Posty: 553
Dołączył: 5 Gru 2011r. Skąd: Pysznica Ostrzeżenia: 0% |
|
|
|
CYTAT Widzę że ekonomistów w tym temacie nie brakuje ... przeleciałem może temat po łepkach ale nasuwa mi się jedno pytanie... to do krytykantów/ek naszego \"pięknego\" miasta ekonomiści czy lepiej jest tyrać w Wa-wie ... Krakowie zaczynając od zera powiedzmy za 3tyś zł gdzie mieszkanie kosztuje powiedzmy 3 pokojowe w granicach +/- 350/500 tyś (może nawet i więcej) i spłacać go całe życie o kosztach życia nawet nie piszę gdzie miesięcznie zostanie ci na przeżycie może z 500 zł Nieważne ile się zarabia ważne ile się odkłada !! Stalówka może nie jest najtańszym miastem w PL ale patrząc na to pod względem ekonomicznym wcale źle się tu nie żyje jeśli jeszcze pracuje dwie osoby w domu i masz te 2,5-3 k na miesiąc wydaje mi się że przeżyjesz spokojnie ... więc gdzie jest lepiej zaczynać ?? (nie piszę nawet o kosztach studiów) Zgadzam się i do tego nie musisz stać w tych piekielnych korkach, i tracić 2 godz dziennie życia na dojazd i powrót z pracy. Dodatkowo, masz tu znajomych, których znasz już od x lat a nie pseudo warszawskich pozerów z koziej wólki (nie obrażając mieszkańców koziej wólki :-)), którzy przyjechali do wa-wy i już subwayem jeżdżą, nie ważne, że tylko 10 przystanków |
|
Posty: 732
Dołączył: 2 Lip 2008r. Skąd: Stalowa Wola Ostrzeżenia: 0% |
|
|
|
|
|
Posty: 1651
Dołączył: 23 Maja 2011r. Skąd: Ostrzeżenia: 0% |
|
|
|
CYTAT Widzę że ekonomistów w tym temacie nie brakuje ... przeleciałem może temat po łepkach ale nasuwa mi się jedno pytanie... to do krytykantów/ek naszego \"pięknego\" miasta ekonomiści czy lepiej jest tyrać w Wa-wie ... Krakowie zaczynając od zera powiedzmy za 3tyś zł gdzie mieszkanie kosztuje powiedzmy 3 pokojowe w granicach +/- 350/500 tyś (może nawet i więcej) i spłacać go całe życie o kosztach życia nawet nie piszę gdzie miesięcznie zostanie ci na przeżycie może z 500 zł Nieważne ile się zarabia ważne ile się odkłada !! Stalówka może nie jest najtańszym miastem w PL ale patrząc na to pod względem ekonomicznym wcale źle się tu nie żyje jeśli jeszcze pracuje dwie osoby w domu i masz te 2,5-3 k na miesiąc wydaje mi się że przeżyjesz spokojnie ... więc gdzie jest lepiej zaczynać ?? (nie piszę nawet o kosztach studiów) el.Banan - za 3 tysiaki nie poszedłbym do żadnego z tych miast - bo to jest mniej niż praca w Stalowej za 1000zł - samemu oczywiście - mam 2 kolegów w Krakowie - 26-28 lat obydwaj ciągną spokojnie ponad 5 klocków/msc - ekonomiści - tyle ,że oni startują i dla nich takie miasta jak Krak, Wawa to ciągły rozwój i wspinanie sie coraz wyżej za wyższą kase - u nas w mieście widzisz taka perspektywe ? |
|
Posty: 3559
Dołączył: 4 Sie 2010r. Skąd: Stalówka Konto zawieszone |
|
|
|
Pisałem na starcie koledzy może robią już jakiś czas po podwyżce premii ... ale mniejsza ... wszystko zależy od tego co chcesz w życiu robić ... jeśli całe życie tyrać dla kogoś to Stalówka jest idealny miejscem na takie życie ... Jak dawnej "matka" huta a w niej dożywocie... Jeśli zaś chcesz się rozwijać z myślą o otwarciu jakiegoś biznesu to większe miasto = większe możliwości ... ale oczywiście zaczynać można i tu
"Wilki nie przejmują się tym , co myślą o nich barany" |
|
Posty: 1651
Dołączył: 23 Maja 2011r. Skąd: Ostrzeżenia: 0% |
|
|
|
CYTAT Pisałem na starcie koledzy może robią już jakiś czas po podwyżce premii ... ale mniejsza ... wszystko zależy od tego co chcesz w życiu robić ... jeśli całe życie tyrać dla kogoś to Stalówka jest idealny miejscem na takie życie ... Jak dawnej \"matka\" huta a w niej dożywocie... Jeśli zaś chcesz się rozwijać z myślą o otwarciu jakiegoś biznesu to większe miasto = większe możliwości ... ale oczywiście zaczynać można i tu el.Banan - tak jak pisałem maja 26-28lat - więc długo sie nie napracowali...co do trzymania sie kurczowo jednego stołka (oby do emerytury) to Stalowa jest na to idealnym miejscem - a jeżeli chcesz skakać wyżej, pracowac dla lepszych firm na coraz bardziej wymagających stanowiskach - by kiedys mieć cos swojego to raczej wieksze miasta - ale nie znaczy ,że nie można tego osiągnąć i u nas - tylko jest mniejsze prawdopodobieństwo moim zdaniem. |
|
Posty: 689
Dołączył: 25 Marz 2009r. Skąd: Ostrzeżenia: 0% |
|
|
|
Moj brat pracuje w Warszawie w banku i zarabia 1,800 zloty , kolezanka jako pielegniarka w Krakowie zarabia 1100 . Takie sa realia zarobkowe w Polsce , niezaleznie czy to male miasto czy duze. Oczywiscie wiekszy rynek pracy to i wieksze mozliwosci i pewne grupy zawodowe zarabiaja dobre pieniadze. Srednia pensja w Krakowie jest o 100 zloty wyzsza niz w Rzeszowie i 1200 zloty nizsza niz w Warszawie
|
|
Posty: 1651
Dołączył: 23 Maja 2011r. Skąd: Ostrzeżenia: 0% |
|
|
|
CYTAT Moj brat pracuje w Warszawie w banku i zarabia 1,800 zloty , kolezanka jako pielegniarka w Krakowie zarabia 1100 . Takie sa realia zarobkowe w Polsce , niezaleznie czy to male miasto czy duze. Oczywiscie wiekszy rynek pracy to i wieksze mozliwosci i pewne grupy zawodowe zarabiaja dobre pieniadze. Srednia pensja w Krakowie jest o 100 zloty wyzsza niz w Rzeszowie i 1200 zloty nizsza niz w Warszawie m87 takie są zarobki w Stolicy w banku ? - nigdy bym nie powiedział Co do pracy - trzeba dobrze trafić w prywatnych firmach/korporacjach żeby wyjść na tym na + w większym mieście a nie tylko życ od 1-go do 1-go...i jak el.Banan pisał odkładać sobie kase. |
|
Posty: 689
Dołączył: 25 Marz 2009r. Skąd: Ostrzeżenia: 0% |
|
|
|
Na początku kariery są takie zarobki. Jeżeli zrobi się studia podyplomowe bądź licencje lub ma się dobre wyniki , pensja idzie w górę. Z kilkuletnim stażem ma się już około 5 tysięcy i to już górna granica - czasem może wyjść 1,5 , 2 tysiące więcej . Mowa oczywiście o stanowiskach związanych z klientem masowym . Trader bankowy zaczyna od innej kwoty ale nie wszyscy się nadają do tego.
W Warszawie zawsze będzie wysoka średnia zarobków bo tutaj są odziały przedsiębiorstw zagranicznych + pensje prezesów + 1000 posłów / radnych . Każdy musi samodzielnie zdecydować i spróbować sił w jakimś regionie . Być może się uda lub nie , ale zawsze warto się starać. Warszawa nie jest rajem ale się zarabia tam najwięcej w Polsce i długo się w tym względzie nie zmieni . |
|
Posty: 12214
Dołączył: 1 Lut 2011r. Skąd: Stalowa Wola Ostrzeżenia: 0% |
|
|
|
Ja bym się w sferę finansową tak nie pchał - przez najbliższe kilka lat. W końcu bańki kredytowe zaczną pękać, a wtedy banki zaczną zwalniać - na potęgę. Ja sam, korzystam z usług banku w absolutnym minimum - po tym, jak przy pierwszej fali kryzysu miałem problemy z wybraniem wypłaty, nie zostawiam na koncie więcej niż muszę.
Wyobraźcie sobie, że budzicie się rano i macie tylko to, za co podziękowaliście Bogu w modlitwie wieczorem.... |
|
Posty: 1651
Dołączył: 23 Maja 2011r. Skąd: Ostrzeżenia: 0% |
|
|
|
CYTAT Ja bym się w sferę finansową tak nie pchał - przez najbliższe kilka lat. W końcu bańki kredytowe zaczną pękać, a wtedy banki zaczną zwalniać - na potęgę. Ja sam, korzystam z usług banku w absolutnym minimum - po tym, jak przy pierwszej fali kryzysu miałem problemy z wybraniem wypłaty, nie zostawiam na koncie więcej niż muszę. No i własnie w takich czasach ekonomia jest na pierwszym miejscu - z wybieraniem pieniedzy nigdy nie mialem problemow - mimo iz nie mialem ich juz w rece troche czasu powniewaz place tylko karta - tam gdzie jest mozliwosc i pieniadze istnieja dla mnie tylko jako cyfry na pulpicie. |
|
Posty: 12214
Dołączył: 1 Lut 2011r. Skąd: Stalowa Wola Ostrzeżenia: 0% |
|
|
|
Jersey - zadziwia mnie twoja ufność, - ja juz ją dawno straciłem. Bank nie jest przyjacielem klienta, gdy na przykład dojdzie do zeskanowania karty w bankomacie....
Tak czy owak - planowanie swojej przyszłości w branży finansowej to dośc śliska sprawa. Wyobraźcie sobie, że budzicie się rano i macie tylko to, za co podziękowaliście Bogu w modlitwie wieczorem.... |
|
Posty: 1651
Dołączył: 23 Maja 2011r. Skąd: Ostrzeżenia: 0% |
|
|
|
CYTAT Jersey - zadziwia mnie twoja ufność, - ja juz ją dawno straciłem. Bank nie jest przyjacielem klienta, gdy na przykład dojdzie do zeskanowania karty w bankomacie.... Tak czy owak - planowanie swojej przyszłości w branży finansowej to dośc śliska sprawa. Gdybym źle na tym wychodził nie robiłbym kolejnych także ekonimocznych - poza tym masz odzwierciedlenie 3 osób które także mają tutaj takie wykształcenie i nie narzekają - więc nie ma co generalizować - bo nie wszystko tylko od kierunku studiów zależy. |
|
Posty: 12214
Dołączył: 1 Lut 2011r. Skąd: Stalowa Wola Ostrzeżenia: 0% |
|
|
|
Wiesz - trzeba myśleć do przodu. Wiadomo, że obecny i poprzedni kryzys zgotowały nam właśnie banki. Zaufanie do nich raczej będzie spadać, a powszechna bieda przyczyni się raczej do uszczuplenia ich zysków. A tym samym nie ma co liczyć na rozkwit tej branży.
Wyobraźcie sobie, że budzicie się rano i macie tylko to, za co podziękowaliście Bogu w modlitwie wieczorem.... |
|
Posty: 689
Dołączył: 25 Marz 2009r. Skąd: Ostrzeżenia: 0% |
|
|
|
Poprzedni kryzys to znaczy który ? . Banki odnotowały wzrost zysków a private banking rozwija się błyskawicznie . Bieda ? społeczeństwa emerging markets mają się znakomicie. Wzrost gospodarczy większości państw Afryki przekracza 6 % , podobnie zresztą jak i Azji
Ja wiem , że najlepiej być inżynierem drogowym bo można przepracować 50 lat i nigdy nie opuścić jednego fragmentu drogi - wszak polska myśl techniczna pozwala na utrzymanie przyzwoitego poziomu nawierzchni maksymalnie na 1 rok czasu. Ale są ciekawsze zajęcia i bankowość z pewnością się do tej grupy zalicza |
|
Posty: 1651
Dołączył: 23 Maja 2011r. Skąd: Ostrzeżenia: 0% |
|
|
|
CYTAT Poprzedni kryzys to znaczy który ? . Banki odnotowały wzrost zysków a private banking rozwija się błyskawicznie . Bieda ? społeczeństwa emerging markets mają się znakomicie. Wzrost gospodarczy większości państw Afryki przekracza 6 % , podobnie zresztą jak i Azji Ja wiem , że najlepiej być inżynierem drogowym bo można przepracować 50 lat i nigdy nie opuścić jednego fragmentu drogi - wszak polska myśl techniczna pozwala na utrzymanie przyzwoitego poziomu nawierzchni maksymalnie na 1 rok czasu. Ale są ciekawsze zajęcia i bankowość z pewnością się do tej grupy zalicza Moim zdaniem - jeżeli juz mowa o jakichkolwiek kryzysa którzy jedni dostrzegaja a inni nie - to własnie ekonomiści są w stanie na nich zarabiać - czy to bankowcy, traderzy - wiąże się z wiedza ekonomiczną lub jej pochodnymi |
|
Posty: 12214
Dołączył: 1 Lut 2011r. Skąd: Stalowa Wola Ostrzeżenia: 0% |
|
|
|
No tak - my żyjemy w ciągłym kryzysie. Od kilku lat. Jak patrze na to, co się dzieje ze Stalową Wolą, to wydaje mi się, że niedługo zostaną tu emeryci i sprzedawcy. Młodzi ludzie stąd uciekają. Jeśli nie powstanie tu nowy - duży zakłąd, to wybierając zawód, trzeba się będzie kierować trendami dużych miast - od razu.
Wyobraźcie sobie, że budzicie się rano i macie tylko to, za co podziękowaliście Bogu w modlitwie wieczorem.... |
|