- Przykro mi że prostytucja w polityce sięga tak daleko, nie spodziewałem się tego po minister Gęsickiej. Wzywam ją o odrobinę odpowiedzialności za słowo, bo skandalicznie manipuluje danymi - ocenił w "Faktach po faktach" w TVN24 Janusz Palikot.
- Wykorzystaliśmy znacznie więcej funduszy unijnych niż to Grażyna Gęsicka zaprezentowała, i ona to wie lepiej niż ktokolwiek inny - mówił Palikot. - Dla pewnej korzyści politycznej wystawiła swoją cnotę i autorytet w interesie partyjnym. To skandaliczna manipulacja danymi statystycznymi. Jako była konstytucyjna minister powinna mieć odwagę przeciwstawienia się interesowi politycznemu - mówił Palikot w TVN24.

No co ty? Przeciez na zasciankowym poludniowo wschodnim krancu polski Palikota nie lubia - bo on jest kasiasty i nie poszedl do polityki nakrasc, tylko po to zeby nam na zlosc robic! Jemu nie mozna ufac, pewnie kradnie i zlodziej!

Popieram!

Takich jak Janusz Palikot powinno być jak najwięcej w polityce. Najpierw trzeba coś osiągnąć w życiu, a potem startować na posła, radnego, prezydenta.


A może Kaczyński była kobietą?
http://wiado(...)tem.html

a co PALIKOT ośiągnoł ?c

Osiągnoł to,że ośmiesza tych śmiesznych "ludzi" z PIS-u.

jagodowy zanim cos napiszesz to sie zastanow co piszesz i przeczytaj o oszuscie Palikocie


O co walczy Palikot?
Aby odpowiedzieć sobie na pytanie o co może chodzić Januszowi Palikotowi, przypomnijmy sobie kim jest najbogatszy poseł w Polsce i skąd się wziął w polityce.

Otóż, jak wszyscy wiemy, poseł Janusz Palikot był przedsiębiorcą który przestawił sie z produkcji win w biłgorajskiej Ambrze do produkcji wódek w lubelskim Polmosie, a następnie z produkcji wódek na politykę. Jego drogę do majątku opisałem już kiedyś w poście Janusz Palikot - pionek w rękach polityków? Wówczas tytuł kończył sie znakiem zapytania, dziś już niekoniecznie.

Tak więc pokrótce:

w latach 1990 – 2001 Janusz Palikot pełni funkcję prezesa Ambry. Akcjonariuszami, których majątek jest przez niego pomnażany są m.in. Hanna Suchocka, Jacek Kuroń i Henryk Wujec.

W 2001 roku rozpoczyna się prywatyzacja Polmos Lublin.

Bardzo szybko okazuje się, że Janusz Palikot nie dysponuje odpowiednimi środkami by wpłacać raty (ustalono, że prywatyzacja odbędzie się w pięciu równych ratach), ale „ktoś” przychodzi mu z pomocą i poddaje genialny pomysł (ten sam, który wykorzystano przy prywatyzacji PZU) czyli jeśli brakuje ci pieniędzy na prywatyzację Polmosu to należy je wyjąć z ...Polmosu.

28 stycznia 2004 r. – Polmos podpisuje umowę z Market Consulting.
2 lutego – 2 mln euro trafia na konto Market Consulting.
5 lutego – w Luksemburgu powstaje spółka Grund Corporate Finance Partners;
jej jedynym udziałowcem jest JP Family Foundation z siedzibą na Antylach Holenderskich (JP to inicjały imienia i nazwiska Janusza Palikota).
5 lutego – 2 mln euro (minus prowizja) z konta Market Consulting w Anglii trafia na konto Grund Corporate Finance Partners w Luksemburgu.
6 lutego – Walne Zgromadzenie Akcjonariuszy Jabłonnej S.A. podejmuje uchwałę, której skutkiem jest podniesienie kapitału poprzez emisję nowych akcji na kwotę 9,4 mln zł.
Akcje te zobowiązuje się nabyć Grund Corporate Finance Partners.
Teraz już bez żadnych przeszkód pieniądze z Luksemburga mogą wrócić do Polski – do Jabłonnej S.A., a ta może spłacić skarbowi państwa kolejne raty, a nawet karę za spóźnienie.

Gdy już udało się zdobyć kapitał finansowy Palikot małymi krokami zaczął budować kapitał polityczny. Najpierw na Lubelszczyźnie – działalność społeczna i kulturalna, wsparcie Lubelskiego Kościoła – milion złotych na Diecezjalny Fundusz Stypendialny za co abp. Życiński jest niezmiernie wdzięczny a On potrafi się odwdzięczać politycznie. Nagle pojawiło sie hasło – polityka. Czas na spłacenie politycznych długów. Wyeliminował z życia publicznego (na krótko co prawda) Zytę Gilowską podrzucając papiery na nią i zarzucając jej agenturalną przeszłość, przejął lubelskie struktury PO, wyrzucił wszystkich działaczy związanych z Zytą i rękami dwudziestoparoletniego Krzysztofa Łątki wprowadził zarząd komisaryczny. Dziś stara sie powtórzyć ten sam manewr w strukturach krajowych PO. Jak podał Dziennik , Palikot planuje złożenie wniosku o zwołanie nadzwyczajnego zjazdu partii i odwołanie Donalda Tuska. Planuje także oddać ster PO w ręce Andrzeja Olechowskiego. I już wracamy do punktu wyjścia, ta sama ekipa, ktora wspierała Palikota u zarania „jego” biznesu, dziś wspierana jest przez niego. A cała akcja rozpoczęła sie w momencie gdy do gry wraca Aleksander Kwaśniewski. Palikot wprost mówi, że gotow jest na koalicję z jego nową partią.

A więc stara nomenklatura pilnuje swoich interesów, i nieważny jest los kraju, ważne żeby w biznesie rachunki sie zgadzały, a, że sitwa? Wybierzmy przyszłość!

Fortuna Palikota - Jak to z Polmosem było

28 stycznia 2004 r. Polmos Lublin podpisał umowę ze spółką Market Consulting (Europe) Limited z siedzibą w Londynie, zlecając jej wykonanie usług zmierzających do nabycia przez Polmos akcji jakiegoś angielskiego producenta alkoholu. Tytułem zaliczki Market Consulting dostał 2 mln euro. Siedziba firmy zarządzającej spółką Market Consulting mieści się na Wyspach Dziewiczych - co to oznacza, wie każdy, kto ma pojęcie o przepływie kapitału do rajów podatkowych. Na nasz rozum z Polmosu najzwyczajniej wyprowadzono 2 mln euro.

Aby pojąć sens transakcji z Market Consulting, należy powrócić na moment do umowy prywatyzacyjnej, która zobowiązywała nabywcę Polmosu, czyli należącą do Janusza Palikota Jabłonnę S.A., do zapłaty skarbowi państwa należności za gorzelnię w pięciu równych ratach. Pierwsza została wpłacona 21 września 2001 r., ostatnia powinna być wpłacona 21 września 2005 r. Istnieją podstawy przypuszczać, że Palikot nie miał dość pieniędzy, aby kupić Polmos Lublin. Wpłatę drugiej raty np. spóźniono o siedem miesięcy, za co skarb państwa ukarał Jabłonnę S.A. karą w wysokości blisko 1,5 mln zł. Pod koniec 2003 r. macherzy finansowi doradzający Palikotowi wpadli na genialny pomysł. Jeżeli brakuje pieniędzy, należy je wyjąć z… Polmosu.

Przyjrzyjmy się następującemu łańcuchowi zdarzeń:

28 stycznia 2004 r. - Polmos podpisuje umowę z Market Consulting.
2 lutego - 2 mln euro trafia na konto Market Consulting.
5 lutego - w Luksemburgu powstaje spółka Grund Corporate Finance Partners;
jej jedynym udziałowcem jest JP Family Foundation z siedzibą na Antylach Holenderskich (JP to inicjały imienia i nazwiska Janusza Palikota).
5 lutego - 2 mln euro (minus prowizja) z konta Market Consulting w Anglii trafia na konto Grund Corporate Finance Partners w Luksemburgu.
6 lutego - Walne Zgromadzenie Akcjonariuszy Jabłonnej S.A. podejmuje uchwałę, której skutkiem jest podniesienie kapitału poprzez emisję nowych akcji na kwotę 9,4 mln zł.
Akcje te zobowiązuje się nabyć Grund Corporate Finance Partners.
Teraz już bez żadnych przeszkód pieniądze z Luksemburga mogą wrócić do Polski - do Jabłonnej S.A., a ta może spłacić skarbowi państwa kolejne raty, a nawet karę za spóźnienie. No i co w tym złego? - można zapytać. Czy Januszowi Palikotowi nie wolno obracać własnymi pieniędzmi tak jak chce? Otoż nie wolno!

Pomińmy moralny aspekt całej sprawy: Palikot kupił Polmos Lublin za pieniądze nie swoje, tylko Polmosu… (podobnie było z prywatyzacją PZU S.A.).
Opisane wyżej losy 2 mln euro są jawnym złamaniem art. 345 § 1 kodeksu spółek handlowych. Stanowi on, że spółka nie może udzielać pożyczek, zabezpieczeń, zaliczkowych wypłat czy w jakikolwiek inny sposób pośrednio finansować nabycia emitowanych przez nią akcji.

Specjaliści twierdzą, że takie pożyczki lub inne (nawet nie bezpośrednie) formy finansowania mogą być unieważnione, co z kolei może spowodować spór ze skarbem państwa. Państwo może teraz (powinno!) dochodzić swoich praw poprzez nałożenie na Jabłonną S.A. kar podatkowych, a nawet próbować unieważnić prywatyzację Polmosu Lublin. Wychodzi na to, że w Polsce każdy gołodupiec z odpowiednimi dojściami do ludzi władzy może kupić państwową fabrykę za jej pieniądze. Nic więc dziwnego, że większość Polaków uważa prywatyzację za nieuczciwą. Dowodów na złodziejską prywatyzację jest coraz więcej. Przykład oddania lubelskiego Polmosu w ręce Janusza Palikota opinię tę wzmacnia.

Warto pamiętać, że za prywatyzacją Polmosu Lublin stała ta sama ekipa polityczna, która usiłowała sprywatyzować PZU SA. Umowa prywatyzacyjna zawarta została bowiem we wrześniu 2001 r., krótko przed tym, jak urzędnicy z AWS mieli się żegnać ze stołkami. Już wcześniej Palikot został Prezesem Zarządu Ambry i pełnił tę funkcję w latach 1990-2001. akcjonariuszami Ambry byli wówczas Hanna Suchocka, Jacek Kuroń i Henryk Wujec. Można wiec powtórzyć pytanie za Zybertowiczem, który w sprawie Soloża pytał, czy nie skupiał on tylko i nie pomnażał cudzego kapitału?

Janusz Palikot planował kandydować na prezydenta Miasta Lublina. Trwały przygotowania gdy niejasną prywatyzacją Polmosu Lublin zainteresował się prokurator. Nietrudno się domyślić, że immunitet poselski zdecydowanie bardziej przyda się karierze Palikota (tak bliskiej zdawałoby się standardom Samoobrony), niż niejeden fotel prezydencki w samorządzie.

Palikot reprezentuje poziom PO czyli zerO

Palikot i partia PO to grupa oszustów, która zrobiła zamach na parlament obiecując głupawym młodym ludziom gruszki na wierzbie.

Co za ludzie. Dla Was jak widzę każdy ktoś się czegoś dorobił to oszust i krętacz. Gratuluję komunistycznego myślenia.

ten chory człowiek swoimi chamskimi zachowaniami kryje niekompetencje swojej pracy w sejmie-a moze nie pamiętacie wielbiciele palikota czym się powinien zajmować

podajcie źródła tych rewelacji, poczytałbym o innych cudakach PO

Cudów nie ma. Jaka Platforma Obywatelska taka i kultura
liderów Platformy Obywatelskiej. Palikot, Niesiołowski, Komorowski, Chlebowski, Pitera, Schetyna to tylko wierzchołek góry lodowej zdziczenia politycznego porównywanego jedynie do demokracji białoruskiej i wypowiedzi Łukaszenki pod adresem liderów opozycji.

..................ale frajer jestes ))))))))))))) albo małolat;;;;;;;;;;;spadowka:0

Rozkułaczyć Palikota! Na widły bogatych!

jaki rzad taka polska jaki palikot takie spoleczenstwo

ten człowiek to czysty idiota. normalni ludzie dawno już powinni się z niego śmiać, ale trafił na specyficzne społeczeństwo - też idiotów i ćwierćinteligentów, którzy popieranie go uważają za wyczyn intelektualny. Tymczasem jest to gówniarstwo i debilizm do kwadratu. Jemu u się nie dziwię, jest pewnie chory umysłowo, ale o takiej ilości naiwnych głupców w naszym kraju nie wiedziałem...

Bo jedynym normalnym i powaznym politykiem jest kaczynski, czlowiek ktory trzyma pieniadze u matki, chodzil na chlopcow w czasach studenckich i nie za bardzo wie jak wyglada 'trawka' - to swiadczy o super poprawnosci moralnej i umyslowej.


PS. Usunac gombrowicza z lektor! Bo na niektorych to zupelnie nie dziala...

Zestaw obelg i argumentow ad personam to wszystko na co stac wrogow Kaczorow, a mimo wszystko tak proste triki okazaly sie byc w zupelnosci wystarczajace. Coz to za narod, "inteligentny inaczej".



Lektor ?
Kolejny "dyslektyk z zaswiadczeniem" ?

Zatem sami sobie są najgorszymi wrogami…

Agent albo wariat;
Dla mnie zabić ciebie, to jak splunąć;
"Gazeta Wyborcza" jest późną, zmutowaną postacią Komunistycznej Partii Pracy;
Głodówka to nie jest niezjedzenie kolacji;
Jan Maria Rokita popełnił bardzo ciężkie przestępstwo przeciwko demokracji. Poza mordami to jest najcięższe przestępstwo, jakie w ogóle można popełnić;
My jesteśmy tu, gdzie wtedy. Oni tam, gdzie stało ZOMO;
Najgorsza część PRL tworzyła media elektroniczne w III RP;
Nasi przeciwnicy to strasznie mali ludzie, marni pod każdym względem – intelektualnym i moralnym;
Ruski agencie, załatwimy cię!
Rzeczywistość jest taka, że TVN bulgocze nienawiścią wobec PiS. Nie lepiej jest z Polsatem;
Stanęła tutaj do walki w zwartym ordynku, łże elita III Rzeczypospolitej;
Szkodzą Polsce w sposób straszny. Michnik szkodzi Polsce, Geremek szkodzi Polsce;
Tylko dzięki mnie jesteś marszałkiem, beze mnie nawet byś posłem nie był;
Wchodził w d... Moskwie, a nie o ludzi się upominał!
W dzisiejszej Polsce stosuje się powszechnie goebbelsowską metodę…

Dobrze, ze mamy w Polsce Palikota i Urbana - dwie osoby, ktore nie chowaja sie za parawanem watpliwej poprawnosci politycznej i ukazuja oblude i glupote wszelkiej masci politykierow w Polsce.
A co do tezy jagodowego ksiecia o najlepszych kandydatach do poliyki, to wiesz, nie za bardzo rozumiem co rozumiesz pod pojeciem 'cos w zyciu osiagnely'. Dziedzin zycia jest bardzo duzo, wiec masz ludzi, ktorzy sa juz zawodowymi politykami i np. tokarza. Istota demokracji jest to, ze kazdy kto spelnia kryteria okreslone w ustawach ustrojowych posiada bierne prawo wyborcze. Nie postulujesz chyba wprowadzenia cenzusu majatkowego, albo, co gorsza, rodowego ;)

Haha, dziekuje, za podebranie mi nicka Fajny zaboieg. Osobiscie lubie geby Gombrowicza I jestem zadeklarowanym przeciwnikiem kaczora - zarowno blizniaczego i jak i tego donalda co nam premieruje
Zas co do Marksa i Engelsa - proponuje zerknac w programy nauczania uniwerkow na zachod od Odry A potem dawac sie wykrzywic plagiatom Lenina z klasykow

Co mam na myśli? A to, że do polityki nie powinny mieć dostępu ludzie, którzy nie sprawdzają się w swoim zawodzie bądź w biznesie. Dlatego uważam, że osoby takie jak Tusk(historyk nie wiedzący kim był jego dziadek), Kaczyńscy(dr prawa, nie respektujący wyroków, nie mający żadnych znanych publikacji naukowych), Ziobro i Rokita(prawnicy bez praktyki) i wielu innych powinno zniknąć z życia publicznego raz na zawsze. Potrzeba w polityce jak najwięcej ludzi takich jak Sikorski, Religa czy Palikot, o których można powiedzieć, że są kimś więcej niż \"maszynkami do głosowania\". Tacy którzy potrafią coś więcej niż trwać latami w Sejmie.
Z resztą odnosi się to tez do radnych w Stalowej Woli. Większość z nich jest, bo to tak się przyjęło, że oni są radnymi i tyle.

[cytat]Co mam na myśli? A to, że do polityki nie powinny mieć dostępu ludzie, którzy nie sprawdzają się w swoim zawodzie bądź w biznesie. Dlatego uważam, że osoby takie jak Tusk(historyk nie wiedzący kim był jego dziadek), Kaczyńscy(dr prawa, nie respektujący wyroków, nie mający żadnych znanych publikacji naukowych), Ziobro i Rokita(prawnicy bez praktyki) i wielu innych powinno zniknąć z życia publicznego raz na zawsze. Potrzeba w polityce jak najwięcej ludzi takich jak Sikorski, Religa czy Palikot, o których można powiedzieć, że są kimś więcej niż \\\"maszynkami do głosowania\\\". Tacy którzy potrafią coś więcej niż trwać latami w Sejmie.
Z resztą odnosi się to tez do radnych w Stalowej Woli. Większość z nich jest, bo to tak się przyjęło, że oni są radnymi i tyle.[cytat]

Widzisz, dobrze myślisz, ale jest w tym wszystkim jedno wielkie ale. Czy będąc dobrze sytuowanym prawnikiem czy prowadząc własny biznes chciałbyś się babrac w politycznym bagienku? Zakładam, że jesteś poczciwy, więc prawdopodobnie po pierwszym popisie przewodniczących lokalnych struktur którejkolwiek partii po prostu byś z niego wyszedł i wolał zając się modelarstwem.
I wybacz, ale co zrobił Radzio Sikorski, bo tak jak czytam jego biografię (dostępną jedynie na necie) to poza podwójnym obywatelstwem, bieganiem po Afganistanie i dośc znacznym kredytem nic znaleźc nie mogę...

Dla naszego narodu wystarczy, ze skonczyl Oxford i zna jezyki i juz jest swietny...

Polityka to zawsze bylo bagno, gdzie cale masy cwaniaczkow sie oblawialy i to sie nie zmieni...