Napisałem gdzie robi? Robi na moim terenie.

Nie napisałeś gdzie robi. Napewno pod siebie

niech bedzie ze do was 2 :]
nie przeszkadza mi fakt ze tam taki czy inny zwierz jest jedzony, ale to co tam sie dzieje to przegiecie, robilem kidys prezentacje na taki temat, mialem sporo materialow, filmow itd, wiecie ze czesto przed obraniem np ze skory, oskorowaniem czy jak to tam sie takiego zwierzaka nie ubija? robi sie to na zywca bo lepiej sie odrywa od reszty ?:] obranie takiego zwierzaka to chwila doslownie, mialem kilka filmikow ze skorowania roznych zwierzat jest tylko takie gluche piii na poczatku pozniej rzucenie do reszty, to zwierze nadal zyje, rusza sie zdycha na kupie, a pozniej dopiero jest oddzielanie od kosci :]

feel - wjechałeś mi na uczucia ;) podpisuje petycję

Ifell co się dziwić ze postepują tak ze zwierzęciem jak ludzie traktowani są przedmiotowo.

Temat z psami ale odnosze się do wszystkich ubijanych zwierząt na potrzebe człowieka. Jest taki film "Skrywane łzy za żelazną ścianą". Więc moze Nasi miłośnicy zwierząt zajmą się czymś na co mają wiekszy wpływ.

No ale może zamiast martwić się o dalekie Chiny przyjrzyjmy się traktowaniu zwierząt w naszym kraju?

Przecież u nas też małe wykastrowane prosiaczki gniotą się w ciemnej piwnicy we własnych odchodach a kury czy inny drób najłatwiej odchować karmiąc przez plastikową rurę wetkniętą w gardło

Macie absolutną pewność że u nas krowy w rzeźni są zawsze nieprzytomne lub martwe jak je wieszają na łańcuch i zaczynają patroszyć?

Na youtube można znaleźć sporo materiałów o skandalicznym traktowaniu zwierząt u nas, więc może lepiej Chiny zostawmy Chińczykom.

[cytat]Na tej stronie zbierane są podpisy pod petycją w sprawie ratowania życia psów i kotów w Chinach. Bardzo proszę o swoje wpisy w imieniu tych zwierząt https://www.ptroa(...)ndex.php
Pan Bóg przez pięć dni tworzył świat. Szóstego dnia, gdy był już bardzo zmęczony, stworzył człowieka. Potem cały dzień odpoczywał. A następnego dnia, by wynagrodzić światu nieudany produkt dnia szóstego, stworzył psa.[/cytat


Boże jakim trzeba być człowiekiem, by tak postępować ze zwierzętami?;(
Jeśli ktoś ma słabe nerwy to niech nie ogląda tego filmu. Ja nie mogę sobie z tym poradzić...;(
Co innego jest tylko wiedzieć co oni robią z tymi biednymi stworzeniami, a co innego zobaczyć.
Najgorsze jest to, że my niewiele możemy tak naprawdę zrobić w tej sprawie. Najgorsza jest ta bezradność. Jesli jeden podpis(to nic nie kosztuje) mógłby pomóc to czemu tego nie zrobić?
Piszecie, że dlaczego się wtrącamy w kuchnię chińską... mam nadzieję, że to tylko takie gadanie i nie myślicie, że to co robią to nie powinno nas obchodzić. Powinno, bo żadne zwierzę, nic, ani nikt nie powinien w taki sposób cierpieć...

dodalbym kolejna kategorie
14. zaskoczenie roku - luk odkrywa zagubione serce ^^

ktośik - sluchaj zgadzam sie ale w klatkach juz sie ludzi, prawie nie nosi, a nie tak dawno robily to dzentelmeny fajfokloki - regulowany uboj jest dobry nie tylko dla zwierzyny ale przede wszystkim zdrowy dla czlowieka, jak o tym nie wiedza niech ich naucza nawet milosnicy zwierzat :]

fractal niedociagniec jest :] ale to nie jest powszechne, nawet senator kielbasa z pily juz chyba takich bardzo jaj nie robi :]

Wyrażając swoje zdziwienie i dezaprobatę mam na myśli totalny rasizm wobec zwierząt (kuchnia przy okazji).

Jak można świadomie "ratować" psy i koty podczas gdy świnie (b. inteligentne swoją drogą) tak samo odczuwają ból.

Dla mnie jest obojętne co ludzie jedzą.
Fakt, że stosunek skośnych do zwierząt nie spełnia powszechnie przyjętych w naszym kręgu kulturowym standardów.
Chociaż i niektórzy Europejczycy mają na sumieniu nie lepsze traktowanie zwierząt, tyle że lepiej ukrywane np. traktowanie koni.

Obrońcy psów i kotów tylko wtedy są dla mnie wiarygodni jeśli są ortodoksyjnymi weganami, nawet nie wegetarianami, którzy jedzą jajka od kur z ciasnych klatek.

Mój pies ,raczej sucz robi też na moim terenie, ja to sprzątam, a wcześniej daję jeść,pić,posłanko,płacę za weta, szczepionki i odrobaczanie, bujam sie z odwiecznym problemem wyjazdu na weekend, urlop itp,etc.Czy w związku z tym mógłby ktoś podpisać petycję o wzniesienie podatku od luksusu jakim jest pies???, bo mi się co rok miasto upomina o kasę?
Ps. jak będziecie podpisywać , to jeszcze poproszę na podatek od TV (za moje kupiony Tv,podatek vat odprowadzony, prąd też mój, cyfra+ opłacana, reszty nie oglądam,radia nie słucham, i ponad 70 lat też nie mam...) Jak to wzniosą,wtedy ja podpiszę petycję na "pekińczyki", OK?

O wzniesienie??? czyli Twoim zdaniem za mały ten podatek czy jak???

LUDEK, Dałam doopy z gramatyki, dwója! szczęśliwy?
znieść, wznieść, jeden grzyb.
Bawisz się w dzerdziego?? , co to konkurs nowy ogłosili pod tytułem "catch me if you can?"?? co do wygrania?-kubek,czy breloczek?, a może chwila chwały??-bezcenne

No chyba jest jednak różnica.

Wiesz, mając psa liczysz się z obowiązkami.

Jakimi,Ktosik obowiązkami??,że mam płacić miastu za co??? Wytłumacz mi proszę - mnie niedouczonej,prostej babie.
Nadmieniam,że pies sra na moim podwórku!

Takimi:

Nie cytuj, tylko napisz ZA CO mam płacić podatek od psa do miejskiego budżetu? Wszystkie czynności, które zacytowałeś wykonuję własnymi rękami, za własne pieniądze, więc bądź na tyle uprzejmy i wytłumacz mi w chociażby w 2 zdaniach za co (chodzi nadal o psa), mam miastu płacić? (podatek od nieruchomości płacę regularnie, a za wycięcie 5 własnych choinek musiałam Jaśnie Państwo prosić o pozwolenie ). Z góry dziękuję za "Ynteligentną" wypowiedź.

Za co płaci się podatek radiowo - telewizyjny i wiele innych ? Z obowiązkami odnosiłem sie do Twoich problemów wynikających z posiadania psa.

To może ja zapytam. Dlaczego miasto nie wprowadzi podatku od posiadania kota, kanarka, kury czy chomika. Dlaczego właśnie pies. Skoro będę miał kota, jakiś tam pers - nie znam sie, i ten właśnie kot usra się bardziej niż pies (wagowo, rzecz jasna) to co wtedy? Czy pies jest jakimś gorszym gatunkiem, a koty i reszta już nie. Gdybym ja urodził się psem to byłoby mi naprawde przykro, że ktoś musi za mnie płacić haracz miastu.

Ktosik, umiesz czytać ze zrozumieniem??? Cofnij się ciut w górę, bo nie będę sama siebie cytowała (zbyt skromna jestem) i o podatku od TV też przy okazji pisałam, sorry kolego, ale skupiłeś się na moim błędzie gramatycznym w pogoni za ludkiem, zamiast przeczytać mój pierwszy post :( W tym temacie także zrobiłeś byczka, ale Ci go nie wytknę(za skromna jestem ) Przeczytaj - zrozum-pisz.Pozdr.

Luki, ja miałam myszy w domu (nie proszone) sztuk 3 , czyż nie byłby to świetny interes dla miasta??? Przecież to też luksus (tak nazywa się podatek od psa-podatek od luksusu)

albo taki kot, ale musi srac ^^

Przeczytałem zrozumiałem i dalej obstaje przy swoim Luksus posiadania psa niesie ze sobą obowiązki oraz problemy np: takie jakie wymieniasz. Tyle chciałem zaznaczyć.

Nie odnosiłem sie do podatku.

Feel, ale SIERŚCIUCH!!!, WOW, to tego miałeś na myśli, nie dziwię się,że zamilkłeś w tym temacie...


Ktosik, ja w temacie poruszyłam kwestię (w)zniesienia podatku, czy szukałam urzędnika do wypełniania obowiązków należących do mnie, Hę??
Przetłumaczę Ci to tak:
Zapłacę podatek miastu, nawet podwójny, jeśli codziennie będzie ktoś z urzędu zbierał "naturały" po mojej (raczej większej od tego kota) suczy.

Ja tylko odniosłem się do Twoich słów które brzmiały jak żalenie się - tyle w temacie

Źle mnie odebrałaś i przez to niepotrzebnie pisałaś o swojej skromnosci ale nie gniewam się !

to teraz napisz co Tobie chodzilo po glowie :]
i wstydz sie i smaz sie w kotle ]:->

przeprosiny przyjęte,kwiaty sobie daruj- nie czuję się urażona, dobranoc