Do Stefan...

Spr proszę pryw...

śliczny psiak jak bym tylko mogła przygarnełabym go

Jest chętna osoba ale... na razie nie zapeszam.
Zobaczymy jutro czy Golden zyska nowego właściciela (oby tak było)

po proszę numer na priv

Mam nadzieję że dzisiaj Golden zyska nowy dom i właściciela

poproszę o numer telefonu

Golden znalazł nową panią.
Bardzo się z tego powodu cieszę

Fajnie, że są dobrzy ludzie na świecie i nie jest im obojętny los błąkającego się pieska, podziekowania dla StefanaS51, że znalazł dom psinie pozdrawiam

Witam,
Golden...a dokładnie Dolar...czuję się...raczej świetnie )))))
Jest już po obiedzie, spacerze....i kąpieli....Teraz uciął sobie drzemkę w przedpokoju, na dywanie )))
To mądre psisko....umie podawać łapę, reaguje na "zostań", "siad"...umie chodzić na smyczy....Są mu obojętni rowerzyści, pociągi...i inne psy...Za parę dni...sprawdzian w obecności dziecka..Mam nadzieję, że przejdzie go z wyróżnieniem...
Jutro czeka nas wizyta u weterynarza, zakup czerwonej ( obowiązkowo) obroży i niestety...kagańca...)))
Pozdrawiam....

Mam nadzieję że pies będzie sie dobrze sprawował
I widzę że trafił w dobre ręce, i już nie spotka go taki los jaki zafundował mu poprzedni właściciel eh
Bardzo się ciesze z tego powodu

Witam,
Być może rozczaruję Was wszystkich...a przede wszystkim Dolara...ale szukam mu niestety nowego domu...
Ten pies jest bardzo mądry, piękny, radosny itd. Ma wiele zalet...ale tez i jedna największą wadę...JEST PO PROSTU ZA DUŻY na mieszkanie w bloku...i na pewno mój metraż :(
Szukam, więc domu dla naszego goldenka....mam nadzieję, że już ostatni raz ktoś to robi dla niego...
Osoby zainteresowane, chętne...zapraszam...na priv podam namiary do siebie..
Piesek na prawdę jest cudowny. Załatwia potrzeby na zewnątrz, chodzi na smyczy przykładnie (nie szarpie), nie reaguje agresywnie na inne psy, osoby, rowerzystów itd.
Leży własnie obok mnie...wzięłam go do pracy )))))
Nie odstępuję na krok...pewnie złamię mu serce...oddając go w nowe ręce....ale wierze, że będą to ręce dobre...i w krótkim czasie zapomni o mojej nieodpowiedzialnej dec.
Pozdr.

Szkoda słów... to nie wiedziala Pani gdzie mieszka i jakich rozmiarów jest pies?? Kolejna nieodpowiedzialna osoba....tylko biednego psiaka szkoda,rzucanego z rąk do rąka a po drodze na ulice....eh...

Do: EchoDnia

Masz pewnie rację...dużo racji...i prawo do własnego zdania.
Ja chciałam stworzyć mu dom...wierzyłam, że mam możliwości...
Mam minimalne....
Nie wyrzucam go na ulicę, tak jak to zrobił jego poprzedni właściciel...Ja szukam mu domu...i zostanie ze mną na pewno do czasu kiedy nie znajdzie się bardziej odpowiedzialna osoba ode mnie by go przyjąć.

Pozdr.

ktoś tu nie ma pojęcia na temat wrażliwości psiej psychiki. NIEDOPUSZCZALNE jest nieprzemyślane przyjęcie psa a potem robienie mu czegoś takiego. Lepiej dla niego błąkać się tydzień dłużej niż zmieniać znowu właściciela. Co z zaufaniem ktorego zaczął psina nabierać???przecież dopiero ktoś go zawiódł! ludzie błagam zastanawiajcie się nad takimi wyborami PIES TO NIE ZABAWKA!!!!!

O matko, niewiarygodne!
Ja też bym chciała jakiegoś zwierzaka przygarnąć, ale zdaje sobie sprawę z tego, że możliwości nie mam więc nawet nie próboję, szkoda, że inni w podobny sposób nie myślą.

Nie rozumiem troszeczke Pani, która przygarnęła pieska ?przeciez to duzy piesek było wiadomo. PSINA napewno bardzo sie przywiąże , bo ta rasa tak ma , bardzo szybo pootrafia zaufać każdemu

sama posiadam Retrivera w bloku z 2 pokojami i jakoś się żyje:

JAk sie naprawde kocha czworonogi to nie jest przeszkoda

Eh... szkoda, że tak wyszło
no cóż... oby w końcu znalazł dom na stałe.

szkoda psiska ...
właśnie dzwoniłam do męża, przemyślimy to przez noc

Sorry Bladir, ale pojechałaś po bandzie :( Przecież Stefan dał zdjęcie psa na forum i było od razu wiadomo ,że nie jest to miniaturka,ani tym bardziej pluszowy miś
Przepraszam,że nazwę sprawę po imieniu, zachowałaś się jak gówniarz

Bladir, zostawiłam ci pw

Znalazłem chętnego na przygarnięcie psiaka!Prosze o kontakt.

Ludzie niech przygarnie tego psiaka ktoś, kto ma własny dom a nie mieszka w dziupli na blokowisku.

Pies się nie będzie męczył a i okolica będzie mniej zasrana

Do wszystkich zainteresowanych losem...goldenka...

Piesek od wczoraj, od godz. około 12 ma już nowych właścicieli.

Pozdr.

uf..
a tak z czystej ciekawości jeśli to nie tajemnica to mieszkańcy wsi czy blokowcy?
ja bym takiego psiaka wzięła ale mam już takie dwie przybłędy na placu i na razie na więcej nie mogę sobie pozwolić/
mam nadzieje że Dolar będzie zawsze "merdającym" psem jak moje psiory;)
pzdr.