Posty: 1680
Dołączył: 1 Marz 2011r. Skąd: Ostrzeżenia: 0% |
|
|
|
Mnie wkur..a starucha mieszkająca nade mną.
Niby miła ale: - jak podlewa kwiatki na balkonie - Niagara - wywiesza ubranie- Niagara - trzepie jakieś koce - burza piaskowa - bawi się w Violettę Villas, nawet podobne ma włosy - nie pasujące kolorem i uczesaniem do reszty bądź co bądź starego ciała - non stop dokarmia jakieś śmietnikowe kocury a te tylko przesiadują pod a czasami nawet w klatce - starucha rzuca im plasterki wedliny przez balkon Co tu zrobić? "Demokracja jest wtedy, gdy dwa wilki i owca głosują, co zjeść na obiad. Wolność jest wtedy, gdy uzbrojona po zęby owca może się bronić przed demokratycznie podjętą decyzją." Benjamin Franklin |
|
Posty: 732
Dołączył: 2 Lip 2008r. Skąd: Stalowa Wola Ostrzeżenia: 0% |
|
|
|
"Demokracja jest wtedy, gdy dwa wilki i owca głosują, co zjeść na obiad. Wolność jest wtedy, gdy uzbrojona po zęby owca może się bronić przed demokratycznie podjętą decyzją." Benjamin Franklin |
|
Posty: 374
Dołączył: 2 Cze 2010r. Skąd: Ostrzeżenia: 0% |
|
|
|
niestety takie uroki mieszkania w bloku, można spróbować porozmawiać- delikatnie rzecz jasna ale wiesz co.......proponuję Ci wybudować domek....najlepiej z bali;)
Uwielbiam dzieci!!! zwłaszcza te płci męskiej pomiędzy 20 a 40 rokiem życia |
|
Posty: 51
Dołączył: 4 Paź 2008r. Skąd: Ostrzeżenia: 0% |
|
|
|
CYTAT FaJNY TEMAT U mnie Sąsiad z góry gra Serenady na Akordeonie (dokładnie z reklamy Olej Kujawski z pierwszego tłoczenia... ) PaniS - ty chyba mieszkasz w tym samym bloku co ja;) bo też słyszę tego gościa w zasadzie co dziennie. Ale nigdy nie gra po nocach więc da się żyć, a jeśli mam być szczery to całkiem zgrabnie mu to wychodzi na akordeonie;). Pozdrawiam. P.S. - to nie ja;) |
|
Posty: 1680
Dołączył: 1 Marz 2011r. Skąd: Ostrzeżenia: 0% |
|
|
|
CYTAT niestety takie uroki mieszkania w bloku, można spróbować porozmawiać- delikatnie rzecz jasna ale wiesz co.......proponuję Ci wybudować domek....najlepiej z bali;) Mam nadzieję, że już za kilka krótkich lat, potrzeba jeszcze trochę kasy i konkretna działka - a ztym jest gorzej, raczej to będzie kanadyjczyk Innej możliwości jak dom nie widzę, blok jest w moim przypadku w tech chwili rozwiązaniem przymusowym i tymczasowym "Demokracja jest wtedy, gdy dwa wilki i owca głosują, co zjeść na obiad. Wolność jest wtedy, gdy uzbrojona po zęby owca może się bronić przed demokratycznie podjętą decyzją." Benjamin Franklin |
|
Posty: 72
Dołączył: 3 Wrz 2010r. Skąd: Ostrzeżenia: 0% |
|
|
|
Ani prośby, ani wzywanie policji nie przynosi efektów. Gość twierdzi, że mogę iść na skargę do spółdzielni, bo "ściana jest akustyczna", a on "ma przestawiony zegar biologiczny" i nie śpi w nocy.
Dlatego w nocy włącza głośno muzykę w "poszukiwaniu akustyki", "remontuje" mieszkanie i przyjmuje kolegów równie znających się na akustyce, co on. Gościowi się wydaje, że jest znawcą muzyki. |
|
Posty: 1651
Dołączył: 23 Maja 2011r. Skąd: Ostrzeżenia: 0% |
|
|
|
izka - pie**oli Ci koleś głupoty, po 22 nie ma prawa nic szukać, a już na bank nie akustyki - ma iść spać
Jeżeli spółdzielnia nie reaguje to dzwoń na policje - ściana nie jest akustyczna nawet jeśli sobie wyłożył piankami cały dom - gdy dookoła głucha cisza to będzie słychac nawet przez nie. |
|
Posty: 246
Dołączył: 28 Lis 2011r. Skąd: Ostrzeżenia: 0% |
|
|
|
"Mój gruby Tuptuś"...nie ma nawet dywaniku...nie mówiąc już o chodniczku....
Prawdopodobnie ma panele...w większości pomieszczeń...i gdy tak sobie popiernicza w tych swoich drewniaczkach... efekt jest...kosmiczny ))) Wyobraźcie sobie do tego...godziny nocne...i Tuptusia.. wędrującego do kibelka.... Policjantom opowiedział jakże tkliwą historyjkę o tym jak on to jest poważnie chory, do tego opiekuje się chora matka... a w mieszkaniu bywa sporadycznie ))))))Dodatkowo odwiedza jedną z sąsiadek mieszkającą z klatce obok... która potwierdzić może, ze jest najcichlejszym z najcichlejszych lokatorów...Ja po prostu się czepiam )))))i mam urojenia )))) Ktoś go (znowuż celowo z małej) przebije ???? ^))) Pozdr. Jestem Kobietą niczyjego serca...za silna by być z kimś, za słaba by być samą, za wybredna by brać to co od ręki mi dają... |
|
Posty: 86
Dołączył: 30 Lis 2011r. Skąd: Ostrzeżenia: 0% |
|
|
|
To ja mam chyba dobrze. Mieszkam w bloku z cegly i nikogo przez sciany nie slysze.A poza tym w mojej klatce mieszkaja same stare babki
|
|
Posty: 446
Dołączył: 12 Cze 2011r. Skąd: Konto zawieszone |
|
|
|
To teraz ja napiszę zacznę od sąsiada nade mną ,który wychowuje swoje dzieci systemem bezstresowym tnz. pozwala im na wszystko począwszy do biegania i skakania tak ,że jak leże na łóżku czuję drgania, poprzez darcie skończywszy na uderzaniu? jakimś przedmiotem w kaloryfer o 6-czy 7 rano efekt murowany mówię wam postawi was ino roz na nogach i tak można wymieniać. Co do jego osoby to wygląda jak mungo i ma głosik pedałka był taki okres ,że bąki to sadził nieziemskie. Czasami przychodzi tam teściowa i jak słyszę jak ona mówi do tego dziecka to mi się rzygać chce na około słyszę tylko ne, ne, i jeszcze raz ne.
Sąsiad z naprzeciwka ten to dopiero jest buc. Kto by do mnie nie przyszedł to ten musi patrzeć w judasz no nie wytrzyma jak nie zaglądnie. Najlepsze to jest z Fajkami bo nie pozwalam palić w domu tylko na klatce do mnie się zawsze pluje bo mu śmierdzi ale jak córka na klatkę wychodzi to jest ok i nikomu nie śmierdzi. Teraz nie wychodzi bo jest zimno ale za to idzie na balkon i idzie w kierunku mojego balkonu także stoi najbliżej mojego mieszkania jak tylko się da i mi ma to nie śmierdzieć. Co do sąsiadów z dołu to ona wariatka coś ma z głową a o alkoholik mało co w domu siedzi czasami fajnie się wyzywają. |
|
Posty: 352
Dołączył: 18 Sie 2009r. Skąd: Ostrzeżenia: 0% |
|
|
|
zawsze chcialam mieszkac w i\miescie ale czytajac to zaczynam widziec plusy mieszkania na wsi... wsi spokojna wsi wesola... fakt moj sasiad z prawej zajmuje sie patrzeniem na to co sie dzieje na moim podworku, ten z lewej podglada jak sie opalam w lecie ale i tak nie narzekam...
Z miłością jest jak z masłem, od czasu do czasu trochę chłodu utrzymuje ją w świeżości (M. Achard) |
|
Posty: 22
Dołączył: 1 Wrz 2009r. Skąd: Ostrzeżenia: 0% |
|
|
|
U mnie z kolei para mieszkająca nade mną często kopuluje, więc mam do czynienia z bardzo skrzypiącym łóżkiem i różnymi odgłosami ;)
Ostatnio jakoś mniej kopulacji,bo trwa remont.Także dźwięk jednostajnie poruszającego się łóżka zamieniony został na wiertarkę i młotek.Na szczęście w normalnych godzinach |
|
Posty: 244
Dołączył: 12 Maja 2011r. Skąd: Ostrzeżenia: 0% |
|
|
|
Tutaj do stosonkow mieszczansko miedzy ludzkich idealnie nadaje sie film "Dzien Swira" lub starszy ale jakze aktualny serial Alternatywy4"
|
|
Posty: 1651
Dołączył: 23 Maja 2011r. Skąd: Ostrzeżenia: 0% |
|
|
|
CYTAT zawsze chcialam mieszkac w i\\miescie ale czytajac to zaczynam widziec plusy mieszkania na wsi... wsi spokojna wsi wesola... fakt moj sasiad z prawej zajmuje sie patrzeniem na to co sie dzieje na moim podworku, ten z lewej podglada jak sie opalam w lecie ale i tak nie narzekam... Ja z kolei wolę blokowiska - miasto - a co za tym idzie sąsiadów - może dlatego ,że mam fajnych i można skoczyc po szklankę cukru Wszędzie blisko i zawsze można się pośmiac z takich ekscesów ludzi którzy mieszkaja za ścianą |
|
Posty: 12225
Dołączył: 1 Lut 2011r. Skąd: Stalowa Wola Ostrzeżenia: 0% |
|
|
|
Właśnie o to chodzi, że ludzie mieszkający na wsi, bardzo chcą do miasta. A ci, którzy poznają specyfikę mieszkania w bloku chcą na wieś. Wszystko ma swoje plusy i minusy, ale w tym rankingu zawsze wygra wieś i własny domek.
Wyobraźcie sobie, że budzicie się rano i macie tylko to, za co podziękowaliście Bogu w modlitwie wieczorem.... |
|
Posty: 1651
Dołączył: 23 Maja 2011r. Skąd: Ostrzeżenia: 0% |
|
|
|
Ja od zawsze w bloku i zdania nie zmieniam - nie mam nawet takich planów by sie kiedys budowac lub przenosic na wieś - poniewaz mi takie życie odpowiada - tyle ,że jak tak czytam perypetie ludzi z sąsiadami to nigdy bym nie zamienił mieszkania na samej górze
|
|
Posty: 12225
Dołączył: 1 Lut 2011r. Skąd: Stalowa Wola Ostrzeżenia: 0% |
|
|
|
No tak - wszystko super z takim mieszkaniem, o ile masz dach szczelny. Mój kumpel miał niezłe problemy, jak w lecie panowie z MZK uszkodzili papę, (nie wiem, co oni tam robili) i przyszłą letnia ulewa - mieszkanie odpłynęło - dosłownie.
Wyobraźcie sobie, że budzicie się rano i macie tylko to, za co podziękowaliście Bogu w modlitwie wieczorem.... |
|
Posty: 1651
Dołączył: 23 Maja 2011r. Skąd: Ostrzeżenia: 0% |
|
|
|
Mam szczelny
Ponieważ jest świeżo ocieplany cały budynek i wszystko było sprawdzane - tyle musielismy czekac aż sąsiad sie wyprowadzi by miec to ocieplenie - zalać to najwyżej moge sąsiadów- czasem zdarza mi się nie włożyć węża z pralki do wanny... |
|
Posty: 12225
Dołączył: 1 Lut 2011r. Skąd: Stalowa Wola Ostrzeżenia: 0% |
|
|
|
Mojemu szwargowi jak "naprawili" w tym roku dach (spółdzielnia wynajęła firmę zewnętrzną) - nie przeszedł testu po pierwszej ulewie. Właściciel firmy próbował załątwić sprawę szkód trzystoma złotymi.....
Wyobraźcie sobie, że budzicie się rano i macie tylko to, za co podziękowaliście Bogu w modlitwie wieczorem.... |
|
Posty: 1651
Dołączył: 23 Maja 2011r. Skąd: Ostrzeżenia: 0% |
|
|
|
Tyle ,że to nie wina sąsiada co spółdzielni - yo jest plus mieszkania w bloku to oni sa za to odpowiedzialni -w domku to Twoj problem - nie wszyscy maja dobre uklady ze spoldzielnia - i sa takie ze nie rusza nawet palcem.
|
|
Posty: 12225
Dołączył: 1 Lut 2011r. Skąd: Stalowa Wola Ostrzeżenia: 0% |
|
|
|
Chcę przez to powiedzieć, że mieszkanie na samej górze ma niestety pewne minusy. Nier każdy ma super zrobiony dach (często trzeba dać na półówkę tym co kładą papę, by zrobili to dobrze) - a dodatkowo nieźle grzeje w lecie.
Wyobraźcie sobie, że budzicie się rano i macie tylko to, za co podziękowaliście Bogu w modlitwie wieczorem.... |
|
Posty: 1651
Dołączył: 23 Maja 2011r. Skąd: Ostrzeżenia: 0% |
|
|
|
To fakt lata bywaja nieznosne - szczegolnie gdy sa takie jak rok temu - istna patelnia - jezeli ktos nie ma dobrz eocieplonego budynku to moga mu sie pojawiac grzyby na scianie wiec tez kolejny minus - dlatego trzeba takze dbac o mieszkanie w lasnym zakresie - jak plyty przeciwgrzybiczne - ocieplenia - przenośna klimatyzacja
|
|
Posty: 12225
Dołączył: 1 Lut 2011r. Skąd: Stalowa Wola Ostrzeżenia: 0% |
|
|
|
No klina, to chyba nie najlepszy pomysł, chyba, że ktoś lubi chorowac w lecie.
A jeśli chodzi o sam temat, miałem kiedyś takich sąsiadów, pietro niżej, którzy swoje śmieci wieczorem wystawiali na zewnątrz - za drzwi. A rano w ich smieciach (na drugim pietrze) buszowały szczury..... Wyobraźcie sobie, że budzicie się rano i macie tylko to, za co podziękowaliście Bogu w modlitwie wieczorem.... |
|
Posty: 1651
Dołączył: 23 Maja 2011r. Skąd: Ostrzeżenia: 0% |
|
|
|
Z klimatyzacja nie ma problemu - nie musisz jej dokracac na maxa i musisz dbac o czystosc filtrów i wszystko bedzie OK - poniewaz otwarcie okien i robienie przeciagów w domu jest bardziej niezdrowe moim zdaniem
|
|
Posty: 12225
Dołączył: 1 Lut 2011r. Skąd: Stalowa Wola Ostrzeżenia: 0% |
|
|
|
Mam w pracy klimatyzację - wyłączam kiedy tylko mogę. (oczywiście w lecie - teraz problemu nie ma )
A co przeciągów - no niestety - im wyżej, tym bardziej wieje, a tym samym - przeciągi - czyli kolejny minus mieszkania wysoko. Wyobraźcie sobie, że budzicie się rano i macie tylko to, za co podziękowaliście Bogu w modlitwie wieczorem.... |
|
Posty: 101
Dołączył: 28 Wrz 2010r. Skąd: Ostrzeżenia: 0% |
|
|
|
CYTAT Mnie wkur..a starucha mieszkająca nade mną. Niby miła ale: - jak podlewa kwiatki na balkonie - Niagara - wywiesza ubranie- Niagara - trzepie jakieś koce - burza piaskowa - bawi się w Violettę Villas, nawet podobne ma włosy - nie pasujące kolorem i uczesaniem do reszty bądź co bądź starego ciała - non stop dokarmia jakieś śmietnikowe kocury a te tylko przesiadują pod a czasami nawet w klatce - starucha rzuca im plasterki wedliny przez balkon Co tu zrobić? Odpowiedź brzmi - umierać młodo aby nie być starym i tak się nie zachowywać. A tak na poważnie; skoro nie da się bez wkur...a wytrzymać cudzej starości to może wytrzepać tej pani koce albo może spytać czy czasem się pralka nie zepsuła skoro tak z prania cieknie. |
|