I polewac woda zeby rowno puchlo i nie bylo siniakow, bo moga potem posadzic o pobicie.

Z takimi bahorami to zadna rozmowa nie pomoze bo one maja to daleko w du..pie co sie do nich mowi.

Ano nie uderzylbym bo nie robię tego. ale należy się.

Teraz będziecie dywagować ? Dwie godziny temu, siostra Wiktorii apelowała o pomoc w Rzeszowie, Krakowie, Lublinie. Kto z was zadzwonił, zadeklarował chęć pomocy, wyraził chęć ruszenia w te miejsca? Myślę, że zbędne są komentarze i podpowiedzi co powinni teraz zrobić rodzice. Pilnujcie swoich pociech, aby nikogo z Was nie spotkała podobna sytuacja. Temat można zakończyć, najważniejsze, że wszystko dobrze się skończyło. A w to czy młoda dostanie pasem po dupie, czy też wystarczy jej rozmowa z rodzicami... nie należy publicznie wnikać.

"Tylko lać pasem po d.. aż spuchnie" to typowa reakcja motłochu. Superniania powtarza:

„Nie wolno bić dzieci”

Wojtek i Wiktoria są na wyższym poziomie świadomości i pas nie pomoże, tylko pogorszy relacje z rodzicami. Najgorsze jest to, że motłoch ich zniszczy na ulicy i w szkole. Tu na pewno przyda się dobry psycholog. Konsekwencje za czyn karalny są niezbędne, ale muszą wynikać z popełnionego czynu bezpośrednio lub pośrednio!

No i w Gdyni sie odnalezli Tutaj artykul Dobrze ze wszsytko sie skonczylo szczesliwie.