"żabka" obok mostu na sanie..ma ktoś jakieś doświadczenia związane z w/w miejscem?...znajoma pracuje kolejny miesiąc bez umowy o pracę i za 5zł na godzinę do 12ej w nocy a koleś ją zbywa za każdym razem kiedy go pyta o jakąś umowę.Może ktos był lub jest w podobnej sytuacji? i co można by zrobić z takim"fantem"?

Ale w czym problem ? Nie pasuje, NIE PRACUJESZ !

A co łaskę robi, że do 12 siedzi ? Kto jej każe - tym bardziej, że nie ma umowy, nikt ją nie trzyma. SIO ! Sklep tylko zyska jak nie będzie tam takich "zmuszanych". A potem na forum, że nie miła obsługa ...

spartan88 nie tylko tam tak jest - od groma dziewczyn pracuje w taki sposób w ciucholandach - bez umowy, kasa do reki i to nie zawsze - dlatego jest tam taka rotacja - SM dobrze pisze jak jej nie pasuje to niech lepiej odejdzie bo raczej tej umowy nie dostanie - a on sobie znajdzie kolejna pracownice juz na nastepny dzien.

Niech zadzwoni do PIPu. Zapłaci jej cały zaległy ZUS.

nie chodzi o to czy pasuje czy nie !! ona ma ciężką sytuację życiową
i nie wybrzydza tylko sprawa z umowa (jakąkolwiek) wydaje mi się powinna być załatwiona !! sklep z alkoholem i na "mało ciekawym" osiedlu czynny do 12ej w nocy i zero ubezpieczenia w razie jakiejś dragi ze strony upitego klienta np.
A w dzisiejszych czasach nie ma tak że dzisiaj tu pracujesz a od jutra idziesz sobie gdzie indziej bo taki masz kaprys!!!
3 miesiąc bez umowy i gadanie że na okresie próbnym cały czas !!!
no i stawka 5zł/h !!!!!

5 zł/h to jest poniżej płacy minimalnej. Do PIPu ze złodziejem.

tylko że zgłoszenie do PiPu jest równoznaczne z utratą pracy :(

Zdziwiło mnie, że sm w ten sposób podeszło do tematu oszukiwania i wyzyskiwania ludzi. Przecież każdy ma prawo do godziwej pracy.

Tolerowanie takich sytuacji i krytykowanie ludzi, którzy to nagłaśniają - to moim zdamiem próba uciszenia tych, którzsy jeszcze mają się odwagę dopominać o swoje prawa.

może sm nie był/a w takiej sytuacji i nie wie co to znaczy siedzieć cicho pod kloszem,zaciskać zęby,byleby nie straciś pracy(jaka by ona nie była).
Pracowałam w takich warunkach,tylko że miałam umowę na legalu i jako takie wynagrodzenie.Ale pracowałam z 50-letnią kobietą samotnie wychowującą trójkę dzieci i od 4 lat Jej stawka wynosiła 5zł/h.
Była wyśmiewana,poniżana,obgadywana za plecami i nawet zwolniona za to że zachorowała i po operacji musiała trzy miesiące przebywać na zwolnieniu(tak Ją po prostu pracodawca obszedł,że wyszło że złożyła wypowiedzenie z dwu-tygodniowym opóźnieniem i z dnia na dzień została zwolniona-a na dzień trzeci poszła do szpitala na operację i przez następne trzy miesiące,kiedy nie mogła podjąc jakiejkolwiek pracy nie miała ani pieniędzy(obiecanych przez pracodawcę)ani pracy.
I cały czas jej stawka wynosiła 5zł/godz.więc nie brała nawet minimalnego wynagrodzenia.Musiała robić na nie ponad 220godzin miesięcznie,od 4rano do 15-16 sześć razy w tyg.Czasem gdy zbliżały się święta było to nawet 250godzin w miesiącu.Ale nie narzekała,bo zawsze to więcej pieniędzy.Gdy przychodził PIP nikt nie odezwał się nawet slowem,bo każdemu zależało na pracy,nie był to szczyt marzeń ale ta praca była.
Często życie zmusza,żeby zacisnąć zęby i liczyć,że jutro będzie lepiej,nikt sobie takiego życia nie wybiera,to Państwo i ich władza nam takie wybiera,a my musimy po prostu na to przystawać.

Tu jest forum nie radca prawny.
Poza tym, w wyżej wymienionym przypadku jeszcze nikt nie zdobył się na odwagę upomniec się o swoje prawa.

Ta osoba ma 3 wyjścia.
1. Odejdź i uszanuj że sama się zgodziłaś na takie warunki
2. Odejdź i zaskarż bo nie wiedziałaś że cię oszuka
3. Siedź cicho bo tak ci się bardziej opłaca


anna22: Takich historii jest bezliku. Inny który nie dostał jej stanowiska powie że miała szczęście bo przynajmniej jakieś pieniądze...

Ps. Wyśmiewana i poniżana? -Na to są inne paragrafy. Poważniejsze.

Możesz rozszerzyć swoje zapytanie o sklepy w centrum4 i w biało - czerwonych pawilonach koło hali
Właścicielem tych trzech sklepów jest ta sama osoba i ludzie z jego najbliższej rodziny.

BTW. Jeśli jedynym problemem Twojej znajomej jest rozliczenie $$$ to może nazwać się szczęściarą. Kobiety pracujące u tego hmm ... pana miały też inne problemy

Odezwały się biedne poniżane i wykorzystywane a może by tak trochę z drugiej strony - Teraz znaleźć uczciwego pracownika to graniczy z cudem
Na początku owszem wszystko pięknie ładnie i wszystko pasuje a po fakcie jakie to one biedne a prawda jest taka że wszystko mają w d...e przychodzą do do pracy albo i nie, spóźniają się wypiją 5 kaw przeczytają 10 gazet potem debaty przez telefony przeważnie służbowe, odbębnią godziny pracy i hulaj dusza
nie wspomnę o nagminnych kradzieżach i niechlujstwie !!!!!!!!
Wcale się nie dziwie że takie po okresach próbnych nie dostają umów o pracę - w dzisiejszych czasach pracę trzeba sobie szanować a jak komuś coś nie pasuje to w czym problem - wiedziały gdzie starały się o pracę, w jakim miejscu ,jakie będą obowiązki za jaką stawkę więc po co ten cyrk ??? Najlepiej opisać kogoś jaki to nie dobry i mścić się w taki czy inny sposób. I dalej mieć wszystko w d...e. A niektórzy skoro już się wypowiadają na przyszłość niech się doinformują a nie piszą bzdury wyssane z ... nie wiem skąd ....

I odezwał się właściciel(mrówka123)żabki.Czego dziwicie się sm On też tak zapewne robi jak popiera pracodawce oszusta.

I on ją z tej ciężkiej sytuacji ratuje. Gdyby nie on i nie te 5 zł, być może nie dostała by ani grosza. Więc niech doceni to co ma jeśli ma ciężką sytuację. Ten właściciel idzie jej na rękę. Daje jej na chleb, a ona marudzi.



Czyli co ? Zmusić żeby było 50 zł/h ?
Skoro nie ma tak, że od jutra sobie idziesz gdzie indziej. Niech szanuje to co ma ! Niech zap@#$%^. Dobrego pracownika nikt nie zwolni.




Ale kto jej broni obok otworzyć 2 żabkę ? Ten właściciel żabki ? Może nawet pilotem wojskowym zostać , może swoje linie lotnicze otworzyć. W czym problem ?

taa najlepiej jest powiedzieć,zarzucić od razu złodziejstwo,nazwać niechlujem i głupim,bo skoro samej nie stać Cię na rozpoczęcie własnej działalności,lub po prostu nie masz do tego daru(nie wszyscy sa tak zdolni i kreatywni jak Wy niestety!jednym Bozia dała kreatywność,drugim co innego)to znaczy że potrafisz tylko narzekać i jesteś leń,który nie docenia tego co ma(nasza kochana Polska B!doceniajmy na Boga!) to nic że z nami Warszawa,Kraków,Poznań,a nawet Rzeszów to jak porównywać Ukrainę do Stanów !
spartan w złym miejscu założyłeś/aś wątek.to forum od zjechania kogoś i od wymyślania nawiedzonych historyjek.ot co.trzeba zjechać człowieka że nie pasuje mu stanie za ladą i marne 5zeta.Bo co.

Ty sm jakieś dziwactwa wypisujesz. Idź do pracy i zapier_alaj za 5 zł bez umowy i wtedy zacznij się wypowiadać. Tylko żebyś nie marudził bo zostaniesz zbesztany przez innych.

Sam dobrze pewnie wiesz ze w St. Woli ciężko o prace a przez takich ludzi jak Ty z takim podejściem tacy pracodawcy czuja się bezkarnie bo maja poparcie u ludzi na takie traktowanie. Umowa nawet na okres próbny powinna być sporządzona. Jest to umowa o prace na okres 3 mc i nie ma żadnego problemu. A takiego pracodawce to do zus-u, pip-u i skarbówkę nasłać. Niech w końcu zaczną szanować pracowników. Raz, że dostanie zaległy ZUS a dwa koleś oberwie po kieszeni i niech jeszcze zwolni tą osobę to wystarczy, że dziewczyna założy sprawę cywilna. Ostatnio rozmawiałem z facetem z PIP-u i mówił jak tępi się takich sku-wysynow. Sam załatwił paru lewych pracodawców i ludzie wyciągali ładne odszkodowania (jeden typ do 40 tys wyciągnął i jeszcze pracodawca musiał go zatrudnić ponownie ). Musiał zapłacić za każdy miesiąc nieprzepracowany (od czasu zwolnienia) plus do tego odszkodowanie - rekompensatę no i jeszcze stwierdzono jakiś uszczerbek na zdrowiu przez to -). Idzie doić lewych pracodawców, że aż milo.

Niech ta dziewczyna wcześniej skoczy do radcy prawnego, wyda 50 zł i będzie wiedziała na czym stoi. Umowa musi być, nawet na okres próbny. Istnieje jeszcze takie coś jak umowa ustna ale ona obowiązuje 7 dni ale później już w postaci fizycznej musi być. Jest monitoring na pewno w sklepie więc i dowód na jej pracę jest więc nie ma czego się obawiać.

Paru oberwie pracodawców i reszta się nauczy jak zatrudniać pracowników. Strachu się najedzą i nagle potworzą się umowy =)

A jeżeli chodzi o stawkę to nie wiem jak to przeklada się na miesięczne wynagrodzenie ale 5 zl/h to troche malo. -)

[cytat]

I on ją z tej ciężkiej sytuacji ratuje. Gdyby nie on i nie te 5 zł, być może nie dostała by ani grosza. Więc niech doceni to co ma jeśli ma ciężką sytuację. Ten właściciel idzie jej na rękę. Daje jej na chleb, a ona marudzi.



Czyli co ? Zmusić żeby było 50 zł/h ?
Skoro nie ma tak, że od jutra sobie idziesz gdzie indziej. Niech szanuje to co ma ! Niech zap@#$%^. Dobrego pracownika nikt nie zwolni.






sm ...wybacz ale chyba nie wiesz o czym piszesz????
po pierwsze napisałem ze ma ciężką sytuację i te 5zł które twierdzisz że ratuje jej życie idzie na podstawowe potrzeby egzystencji bo trudno nazwać funkcjonowaniem normalnym ...Twoja wypowiedz wydaje mi sie nie na miejscu więc proszę nie zabieraj głosu i nie cwaniakuj bo pewnie siedzisz sobie w jakimś ciepłym miejscu(pracy)z pomocą tatusia lub kogos innego a ona nie ma wyjścia i musi sie godzic na ta jałmużnę niestety.!!
Po drugie chyba nie znasz tematu więc Cię troszke poinformuje że u tego"pana" nie występuje taki ktoś jak dobry pracownik którego trzyma na etacie...co 2-3 miesiące rotacja ze względu na opłaty związane z zatrudnieniem..polecam sprawdz samemu w najblizszej żabce przy zakupach...ciekawe czy przy nasyępnych będziesz obsługiwany przez tą samą osobę..

Ale kto jej broni obok otworzyć 2 żabkę ? Ten właściciel żabki ? Może nawet pilotem wojskowym zostać , może swoje linie lotnicze otworzyć. W czym problem ?

..a po trzecie polecam czytanie ze zrozumieniem !!! skoro napisane jest że ma trudną sytuację chyba jednoznaczne jest to że sklepu sobie nie może otworzyć !!!(chyba jedynie tak jak Ty łomem)

Co to w ogóle za sformułowania "doić pracodawcę" ... na miłość ...
Na szczęście nie jest, aż tak hop siup jak to opisałeś.
Niestety m.in. z w/w względów umowa o pracę to samo zło wcielone. Chroni nierobów. Niestety. Zatrudnisz takiego, a potem same problemy. Nawet wywalić na zbity pysk jest ciężko.
Dopóki umowa o pracę będzie chronić nierobów, dopóty będzie się jej unikać.
Zniknie biurokracja, chore kodeksy pracy - to i chętniej będą zatrudniać na umowę o pracę.



Napiszę po raz trzeci. NIE MUSI.
Uwiązana tam jest na sznurku ? W klatce zamknięta ? Jest wolna. Nikt jej nie trzyma na siłę !
Jeśli traktuje pracę w kategoriach, że musi - niech powie to chlebodawcy swojemu. Powinien wywalić z miejsca. Z takim podejściem nie ma się motywacji do pracy.


Skoro tą pracę równie dobrze mogą wykonywać inni - to jest rotacja. Nic w tym złego. Z całym szacunkiem, ale sprzedawca w sklepie to nie jest wymagające stanowisko.

sm myślałem,że jesteś dorosły a Ty normalnie jesteś dzieciak i zabierasz głos w sprawach, których nie masz pojęcia.Teraz rozumiem dlaczego ten porta ma taki niski poziom.Nigdy nie życzę nikomu źle ale dla Ciebie zrobię wyjątek i życzę Ci aby spotkało Cię to samo co tą dziewczynę wtedy może zrozumiesz,że każdy człowiek ma swoją godność i nie ważne ile ma pieniędzy i jakie ma stanowisko czy jest pracodawcą czy pracownikiem zasługuje na szacunek.

mrówka123, po co zatrudniasz osoby które opisałeś? A może to wytłumaczenie twojego nieuczciwego zachowania? Jak zatrudniasz pracownika to masz obowiązek dać umowę o pracę oraz zapłacić ubezpieczenie. Jeżeli pracownik nie spełnia twoich oczekiwań to go zwalniasz proste. Zatrudnianie na czarno jest nielegalne i doskonale o tym wiesz.

sm, tak jak ta dziewczyna jest ratowana z ciężkiej sytuacji tak ona go ratuje z tego że sam nie musi siedzieć od 7 do 24. Jak by dziewczyna źle pracowała to by jej sklepu nie powierzył na tyle godzin. Twoje słowa to zwykła zasłona do tego by zaoszczędzić na ubezpieczeniu.
Nikt nikogo nie zmusza do stawki 50 zł/h ale 5zł/h to poniżej minimum. Dodatkowo są jeszcze godziny nadliczbowe oraz praca w niedzielę. Nie pisz takich farmazonów bo się kompromitujesz.


W żabce, tej obok hali targowej pracowała moja znajoma. Wtedy tam rządziło takie małżeństwo z córką. "Wydarła" umowę na pół etatu. Oczywiście praca po minimum 10 godzin dziennie. W niedzielę cała trójca nie maiła czasu na pracę bo odpoczywali po ciężkim tygodniu. Często w niedzielę znajoma siedziała od 10 do 24. Pamiętam taką sytuację że poprosiła o wolną niedzielę bo jechaliśmy do znajomych. Jakieś urodziny. "Szefowa" zgodziła się na wolne ale od 16. Pojechałem więc po znajomą o tej 16 i tak czekaliśmy sobie do 20 bo "szefowa" musiała pieski wyprowadzić, iść do kościoła potem nie miała autobusu, a my? Nie ważne nasze plany, to że się umówiła i spóźniła 4 godziny też nie istotne.
Znajoma postanowiła zmienić pracę. Znalazła i poinformowała że zgodnie z umową za dwa tygodnie przestanie przychodzić. Wszystko było cacy do momentu rozstania. Wypłaciła oczywiście tylko to co z umowy pisemnej, ustna już jej nie obligowała. Chciała ją obciążyć za jakieś wyimaginowane straty ale po krótkiej wymianie zdań odpuściła. Właścicielka zyskała nie wypłacając umówionej pensji.

Jak można mieć szacunek do takich ludzi, jak można ich bronić.


Najlepiej to wysłać linka z tego tematu do PIPu.

Własnie przez takich ludzi jak SM ten kraj jest zacofany, skorumpowany i bez perspektyw na jaką kolwiek poprawę. Jest prawo i to prawo powinno się przestrzegać, a takim gadaniem że jak ci nie pasuje to się zwolnij to tylko pokazuje się swój bardzo ubogi poziom inteligencji. Chyba od czegoś są te umowy, ta najniższa krajowa, dany czas pracy żeby to zagwarantować pracownikowi a nie wielki biznesmen nowobogacki, ani umowy nieda, nawet najnizszej krajowej. Trzeba tyrać u takiego za psi pieniądz a potem się dziwi że go okrada pracownik albo ma w dupie. Takich luidzi nawet nie da się nazwać pracodawcą tylko żeby się nahapać. Powinnosię z tym walczyć!!

Jak masz głupio pisać to nie pisz nic!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!

Takich pseudo biznesmenów powinni zamykać a jak nie to zakaz prowadzenia działalności.Taki tok "myślenia" jak np. sm prezentuje świadczy ,że jeszcze niektórzy nie dorośli do demokracji.
1.Jak się nie godzi na warunki jakie wiążą się z prowadzeniem działalności (miedzy innymi umowy o prace) niech nie zakłada.
2.Jak uważa ,że 5 zł to jest godna zapłata to niech sam sobie stanie albo mamusie ,żonkę ,dzieci postawi.
3.Niektórym wydaje się ,że jak jest "wielkim biznesmenem" to mu wszystko wolno i popieram tych co mówią o tych pseudo biznesmenach głośno oby coraz więcej ludzi zaczęło o tym dyskutować zgłaszać do odpowiednich instytucji aby wyeliminować takie mendy .
4.Tępić takich wyzyskiwaczy.
5.Teraz ona powinna go okraś bo nic jej nie zrobi ale to juz by było w/g niego pewnie chamstwo bo jemu wolno jej nie.

....wracając do początku tematu który założyłem...
właśnie dowiedziałem się że jakiś czas temu ten"pan właściciel żabki"(czyt.biznesmen)miał kontrole w innym swoim sklepie i dał dziewczynie umowę na 1/2 etatu na okres 2 tygodni !!!!!!!!!!!!!!
i zagroził że jak powie że pracuje od 4 miesięcy u niego to on sie postara żeby juz sobie nie znalazła pracy w Stalowej Woli !!!!!!

Zgadzam się w 100% - tyle ,że na miejscu tej dziewczyny wybrałbym 2 rozwiązanie które napisał Progres:
2. Odejdź i zaskarż bo nie wiedziałaś że cię oszuka
Jest też druga strona medalu - dziewczyna musi określic swoje priorytety - jeżeli jest jej bardzo ciężko w życiu to niech tam pracuje i szuka (jeżeli ma czas) nowej pracy - bo nie jest łatwo ją znaleźć w stalowej - szczególnie dla dziewczyny - niestety.