Witam.. Dojeżdżam codziennie do Stalowej Woli z miejscowości Jeżowe. Na tej trasie wsiada około 25 letni mężczyzna nie wiem skąd, oraz młody chłopiec który wsiada na tym samym przystanku co ja... Zdarzyła się już 3 sytuacja do której mało co nie doszło do bójki między tym chłopcem około (14-15 lat) a tym mężczyzną, a przyczyną by było - noszenie przez tego chłopca szalika Sparty Jeżowe który ten mężczyzna chciał mu zabrać, przy mnie była sytuacja kiedy On zabrał mu ten szalik aby sprawdzić czyj on jest i 2 razy rzucił mu groźbą (ten właśnie chłopiec Mi powiedział że już 2 raz go z szalikiem spotyka), że jeszcze raz jak go zobaczy to inaczej będziemy rozmawiać, już do Stalowej nie będziesz jeździł itp. miałem już zareagować w tej sytuacji. I Pytanie jest takie, czemu z takim szalikiem nie można przebywać w Stalowej Woli? czy on nie jeden by miał do niego jakieś "sapy" kiedy na Stalowej by go ktoś inny spotkał z tym szalikiem ? Słysze o różnych chuligaństwach, ale o takie coś młodzieńca się czepiać to nie możliwe...

Dawno nie słyszałem o takich sytuacjach. Noszenie szalika "na cudzym terenie" to rzucenie wyzwania tak zwanym kibolom - którzy z kibicami nie mają nic wspólnego. To są zwykli bandyci. Po Stalowej Woli chodzą kolesie z szalikami stalówki - niektórzy są normalni, ale są też i tacy, którzy jeśli zobaczą inny szalik, to w najlepszym razie kończy zabraniem szalika. Taki - lokalny bandytyzm.

To ktoś jeszcze bawi się w ściganie za szalik ?
Mnie w podstawówce ścigali - bo miałem Chicago Bulls - dobry byłem na 100-tke.
Wydaje mi się ,że na mieście już tego nie ma - ale masz przykład ,że deb*le się zdarzają - więc nigdy nic nie wiadomo czy mu ktos nie skroi "barw" i nie dostanie bęcków

AAA to już wiem dlaczego przyjezdni z Lublina nie paradują po Stalówce w szalikach motura.

Heh dziwna to jest taktyka "kibola" co dwudziesty dom w Jeżowem ma coś W zielono-czarnych barwach prosto ze Stalowej Woli, budynki publiczne w Jeżowem wymalowane w napisy Stalowki ostatnio pojawił się w 11 listopada- napis "Kibic to nie bandyta". Już mniej więcej rozumiem to wszystko... o co chodzi z szalikami, dowiedziałem się też że szaliki które zdobędą to na meczach palą hyh

Najwyraźniej trafił się jeszcze jakiś samotny odszczepieniec. Sam długo nie pociągnie. To były ciekawe czasy - dresiarzy się ganiało, obserwowało się jak skini ganiali punków. Teraz jakieś "emo" i chyba właściwie tyle...

A włsnie jakie są teraz wśród młodzieży subkultury?

Sławek - no taka średnia ta ideologia - jednak i tak mi sie wydaje ,że Ci wszyscy kibice już dawno nie istnieją w tym środowisku tylko zajmuja się inną działalnością ;> a Ci co mieli zawiasy już dawno za granicami.

Jeszcze całkiem niedawno, można było w naszym mieście zobaczyć skinów. Ale chyba na szczęście dali już sobie spokój. Widziałem koło edukacji - takiego dzoieciaczka - może z 14 lat. Butne toto było - i śmieszne.

No właśnie, co to jest to jakieś "emo", coś słyszałem ale co to za dziwolągi?, pojęcia nie mam.
Czy taki już ze mnie dinozaur?

O "emo" najlepiej pytać młodych. Emo ubierają się w batdzo dziwny sposób (czarne lub kolorowe nastroszone włosy, ubranie dziwne)



Dużo można znaleźć na ten temat w necie - ale trzeba cierpliwosci do czytania tego.

A co emo robią?, o co walczą, kogo leja, jakie mają cele?
Nie no, śmieszni są, stylem ubioru i farbowania przypominają mi jakieś próżne sieroty będące owocem bezstresowego wychowywania.

Tak tylko pytam bo faktycznie nie mam cierpliwości do czytania o tym odłamie nie wiedzieć mi czego.

p.s
Nie wiem po co temu po prawej pasek jak mu i tak gacie zjechały

Wszystko powoli przemija - każda subkultura ma swój kres - czy to EMO ,skonhedzie, hip hopowcy, anarchiści, rastafarianie - ludzie rpzestają sie tym interesowac i do tego lgnąc bo widzą ,że nie ma sensu sie w to bawic dłużej niż trwa młodość

Emo chyba manifestują swoją odmienność, uważają się za ultrawrażliwych, nie uznają przemocy, - nie chcę wprowadzać w błąd, bo nie czytałem nic na ten temat i bazuję na swoich rozmowach z innymi ludźmi.

EMO - mi sie widzi od -EMOcjonalni - cokowliek to znaczy - outsiderzy ktorzy zapuszczaja grzywki na oczy - idealnym filmem by ich obczaic jest -"Sala samobojcow" - ten glowny aktor wyglada mi na EMO - wyindywidualizowani z tłumy

Emo sa spoko..mozna lać w zakute czarne łby i sie anwet nie odezweie ..ahhah . Żart

W Stalowej Woli nie widziałem żadnego. Zapewne byliby zbyt nietolerpwani przez otoczenie. To miasto nie lubi inności. Pamiętam, jak skini tępili punków - to wyglądało jak święta wojna.

Jak nie ma ? - wysatrczy okolo 13;30 isc pod szkole staszica i jest ich multum - ta szkoła działa jak magnes dla takich oryginałów - gdzie sie podziali anarchiści , sie pytam? nie ma naszywek , zielonych plecaków...20cm glanów i przygługawych swetrów...to były okazy

Przechodze tamtędy codziennie i żadnego nie widziałem - pełno kujonowatej młodzieży - nic poza tym. W tym mieście teraz juz praktycznie wogóle nie widac subkultur - młodzież straciła charakter?

Mariusz77 nie wiem nigdy nie próbowałęm
Subkultury zanikają ponieważ zmienia sie moda - teraz można być EMO i wozić się na "szeroko" - dlatego nie ma juz tak ścisle przestrzeganych wizualnie stereotypów dotyczących danej subkultury

NAleżałeś kiedyś do jakiejś subkultury?? czy nie miałeś charakteru??

Widzę temat ciut zszedł w bok ...

Co do szalika..."barw" to wszystko zależy od kilku detali ...

a mianowicie komu "Sparta" podpadła ... Jeżeli np. Jakiejś ekipie która trzyma ze "Stalówką" to może stracić szalik tu ale i w np Nisku ...

Może też być prosta sytuacja gdy ja śmigałem ze szalikiem Stalówki czasami zaczepiali nas "nasi" ... zaczepki były spowodowane jednym czynnikiem ... a mianowicie co jesteś w stanie zrobić by nie stracić szalika ... Barwy to "świętość" jeżeli decydujesz się go nosić licz się z konsekwencjami tego czynu ... taki szalik to nie szpan a obowiązek ... Jeżeli kolega z autobusu o tym nie wie to zaproponuj mu zakup na rynku innego modelu

Byłem - trochę punkiem a trochę hipisem - a ty?

Nie kazdy kto nie nalezy do zadnej subkultury jest od razu bez charakteru - jednakże jeśli w danym pokoleniu wogóle nie ma subkultur - to znaczy, ze młodzi ludzie nie mają nic do zamanifestowania światu.