Czy lansowane w naszym sięście ścieżki rowerow są bezpieczne dla rowerzystów ? W moim odczuciu raczej nie bo mają jedną bardzo dużą wadę - są zazwyczaj przyklejone do chodników ,(ekstremalny przykład jest koło policji przy rondzie ) , przez co jest duże prawdopodobieństwo kolizji pierzego z rowerem. Przecież pieszy porusza się z prędkością około 4-5km/h , a rower od 10 do prawie 40 km/h ( bo takich bikerów widzałem na) . Na ścieżkach rowerowych przecież nie ma ograniczenia prędkości , więc teoretycznie gdyby doszło do zderzenia głowami rowerzysta-pieszy murowane cieżkie obrażenia lub nawet zgon . Jeżdzę samochodem i rowerem ,i według mnie scieżka rowerowa lepiej gdyby była wydzielona na ulicy ( jak to jest na moście do Pysznicy ) . Dlaczego - po pierwsze piesi na nią ne wchodzą ( bo będzie zazwyczaj odzielona ona wysokim krawężnikiem od chodnika lub pasem zieleni ) , po drugie kierowcy widzą rowerzystę i nie ma sytuacji gdzie samochody skręcające z głównej drogi zajeżdzają drogę rowerom które jadą prosto i są na pierwszeństwie .Co wy o tym sądzicie Pozdro.

Jest niebezpiecznie. co gorsza często jest tak że oslepi cię słońce a rowerzysta nagina prosto pod koła bo auto ma się zatrzymać. A potem na trumnie mogą mu wyryć bo miał pierwszeństwo... Nie wiem o co chodzi jeżdze ostatnio małym autkiem zamiast auta segmentu C i piesi notorycznie walą pod same koła. Ja rozumiem że zdąże ale najlepszy motyw był wczoraj koło rossmana - jadą tiry a koleś wali prosto pod koła tira bez żadfnego oglądniecia się , dobrze że odskoczył bobyło by po nim. Tiry jechały dopiero 30-40 km/h ale pieszy nie spijrzał szedłw ciemno

Kolo1 masz racje . pisze to jako rowerzysta . Ale...zauwaz jak teraz sa robione wszelkie nowe drogi i te remontowane . Sa mega wąskie wiec nie ma mozliwosci zrobienia na nich sciezek . Jako rowerzsyta tez wolabym po pierwsze smigac po rownym asfalcie niz po tej kostce..po drugie nie musialbym uzerac sie co kilka metrow z pieszymi popierdalajacymi sciezka rowerowa..uwazac na kundle ..niskei gałezie drzew..wysokie krawezniki itp .
No ale zyjemy w takim a nie innym kraju wiec mamy to co mamy...

Dziwne rzeczy piszesz, jakoś nie słyszałem o ofiarach w kolizji rowerzysty z przechodniem.

A bez ścieżek rowerzysta musi jechać ulicą, jak myślisz, co jest groźniejsze dla rowerzysty, kolizja z pieszym czy z TIRem?

Fractal - nie słyszałeś o takich stłuczkach bo nikt tego nie zgłasza jak się nic nie stało poważnego ( nie musiała go zabrać karetka) .Sam miałem taką przygodę miesiąc temu z "Emerytem" który wjechał we mnie rowerem skutkiem czego obaj wysypaliśmy się - dostał odemnie wiązankę i po sprawie . Przecież nie będę wzywał policji i domagał się ukarania winnego kolizji bo po pierwsze rowery nie ucierpiały my też , na policję trzeba by czekać , póżniej musiałbym możę jeszcze łazić na komisariat i tłumaczyć wszystko co i jak - więc wolę odpuścić temat .Teoretycznie tiry jeżdzą tylko po stalówce kilkoma ulicami - Jana Pawła II, Podskarpową , Staszica i Energetyków.Prędzej obawiał bym się kierowców autobusów którym się wiecznie spieszy . Pozdro

Odświeżam temat. Ja się cieszę, że te ścieżki w ogóle powstały. Z czasem będzie coraz lepiej.

Dla przykładu podaje link do Bułgarskich ścieżek rowerowych. To my mamy się z czego cieszyć


Bułgarskie ścieżki rowerowe