Parkingi osiedlowe, uliczne ...ludziska kiedy nauczycie się parkować. Proponuję wklejanie zdjęć nieudaczników co nie szanują innych i parkują jak popadnie. Maja pomalowane pasy, tabliczki a i tak parkują jak bądź...

Mówisz masz

Jak dla mnie to wklejanie ich zdjec na SM malo da. To juz lepiej min zainwestowac kase w cos takiego NAKLEJKA. Widzialem juz kilka takich naklejek na samochodach w stalowej woli. Moze to by ich nauczylo parkowac.

Ładny ten rynek w Rozwadowie ....

O tak naklejki fajne ale jak dostanie jedenj z drugim kopa w 4 litery za niszczenie lakieru to potem jest płacz bo on tylko naklejke naklejał a to takie fajne a jak dostał to już niefajne

Jacku - za darmo nie naklejają, było stawiać w nieodpowiednim miejscu ? Co do tego kopania to się można też przeliczyć

rozumiem naklejke
ale ostatnio zona zostawila auto na doslownie pare minut z deka krzywo zaparkowala, to pajace naklejke , nakleili owszem, ale
wyciagneli przednia blache lamiac zatrzaski i wsadzili za wycieraczke !

no i gdzie tu glowa !

Dlatego przemoc jest wskazana i jeden z drugim sie oduczy

A jakby tak jeszcze zamieszczać na przykład przejazdy nz czerwonym, albo wyprzedzanka na przejściu dla pieszych, czy rozmowy przez komórki w czasie jazdy...... To by się dopiero temat rozwinął.

A w tym temacie - może tak wszystkich parkujących na trawie?

przejazd dla pieszych na wysokosci PKS
jade za wleczacym sie peugotem z siostra no i mam zamiar w prawo pod kantor wiec sie nie bede wyglupial lewym pasemi mu zajzedzal droge i upss miejsca nie ma
nie wazne
i na przejsciu wychodzi kobita , peugot hamulec, ja zanim a lewym pasem BMW RST okolo 80km/h !
i do siory text na luzaka mi sie wyrwalo
- oj k..a ale bedzie rozbryzg
siostra widzac to co ja skomentowala

- ja pie......
na szczescie kobita byla madra i przychamowala w polowie jezdni
chyba widzac to bmw
a dodam
najgorzej co mnie wpienia to mlode mamy pchajace wozek z dzieckiem pod kola doslownie na chama czasami !
zadna nie pomysli ze to moze jakis dezel jedzie i jego dlugosc hamowania to 180 metrow !

mirek777 - na trawie parkuje połowa mojego osiedla, od tak dawna ,że to już nie jest trawa/trawnik tylko doły w ziemi które po deszczu wygladaja jak bajora dla knurów...powinno się to ukrócić - kiedyś rosły tam małe drzewka, spółdzielnia je wycieła, tym samym tworząc miejsce dla podjeżdżających samochodów do osiedlowych sklepów.

Tego właśnie nie rozumiem - bieda coraz większa, ceny coraz wyższe, paliwo coraz droższe, a samochdów przybywa. Normalnie nie ma gdzie zaparkować. Okazuje się, że w niektórych przypdkach ludzie mają po dwa samochody. I oczywiście pyskują, że im się dwa miejsca przed blokiem należą.

Może ta bieda nie jest taka prawdziwa? Wśród znajomych nie mam nikogo bez auta a wielu z nich ma dwa samochody. Samochód nie jest już luksusem i parkingów powinno przybywać. Zastanawiam się co się będzie działo jak sąd zostanie uruchomiony a potem biblioteka. Mieszkam w najbliższej okolicy. Na razie nie ma większych problemów z parkowaniem ale zaraz się zacznie.

Dobrym przykładem jest Okulickiego. Powstało mnóstwo parkingów a w ciągu dnia nie mam miejsca by zaparkować. W sobotę to już prawdziwa masakra. Problem będzie jeszcze większy gdy zostanie otwarta galeria przy rondzie.

Samochodów przybywa i parkingi powinny być coraz większe. Warunkiem wydania zgody na budowanie nowego bloku, sklepu czy galerii powinno być zapewnienie przez inwestora parkingu. Można budować parkingi podziemne dziwi mnie, że nikt o tym nie myśli.

Bo jak już masz auto to sie gio nie pozbędziesz i nie zamienisz na rower czy mks.
Ale fakt był czas że pod blokiem miałem 3 swoje auta bo stała firmówka, mój przywatny i auto żony ale teraz trzymam 2 autka i obydwu używamy. Zabawka stoi winntym garażu ale coraz dotkliwiej widać brak miejsc parkingowych w stalowej. Miejsc pod blokiem jest tyle że starczyłoby na 1 auto na każde mieszkanie ale z innych bloków parkują i jest problem. Wygrywa ten który zaparkuje pierwszy.

http://www.swietekrowy.pl/download/stop_sk_2.jpg

Po zakupach w sklepach widać, że jest prawdziwa. Wiele z tych samochdów jest odpalanych tylko raz - czasami dwa razy w tygodniu. Czasami myślę, że po pierwsze dochodzi do poważnego rozwarstwienia dawnej klasy średniej, a po drugie wielu ludzi trzyma samochód, licząc na lepsze czasy i bojąc się obniżenia publicznie swojego statusu społecznego związanego z faktem pozbycia się samochodu.

Samochód od dawna nie jest już przywilejem, ani luxusem
Można kupić do 2 patoli, na gaz i wydawać na jego utrzymanie tyle co na bilet miesięczny ZMKS
Co do prakingów to jeżeli mają robić takie jak na Porębach - to już lepsze parkowanie na trawnikach - bo tylko pozabierali miejsca.

Jest coś w tym prawdy, widać to szczególnie pod blokami jak niektóre samochody są odpalane tylko w sobote żeby pojechać na rynek ew w niedziele do kościoła. Takie osoby nieświadomie zabierają miejsce na parkingach. Kiedyś w stw bylo 100 samochodów na całe miasto teraz jest 100 pod jednym blokiem. Przydały by się parkingi piętrowe.

http://www.kutas.com.pl/

Takie zjawisko nazywa się - samochód emeryta - weekendowe jazdy na hale targową bądź do marketów na promocje - ja się temu nie dziwie, taka rzeczywistość, że dziadek z babcią nie pojeżdżą sobie tam gdzie chcę i kiedy chcą tylko ostatecznie tam gdzie muszą.

Ale tam gdzie muszą mogą pójść na piechotę, albo skorzystać z mzk przecież nigdzie się już raczej nie spieszą mogą poczekać 30min na autobus... i nie zatłaczać parkingów i nie stwarzać zagrożenia na drodze.

Luxusem stają się samochdy duże - wygodne, paliwożerne. A z tego co widzę to na prawdę wielu ludzi odstawia swoje samochody "na kołek" - z nadzieją na lepsze czasy, czyli tańsze paliwo, lub wyższe zarobki. Myślę, że w niedługim czasie samochody zaczną baardzo tanieć.

Mirek jeżeli ceny paliw pójdą w górę to zapewne tak się może stać - ale to dalej nie rozwiąże problemu parkingów - raczej go powiększy piętrowe parkingi - ok - tylko kto takie zbuduje na typowych osiedlówkach..

Kiedyś w niedzielę postanowiłem nie ruszać auta i pojeździłem MKSem. Dzieciak był zadowolony. Do teściowej na obiad, powrót do domu i do znajomych za most i powrót do domu. Jak policzyłem kwotę za bilety, za nasza trójkę i ilość kilometrów to taniej by było Jeepem który pali 18 l/100km. Wyleczyłem się z MKSu taniej jest autem. Dla córy to była nowość więc się cieszyła i na tym się kończyła fajność jeśli chodzi o MKS

I pełno rdzewiejących samochodów, stojących na kapciach. Chleb po dziesięć zeta, mleko po pięć, parówki i mortadela po dwadzieścia, papierosy po dwadzieścia pięć, wódka po pięćdziesiąt za połówkę.