Dwa powiedzonka dotyczące ludzi w słusznym wieku:

"Wszyscy chcą długo żyć, nikt nie chce być stary"
"Skoro emerytury tle kosztują Państwo, to należy starych wystrzelać za młodu"

Starsi ludzie, mimo swego zdziwaczenia są też bardzo pomocni - na przykład są lepsi od alarmu w samochodzie.

ale się uśmiałam jak czytałam wasze wypowiedzi ciekawe macie życie teraz moja kolejja mieszkam w stalowej dopiero rok bo kupiliśmy mieszkanko niby stare budownictwo ale sąsiad z jednej strony na co dzień niepozorny miły drze ryja codziennie o tej samej godzinie na te swoje dzieci i żonę kiedyś za każdym rozdarciem stukałam w ścianę żeby się zamknął na górze tez mam tuptusia ale hipopotama chyba bo jak łazi na tych panelach to mam wrażenie że sufit mi się zawali na głowę a zaś z drugiej strony mam sąsiada który pali marychę w piwnicach nie pracuje i drze się na dzieci kiedyś wstałam rano darł się niesamowicie bił je chyba no to ja dawaj na korytarz z piżamie po pomoc i wylazł z góry policjant który mieszka w mojej klatce a ja do niego ze dziecko chyba bija za ścianą i nie wiem co robić a ten" to zadzwoń na policję" no myślałam że mnie coś trafi ale jakoś mi się to podoba bo cały czas na wsi w zadupiu mieszkać nie usmiechało mi się tutaj jest ciekawie powiem wam

a ja teraz sobie siedze i łupie orzechy laskowe, jeden trzask bo twarde jak cholera Ciekawe czy ktoś te moje wybryki opisze na tym forum

ja nie słyszę twoich orzeszków to nie u mnie chyba haha

masz szczęście no ale już po frykasach nadchodzi godzina policyjna większość siedzi z telefonem w pogotowiu i słucha czy jakiś sąsiad bąka w wannie nie puści, przeklnie i etcetera

dej trochę tych orzechów zjadłabym :mniam:

Mojego sąsiada z klatki nikt nie lubi bo on wie wszystko i o wszystkich i na dodatek lubi zaczepić i się przyczepić.
W tym roku spółdzielnia malowała piwnice i każdy miał koło swojej piwnicy posprzątać. Zrobił to za nas wszystkich nasz sąsiad. Chciałam mu podziękować a on odpowiedział, że niema za co i on rozumie że my młodzi mamy małe dzieci i pracę i nie mamy czasu. Ot natura ludzka.

wow jeden pozytyw na trzy strony szacun

no a moja sąsiadka z naprzeciwka dobra jest kiedyś zamotana poszłam na miasto z dzieckiem zostawiłam dom otwarty;/ a ta czatowała zanim ja nie przyszłam żeby kto nie wlazł a ja w zamian pozamiatałam na klatce pod jej wycieraczka i ogólnie cała klatkę bo tylko 2 piętra są bo nasyfione było a ona starsza osoba jest

Bo widzisz Slavek oni ci wszyscy z tych trzech stron po prostu zapominają o tym że też są sąsiadami i może czasem z jakiegoś powodu też upierdliwymi. Ciekawe czy ci wszyscy "stale czynni" forumowicze tak samo chętnie by pisali w temacie np. Moje beznadziejne zachowanie względem innych ludzi?

ja nie zapominam czytaj wyżej

Kasiu, jak bym był twojm sąsiadem to chetnie tymi orzechami bym Ciebie oczęstował no ale odgłosu łupania nie słyszałaś wiec lipa

a może mieszkasz na moim osiedlu to wyjdź na fajeczkę i weź trochę orzeszków

Eva to chyba jestes moja sąsiadką - bo też mam takiego starszego Pana - kościelny
Facet wszystko naprawi na klatce - wymieni żarówkę - podmaluje i to wszystko robi z własnej kieszeni - dlatego ja lubie swoich sąsiadów i jak czytam wszystkich histroyjki to nie zaminiłbym ich na tą cała patologie

hmmmm...a u mnie 4 na 9 sąsiadów ma schabowe na obiad ,bo tłuczek do mięsa słychać było od rana hahahah

To co powiecie na dzieci odbijające pietro wyżej piłkę do kosza w pokoju? Mistrzostwo świata. Gdyby nie kasetony, to by się pewnie z sufitu sypało I co rano rozsypują szklane kulki - to już rytułał

Ja akurat lubie te odgłosy - cały pion w jednym momencie 12-13h napierdziela po szafkach minimu po 2 minuty na jednego dschabowego to znak żeby uchylic okno bo będa leciały zapachy

Przecież to już coniedzielny rytułał w tym mieście - wyznacznik statusu społecznego Jak się tak przejść po osiedlu to czasami to tłuczenie schaba słychać z każdej strony. A potem zapachy ze smarzenia oczywiście

Ale to akurat jest zaliczane w pozytywny sposób do sąsiedztwa - poniewaz robi to każdy więc nie ma co narzekac - przeciez nikt nikomu nie zazdrości ,ze ma schaboszczaki na obiad A zapachy zawsze są najlepsze z wypieków - mam genialną sąsiadke która zawszw w niedziele robi placki i cała klatka o tym wie..

A czy ja na to narzekam? - to jest akurat takie... swojskie - świasczy, że jeszcze nie wszystko w tym mieście się zmieniło.

Są sprawy sąsiedzkie, które bardzo mi się nie podobają - choćby fakt, że sąsiedzi dziś już nie są ze sobą tak zżyci jak dawniej.

A bo to trzeba chyba podejść do tego na luzie i z humorem. Ja latem nie mogłam wytrzymać w domu odgłosów z ławki. Chłopaki z osiedla /16-20 lat/ lubią sobie siadać z nogami na ławce, piwko popijać, pluć, śmiecić no i kląć. Najgorsze te bluzgi, chodziło mi o dzieci. Nie chciałam dzwonić na policję, prośby i pogadanki nic nie dały i wyobraźcie sobie znalazłam sposób. Podchodziłam i prosiłam żeby się przesunęli bo mnie bardzo noga boli. Tak samo za każdym razem robili sąsiedzi. Po pięciu minutach siedzenia nie było już nikogo na ławce a po miesiącu było po problemie. Bardzo polecam ten sposób jeśli macie z młodymi sąsiadami taki sam problem.

Eva gratuluje odwagi i podziwiam - ponieważ mogłas trafić na bardziej "nieodpowiednie" towarzystwo i gwarantuje Ci ,że nie powinno sie tego preferowac na każdych osiedlach - u Ciebie jak widac nie jest tak źle do tego stopnia - i skoro to zrobiłas to wnioskuje ,że jestes juz dojrzała osobą poniewaz wątpie żeby zareagowali tak na rówieśniczke

No na pewno nie jestem ich rówieśniczką ale nie bałam się bo to chłopaki z osiedla, pewnie nie chcieli sobie koło swojego domu robić obory. Ja też nie chciałam im stwarzać problemów tak jak mieli pod inną klatką, gdzie policja była non stop i podobno jakieś sprawy w sadzie rodzinnym.

....kurde u mnie bywało podobnie ale od jakiegoś czasu ta tradycja ucichła za to na miejsce kulek ktoś wrzucił mi na uszy rozścielanie i zaścielanie łóżka ....ej a może to nie były kulki tylko kółka od jakiegoś narożnika czy coś hahahaha w takim razie u mnie sąsiadom się jakiś czas temu zepsuły

Eva u mnie na osiedlu by to nie przeszło - mimo iz mam miłych sąsiadów to młodzież na ławkach nie jest zbyt przyjazna - bez kategorii na wiek - dlatego pogratulowałem Ci odwagi - a to ,że nie jestes rówwiesniczka tosie domysliłem