witam,
jak w temacie - szukam adwokata, który pomoże mi przeprowadzić rozwód.

moje małżeństwo jest co raz gorsze. mąż mnie wyzywa, zdarzyło się też że mnie uderzył. a najgorsze jest to że dzieci to widzą i słyszą.

ja nie mam siły sama się z tym użerać. moja psychika jest na skraju wytrzymałości. często nachodzą mnie myśli że nie mam chęci na ty żeby żyć, ale trwam w tym wszystkim dla dzieci.

chcę żeby dzieci były ze mną - mąż powiedział że się odwoła
chcę żeby płacił alimenty (na dzieci nie na mnie, jak pracuję i się sama mogę utrzymać, a teraz to utrzymuję całą rodzinę. mimo że mąż pracuje nie dokłada się).

w każdym razie proszę o jakieś namiary na dobrego i w miarę nie drogiego adwokata. pomóżcie proszę.

I potraktujcie moją prośbę poważnie

Nie wiem czy jest ci potrzebny adwokat. To droga impreza. Adwokata weź do napisania dobrego pozwu o rozwód. A dalej to zbieraj dowody i porozmawiaj wśród znajomych kto mógłby zeznawać na twoją korzyść. Wiem, że nie będzie to łatwe bo ludzie nie chcą się mieszać. Trudny okres przed tobą, sam się rozwiodłem i mimo że wszystko było ustalone z była żoną to i tak sporo nerwów mnie to kosztowało.
Pozew o rozwód pisał mi Fortuna wziął za to chyba 100 zł jakieś 4 lata temu. Sam rozważałem wzięcie adwokata ale z powodów finansowych odpuściłem sobie taka "imprezę".

Najlepiej jak byście się dogadali z mężem i wzięli rozwód bez orzekanie o winie. Inaczej ciężka przeprawa przed tobą bo będziesz wyciągać (twój mąż zresztą też) przed sądem wszystkie brudy swojego życia. A to nie jest przyjemna sprawa. Powodzenia.


PS. Ja jeszcze korzystałem z poradni małżeńskiej przy kościele Trójcy na Ofiar Katynia. Proponuję takie rozwiązanie bo wtedy będziesz pewna czy chcesz tego rozwodu czy nie. Po takich spotkaniach uzyskasz pewność.

dzięki za radę. na pewno się tam przejdę

poprostuja - stytuacja nieprzyjemna i szczerze współczuje.
Jeżeli doszło do rękoczynów - mogłaś zrobic obdukcję - szybciej by wtedy poszło - o ile jesteś już na 100% pewna tego ,że chcesz rozwodu.
Ja także już polecałem w innym temacie Pana J.Fortune - pomógł mi w jednej sprawie (nie rozwód) - ul. Narutowicza 16

adwokat dr Anna Gałkowska

adres kancelarii:
ul. Narutowicza 3A/23
Osiedle Ogrody
37-450 Stalowa Wola
tel. (015) 842 17 36
tel.kom. 602 841 041
fax: (015) 842 17 36

preferencje zawodowe:
sprawy cywilne, z zakresu prawa rodzinnego

godziny przyjeć:
8.00 - 14.00

NIP: 865-001-52-81

Proszę telefonować w celu umówienia spotkania


POLECAM W100%

Witam! Jeśli już się zdecydowałaś na rozwód to dobrze sie zastanów nad adwokatem!!Nie idź sama do sądu bo przegrasz -a z postu wnioskuje, że twój partner raczej roszczeniowy i może ci -brzydko mówiąc ,,bruździć".Nie tkwij dalej w tym toksycznym związku- nie wolno dać się zniewolić i uzależnić od tyrana!!Zawczasu pomyśl o podziale majątku i o dzieciach..Poszukaj wsparcia np. W SOWiIK.tO JEST W ROZWADOWIE.
Jeżeli adwokat to owszem Gałkowska - nie jest tania, ale skuteczna. Nie Fortuna -może i nie ma wygórowanych cen ale i tez nie skuteczny.Powodzenia;)

Popieram Andrzejka.
Najlepszym adwokatem będziesz sama ty!!! Rozwód przeszłam na swojej skórze sama. Sama pisałam pozew ,uzasadnienie itp.ty sama wiesz jaka jest sytuacja .A adwokat kasę zedrze i tyle. Były mąż wzioł adwokata i co ,słowem sie nie odezwał ,szkoda kasy . Jesli chodzi o alimenty , prawo jest takie że jak na dzieci to i na ciebie może je płacić i żadnej łaski nie będzie robił .WSzystko zalezy nie od adwokata ,tylko jak ty przedstawisz swoją sytuację oraz na jakiego sędzie trafisz. Mój rozwód zakończył sie na pierwszym posiedzieniu .Ja jak i adwokat mojego eks męza złozylismy
stosowne oświadczenia i po wszystkim. Najlepiej rozejść się w zgodzie niż ,tym bardziej ze nie wiadomo jak sie losy potoczą.Jestem po rozwodzie juz kilka lat i mamy dobre relacje.

Polecam Augustyn Leszek prawnik ktory przeprowadzi rozwód nawet bez Twojego udziału, i nie jest drogi jak na adwokatów..

Naprawdę najlepsza Gałkowska ale drogo bierze. Ja ze swej strony mogę ci doradzić żebyś wcześniej postarała się o dowody /trzeba wzywać do awantur policję, założyć niebieską kartę, porobić za każdym razem obdukcje, udać się do psychologa ze sobą i z dziećmi/. Jak miałam problemy to tak doradzała mi życzliwa sąsiadka i później się okazało że miała rację. Jak przychodzi co do czego to okazuje się że sąsiedzi o niczym nie wiedzą a dokument to dokument i jedynie dokument cię obroni.
Nie wiem czy w przypadku twojej rodziny wchodzi w grę alkohol, ale jeżeli tak, to poszukaj pomocy w poradni na ul. Krzywej i w czynnej w Stalowej Woli grupie wsparcia.
ZRÓB COŚ ZE SWOIM ŻYCIEM I UCHROŃ OD MARNEGO LOSU SWOJE DZIECI. ZOBACZYSZ UDA CI SIĘ.

Nie zatrudniaj adwokata, do rozwodu nie jest ci potrzebny. Wydębi od ciebie sporo pieniędzy, a zrobi to, co sama możesz doskonale zrobić. Może być trudniej przy podziale majątku dorobkowego. Sprawy o to, komu należy się wspólnie zakupione mieszkanie czy razem budowany dom są trudne. Zbieraj wszystkie możliwe kwitki, dowody wpłaty, faktury.

Składając pozew wnieś także wniosek o przyznanie ci opieki nad dziećmi, opisując wprost, że twój mąż bije cię i wyzywa. A z mężem już nie rozmawiaj, czasami ludzie stają się potworami, nic na to nie poradzimy.

Jeśli chcesz przeprowadzić rozwód z orzeczeniem o winie męża, to musisz mieć dowody na tę winę (adwokat jest potrzebny wtedy, gdy dowodów nie ma). Jeśli mąż nie łoży na utrzymanie ciebie i dzieci, dołącz do pozwu wyciąg ze swojego konta, który będzie dowodem na to, że wszystko sama opłacasz (on, jako ojciec, ma obowiązek łożyć na utrzymanie rodziny, i jeśli tego nie robi choć ma zarobki, to jest to jego ewidentna wina!). Jeśli ktoś dorosły widział, jak mąż cię uderzył lub wyzywał, zgłoś go na świadka. Nagraj go, gdy cię wyzywa (nie prowkuj wtedy, bądź spokojna, nie mów mu o tym, że go nagrywasz). Jeśli pobije cię, weź dzieci i jedź na policję lub wezwij policję do domu. Jeśli masz dobre relacje ze swoimi rodzicami, opowiadaj im o wszystkim, oni w sądzie poświadczą, że przeżywasz gehennę. Ja wiem, że tacy ludzie jak twój mąż istnieją. Mąż, który choć jeden raz uderzył żonę, przestaje być mężem. Dobrze myślisz, że trzeba to zakończyć dla dobra dzieci. Uwierz mi, że dla dzieci to jest straszna tragedia, gdy tata wyzywa mamę i bije ją.

na prawdę dziękuję wszystkim za odpowiedzi.
Wiem, że niestety czeka mnie długa i ciężka droga do zakończenia tego chorego związku, ale wiem że jakoś dam radę, bo muszę dla dobra dzieci, a może i w przyszłości mojego, jak się podniosę z tego psychicznego dołka.
jeszcze raz dziękuję

a ja korzystałam z usług mgr Julisza Jaworskiego, reprezentował mnie podczas sprawy sądowej bo samam bym sobie nie poradziła, byłam zastraszana przez męża, więc bałam sie własnego cienia. fakt że ta reprezentacja dużo kosztowała (1200 zł) ale ja czułam sie bezpieczenie i dostałam takie alimenty o jakie wnioskowałam, mimo że mój mąż był bezrobotny

Pani Gałkowskiej to nie polecam, jak się moja mam rozwodziła to na wizycie powiedziała jej że nie ma szans na rozwód ale żeby "wpadła" na ścianę i zrobiła obdukcję to nie będzie wtedy problemu. Mówiła że tak wiele kobiet robi. Wg mnie jeśli adwokat tak radzi to chyba sie minął z powołaniem.

Nie potrzebny Tobie adwokat. Dzieci napewno będą z Tobą on może się odwoływać ile chce sam jestem po rozwodzie. Aby Tobie zabrać dzieci musiałabyśbyć jakąś alkoholiczką, lub narkomanką(tak to może Ciebie tylko postraszyć, nawet to co on będzie chciał zrobić będzie trochę brzydko wyglądać w sądzie bo kto widział aby odbierać matce dzieci, jedyne przypadki to takie jak napisałem lub jak byś sama je porzuciła, sąd może proponować separację jezeli wiesz że niechcesz znim być nie zgadzaj się na nią ja się męczyłem z żoną nie warto). Alimenty otrzymasz na dzieci na siebie nie bo pracujesz ale jak sama mówiłaś chcesztylko na dzieci będzie musiał płacić bo się nalerzą. Sprawe masz wygraną jak zrobisz aby było z jego winy(i wygrasz)sąd zwróci Tobie wszystkie koszty jezeli za porozumieniem stron ( jak by się chciał dogadać)sprawa może się skończyć na drugiej rozprawie. Przy zakończeniu za porozumieniem stron będzie musiał Tobie zwrócić połowę kosztów sądowych. Sprawa z jego winy będzie trwać znacznie dłużej :/ Pani mecenas Gałkowska może i jest dobra ale najlepsza w oczernianiu innych jak to mówiła żona mojego kolegi że Gałkowska jej powiedziała że rozwódto nic innego jak tylko oczernianie innych na tym to polega on i ja byliśmy w szoku że adokat z tytułem dr. mówi takie rzeczy zresztą widzisz opinie innych co oniej napisali jak ona szkoliła czyjąś mame jak ma postąpić. Jego adwokat powiedział że jej zadaniem za To jest udowodnić bo tak to jej słowa nic nie znaczą. Dlatego bardzo ważni sąświadkowie.Może być koleżanka najlepiej kilka niech zeznają tylko że np. często się zaliłaś na męża jak cię traktuje tp. najlepiej jak by były może świadkami jakiś kłutni które zaczynał takie rzeczy. Co do dzieci powiem tylko tyle nawet jak byś ty go zdradziła i miała innego i chciał by odebrać dzieci to by mu się nie udało w takiej sytuacji. Musi udowodnić że do tego się nie nadajesz co jest bardzo trudne, dwa kiedyś rozmawiałem na forum z dziewczyną świadczyła usługi w pewnym piejscu gdzię się bawią panowie za drobną opłatą. Ma dziecko wpadła będąc w liceum, chcłopak ją olał, rodzice się wyparli i wyrzócili z domu, jest z naszego regionu ponoć( niby z stw nigdy jej nie widziałem), Jak dziecko się urodziło zaczeła pracować własnie w takim domku i jej włąsny ojciec z matką chcieli jej odebrać prawa rodzicielskie, podali ją do sądu i wiesz co opowiedziała całą hostorie w sądzie i sąd nie przyznał im dziecko gdyż ona podjeła pracę jaką podjeła aby wychować dziecko, mieszkanie jej zaliczył kurator, stawierdził że jest czysto, porądek dziecko ma jedzenie ubranie i sąd miał pretensje do rodziców jak mogli córce nie pomóc. NIe stety nie udało się jej szkoły skonczyć do konca żal mi takich ludzi) więc nie martw się tą kwestią napewno masz wygraną

ddam jeszcze że tak jak koloeżanka napisała 1200 zł to nic, ja płaciłem 1,6 tys a wiem że tamta znajoma u Pani Gałkowskiej czy jak tam więcej. Dwa zauważyliście że to jedyny mecenas który się odezwał na forum i podał swoje namiary. Prawdziwy adwokat nie szuka klientów to oni szukają jego ( po tym poznać że ktoś jest dobry). Jeżeli Ciebie staćmożesz wziąć adwokata (alepamiętaj o dowodach dam Ci jeszcze jedną radę, masz komórkę kup pamięć dodatkową do niej jeżeli mieszkasz z nim w mieszkaniu nagraj jego awantury jak się zachowuje, dołączysz to do dowodów sąd to przyjmie. Jak będziesz chciała pomocy co jak zrobić możesz napisać pomagałem już w takich przypadkach aby wyłapać zachowanie co zrobić mogę podrzócić pare sposobów elektronicznie przez pocztę) Pozdrawiam

Moje spostrzeżenia na temat mec. Gałkowskiej oparte na obserwacji jej zachowań na sali rozpraw są oczywiście moim subiektywnym odczuciem ale mam nadzieję, że okażą się pomocne przy doborze odbowiedniego pełnomocnika.

1. Sprawia wrażenie osoby statecznej o wysokiej kulturze osobistej-niestety to tylko pozory.

2. Przy braku argumentów trzepie nieznośnie włosami, parska i sapie. (dosłownie)

3. Jako mecenas z długoletnim stażem powinna wiedzieć że odnoszenie się do dowodów które sąd odrzucił jest bezcelowe.

4. Przy zastrzeżeniu do protokołu prawie przewróciła krzesło. Sędzia i ławnicy widocznie zirytowani jej nadpobudliwością.

5.Poucza sędziego. Kwestionuje jego zapisy w protokole.

6. Brak szacunku do pełnomocnika strony przeciwnej. Ani me ani be ani pocałuj mnie w d...podczas wchodzenia na salę rozpraw.


Dodatkowo słabo zna swoich klientów a potem udaję zdziwioną jak słyszy na ich temat z życia wzięte historie.

Nie polecam.

ten partacz?????????? on nic innego nie potrafi jak pieknie gadac i kase brac !!!!!!!!!!! stanowczo odradzam

Janusz Fortuna. Mnie pisał pozew i sam powiedział, że adwokat nie bedzie potrzebny. Zapozna się ze sprawą i będziesz wiedzieć co masz zrobić.

Ale starocia odgrzebaliście :-)

Miłosc wiernosc i uczciwosc oraz ze cie nie opuszcze az do smierci tak nam do pomoz boze wszechmogacy tojcy jedny prawdziwy zastanowcie sie nad pobieraniem przygotowaniem czy to wytrwa po co slub jak zaraz sie rozwodzic trzeba ze soba rozmawiac ludzie !!!!!!!!!!!

Ale wiesz, że są też śluby cywilne? :-)

widziały gały co brały, a jak jest problem to od razu ucieczka??

A kto napisał, że rozwód przy pierwszym problemie? Głupszego wpisu dawno nie czytałem.

Wlasnie to jest bardzo madry wpis Andrzejek,widac takiego zycia nie znasz i tego typu ludzi.
Niewszystko jest czarno biale.

Ja też się rozwodzilam.tzn najpierw.kłocilam,wprowadzałam się, wracalam, płakałam , były mąż płakał
, błagal o kolejne szanse, również się wyprowadzał, a ja kolejną szanse dawałam i tak nam leciało Zycie w piekiełku .Moje doświadczenie jest takie ze nic z tego nie będzie.Będzie Ci bardzo ciężko , ale musisz dać radę dla dzieci . Jeżeli Cię uderzył
choc raz zrobi to raz kolejny napewno , tylko mocniej.Siły