Dobre warunki pogodowe, dzień w którym masz " power " i spokojnie zrobisz

k-bix - Ty jeździsz czysto rekreacyjnie, czy może bierzesz udziały w jakiś wyścigach ? bo ja rozumiem zajawke - ale Ty i Mariusz to istna mania - ciekawi mnie ile wydajecia kasy na rowery i jak schodzicie z rowera po 10-12 godzinnej jeździe

Ile wydajemy..chyba sporo Ja za swoj 2 lata temu dalem 2700 ale wlozyłem juz w niegoo ze 700 ..i jeszcze troche trzeba włozyc .
Nie wiem jak k-Bix ale ja mysle wreszcie w 2012 wystartowac w prawdziwym maratonie rowerowym ( Sandomierz lub Lublin ) . Jak schodzimy..okrakiem

Kiedyś z ciekawości podliczyłem koszty jakie miałem związane ze swoim hobby.

Zakup roweru to pikuś ok 1500 + dostosowanie go do swoich potrzeb + wyposażenie rowerzysty = okolice 5000

3400 na ten moment za rowerek to nie są grosze - kosztowne hobby/pasja - ile jeszce planujesz w niego włożyć - gdybym ja miał tyle włożyc w rower to przerzutki wymieniłbym na nitro

Nie wiem jak k-Bix ale ja mysle wreszcie w 2012 wystartowac w prawdziwym maratonie rowerowym ( Sandomierz lub Lublin ) . Jak schodzimy..okrakiem [/cytat]

Wiesz mam takie swoje nie zrealizowane marzenie



Jeśli pogoda będzie w tym roku bardziej łaskawa i jeśli zdrowie pozwoli to może razem zaczniemy ostrzyć pazury na taką imprezę ?

No dokladnie . Kasy na to hobby idzie..duzoo . Ja np na wiosne musze wlozyc z 600 zlote na sama wymiane opon..kasety i łancucha . Mysle tez kupic nowy kask ...nowe rekawiczki.to nastpne 300 zlote przynajmniej .

K-Bix..moznaby sprobowac tylko ze ja nigdy nie jedziłem w prawdziwych gorach . Ale moze uda mi sie w lecie pojechac nad czorstyn itam troche potrenowac taka jazde .

Przy tej zajawce nie ma granicy

Ja chce mieć w garażu dobrą szosę, mtb, krosika i jakiś wynalazek naszych inżynierów typu TO

K-Bix..moznaby sprobowac tylko ze ja nigdy nie jedziłem w prawdziwych gorach . Ale moze uda mi sie w lecie pojechac nad czorstyn itam troche potrenowac taka jazde .[/cytat]

Naszym przekleństwem jest mieszkanie na plaskaczu

Ja dwa lata temu próbowałem swoich sił w okolicach Zakopca i powiem Ci, że nie jest tak źle

Co się zmachasz na podjazdach to odzyskasz na zjazdach

Ile planuje wlozyc jeszcze ? Nie wiem...ale co roku trzeba wydawac kilka setek na nowy łancuch..kasete i opony . To jest minimum . Moim marzeniem jest zmiana amortyzatora na FOXa ale..skad wezme 1600 zlote ???

Tyle kilometrów rowerem ... na lajciku .... Tyle ja nie dam rady ... ale jak byście się wybierali na te kajaki czy wycieczkę pieszą A rowerowa to tylko w tym stylu jak dla mnie \









to nie zapomnijcie mnie zawołać

Na piesza mozna sie wybrac ..w okolicy jest duzo pieknych lasów ..zabytkow i innych ciekawych rzeczy do zobaczenia . O wielu z nich wiekszosc mieszkancow nawet nie wie . Sam mimo ze duzo jezdze i wielu ciekawostkach nie wiedziałem a dowiedzialem sie dopiero gdy zaczałem bawic sie z geocaching .

Anulka idealny demot - podpisuje się pod tym - akurat widze ,że ten ogórkowy autobus ma dwa miesca na rowery to i mój się tam zmieści - rowerowy trekking pełna parą

Potwierdzam. Większość znałem już wcześniej, ale niektóre historie poznałem dzięki geocachingowi i skrzynkom m.in. Mariusza.

Echelon..polecem skrzynke w okolicahc Kamienia . Przy pieknym starym dworku mysliwskim . Piekne lasy na okolo i sam dworek bardzo urodziwy...

O tej porze roku na rower za daleko jak dla mnie, rowerowe wycieczki lubię w cieplejsze miesiące niż grudzień. Samochodem bym się wybrał, ale niestety nikt ze znajomych nie podziela entuzjazmu w stosunku do geocachingu, więc w kosztach podróży i całej zabawy nie chcieliby partycypować ;). Ale chyba w końcu odwiedzę park w Zbydniowie, mam nadzieję, że nic stamtąd nie zniknęło. No i jeszcze zaniedbałem tą w okolicach ul. Solidarności, co muszę nadrobić, bo to przecież bliziutko.

Raczej nie zgineło . Ostatnio ktos wpis robił . ja tez na ta chwile odpuscilem zabawe w geokeszing ale jeszcze mysle odwiedzic te 2 kesze ktore pojawil sie w stalowej..jeden za wysypiskiem a drugi kolo elektrowni .

Dawno nie sprawdzałem mapy, dobrze wiedzieć. Zrobię i te nowe, uzbiera się 10, a na wiosnę założę swoje pierwsze; m.in. w okolicy tych wzdłuż kolejki wąskotorowej w miejscu z własną ciekawą historią, w którym aż dziw bierze, że jeszcze tam nikt niczego nie założył ;).

Pojawiło sie troche skrzynek u nas . Co cieszy . Dobrze ze i Ty bedziesz zakaldal tez . Ja na wiosne tez chce pozakladac kilka nowych ..min na tej trasie tej kolejki ...az do Biłgoraja .

k-bix znalazłem stronke "bractwa turystyczne łazik" - już wiem gdzie są spotkania i jak dobrze patrze na plan organizacyjny to ostatnie było w październiku - Beskid Niski – Dukla , Chyrowa
Trzeba ja śledzić ? i np za niedługo może byc dodana kolejna pozycja w planie ? poniżej link:
http://lazik(...)dex_.htm

Czyli przegraliśmy z "łazikiem"

No cóż, jak ktos chce miec korzysci płynace z przynalezności do PTTK, i nie jeździć na spotkania i weryfikacje do Rzeszowa, czu Tarnobrzega, to może sie zastanowi, czy nie warto by jednak reaktywować PTTK u nas.

Moze na zamku w Zaklikowie ? ..miejscowka fajna..i chyba pusta .

Na zdjęciu wygląda to super i nigdy tam nie byłem - trzeba będzie sie wybrac rowerkiem na przyszłych wakacjach
Mariusz byłes tam rowerem - jeżeli tak to ile zajeło Ci tam dojechanie w jedna strone ? i ile to km ?

Panowie - wszystko super- tylko, że trochę zeszliście z tematu. Zapraszam do rozmów na temat reaktywacji w naszym mieście PTTK.

Generalnie nie mam nic przeciwko tego, o czym rozmawiacie, - chodzi po prostu o to byście pamiętali o czym jest temat.

Bylem tam w zeszle wakacje i widzialem ze bramy przyzamkowe sa solidnie pozamykane i pod ochrona.
Wyglada jakby byl to wykupiony teren,jak wiec wy chcecie tam gzac na rowerach?owszem kilka lat temu mozna bylo prawie swobodnie sobie po tym terenie spacerawac.
Powodzenia w rozwijaniu pasji