Szok Pani stomatolog i ta tragedia biednego dziecka szok....Pewnie taki sam z Niej stomatolog jak i matka dla opuszczonego dziecka....

Kiedyś ogladałam program w TV o szwedzkich rodzinach chcących adoptować polskie dzieci i to nie dzieci zdrowe ale niepełnosprawne.Matka powinna dać dziecku szansę i zrzec się praw do dziecka,bo przecież nie ma zamiaru się nim zająć.Nie potępiam tej kobiety,bo jest to okropne ale zupełna obojętność i opuszczenie i nic poza tym jest karygodne.

jak to mamy sami leczyć dzieci przecież po to się kształcili i to za nasze podatki a teraz mamy sami leczyć dzieci coś tu nie tak

Mechanik, czy inżynier mechanik, a nawet hydraulik tez kształci się w zawodzie za nasze podatki, a nie wymagamy od nich pracy za darmo. Kroją nas równo, a nie zawsze mimo płacenia jetseśmy zadowoleni z efektów ich pracy!

Lezalam z dzieckiem kilka dni i wiem ze szpital to nie dom , kazdy uwaza ze jego dziecko jest najwazniejsze a co zrobia 3 pielegniarki na zmiamie na 30 -40 dzieci, pilnie obserwowalam jedna z nich P.AGNIESZKE -dyzur zaczynala od raportu ,pozniej zastrzyki .inhalacje .oklepywania solidnie i fachowo oddsysania kapiel i pielegnacja malych dzieci ,karmienia przebieranie zlecenia po wizycie .rtg . laryngolog wyjscie i znow zastrzyki kroplowki miedzy czasie przyjecie i zapytana o cos zawsze odpowidziala mile podtrzymala ma duchu nas rodzicow .Jedne rece i glowa na 10 dzieci w tym 6 z domu dziecka.sklaniam glowe za cierpilwosc i wyrozumialosc. Zauwazylam rowniez ze niektorzy rodzice nie szanujemy pracy tych kobiet zadania tj. wrzatek chce na kawe, wode na herbate to nie tak -to pielegniarki- a nie kelnerki .nieraz nie mialy kobiety czasu zjesc sniadaniaa np w okienku bankoym jest kartka przerwa sniadaniowa 10 min.Jesli KAZDY Z NAS MIAL CIERPLIWOSC I WYROZUMIALOSC to innym wzrokiem spojrzalby na te prace

Skoro tak źle leczą nasze dzieci w stalowowolskim szpitalu to dlaczego wszystkie łóżeczka na oddziale są zapełnione? Dlaczego z byle katarkiem szukacie pediatry? Te wasze komentarze są okropne, ci co narzekają zawsze najszybciej lecą do naszego szpitala z byle pierdołą. A personel powinien być najpierw fachowy a potem miły - takie jest moje zdanie.

w sprawie Olafa zadzwonic do tvn24 :prosto z polski:lub do rzecznika praw dziecka

Z tym Olafkiem to jakiś żart czy jest tak poważnie?
Bo, aż mam chęć to zgłosić!!!!!!

Olaf oprócz matki ma także ojca!!!Dlaczego wszyscy czepiacie się matki?!

Bo kochana to matka od pierwszego dnia życia jest najważniejsza, bo to ona nosi cię pod sercem i to głos jego bicia uspokaja nawet kociaka.
Rozumiem szok matki bo każda z nas chce mieć zdrowe dziecko. Ale niestety tak się nie dzieje... Ale jeżeli ta kobieta nie chce tego dziecka niech odda je... może znajdzie się inna "matka".
Nie nam osądzać czy lepsza czy gorsza bo nikt z nas nie znalazł się w takiej sytuacji. Dobrze jest potępiać kiedy samemu ma się idealnego brzdąca. Dobrze... bo każdy powinien mieć zdrowe dziecko i żadna matka nie powinna patrzeć na krzywdę jaka się jej dziecku dzieje.

to dzwoń kobieto,sokoro znasz sprawę i uważasz,że można pomóc

fachowy personel powinien wiedzieć jak odnosić się do pacjentów i ich rodzin...
z całą pewnością powinien być miły i zainteresowany sytuacją podopiecznych...
i chyba fachowy personel to wie...

w 100% popieram pacjenta!a w dodatku mile podejscie do pacjenta w szpitalu wiele pomaga w leczeniu.

Wiecie bo tam to jest tak: jak ktoś do ciebie z ryjem, to ty też musisz chciaż na moment zejść do jego poziomu i walić do niego z ryjem, bo inaczej nie zrozumie człowiek co ty do niego mówisz. Tak właśnie trzeba z niektórymi z tym oddziale...

Masz na myśli pacjentów czy personel? Nie wynika jasno, kto się zniża do kogo.

Bardzo poważnie!!!!!!!!!!!

A ja przygladałam sie pracy innej pielęgniarki na tym samym oddziale.
Uwazam ze siostra Jola to pielegniarka z krwi i kości, ma czas i serce dla kazdego potrzebującego i zdrowego i chorego
i matki i dziecka.
Nie ujmując nic pozostałym to Ją własnie stawiam za wzór.
A Olafka? mama nie kocha tata nie kocha rodzeństwo pewnie nie wie o jego istnieniu ale na pewno kocha go siostrzyczka JOLA bo to widać z daleka.
A do "matki" prosba - daj Mu szansę na zycie w rodzinie, która Go pokocha takiego jaki jest.

WIELOKROTNIE LEŻAŁAM Z DZIEĆMI NA TYM ODZIALE ,NIGDY!!!!NIE SPOTKAŁAM SIE Z NIEMIŁYM PERSONELEM,PIELEGNIARKI ZAWSZE TRAKTOWAŁY MOJE DZIECI,BARDZO CZULE I GRZECZNIE.NIEWIEM KIM TRZEBA BYC ŻEBY NAPISAC..... PANI DOK.KAMINSKA ,,NA DZIEN DOBRY WRZESZCZY,,POWIEM SZCZERZE ROZBAWIŁO MNIE TO DO ŁEZ,BRZMI TO JAK URYWEK Z KIEPSKIEJ KOMEDJI.CI LUDZIE SA PO TO BY WAM POMAGAĆ!!!!!!!BADZCIE WDZIĘCZNI IM ZA TO!!!!!CAŁĄ SWOJA WIEDZE I UMIEJĘTNOŚĆI WKŁADAJĄ W SWOJĄ PRACE BY LECZYC NASZE DZIECI.TO NIE CYFROWE MASZYNY I INNE WYNALAZKI TO TEŻ LUDZIE!!!!!!A JAK KTOŚ SIE NIEZNA TO POLECAM LEŚNĄ GÓRE I DOK.BURSKIEGO TAM JEST REWELACJA I NIKT SIE NIE MYLI !!!!! (MADRZY LUDZIE WIEDZĄ DLACZEGO) POZDRAWIAM WSZYSTKIE PRZEMIŁE PANIE PIELĘGNIARKI Z ODZIAŁU DZIECIĘCEGO

A gdzie są babcie i dziadkowie Olafka.
Też udaja żę dziecko nie istnieje. Trzeba mieć serce z kamienia. Nie z lodu , bo lód się stopi . Wszystkiego najlepszego tym "dziadkom" życzę z okazji ich święta

to wstyd,że pielęgniarki ze swoich własnych pieniędzy zaopatrują to biedne dziecko w pieluszki,rodziców nie stać nawet na to?

to jest skandal ,jeśli chodzi o postępowanie pani mamy .gdzie jest mąż i rodzina .czy oni mogą życ z innymi swoimi dziećmi i nie mają wyrzutów sumienia ,że tam maleństwo samo leży i pielęgnują go obcy ludzie.jestem w stanie zrozumieć że nie mogą się nim opiekować ale niech dadzą szansę innym którzy go pokochają.napewno byliby ludzie - rodziny które chciałyby pokochać tego dzieciaczka.ale czy szpital nie może coś z tym zrobić? dziwi mnie tylko fakt że społecznośc stalowej woli w której szybko roznosza się wiadomości takie małe miesto w którym wszyscy o wszystkich wszystko wiedzą nie zareagowała wczesniej na ten fakt, przeciez to maleństwo juz ma pare miesięcy.mam nadzieję że to się szybko jakoś rozwiąże.

ten chłopczyk nadal jest w szpitalu?czy trafił do domu dziecka?

Mamo Tato Babciu obudz sie dajcie temu dziecku szanse i miłosc !!!My rozumiemy że to szok ale może już czas sie przebudzić Weście To cudowne dziecko do siebie!!!Bo ono potrzebuje miłości!!!!!

Oj,nie wiem czy to właściwy adres,czy mały dostałby od nich miłość.On po prostu nie pasuje do ich szczęśliwej rodziny.Dostaje miłość od obcych,tylko czas już by znalazł dom i rodziców.

Czytałam kiedyś wywiad z ojcem chorego od urodzenia dziecka ,wspominał,że kiedy się urodziło zapytali go w szpitalu,czy chce je zabrać do domu,czy oddać do ośrodka,odpowiedział,że nawet gdyby jego żona urodziła kota,to byłby to jego kot i zabrałby go do domu.