Feel, zdjęcie kojarzy mi się z niemieckimi pornosami z lat 70.

Tam to dopiero były kocury

masz racje nie bylo wiadomo gdzie glowa jak kamera uciekla ;]

[/cytat]
to teraz napisz co Tobie chodzilo po glowie :]
i wstydz sie i smaz sie w kotle ]:->[/cytat]
Powiem krótko, oj tam,oj tam, nie pytaj i nie drąż ( choć nadal )

Nie, nie zrozumiałaś mnie . To ze napisałem "nie gniewam się" nie oznacza ze nie czekam na przepraszam. Dlaczego tak ciężko przyznac się do błędu ?

Wczoraj w Pysznicy zamordowano psa siekierą


Zabił psa siekierą

Policjanci, którzy przybyli na miejsce zdarzenia zabezpieczyli siekierę oraz zwłoki psa, które zabezpieczono do badań.

Policjanci z Posterunku Policji w Pysznicy interweniowali wczoraj w związku ze zgłoszeniem mieszkanki Jastkowic, która powiadomiła o zabiciu jej psa przez sąsiada.

88-letni mężczyzna miał zabić psa przy użyciu siekiery. Stróże prawa potwierdzili, że do takiego zdarzenia doszło, zabezpieczyli miejsce i narzędzie służące do popełnienia przestępstwa. Szczegóły będą wyjaśnione w toku prowadzonego postępowania.

O zdarzeniu dyżurny stalowowolskiej komendy został powiadomiony telefonicznie wczoraj około godz. 14. Mieszkanka Jastkowic, 66-letnia kobieta poinformowała, że sąsiad, na jej oczach zabił siekierą psa, który należał do niej. Z relacji kobiety policjanci ustalili, że pies przez przypadek wybiegł z posesji w czasie gdy otwierała furtkę swojemu znajomemu. Po jakimś czasie usłyszała skowyt psa, wyszła z domu i zobaczyła, że jej pies znajduje się na posesji 88-letniego sąsiada i usiłuje się z niej wydostać. Po chwili ujrzała sąsiada z siekierą, który podszedł do psa i kilkukrotnie uderzył go tym przedmiotem. Mężczyzna powiedział kobiecie, że zabił psa, bo atakował jego kurę.

Policjanci, którzy przybyli na miejsce zdarzenia zabezpieczyli siekierę oraz zwłoki psa, które zabezpieczono do badań. Za znęcanie się nad zwierzęciem zgodnie z ustawą o ochronie zwierząt grozi kara do 3 lat pozbawienia wolności. Dalsze czynności w tej sprawie prowadzi Komenda Powiatowa Policji w Stalowej Woli.

Mróz może zabić ludzi i zwierzęta

Pies to największy przyjaciel człowieka. A jakim przyjacielem okażą się ludzie dla psa?

O nagłośnienie sprawy zostaliśmy poproszeni przez naszą Czytelniczkę, panią Agatę. -"Jeśli ten pies zamarznie, to ja chyba umrę razem z nim."

Jeszcze przez kilka dni będzie utrzymywał się siarczysty mróz. Temperatury spadają nocą poniżej minus 20 stopni. Taka temperatura może być zabójcza dla każdego organizmu żywego. W Stalowej Woli problem bezdomności ludzi jest marginalny. Lokalne instytucje i Kościół prowadzą noclegownie, w których ludzie dostają nocleg w ciepłym pomieszczeniu i gorącą zupę.

Dużo gorsza jest sytuacja zwierząt. Właściciele czworonogów często zakładają, że futro i sierść załatwią sprawę. Tymczasem dla większości psów temperatura, jaka obecnie występuje w Stalowej Woli i okolicach, jest również niebezpieczna. -"Jest straszny mróz bo prawie -20 stopni. Codziennie jadąc do domu mijam przy głównej drodze dom-ogrodzoną rupieciarnię, gdzie nikt nie mieszka, a właściciel uwiązał na łańcuchu psa. Pies ma zbitą z kilku desek budę i pewnie najbliższych dni nie przeżyje(...) Pies wygląda na skrajnie wyczerpanego i niedożywionego!" - alarmuje pani Agata. Takich sygnałów otrzymaliśmy kilkanaście!

Apelujemy do stróżów prawa i wszystkich instytucji odpowiedzialnych za monitorowanie sytuacji przestrzegania praw zwierząt: nie pozwólmy cierpieć i ginąć zwierzętom!

Skoro nikt tam nie mieszka, nie można by jakoś tego piesa wypuścić? Zabrać do schroniska?

Podaj adres jak mozesz

O właśnie, pojedziemy i wypuścimy

????

A ja oddałem swój 1% podatku na schronisko dla zwierząt. Ludzie sobie poradzą, zwierzęta, niestety-NIE!!!

Gdybym codziennie tamtędy przejeżdżała i widziała tego psa w takie mrozy i w taki stanie jaki się opisuje to bez wahania weszłabym na to podwórko i sama go z stamtąd wzięła,a nie czekała aż ktoś podjedzie i wezmie go zamarzniętego czy zdechniętego z powodu niedożywienia.

Przy minus 30 st. C w nocy jeszcze jedna gorąca prośba. O pomoc dla zwierząt. Bo ludzie dadzą sobie radę, a zwierzęta zamarzają w milczeniu. http://www.tvn24(...)osc.html

I co z tym pieskiem? Odwiązał go ktoś w końcu??

Na innym stalowowolskim portalu gdzie znalazłam ten artykuł i ten alarm Pani w komentarzach piszą że juz wzięli pieska z tego podwórka.

Wstrząsający artukuł o tym jak niektórzy ludzie traktują w tak surową zimę swoje zwierzęta http://ulubi(...)osc.html