Posty: 12214
Dołączył: 1 Lut 2011r. Skąd: Stalowa Wola Ostrzeżenia: 0% |
|
|
|
Tu nie chodzi tylko o kierunki kształcenia w punkcie zamiejscowym. Politechnika jest natyle blisko - że spokojnie "zasila" w odpowiednia kadrę cały region. Stąd, jak słyszę, że KUL jest potrzebny, bo dostarcza kadrę zarządzającą, ekonomistów i marketingowców, to mnie śmiech bierze.
KUL nam nie jest potrzebny. Wyobraźcie sobie, że budzicie się rano i macie tylko to, za co podziękowaliście Bogu w modlitwie wieczorem.... |
|
Posty: 732
Dołączył: 2 Lip 2008r. Skąd: Stalowa Wola Ostrzeżenia: 0% |
|
|
|
Wyobraźcie sobie, że budzicie się rano i macie tylko to, za co podziękowaliście Bogu w modlitwie wieczorem.... |
|
Posty: 1554
Dołączył: 18 Sie 2009r. Skąd: Stalowa Wola Ostrzeżenia: 0% |
|
|
|
CYTAT m87 - zgadzam się - jeżeli ktoś pisze dobre studia, dobra uczelnia - to mi także zapala się lampka -> \"zagraniczne uczelnie\". Poza tym jeżeli ktoś idzie na Rachunkowość do Wawy czy na WSE do Stalowej - sam sie dokształca i ma do tego dryg to będzie miał z tego znacznie więcej niż ludzie po najlepszych studiach którzy sie przeslizgiwali. Jak jesteś na uczelni na której nic się od ciebie nie wymaga oprócz obecności na ćwiczeniach czy laborkach to może przez rok będziesz miał zapał i będziesz się sam uczył, a na drugim roku czy kolejnych dostosujesz się do reszty i będziesz to olewał. Chyba że naprawdę masz chęci do tego co się uczysz i jest to twoją pasją. |
|
Posty: 1651
Dołączył: 23 Maja 2011r. Skąd: Ostrzeżenia: 0% |
|
|
|
zubr i tak jest na kulu i wse - wątpie żeby uczęszczali w większym % tam ludzie z wysokimi aspiracjami zawodowymi - każdy chce pchnąć sesje i skończyć bezstresowo
|
|
Posty: 22
Dołączył: 12 Kwie 2011r. Skąd: Ostrzeżenia: 0% |
|
|
|
osoby ze stalówki które studiują na KUL albo na politechnice to ok, pewnie mają swoje powody, ale jak ktoś tu przyjeżdża z innego miasta do stw studiowac to jest OSIOŁ! jakich mało;p;p
|
|
Posty: 12214
Dołączył: 1 Lut 2011r. Skąd: Stalowa Wola Ostrzeżenia: 0% |
|
|
|
No to prawda - im większe miasto, tym wieksze peryspektywy, możliwośc ukonczenia w czasie studiów ciekawych kursów, staży, podłapania doswiadczenia juz w trakcie - lepsze mozliwosci szybkiego zachaczenia sie z pracą w duzym mieście.....
Wyobraźcie sobie, że budzicie się rano i macie tylko to, za co podziękowaliście Bogu w modlitwie wieczorem.... |
|
Posty: 689
Dołączył: 25 Marz 2009r. Skąd: Ostrzeżenia: 0% |
|
|
|
Dokladnie wieksze miasto to i wieksze mozliwosci. Nie rozumiem ludzi , ktorzy studiuja w Warszawie medycyne i placa 20 tysiecy za semestr skoro w Londynie koszta studiow sa nizsze a perspektywy znacznie lepsze niz w Polsce . Dodatkowo dyplom dobrej uczelni medycznej jest wart znacznie wiecej niz tych w kraju nad Wisla
|
|
Posty: 1554
Dołączył: 18 Sie 2009r. Skąd: Stalowa Wola Ostrzeżenia: 0% |
|
|
|
CYTAT zubr i tak jest na kulu i wse - wątpie żeby uczęszczali w większym % tam ludzie z wysokimi aspiracjami zawodowymi - każdy chce pchnąć sesje i skończyć bezstresowo co do wse to znam osobę która tam studiowała ale naprawdę chciała się uczyć. Skończyła z bardzo dobrymi wynikami wse, później jeszcze jakiś kurs, i teraz bez problemu znalazła pracę, wiadomo nie za 5tys ale i tak w miarę dobrze płatną jak na pierwszą pracę. |
|
Posty: 1651
Dołączył: 23 Maja 2011r. Skąd: Ostrzeżenia: 0% |
|
|
|
zubr ja takze znam kilka - wiekszosc dziewczyn po rachunowości i zarządzaniu - mają prace w biurach rachunkowych i księgowości nie zarabiają kolosalnych sum ale praca dobra jak każda inna
|
|
Posty: 12214
Dołączył: 1 Lut 2011r. Skąd: Stalowa Wola Ostrzeżenia: 0% |
|
|
|
Tylko, że absolwentów co rok jest w Stalowej Woli kilkadziesiąt? Ponad setkę? Dwie setki? Na pewno dużo. Zawsze jest garstka, której się uda. Ale większość "humanistów" powiększa szeregi bezrobotnych.....
Wyobraźcie sobie, że budzicie się rano i macie tylko to, za co podziękowaliście Bogu w modlitwie wieczorem.... |
|
Posty: 26
Dołączył: 12 Lis 2011r. Skąd: Ostrzeżenia: 0% |
|
|
|
Słuchajcie jest wiele groszych miast do studiowania niż Stalowa Wola, sama znam ludzi którzy pokończyli zaoczne albo wieczorowe studia w Krk czy Warszawie i wcale nie są lepsi o tych co studiowali w mniejszych miastach, a wielce wysoko głowy noszą bo w dużym mieście studiowali. Nie można generalizować, że wszyscy co studiują w Stw to matoły, bo to przykre dla tych młodych ludzi. Ja osobiści kończyłam studia gdzie indziej, ale znam kilka osób co skończyło np.prawo w Stalowej i teraz robią aplikację czy doktorat, a Wy od razu teksty, że tutaj to same przygłupy. Wszędzie są lepsi i gorsi, a niektórych np nie stać na studia w dużych miastach. Myślę , że osoby które wydają najbardziej niepochlebne decyzje, chyba same są niedowartościowanie i pokazują swój poziom urągając innym.
|
|
Posty: 1651
Dołączył: 23 Maja 2011r. Skąd: Ostrzeżenia: 0% |
|
|
|
CYTAT Słuchajcie jest wiele groszych miast do studiowania niż Stalowa Wola, sama znam ludzi którzy pokończyli zaoczne albo wieczorowe studia w Krk czy Warszawie i wcale nie są lepsi o tych co studiowali w mniejszych miastach, a wielce wysoko głowy noszą bo w dużym mieście studiowali. Nie można generalizować, że wszyscy co studiują w Stw to matoły, bo to przykre dla tych młodych ludzi. Ja osobiści kończyłam studia gdzie indziej, ale znam kilka osób co skończyło np.prawo w Stalowej i teraz robią aplikację czy doktorat, a Wy od razu teksty, że tutaj to same przygłupy. Wszędzie są lepsi i gorsi, a niektórych np nie stać na studia w dużych miastach. Myślę , że osoby które wydają najbardziej niepochlebne decyzje, chyba same są niedowartościowanie i pokazują swój poziom urągając innym. Malusia doprze piszesz - ja sam jedna uczelnie zrobiłem w innym mieście i myślałem podobnie ,że to korzystjniejsze na przyszłośc i lepiej taki papierek będzie rokował - wszystkie uczelnie w PL sa na jedno kopyto - można tylko pokombinowac z dobrym kierunkiem a uczelnia nie jest juz taka ważna - sam teraz studiuje w stw - na innym kierunku |
|
Posty: 553
Dołączył: 5 Gru 2011r. Skąd: Pysznica Ostrzeżenia: 0% |
|
|
|
A ja studiowałam w Nisku, mgr robiłam w Łodzi i w Stalowej pracę znalazłam bez problemu. Więc Stalowa Wola, Nisko czemu nie?! Jeżeli tylko ktoś ma ambicje i chce się uczyć, co to za różnica.
|
|
Posty: 1651
Dołączył: 23 Maja 2011r. Skąd: Ostrzeżenia: 0% |
|
|
|
CYTAT A ja studiowałam w Nisku, mgr robiłam w Łodzi i w Stalowej pracę znalazłam bez problemu. Więc Stalowa Wola, Nisko czemu nie?! Jeżeli tylko ktoś ma ambicje i chce się uczyć, co to za różnica. mistletoe bo ambicja jest najwazniejsza w studiowaniu - każdy może sie ślizgać przez sesje, a jak ktos lubi swój kierunek i jest dla niego czyms więcej niż tylko wykuciem na blache - to później bez problemu znajdzie pracę w swoim kierunku studiów/fachu - niezależnie od uczelni - czy to Nisko czy Kraków |
|
Posty: 553
Dołączył: 5 Gru 2011r. Skąd: Pysznica Ostrzeżenia: 0% |
|
|
|
CYTAT CYTAT A ja studiowałam w Nisku, mgr robiłam w Łodzi i w Stalowej pracę znalazłam bez problemu. Więc Stalowa Wola, Nisko czemu nie?! Jeżeli tylko ktoś ma ambicje i chce się uczyć, co to za różnica. mistletoe bo ambicja jest najwazniejsza w studiowaniu - każdy może sie ślizgać przez sesje, a jak ktos lubi swój kierunek i jest dla niego czyms więcej niż tylko wykuciem na blache - to później bez problemu znajdzie pracę w swoim kierunku studiów/fachu - niezależnie od uczelni - czy to Nisko czy Kraków Święta racja |
|
Posty: 12214
Dołączył: 1 Lut 2011r. Skąd: Stalowa Wola Ostrzeżenia: 0% |
|
|
|
No wiecie - zaangażowanie w naukę na wybranym przez siebie kierunku studiów to tylko połowa sukcesu. Trzeba jeszcze przewidzieć, co za pięć lat będzie poszukiwanym zawodem, i wybrać z tego coś, co będziemy lubieć, żeby nie męczyć się w pracy, której będziemy nie znosić.
Wyobraźcie sobie, że budzicie się rano i macie tylko to, za co podziękowaliście Bogu w modlitwie wieczorem.... |
|
Posty: 26
Dołączył: 12 Lis 2011r. Skąd: Ostrzeżenia: 0% |
|
|
|
Z tego co się orientuję to w Stalowej Woli można studiować kilka kierunków na które jest popyt. Inżynieria środowiska, ekonomia, kierunki na politechnice, no i samo prawo, to raczej przyszłościowe. Bo często jest tak, że można iść na Uniwerystet Warszawski na kierunek "Nauki o rodzinie" i co się z tego ma? Chyba dużo mniej niż po studiach w Stalówce!
|
|
Posty: 12214
Dołączył: 1 Lut 2011r. Skąd: Stalowa Wola Ostrzeżenia: 0% |
|
|
|
Ekonomię nie zaliczyłbym do przyszłościowych kierunków. Na studiach inzynierskich wystarcza w zupełności jeden semestr z tego przedmiotu. Ekonomistów w czystym wydaniu nie potrzeba.
Ciekaw jestem tej inżynierii środowiska - jakie tam są specjalności? Wyobraźcie sobie, że budzicie się rano i macie tylko to, za co podziękowaliście Bogu w modlitwie wieczorem.... |
|
Posty: 26
Dołączył: 12 Lis 2011r. Skąd: Ostrzeżenia: 0% |
|
|
|
Oj nie żartuj, bo ja z wykształcenia jestem ekonomistką i na prawdę nie mam na co narzekać, praktycznie w każdym mieście ktoś znajdzie pracę po tym kierunku. Przyjechałam do Stalowej bo miałam ofertę pracy dobrze płatną i życie tu niedrogie w porównaniu jak w moim rodzinnym Mazowszu, ale widzę , że jest strasznie dziwna mentaonść ludzi w STW, strasznie narzekacie na wszystko co stalowowolskie, a jak to pięknie napisał Wincenty Pol : "cudze chwalicie swego nie znacie" ;)
bądźcie czasem takimi lokalnymi patriotami;) |
|
Posty: 1651
Dołączył: 23 Maja 2011r. Skąd: Ostrzeżenia: 0% |
|
|
|
CYTAT Oj nie żartuj, bo ja z wykształcenia jestem ekonomistką i na prawdę nie mam na co narzekać, praktycznie w każdym mieście ktoś znajdzie pracę po tym kierunku. Przyjechałam do Stalowej bo miałam ofertę pracy dobrze płatną i życie tu niedrogie w porównaniu jak w moim rodzinnym Mazowszu, ale widzę , że jest strasznie dziwna mentaonść ludzi w STW, strasznie narzekacie na wszystko co stalowowolskie, a jak to pięknie napisał Wincenty Pol : \"cudze chwalicie swego nie znacie\" ;) bądźcie czasem takimi lokalnymi patriotami;) Malusia ja także jestem po ekonomicznych i gdybym chiał już dawnoi pracowałbym w tym kierunku - tyle ,że niestety nie za takie pieniądze jakie bym chciał - Ty zapewnie trafiłas inaczej. Uważam te studia ekonomiczne to dobry wybór - nawet po takich WSE w Stalowej Woli. |
|
Posty: 553
Dołączył: 5 Gru 2011r. Skąd: Pysznica Ostrzeżenia: 0% |
|
|
|
Właśnie zauważyłam, że w Stalowej to ludzie na prawdę mają wymagania. Często słyszę od znajomych, że pracy nie ma, a na portalach ofert od zawalenia. Więc pytam ich, jak to jest? A oni eee za 1 tys czy 1200 to ja nie pójdę do pracy, wolę w domu siedzieć. No to jak takie podejście to o czym my mówimy? A często jest tak, że ktoś nie ma doświadczenia albo wykształcenia, a myśli, że na starcie dostanie 2 tys na rękę. Trzeba się trochę czasami przemęczyć i za to 1200, żeby coś osiągnąć.
|
|
Posty: 1651
Dołączył: 23 Maja 2011r. Skąd: Ostrzeżenia: 0% |
|
|
|
CYTAT Właśnie zauważyłam, że w Stalowej to ludzie na prawdę mają wymagania. Często słyszę od znajomych, że pracy nie ma, a na portalach ofert od zawalenia. Więc pytam ich, jak to jest? A oni eee za 1 tys czy 1200 to ja nie pójdę do pracy, wolę w domu siedzieć. No to jak takie podejście to o czym my mówimy? A często jest tak, że ktoś nie ma doświadczenia albo wykształcenia, a myśli, że na starcie dostanie 2 tys na rękę. Trzeba się trochę czasami przemęczyć i za to 1200, żeby coś osiągnąć. To ma drugie dno - ponieważ np siebie rozumiem (bo znam swoja sytuacje) - dlatego nie rozpychałem sie łokciami do takiej pracy - ale masz racje ,że panują takie przekonania wśród ludzi którzy chca juz na start dostac 2000tys na umowe o prace - świeżo po studiach - a z ofertami pracy to jest różnie, można na ten temat dyskutować - ale fakt ,że większoć jest obsadzona, lub po znajomości - można tez mieć szczęscie |
|
Posty: 553
Dołączył: 5 Gru 2011r. Skąd: Pysznica Ostrzeżenia: 0% |
|
|
|
Wiesz, ja np znalazłam sobie pracę sama, mniej więcej w swoim zawodzie i to świeżo po studiach, bez żadnego doświadczenia, nic zero, właściciela ani współpracowników nie znałam. Po prostu wysłałam CV, przyszłam na rozmowę i się udało. Chodzi o to, że znajomi narzekają, że nie ma pracy w tej Stalowej. Pytam się ich więc, a szukacie?, wysyłacie CV? przeglądacie oferty? Odpowiedź krótka: Nie. A po co?
Sorry, ale większości przypadków praca cię sama nie znajdzie. Wracając do tematu, tak na prawdę to nikt ci w CV nie patrzy czy jesteś po Kulu w Stalowej czy w Lublinie. Jedna uczelnia więc co za różnica? Jeśli się na czymś znasz to tak jest i już. Idźcie ludzie kształcie się, bo jeśli nawet nie dla korzyści materialny w przyszłości to choćby i dla siebie samych. |
|
Posty: 689
Dołączył: 25 Marz 2009r. Skąd: Ostrzeżenia: 0% |
|
|
|
Mirek czemu wypowiadasz się o rynku pracy o którym nie masz pojęcia ? ;] . Włącz sobie strony domów maklerskich , banków , rafinerii i zobacz przedstawiciele jakich kierunków są mile widziani. Dobry dealer walutowy zawsze znajdzie prace , doradca inwestycyjny również. Ktos kto ma licencje CFA nie będzie mieszkać w Polsce, bo to żaden prestiż i kariera raczej wątpliwa. Ale zawsze wśród zdolnych ludzi trafi się jakis kosmita, który stwierdzi ,ze Kraków, Wrocław to jednak miasto zdatne do życia . Zarobki doradcy inwestycyjnego wynoszą 20 tysięcy złoty miesięcznie , z licencja CFA zaczynają się od 50 tysięcy - z polskim obywatelstwem jest 200 osób z tą licencją , z tym że w Polsce mieszka 15 osób
|
|
Posty: 1651
Dołączył: 23 Maja 2011r. Skąd: Ostrzeżenia: 0% |
|
|
|
CYTAT Wiesz, ja np znalazłam sobie pracę sama, mniej więcej w swoim zawodzie i to świeżo po studiach, bez żadnego doświadczenia, nic zero, właściciela ani współpracowników nie znałam. Po prostu wysłałam CV, przyszłam na rozmowę i się udało. Chodzi o to, że znajomi narzekają, że nie ma pracy w tej Stalowej. Pytam się ich więc, a szukacie?, wysyłacie CV? przeglądacie oferty? Odpowiedź krótka: Nie. A po co? Sorry, ale większości przypadków praca cię sama nie znajdzie. Wracając do tematu, tak na prawdę to nikt ci w CV nie patrzy czy jesteś po Kulu w Stalowej czy w Lublinie. Jedna uczelnia więc co za różnica? Jeśli się na czymś znasz to tak jest i już. Idźcie ludzie kształcie się, bo jeśli nawet nie dla korzyści materialny w przyszłości to choćby i dla siebie samych. mistleote - ja poszedłem dla własnych ambicji i dlatego robie kolejne studia - i także finansowe/ekonomia - ponieważ to lubie i nie obchodzi mnie ,że ktos napisze - że na rynku z taka spacjalizacją/wykształceniem nie znajde pracy - bo ekonomia to także dziedzina życia którą wykorzystujesz na codzień i jest bardzo przydatna by rozwinąc coś własnego. |
|
Posty: 3559
Dołączył: 4 Sie 2010r. Skąd: Stalówka Konto zawieszone |
|
|
|
Widzę że ekonomistów w tym temacie nie brakuje ...
przeleciałem może temat po łepkach ale nasuwa mi się jedno pytanie... to do krytykantów/ek naszego "pięknego" miasta ekonomiści czy lepiej jest tyrać w Wa-wie ... Krakowie zaczynając od zera powiedzmy za 3tyś zł gdzie mieszkanie kosztuje powiedzmy 3 pokojowe w granicach +/- 350/500 tyś (może nawet i więcej) i spłacać go całe życie o kosztach życia nawet nie piszę gdzie miesięcznie zostanie ci na przeżycie może z 500 zł Nieważne ile się zarabia ważne ile się odkłada !! Stalówka może nie jest najtańszym miastem w PL ale patrząc na to pod względem ekonomicznym wcale źle się tu nie żyje jeśli jeszcze pracuje dwie osoby w domu i masz te 2,5-3 k na miesiąc wydaje mi się że przeżyjesz spokojnie ... więc gdzie jest lepiej zaczynać ?? (nie piszę nawet o kosztach studiów) "Wilki nie przejmują się tym , co myślą o nich barany" |
|