mirku......chyba szkoda czasu na dyskusję z Tobą- współczuję jedynie twojej partnerce (jeśli istnieje)
jersey co do antykoncepcji, o której rozmawialiśmy zastanowiło mnie jedynie, że za taką straszna uważasz pigułkę-po a nie tabletki antykoncepcyjne, które (jak juz jesteś świetnie zorientowany) kobieta przyjmuje przez większą część swojego cyklu....a może to nie chodzi jednak o kwestie zdrowotne?

Ilumi w moim mniemaniu chodzi tylko i wyłącznie o kwestie zdrowotne - dla mnie zawsze zdrowie będzie na 1 miejscu - dlatego uważam ,że branie tych tabletek nie tylko im pomaga ale i szkodzi - widać to po zachowaniu kobiety...
Każdy wię ,że in vitro nie jest leczeniem - i zgadzam sie z tym - mozliwe ,ze i nie powinno byc refundowane - tez nie dyskutuje - jezeli ktos uwaza ,ze kasa powinna byc ulokowana gdzie indziej.
Ale sam sabiem w moich oczach nie jest niczym złym - a juz na pewno nie zabijaniem ludzkich istnien - i tak sie nie powinno tego traktowac.

Tak na szybko opdpowiedź bo nie mam ochoty i czasu dyskutować z kimś kto w temacie nie ma zielonegopojęcia.



dodam loink ze stronki z cennikiem pierwszej lepszej wyszukanej kliniki w google - wpisana fraza "in vitro"http://www.invicta.pl/1176/in_vitro_cena.html

proszę podaj mi link kliniki w której jest za jeden zabieg 15 tyś.


a

Nie umiesz czytać ze zrozumieniem ? a czy napisałem gdzieś inaczej ? Wyraźnie napisałem o co chodzi z zabijaniem w pierwszym akapicie włącznie.



To po co Ci lekarze i pieniądze z NFZ'etu ? Oddaj łaskawie innym na in vitro Dziecko jesteś. Gubisz sie we własnych wypowiedziach. Zjadają Cie podejżenia o teoriach spiskowych z każdej strony.



Nigdzie nie napisałem że jest. Jednak trzeba przyznać rację iż daje szanse na posiadanie potomstwa. Wiele jest tez takich przypadków że pierwsze dziecko / dzieci (bo czesto są wielorakie z powodu umieszczania wielu embrionów) powoduje tzw odblokowanie organizmu kobiety i pozniejsze zaplodnienia sa normalne - naturalne.


Czyli np wizyty u okulisty, okulary itp nie powinny być wg Ciebie refundowane bo nie leczą i nie ratują życia ? Przykłady mógłbym mnożyć !


Widzisz w tym jakiś problem ? w przesunięciu środków ? przeznaczeniu na inny cel ? np to co dostaniemy po likwidacji ulg i opodatkowaniu kleru ? Nie w mojej kwestii jest gdybanie skad - wiem ze mozna bo z wyliczen refundacja wcale nie byla by taka kosztowna.



Proszę bardzo - zostań pustelnikiem - droga wolna. Po co Ci lekarze , enefzety praca rozrywki internet i inne dobra dobra .....



Jersey - jezeli kobieta zle toleruje tabletki to bezzwlocznie nalezy je odstawic i skonsultowac to ze swoim ginekologiem aby dobral inne. Sa rozne rodzaje i dawki hormonow i mozna je dobrac tak ze bedzie idealnie. Jezeli bedzie przeciwny zmianie tzn ze jest w kieszeni danego producenta i nalezy go czym predzej zmienic.

tyle w temacie.

Dopóki państwo pod przymusem ściąga ze mnie składkę zdrowotną i nie pozwala mi nią dysponować wg mojego widzimisię to mam prawo do zabierania głosu na ten temat (pieniądze)



Za okulistów i okulary (i nie tylko) płacę pomimo okradania mnie przez państwo na NFZ ze swojej kieszeni.
A wada wzroku a taka np. jaskra w szczególnosci jest chorobą i utratą zdrowia.



Znaczenie formuły życie w zgodzie z naturą - rozumiemy jak widzę w trochę inny sposób.

Już to zrobiła - tyle ,z etak jak pisałem takie tabletki maja podobne działanie do proszków przeciwbólowych które zażywaja także dziewczyny by łagodzić bół - z tego co wiem organizm w póxniejszym czasie się do nich przyzwyczaja i potrzebuje coraz mocniejszych tabletek - to moim zdaniem może rzutować na zdrowie kobiety.

"Dopóki państwo pod przymusem ściąga ze mnie składkę zdrowotną i nie pozwala mi nią dysponować wg mojego widzimisię to mam prawo do zabierania głosu na ten temat (pieniądze)' - to prwda, dlatego nie ma co sie spierac o dofinansowanie.

Jeżeli wyalnienujesz sie cywilizacyjnie nie będziesz miał tego problemu. Bo w dzisiejszych czasach ja tak rozumuje życie zgodne z naturą - wszystko co nienaturalne negujemy. W czym problem ? w wygodnictwie ? W tym że masz komputer internet tv ? sklep pod nosem prad w gniazdku ? samochod komuniakcje miejska ? prace pieniadze mieszkanie cieplutkie i wygodne ?

Utrata możliwości rozmnazania się też jest chorobą. I to choroba XXI w. W duzej skali prowadzi do wymarcia gatunku.

Jak rozumujesz zycie zgodne z naturą - prosze rozwiń ten temat bo jestem Ciekawy albo napisz mi na prv.

Jeśli utratę z przyczyn niezależnych i niezawinionyc przez poszkodowanego tak można zdefinować jako chorobę to ja się z tym zgadzam.

Niestety w Polsce a wiemy o tym wszyscy wypowiadający się tu w tym temacie służba zdrowia (jej finansowanie i zarządazanie) jest taka jak widać i refundacja będzie drażliwym tematem, nie pozbawionym argumentów za jak i przeciw w szczególności.

Przesunąć kasę np. z kościoła na leczenie teoretycznie można ale chyba obydwaj w taką możliwość nie wierzymy

Życie zgodnie z naturą? to chyba prosta myśl. Z pewnościa nie poprzez "zabawę w Boga" rozumianą jednoznacznie przez nie- jak i wierzących.

Mam na myśli nie postęp w sensie robienie coraz bezpieczniejszych samochodów ale dłubanie przy GMO lub podnoszenie w nieskończoność wydajności w uprawach i hodowli. Sam staram się szukac żarcia zdrowszego i droższego (patrz temat Optymalni) choć to nie jest łatwe i na pewno nie jest wygodnictwem.

O in vitro mam podobnre zdanie jak o GMO choć to 2 calkowicie odmienne rzeczy, być może dlatego, ze nie jestem dobrze poinformowany przez ...można dlugo wymieniać a nie wiadomo komu wierzyć.

Kilkukrotnie się spotkałem z artykułami (tytułów czasopism nie pamiętam) o zanotowanym większym odsetku różnych wad i nieprawidłowści rozwojowych u dzieci poczętych met. in vitro w stosunku do dzieci poczętych tradycyjnie. Kłamstwo, fałsz czy może coś innego - nie jestem ekspertem więc chętnie usłyszę słowa wyjaśniające.

jersey ale mnie rozbawiłeś, pigułki zamiast Apapudobre

Ilumi to nie jest Apap czy ibuprom - w ta kwestie juz sie nie zagłebiam - to są "proszki" - mam "znajome" które maja takie bóle ,że na te dni biora wolne z pracy - i wiem ,że cały czas biorą cos silniejszego , ponieważ to co brały przestaje działać - sam nie biore więc nie wiem jaki to ból ani jaka nazwa tych proszków czy tabletek - tyle ,że można poczytac lub posłuchac opinii kobiet które je biorą i jak to zmienia ich nastawienie - więc mają efekty uboczne.
Same tabletki antykoncepcyjne zwiekszaja o 50% ryzyko nieinwazyjnego raka sutka oraz raka szyjki macicy - nawet jak piszesz o Apapie - bierz go codziennie przez 5 lat - zobaczymy czy nie będzie skutków ubocznych

ilumi - moja żona tak samo jka ja jest osoba wierzącą. współczujemy ludziom takim ja ty, którzy próbuja naciagac rzeczywistoś w imię prawa do posiadania potomstwa za wszelką cenę. Nawet kosztem czyjegos życia.

proszę????chyba zupełnie nie zrozumiałeś sensu mojej wypowiedzi mirku...tak jak zresztą przewidziałam- więc po co ta jałowa dyskusja

Mirku możesz rozwinąć tą kwestię ? bo chyba trafiłeś w sedno sprawy.
I jeszcze jedno czy para która godzi się na in vitro jest nadal wierząca czy dalej wierzą w Boga i jego słowa?

Wypowiem się jako ktoś niezbyt silnej wiary a na pewno już nie wiaty w "administrację kościoła"
Mi się wydaje, że jak ktoś jest na prawdę wierzącym i praktykującym katolikiem (ale nie tak jak większość pseudo...) to kwestia in vitro stoi w sprzeczności z jeo sumieniem i nauczaniem KRK.

mirek współczuje mi dlatego, że to ja pierwsza użyłam tego sformułowania w jego kierunku; mniemam więc, że ciąg dalszy dyskusji może zakończyć się jedynie szarpaniną słowną bo w dodatku aby odpowiedź nabrała mocy zarzucił mi niemalże odbieranie komuś życia.....hm jeszcze mi się to nie zdarzyło no ale jeśli on wie lepiej- dajcie mu mówić a dowiecie się wszystkiego o mnie

Wiara wiarą ale z drugiej strony nie ma przymusu bycia katolikiem a w Polsce nie obowiązuje coś a\'la katolicki szariat.

A kto jej zaborni być wierzącą osobą ? - sa ludzie którzy całe życie błądzą...i nawracaja sie przed śmiercią.
Moim zdaniem najwazniejsze jest sedno sprawy - czyli to ,że ktoś tak bardzo pragnie dziecka - chce dać komuś nowe życie - Bóg to potępi ?

I widzisz jery nie czytasz co pisze aby klepac posty... nie o ilosc chodzi a o jakosc zastanow sie nad tym.
Osoba ktora lamie zasady koscielne i przykazania nie moze byc osoba wierzaca.
Bog nie potepia za to ze chca dziecka ale za to ze zabijaja przy tym inne.
W rozmowie z pewnym ksiedzem uslyszalem, ze kosciol zgodzilby sie na in vitro gdyby nie zabijac embrionow, czyli albo wracaly by do "zamrazarki" albo produkowac tyle embrionow ile potrzeba. Kosciol jest przeciwny dlatego ze zabija sie ludzi, a wiec wystarczy udoskonalic ta metode i kosciol nie bedzie mial nic przeciwko.

Żubr to Ty nie czytasz - dla mnie Bóg a kościół to 2 inne sprawy - a już a na pewno katolicy - jeżeli chodzi o wybaczenie kto je daje ? Bóg czy człowiek w konfesjonale ? myślisz ,że gdyby osoba poszła sie wyspowiadac i powiedziała ,że została zapłodniona in vitro zostałaby potępiona ? ja myśle ,że co najwyżej dostałaby 10-tek różańca na pokute>
Kościół jest zacofany i trzeba to szczerze przynać - on nie chce by ludzie szli w kierunku cywilizacji - to nie jest zabijanie ludzi - ktos dobrze napisał ,że spuszczanie w toalecie jest tym samym - nasienie powinno się tak samo traktować - a nie tylko embriony - a teraz awansowały już do postaci ludzi.

Więc rozwijam kwiestię. Nie ma nic przeciwko metodzie in vitro w której wszystkie embriony są umieszczane w organiźmie kobiety. Ale tak się nie dzieje. 'Lekarz" dokonuje selekcji embrionów, - te sklasyfikowane jako "słabo rokujące zagnieżdżenie' są wyrzucane. Pozostała część jest wprowadzana do organizmu, reszta zamrażana - na ewentualnośc kolejnych zabiegów. Potem i te pozostałe ladują w zlewie.

Ile embrionów ginie w procesie każdej procedury in vitro? Jest to poza kontrolą.

doskonale ujete sedno sprawy



Nie utrzymasz w ryzach, wykarmicsz, dasz dach na głową, samochod albo i dwa, do tego wiele unowoczesnien i ulatwien dla kilku miliardow ludzi na swiecie nie wplywajac na ich zdrowie. czlowiek musi kombinowac zeby dac rade brnac na przod. Nie wykarmisz wszystkich zdrowa zywnoscia bo sie po prostu nie da.




http://www.proinvitro.pl/Home

polecam - warte przeczytania bo bardziej lopatologicznie nie umiem.

Rozumiem zubr ze szukasz dalej kliniki ?

Fox ja rozumiem ,że ludzie moga mieć różne poglady nie musimy sie zgadzac - kto jest przeciwko in vitro - prosze bardzo moze adoptowac - i zrobi ogromny pozytywny uczynek - mozna sie nie zgadzac z finansowaniem zabiegu - ale nie rozumiem po co mieszac religie w sprawy in vitro...to nie ma sensu - to indywidualna decuzja ludzi ktorzy sie na to decyduja.

Widziałem tu taki cytat, z którego wynika, że zawsze na starośc za swoje grzech można Boga przeproscić i wszystko będzie OK. Super - tylko, jeżeli ktoś planuje najpierw postawić na swoim i mieć dziecko za wszelką cenę a następnie że żal za grzechy wszystko rozwiąże, to może się bardzo zdziwić. Z jednej strony, miłosierdzie Boga nie zna granic, a z drugiej nie nabierze się na żadne oszustwa - żal musi być prawdziwy - nie zaplanowany.

ach mirku mirku aż mi się ciśnie na usta cytat z Ciebie dzisiejszego w innym temacie podpowiadałeś forumowiczce kiedy to należy okłamac i się tym nie przejmowac gdyż właściwie jeżeli ktos oszukuje to ty też możesz! ha a gdzie zasada o nastawianiu drugiego policzka? nie umoralniaj więc tu mój drogi bo hipokryzją jedziesz na kilometr...i uważaj bo ON się nie nabierze na twój zaplanowany żal

A może jakieś konkrety - czy tylko na taką rozmytą wypowiedź cię stać? Prawda na tema in vitro w oczy kole? - Nie da rady własnego sumienia. Tym bardziej Boga nie oszukasz. I nie denerwuj się tak. Jeśli nie masz nic do zarzucenia swojemu postępowaniu - to czym się przejmujesz?

Wiesz - okłamanie lekarza, aby zaczął robić co do niego należy, to nie to samo, co zabijanie embrionów.

Wg mnie jeśli ktoś kłamie w słusznej sprawie i przy okazji nikogo nie krzywdzi to tym samym nie dopuszcza się grzechu czy jakiegoś nagannego postępowania tak wierzący jaki nie.