Czy nie denerwuje was to że jedziecie sobie a tu nagle jakaś babka czy dziadek zamiast jechać chodnikiem to jedzie rowerem ulicą ?

Ostatnią jadąc np nowo wyremontowanym odcinkiem drogi poniatowskiego, jedzie dziadek na rowerze a z boku ma ścieżkę rowerową i pytanie co z takim człowiekiem zrobić ?
Nie ma jakiegoś przepisu regulującego że jeżeli jest ścieżka rowerowa to rowerzysta ma obowiązek z niej korzystać ?
Ba tak nie raz mam ochotę zajechać takiemu drogę i wytłumaczyć mu żę od tego są te czerwone ścieżki, a nie spowalnia ruch .

I to jest kolejny przykład jak stalowa jest zacofana w rozwoju są ścieżki rowerowe a ludzie i tak nie potrafią z nich korzystać !!!

Ja spaceruję z wózkiem i dzieckiem po chodnikach. Rowerzyści są wszędzie. Wymuszają nawet na chodnikach. Raz dziadek jechał chodnikiem gdzie nie ma ścieżki rowerowej. Mało mnie nie rozjechał i jeszcze klął.
Najgorsze jednak że z zaskoczenia wjeżdżają na pasy prosto podkoła samochodu.

Starym ludziom się wydaje, ze im się wszystko należy z racji wieku.
Same roszczenia. A prawda jest taka, że przez nich pier.olnie cały system finansowy kraju.

Mało jest ludzi którzy potrafią mi podnieśc ciśnienie, jak ty to robisz

Często jeżdżę sam i nie zauważyłem żeby seniorzy byli jakimś szczególnym problemem.

Mnie natomiast denerwują niemiłosiernie matki z malutkimi dziecmi, które chodzą wokół takiej jak pies bez smyczy. Dzieciaki wkraczają na ściezkę rowerową, nie patrząc w ogóle czy coś jedzie.


Nie widzę problemu. Zrób to.


Szkoda że już nie sezon :/

Progres, w dupie byłeś i gówno widziałeś. Wiem, o czym piszę. Jeżdżę zawodowo i widzę co wyprawiają na drogach starzy piesi lub starzy za kółkiem.

A posłanka Mucha, mówiąc że stare baby rozwalają system zdrowotny w Polsce miała 100% racji. Od lekarzy wiem, że w większości przypadków nic im nie dolega, tylko cierpią na hipochondrię i blokują dostęp do lekarzy naprawdę chorym, a im przydałby się dobry psychiatra. Dość poprawności politycznej, należy zacząć mówić prawdę.

Złap naprawdę HIV żebyś nie był stary.
Ile lat ma twoja matka, czy żyje może babka i dziadek, czy też uprzejmie już usunęli ci się z drogi? A może zostawili mieszkanie albo inne dobra?

Po prostu niektórzy powinni się chyba powiesić w młodym wieku

Wasze humanitarne wycie nic nie da. W systemie ekonomicznym, gdzie człowiek jest wart tyle, ile może wypracować to są brutalne fakty. Kto ich będzie utrzymywał waszym zdaniem? Młodzi ze zmywaka? Czy bankrutujące państwo polskie?

HIV ma racje w obu przypadkach . W tym ze starsi za kółkiem auta czy rowera wyparwiaja cuda wianki na szosach ..ale i na chodnikach czy sciezkach rowerowych . A to ze blokuja hipochondryki miejsca w kolejce naprawde chorym to swieta prawda ...Ale to sie skonczy za kilka dni . Nie beda mieli refundowanych leków to nie beda sie szwedali bez celu po przychodniach .

Widzę że posty zaczynają odbiegać od tematu . Michalos to że jest ścieżka rowerowa nie znaczy że rowerzysta nie może jechać ulicą . Za to rowerzysta nie może jeżdzić po ulicy jeżeli jest znak zakazu jazdy rowerem. Czy na wyremontowanej ulicy Poniatowskiego jest znak zakazu jazdy rowerem ? Jeżeli zajedziesz drogę np.rowerzyście a on wjedzie w Twój samochód - będziesz sprawcą kolizji lub wypadku - jeżeli coś mu się stanie .

Ju opisywalem pewna sytacje na tym forum w innym temacie ale napsize jeszcze raz .
Rok temu jechalem rowerem z lasu za Pysznica i po zjechaniu ze sciezki rowerowej na moscie wjechalem na sciezke rowerowa przy ulicy Czarneckeigo . Jade sciezka i patrze jak jakis ledwo dyszacy emeryt pogina tez rowerem z działek . Oczywiscie dziadek nie znizyl sie do jechania sciezka..jechal dalej ulica az do samych swiateł ( teraz jest tam rondo ) . gdy dojechalem do swiatel zatrzymalem sie bo mialem czerwone..stoje..a za mna slysze jakis rumor . Patrze..a dziadek wywalił sie jak długi i szeroki na asfalcie...miał kolosalne szczescie ze akurat nic za nim nie jechalo bo byłby trup na miejscu .

Niestety takich dziadkow i babek na naszych ulicach sa tabuny..

HIV i Mariusz 77 napiszcie proszę jak rozwiążecie problem żeby nie być dziadkami?
I co trzeba zrobić z waszymi dziadkami i rodzicami bo to chyba już czas na nich.

To trzeba myslec troche . Dziadek ledwo łazi ale rowerem smiga i stwarza niebezpieczenstwo dla siebie i dla innych...mysla ze dalej w PRLu zyja i zachowuja sie jak swiete krowy . Sorry ale taka brutalna prawda jest .

No ale nie odpowiedziałeś na moje pytanie. Dochodzisz do wieku emerytalnego, przestajesz pracować i co? zastrzyk jakiś czy kulka w łeb, sam to sobie zrobisz czy jakiś młody matoł, który wie że już z ciebie żadnych podatków ani składek nie wydoi?
Wstyd panowie.

Napisalem..trzeba myslec A pokolenie dzisiejszych dzaidkow nie mysli widocznie . Miejmy nadzieje ze my w takim wieku bedziemy inni .

evo, ale nikt im nie odmawia prawa do życia. Niech tylko nie przeszkadzają i nie utrudniają życia tym, co na nich pracują płacąc składki i podatki. Tyle i tylko tyle.

dobrze chociaż ze stare dziadki nie naśladują młodzieży i nie skaczą w nocy po samochodach ,nie podpalają slupów ogłoszeniowych,nie wspominając o wyciu pod stacjami benzynowymi.

Może nie "jak za PRL-u"bo głupota nie jest przypisana do epoki,ale jak krowy(nie powiem bydło rogate).
Abym mógł jezdzić samochodem muszę mieć prawo jazdy i znać przepisy.Rowerzysta wystarczy że ma odpowiedni wiek,wsiada na "pedała" i może jezdzić.
Nikt nie sprawdzi wcześniej jego znajomości przepisów.Czy to jest normalne?
Czym się różnimy jeśli chodzi o potrzebny zasób wiedzy o przepisach?A uprawnienia mamy takie same,przy czym"pedałujący"nawet większe.
Jeżdżą bez oświetlenia,bez ubezpieczenia OC i pchają się z każdej strony.
Nie zastanawiają się,że kierowca samochodu zwyczajnie nie zauważy ich dzikich manewrów kiedy "wyskoczą" np.zza innego samochodu.
Wychodzą z założenia,że skoro ON widzi samochód to kierujący też widzi jego.
Ogólnie nie dbają o swoje życie i zdrowie.Rowerzysta na oświetlonym rowerze,w kamizelce odblaskowej i kasku to powinna być norma.Takiego jeszcze nie widziałem,chociaż przejeżdżam kilkadziesiąt tysięcy km.rocznie.
Chyba że niedowidzę...

Nieliczne grono jest takich rowerzystów co kamizelka odblaski itp to u nich norma.

Wprowadzają dla kierowców takie przepisy że musimy uważać na rowerzystów,to chociaż niech wprowadzą taki przepis że jeżeli jest ścieżka rowerowa to rowerzysta ma obowiązek z niej korzystania .

Tu nie chodzi już o same przeisy tylko o to żeby ktoś ich jeszcze . przestrzegał . A może lepiej zadać pytanie gdzie w najbliższym mieście są takie ścieżki rowerowe jak w Stalowej Woli ? ;)))) . Problem można rozwiązać tylko w ten sposób iż prawo jazdy nie powinno być bezterminiowe tylko powinno się je ponawiać co 5 lat .Ewentualnie powinno się wprowadzić obowiazkowe kursy dla kierowców tak aby mieli świadomośc o zmieniajacych się przepisać w ruchu drogowym . Rowerzyści oczywiści też nie są bez winy bo - karty rowerowe powinien mieć każdy z nich .

Do Kolo 1-należy dodać,że karty rowerowe powinny byc wydawane też na czas określony i dopiero po egzaminie,a nie na"krzywy ryj" ,bo ktoś jest pełnoletni.
Przepisy są takie same dla każdego.

Czym się rózni kierujący rowerem od kierowcy samochodu?Uprawnieniami ,a tym samym wiedzą!
Rowerzyści też powinni dostawac punkty karne,mieć odbierane uprawnienia.
Jeśli kierujący samochodem np.wymusi pierwszeństwo na rowerzyście to wynik jest niemal oczywisty.Jeśli odwrotnie,to...raczej nie ma różnicy.
Szlag mnie trafia jak widzę kogoś ,kto przeżywa 4-tą młodość(najczęściej panie)a zatrzymujących się na rowerze.Zwykle"kuśtykanie"kończy się na środku drogi.Podobnie jest przy ruszaniu,kiedy odpychając się nogą jak na hulajnodze i bujają się po połowie drogi.
Z całym szacunkiem.Nie możesz jeździć rowerem z uwagi na wiek i brak sprawności.To siedź w domu i nie śpiesz się na tamten świat.
Mówi się o konieczności egzaminowania kierowców samochodów co kilka lat,jeśli ukończą określony wiek.OK.
A rowerzyści mogą jeździć do kiedy?