~~AgnieszkA | |
|
|
Protest społeczny w sprawie in vitro. Petycja
Pod Protestem przygotowanym przez 25 organizacji zbierane są podpisy osób indywidualnych pod adresem: http://www.petycje.pl/3700 PROTEST SPOŁECZNY Przeciwko „Ustawie o ochronie genomu ludzkiego i embrionu ludzkiego oraz Polskiej Radzie Bioetycznej i zmianie innych ustaw” (z dnia 10.XII 2008 r) wypracowanej przez Zespół ds. Konwencji Bioetycznej, powołany na mocy Zarządzenia nr 38 Prezesa Rady Ministrów z dnia 7 kwietnia 2008 pod przewodnictwem Posła Jarosława Gowina Szanowni Ustawodawcy! Panie Premierze! Państwo Posłanki i Posłowie Sejmu RP! W imię solidaryzmu społecznego zgłaszamy swój protest przeciwko projektowi Ustawy, która zagraża wolnościom i prawom obywatelskim oraz prawom człowieka. Projekt Ustawy nie jest zgodny ani z międzynarodowymi standardami ochrony praw człowieka, w tym z Powszechną Deklaracją Praw Człowieka, konwencjami ONZ i Rady Europy, ale także z Konstytucją RP. Z konstytucyjnego punktu widzenia narusza zasadę neutralności światopoglądowej państwa, niedyskryminacji i równego traktowania (ze względu na płeć, wiek, stan cywilny, stan zdrowia, etc.), jak również zasadę równego dostępu do opieki zdrowotnej. Z medycznego punktu widzenia nie zapewnia dostępu do najlepszych procedur medycznych. Ustawa dyskryminuje kobiety odbierając im prawa do decydowania o swojej płodności, wprowadza kuriozalną z prawnego i naukowego punktu widzenia zasadę przedkładania interesu komórki jajowej i zarodka nad prawa dorosłych ludzi pragnących leczyć niepłodność. Niektóre jej ograniczenia podobne są do stosowanej w przeszłości i uznawanej za zbrodniczą legislacji eugenicznej. Projekt ustawy wzbudza sprzeciw tak ze względu na treść jak i na proces jej powstawania. Pozorne konsultacje społeczne, brak debaty publicznej nad propozycjami specjalistów i grup interesów zaangażowanych w tworzenie rozwiązań bioetycznych (pacjentów, lekarzy i prawników), to tylko niektóre błędy proceduralne popełnione podczas prac nad projektem Ustawy naruszające zasadę partycypacji społecznej, jawności życia publicznego i procesów demokratycznych. Niepłodność to nie problem wyłącznie osób dotkniętych niepłodnością, to poważny problem społeczny, z którym przyszło nam się zmierzyć w XXI wieku. Stworzenie dobrego prawa jest obowiązkiem władz państwowych. Ustawa bioetyczna ma dotyczyć wszystkich ludzi o różnych światopoglądach i nie zgadzamy się na to, by preferowanie jednego tylko światopoglądu nam te prawa odebrało. Tymczasem zapisy w projekcie Ustawy są dyskryminujące i odzwierciedlają poglądy tylko części społeczeństwa utożsamiającego się ze stanowiskiem Kościoła Katolickiego. Sposób, w jaki hierarchia Kościoła Katolickiego ingeruje w tworzenie prawa jest wysoce niepokojący. Żadna religia nie może rościć sobie prawa do wpływania na władze publiczne. Projekt Ustawy jawnie łamie artykuł 25 Konstytucji RP, który głosi, iż władze publiczne w naszym kraju zachowują bezstronność w sprawach religijnych światopoglądowych i filozoficznych. Są w proponowanej Ustawie zapisy nie do przyjęcia, zapisy, które pozbawiają wolnych ludzi ich praw: przymusowe odbieranie zarodków, wyłączenia ze względu na wiek i choroby (nie tylko genetyczne, bo ustawa nie określa rodzaju choroby), zakaz dawstwa gamet, ograniczenie ilości tworzenia zarodków, co w praktyce oznacza narażenie kobiety na kolejne mocno obciążające organizm terapie hormonalne. Mocno dyskryminujące i piętnujące osoby dotknięte niepłodnością są też zapisy dotyczące dokumentacji medycznej i osobowej. Prawo do procedury medycznie wspomaganej prokreacji wyłącznie dla par małżeńskich może w praktyce oznaczać, że osoby nie będące w związkach, zarówno kobiety jak i mężczyźni nie będą mieli prawa do leczenia. Ponadto Ustawa tylnymi drzwiami chce wprowadzić faktyczny całkowity zakaz przerywania ciąży, a więc także wówczas, gdy ciąża stanowi zagrożenie dla życia lub zdrowia kobiety ciężarnej, gdy badania prenatalne lub inne przesłanki medyczne wskazują na duże prawdopodobieństwo ciężkiego i nieodwracalnego upośledzenia płodu albo nieuleczalnej choroby zagrażającej jego życiu oraz gdy zachodzi uzasadnione podejrzenie, że ciąża powstała w wyniku czynu zabronionego (czyli np. gwałtu lub czynu kazirodczego) Jako społeczeństwo chcemy, by zagadnienia bioetyczne zostały uregulowane zgodnie z najlepszymi standardami etycznymi, medycznymi i naukowymi. Niepłodność jest chorobą i jej leczenie jest prawem każdego człowieka, niezależnie od jego światopoglądu, stanu cywilnego i sytuacji materialnej. Zapisy znajdujące się we wspomnianym projekcie uniemożliwiają leczenie skuteczne, bezpieczne i na wysokim poziomie. Szanowni Państwo, proponowana wersja ustawy jest niebezpieczna, również dlatego, że zawiera poważne błędy merytoryczne, a wiele z proponowanych rozwiązań opiera się na fałszywych przesłankach. Przekreśla wieloletnie doświadczenia i umiejętności zdobyte przez polskich lekarzy. Pamiętajmy, zbyt szybko wypowiedziane fałszywe słowa jednego człowieka na całe lata zahamowały transplantologię w Polsce, a zła ustawa bioetyczna może na lata zahamować postęp nauki i medycyny w zakresie leczenia niepłodności i pozbawić wiele bezdzietnych par szansy na naturalne rodzicielstwo. Dzięki metodom wspomaganego rozrodu w ciągu 30 lat na całym świecie urodziło się blisko 3,5 mln dzieci, w Polsce na świat przychodzi rocznie ok. 6 tys. dzieci. Tych dzieci nie będzie, jeśli dziś nie zaprotestujemy przeciwko złemu prawu. Jako wolne, demokratyczne społeczeństwo zasługujemy na dobre prawo. Federacja na rzecz Kobiet i Planowania Rodziny, Wanda Nowicka Fundacja MaMA, Sylwia Chutnik, Julia Kubisa, Anna Pietruszka - Dróżdż, Patrycja Dołowy Stowarzyszenie na Rzecz Leczenia Niepłodności i Wspierania Adopcji „Nasz Bocian”, Blanka Żukowska, Barbara Szczerba, Michał Damski Nieformalna Grupa Łódź Gender, Iza Desperak Partia Kobiet, Anna Kornacka Fundacja Feminoteka, Joanna Piotrowska Towarzystwo Rozwoju Rodziny, dr Grzegorz Południewski, prezes Stowarzyszenie na rzecz Państwa Neutralnego Światopoglądowo NEUTRUM, Czesław Janik Fundacja Przestrzeń Kobiet, Natalia Sarata i Ewa Furgał Fundacja Anka Zet Studio, Anna Zawadzka Stowarzyszenie „Ekspedycja w Głąb Kultury”, Zabrze, Ewa Stoecker Stowarzyszenie Aktywne Kobiety, Sosnowiec, Halina Sobańska Stowarzyszenie Kobiet KONSOLA, Poznań Fundacja Centrum Praw Kobiet, Urszula Nowakowska Demokratyczna Unia Kobiet, Gdańsk, Lucyna Orłowska Fundacja Autonomia, Agata Teutsch Demokratyczna Unia Kobiet, Anna Mackiewicz wiceprzewodnicząca Krajowej Rady DUK Zieloni 2004, Agnieszka Grzybek, Dariusz Szwed Fundacja Obywatelki.pl - prezes Ewa Papla Stowarzyszenie Współpracy Kobiet, NEWW, Małgorzata Tarasiewicz Fundacja Przestrzenie Dialogu Grupa Inicjatyw Genderowych Fundacja Kobieca eFKa, Slawka Walczewska |
|
|
Posty: 732
Dołączył: 2 Lip 2008r. Skąd: Stalowa Wola Ostrzeżenia: 0% |
|
|
|
|
|
|
~~olo | |
|
|
co to za propaganda?
widzę, że organizatorami tej propagandy same organizacje feministyczne, zieloni, mniejszości i inne tego typu formacje skupiające ludzi mających generalnie rzecz ujmując problem ze sobą. won stąd! |
|
|
~~northern petrol | |
|
|
CYTAT widzę, że organizatorami tej propagandy same organizacje feministyczne, zieloni, mniejszości i inne tego typu formacje skupiające ludzi mających generalnie rzecz ujmując problem ze sobą. Celna uwaga. |
|
|
Posty: 405
Dołączył: 17 Lip 2007r. Skąd: z czeskich filmów Ostrzeżenia: 0% |
|
|
|
CYTAT co to za propaganda? widzę, że organizatorami tej propagandy same organizacje feministyczne, zieloni, mniejszości i inne tego typu formacje skupiające ludzi mających generalnie rzecz ujmując problem ze sobą. won stąd! Uwaga raczej z kategorii tych wyjątkowo bezmyślnych czy ludzie działający społecznie w różnych organizacjach, poświęcający swój czas dla innych to są osoby które mają z sobą problem PS Podpisuję się pod protestem obiema rączkami Jutro To Dziś Tyle Że Jutro |
|
Posty: 77
Dołączył: 11 Sty 2009r. Skąd: Trewir Ostrzeżenia: 0% |
|
|
|
Ja tu widze, ze ten protest nie ma poparcia - same mniejszosci, zieloni, lewica, kobiety - te grupy spoleczne zupelnie sie nie licza.
К сожалению для российских, но я использую Google переводчик. |
|
Posty: 28
Dołączył: 10 Gru 2008r. Skąd: Ostrzeżenia: 0% |
|
|
|
Z niepokojem słuchałam w kościele Listu Biskupów Polskich na temat rodziny. Wiedziałam, że ma on zamknąć dyskusje o zapłodnieniu in vitro. Oczywiście nie będzie to koniec tych dyskusji. Będą one kontynuowane poza kręgami kościelnymi. Myślę, że szkoda, iż tak będzie. W Liście przedstawione są rzeczy ważne i potrzebne, mowa jest o moralnych aspektach prokreacji w ogóle. Biskupi stwierdzają, że nie istnieje "prawo do dziecka", że dziecko nie jest produktem do nabycia, nie pozyskuje się go na własność, nie posiada dla siebie... Jest zawsze darem Boga i Jego dziełem. Dziecko ma prawo przychodzić na świat dzięki miłości, której wyrazem jest akt płciowy, umożliwiający zapłodnienie. Miłość, pełnia szacunku i życzliwości wobec partnera, odróżnia współżycie od molestowania i gwałtu.
Na tej podstawie można by rozwinąć chrześcijańską etykę wspomaganego zapłodnienia, także in vitro - opisać warunki godnego postępowania, wskazówki dla sumień tych rodziców, którzy świadomie chcą potraktować procedurę in vitro zgodnie ze swoją intuicją moralną - być w niej poddani Bogu. Ale taka etyka o inspiracji katolickiej nie ma warunków rozwoju - od chwili, gdy Biskupi orzekli, że procedura in vitro jest jako taka czymś niegodnym. Nie podzielam przekonania, które do tego wniosku prowadzi. Wierzę, że Bóg jest Panem życia zawsze i wszędzie wobec wszystkich istot, a w szczególny sposób - wobec ludzi. Nie podważam Jego panowania i kieruję się zaufaniem do Niego poddając się operacji, także takiej, jak przeszczep serca. Bogu zawdzięczam dalsze trwanie życia, będące bezpośrednim skutkiem pracy uczonych i chirurgów. Bogu zawdzięcza życie dziecko poczęte in vitro i jego rodzice, chociaż wdzięczność powinni też czuć wobec badaczy i lekarzy czuwających nad procedurą. Naprawdę nie rozumiem, dlaczego miejsce spotkania komórek rodzicielskich ma być tak ważne? Dlaczego to, co urzeczywistnia się w drogach rodnych kobiety jest w porządku, święte i godne, poza tym miejscem jest niewłaściwe, nie do przyjęcia. A ponadto - przecież dziecko, także i to poczęte w okolicznościach strasznych, będących zaprzeczeniem miłości - jest dzieckiem Boga. Każde nim jest! To samo wręcz musi dotyczyć dziecka poczętego w warunkach in vitro. A nadto jest to dziecko wytęsknione. Egoistycznie? Może tak, może nie. Czy od rodziców sięgających po in vitro można z góry wymagać więcej niż od innych? Warto byłoby o tym rozmawiać, lecz dialog został przecięty. Zdaję sobie sprawę, że w tej wypowiedzi dystansuję się od stanowiska wyrażonego w Liście Biskupów. Jeśliby ktoś prosił mnie o radę w sprawie in vitro, poprosiłabym tę osobę o przeczytanie i przemyślenie Listu, nie ukrywając faktu, że widzę możliwość innej niż tam odpowiedzi, nie kwestionującej wiary w Boga |
|
~~hate eternal | |
|
|
CYTAT Ja tu widze, ze ten protest nie ma poparcia - same mniejszosci, zieloni, lewica, kobiety - te grupy spoleczne zupelnie sie nie licza. no i mam, jak to mawiaja anglosasi, impostora Widze, ze co poniektorzy najlepiej widzieliby swiat jak linie w fabryce - jednostajny i taki sam I kto nie znami, tego utopic i zabic!!!! |
|
|
~~abc | |
|
|
O czym tu w ogole gadac? Jesli in vitro jest sposobem leczenia nieplodnosci, to czemu ma sie zabraniac WOLNYM ludziom? Im to sie de facto nalezy. To, ze nie moga miec dzieci poczetych w normalny sposob nie umniejsza ich roli do posiadania dziecka.
Tu nie potrzeba zadnej filozofii... |
|
|
Posty: 77
Dołączył: 11 Sty 2009r. Skąd: Trewir Ostrzeżenia: 0% |
|
|
|
O moj boze, ale sie na tym wschodzie liberalow narobilo!!! LIBERAL!!! Na widly liberala!
К сожалению для российских, но я использую Google переводчик. |
|