Przesunięcie terminu wprowadzenia obniżenia wieku szkolnego

Podczas posiedzenia nadzwyczajnej sejmowej komisji pracującej nad nowelizacja ustawy o systemie oświaty w dniu 7.01 Platforma zgłosiła przełomową poprawkę do rządowego projektu obniżenia wieku szkolnego.
Chce zapisać, że do 2012 r. sześcioletnie dzieci nie będą miały obowiązku szkolnego, ale prawo pójścia do szkoły.
Wynika z tego, że rodzice sześciolatków jeszcze przez trzy lata w ogóle nie będą musieli zgłaszać dziecka do szkoły (a tak miało być) ani nikomu się tłumaczyć, dlaczego tego nie robią.
Minister Hall przyznała, że chce złagodzić przepisy, ponieważ samorządy mogą nie nadążyć z przygotowaniami do planowanej przez rząd reformy.
- Nie chcemy, żeby wówczas szykanowały rodziców do umieszczania dzieci w nieprzygotowanych szkołach.
I co na to pani poseł Butryn - gorąca orędowniczka posłania 6 latków do szkoły?
Wycofa sie ze swoich przekonan, przyzna sie do bledu,czy zaglosuje przeciwko PO_!_
Pani posel reszta POmyslow dotyczaca szkoly jest tym samym jedno wielkie nieporozumienie i glupota!!!

Ok, to teraz - czy dasz dziecku rok wiecej czasu na zabawe i wspaniala mlodosc, czy moze nie bedziesz go ograniczac w rozwoju umyslowym i puscisz go do szkoly wczesniej? Wybor nalezy do matek i jak znam zycie to beda sie zabijac o te miejsca dla szczeciolatkow - niby wszyscy bronia wieku, ale w praktyce to jak jedno dziecko pojdzie to reszta matem sie zes*#a zeby tylko ich dziecko nie bylo poszkodowane i rok pozniej nie poszlo niz inne.

Prawdziwe "jaja" dzieja sie na korkach i wszelkich dodatkowych zajeciach, jak matki dzieci wysylaja na angielski juz od przedszkola - bo to przeciez nie ma co marnowac czasu...

obnizenie wieku szkolnego moim zdaniem jest zbedne, to jest zabranie dziecistwa, w tym jak jest teraz to co jest zle??
Ktos nasłuchał sie opowiadan o cudach w Japoni i tyle!

Przesunięcie obniżenia wieku szkolnego to porażka całego rządu
„Pani minister powtarzała \"sześć, sześć, sześć\", ale nie uruchomiła szkoleń dla nauczycieli i dyrektorów, by przygotować szkoły do przyjęcia małych dzieci. Zabrakło reformatorskiej determinacji, a może zrozumienia, że ważniejsze od obniżenia poziomu umywalek jest podniesienie umiejętności pedagogicznych.
Trudno było też uwierzyć w ministerialne zapewnienia, że po likwidacji zerówki wszystkie pięciolatki będą miały dostęp do przedszkola,
w tym także na wsi. A bez tego zamiast wyrównywania szans edukacyjnych, mogłoby dojść do pogłębienia różnic”
Źródło: Gazeta Wyborcza, 9.01.2009 r.

I co na to pani poseł Butryn? Też zmieniła zdanie?!?

W Finlandii dzieci rozpoczynają naukę szkolną
w wieku 7 lat i jak pokazują badania to właśnie w tym kraju poziom wyników kształcenia jest najlepszy!!!

Obniżenie wieku szkolnego uważam za skrajną głupotę.Zabieramy naszym dzieciom dzieciństwo w imię czego, po co, komu robimy dobrze-bo na pewno nie dzieciom.Programy w szkołach są przeładowane, nowe szkoły powstają a dzieci jest co raz mniej.Przecież w perspektywie czasu nie będziemy kształcić samych cyborgów, po co i komu takie przepisy które biją w rodziców.Co na tym zyskamy ,że nasze pociechy pójdą do szkoły za sześć lat.Wcześniej skończą szkoły i wcześniej będą bezrobotne, a tak chociaż dzieciństwo będą miały jak należy.

Programy nie sa przeladowane, programy sa co roku przycinane. To rodzice na sile upychaja swoje pociechy na wszelkiego rodzaju doksztalcania i korepetycje, zeby "wyrownac szanse" - no chyba, ze ktos chce wychowac totalnego de*&la.

Finlandia nie jest dobrym przykładem bo to panstwo slabo zaludnione i na dodatek ludnosc jest skupiona w paru osrodkach, latwo poprawiac jakosc ksztalcenia jak ma sie trzy szkoly na krzyz. Tak samo system edukacji wyglada tam inaczej niz u nas.

Jezeli ktos zaklada, ze jego dziecko po szkole bedzie bezrobotne to gratuluje nowoczesnego bezstresowego wychowywania i zycze szczescia...

napisz więc jak wyglada ten system skoro daje takie dobre rezultaty

najlepiej jak by matka w ciazy szla juz do szkoly. , dla mnie to wielka porazka , ludzie dajcie dzieciom spokuj a nie tylko nauka od 5 roku i wyscig szczurow,nara

No ja tez tak pisze, matki pozwolcie dzieciom zyc w ignorancji i glupocie! Im dluzej maja spokojne dziecinstwo tym bardziej opoznione beda w normalnym zyciu i tym ciezej bedzie im sie usamodzielnic! Nadopiekuncza matka to dobra matka!

o widzę ,że Tobie dali spokój

Platforma dała już spokój maluchom, wycofała się z tego pomysłu, pozostał problem prywatyzacji szkół...
POsłanka Butryn popierała szkołę dla 6 latków i partia Ją zdradziła...
A jak się zachowa Pani poseł w sprawie prywatyzacji?

A kogo stać na prywatną szkołę? Chyba panią Poseł Butryn, bo zwykłego człowieka niestety nie.
Niższe zarobki, groźba zwolnień, a PO chce pozbyć się szkół, to samo zrobią samorządy, a co zrobią rodzice?, skąd wezmą pieniądze na szkołę dla swoich dzieci?
Nauczyciele słabo zarabiają i narzekają, a prywatny właściciel zapłaci im jeszcze mniej, to jak będą uczyli...dopiero zaczną się korepetycje - a kogo na to będzie stać?
Niech się PO i pani poseł Butryn opamięta!!!!!!!!!!!!!!

Dla PO ważne jest, żeby pracować do śmierci (odebranie emerytur), za jak najmniejsze pieniądze (prywatyzacja szkół) więc po co dobrze edukować dzieci?
Pani poseł Butryn chyba myśli ,że jej praca w szkole już nie dotyczy, więc głosuje przeciwko szkole...

Lol, wlasnie zlikwidowano takie mozliwosci jakie mieli "niby" kolejarze (z szacunkiem do prawdziwych) - tzn. mozna bylo kible sprzatac na dworcu i miec wczesniejsza emeryture - na ktora skladja sie pracujacy.

Przypominam, ze dobrobyt nie bierze sie z "banku", nie da sie dorobic pieniedzy. Tak czy tak, na koncu to my sami placimy za nasze przywileje - dlatego powinno byc sprawiedliwie.

Prawicowe kombinacje przy oswiacie juz pokazaly, ze wymyslajacy je i wprowadzajacy sa nieudacznikami. Jak pokazuje statystyka polska szkola juz w zaden sposob nie przygotuwywuje do zdobycia pracy, do czego jest stworzona. Wiec dyskusja o wieku jest tematem zastepczym - cos jak aborcja - bo powinno sie myslec o programie ksztalcenia pod katem rynku pracy a nie dywagowac o wieku kiedy zaczac nauke nalezy.

Wlasnie! Program ustalany przez ministerstwo jest zly, to wcale nie wina nauczycieli, rodzicow, dzieci, mody na glupote, braku oczytania, ani innych pracownikow oswiaty! Wszystkiemu winny jest rzad! Na widly ich!

ale widły są ich atrybutem...!!! może lepiej ich sPOlić? ciekawe czy pani poseł Renia zajęłaby się od ognia?!?

Na widly, oduczymy meczyc nasze dzieci nauka!

Ty sie widac za bardzo nie nameczyles w tej szkole. Prymityw z Ciebie co widac od podbierania innym nickow po chec nawidlania kogokolwiek. Potwierdzasz zatem, ze program nauczania, religijnosc (badz etyka), szkola i rodzice poniesli porazke wychowawcza wobec Twojej osoby

Stalowowolskie sześciolatki i tak wylądują w szkole?
„Gazeta Wyborcza” przedstawia sytuację 6 latków, których rodzice zgodnie z projektem reformy, będą decydować o ich sytuacji w przyszłym roku.
Obecnie rodzic wybiera między zerówką
w przedszkolu i szkole. Na razie ok. 60 proc. dzieci jest w przedszkolach.
Zgodnie z projektem reformy od września zerówek ma nie być. Duże miasta już się do tego przygotowują - m.in. Warszawa, Poznań, Gdańsk przenoszą zerówki z przedszkoli do szkół.
W praktyce będzie tak, że bez względu na decyzję, jaką podejmą rodzice, sześciolatek i tak pójdzie do szkoły.
Jeżeli rodzice zdecydują, że posyłają dziecko do pierwszej klasy to będzie się ono uczyło zgodnie z programem szkoły razem z siedmiolatkami. Jeżeli podejmą decyzję, że nie chcą posłać dziecka do szkoły i tak nie będzie ono mogło pozostać w przedszkolu, bo warszawskie dzielnice zdecydowały, że dla wszystkich sześcioletnich dzieci zrobi miejsce w szkołach. Przedszkola nie będą już przyjmowały sześciolatków. Dziecko pójdzie więc także do szkoły podstawowej. Ale nie będzie uczyło się czytać i pisać, bo tego nie ma już w programie przedszkola, tam zapisano m.in. dbałość o higienę osobistą i znajomość pór roku.
Minister edukacji Katarzyna Hall mówi: To nie ma znaczenia, w którym budynku samorząd zorganizuje opiekę przedszkolną albo szkolną. Może być przedszkole w budynku szkolnym oraz szkoła w przedszkolu, nie widzę przeszkód.
- Przecież rodzicom, którzy protestują przeciw reformie, chodzi o to, żeby ich dzieci zbyt szybko nie zaczęły się uczyć czytać i pisać. Żeby ich nie przeciążać. No, to te warunki będą spełnione - mówi dyrektor gabinetu politycznego MEN Ligia Krajewska.
Czy nasz Pan Prezydent również zabroni przyjmowania 6 latków do przedszkoli jak sługusy PO z innych miast i zrobi dzieciom krzywdę? -szkoły nie mają odpowiednich warunków dla takich małych dzieci!!!

Źródło: Gazeta Wyborcza, 14.01.2009 r.

To jest wlasnie obywatelska postawa platformy. Podobnie jest z ostatnio wprowadzona obowiazkowa nauka religii badz etyki szkolach. Zalozenie moze i szczytne, ale... w wiekszosci szkol nie ma nauczycieli etyki. Latwo sobie wyobrazic, ze w ramach ciecia kosztow i przypodobania sie proboszczowi szkola bedzie zmuszala uczniow do nauki religii wbrew ich woli badz zaserwuje alternatywa w postaci nauki etyki przez... katechete. Skandal, zeby w XXI wieku w srodku niby cywilizowanej czesci swiata kogokolwiek zmuszac do nauki religii. Kolejny kamyczek do panstwa wyznaniowego.