do nosa ? Czemu nie ? A potem płacz rodziców, bo 'MARIHUANA TO WSTEP DO NARKOTYKÓW'. Absurd. 'Nie chce to nie weźmie, przecież swój rozum ma'. Legalizacja zniszczyła by ten szpan.

Dokladnie, za takie wybryki powinno sie odrabiać setki godzin społecznych na rzecz miasta - czyścic pisuary, krawęzniki...zamiastac chodniki, grabic liście i odmalowywac klatki schodowe - nie ma zmiłuj, kara musi być

słyszeliście o sytuacji kiedy ktoś pod wpływem marihuany wrócił do domu, pobił żonie, a dziecku połamał ręce? nie? a teraz zastanówcie się ile takich sytuacji jest po alkoholu.

jeżeli alkohol jest legalny, to w marihuanie nie widzę nic złego.


ps. sam nie palę.

Może warto zwócic uwagę że są ludzie którzy potrzebują jej do walki z różnymi chorobami.
Niestety u nas zmuszeni oni są faszerowac się chemią.

JerseyShore: poprzyj swoje wnioski na temat skutków palenia, badaniami czy dowodami w obojętnie jakiej postaci....

farby i lakiery sa legalne a przeciez efekty lepsze :] trawa jest dla dzieci ;] jestem na tak, za twardymi rowniez, tylko leczenie pokrywane z wlasnych srodkow a jak nie to cmentarz

JerseyShore
"...
Jeżeli 16 latek zaczyna sięgac po takie narkotyki, dopalacze i uzywki już w tym wieku to może byc niemal pewny ,że jego potomsto ma duże prawdopodobieństwo na różnego rodzaje schorzenia - i tu się trzeba puknac w głowę i zastanowić się co jest dla ans ważne , zdrowie czy palenie skuna na ławce przed blokiem z kolegami."...
skun a marysia to różnica nie sprowadzajmy natury do wymysłow XXI wieku !!! (chemii)

:..'MARIHUANA TO WSTEP DO NARKOTYKÓW'..."
a tytoń to wstep do palenia palenia papierosow
no żal

ritmo123: Mylisz sie jeśli myślisz ,że legalizacja to ukróci - wiem co się dzieje na imprezach w Krakowie, stolicy - gdzie o trawce nikt nie pamięta - a w obiegu są wszelakiego rodzaju "tabsy" i to jest przerażające...

Pituch: Dla mnie skręt, skun, blunt...to narkotyk i nieważne czym się różnią - to tylko slogan określający coś czym się ludzie trują.

Jestem osobą niepalącą, i dym z papierosów bardzo mi przeszkadza. Palacze mają gdzieś, np zakaz palenia na przystanku, czy na placu zabaw. Użerania z takimi chamidłami też mam dość. Skoro Polacy nie potrafią uszanować osób niepalących, to gandziaże tym bardziej nie będą tego szanować.


palikot to zaraza - popieranie czegokolwiek, co on proponuje, to umacnianie jego pozycji.