Jaką macie opinię na temat mleka rozdawanego w szkole.
Moja córka przynosi mleko z Krasnegostawu. Krasnystaw ma dobre produkty a to jest po prostu jakiś bełt. Mam wrażenie, że jest to mleko w proszku ze zbyt dużą ilością wody.

Inna sprawa, że nikt nie sprawdza czy to dziecko pije to mleko.

Jak ja chodziłem do szkoły (jeszcze za komuny) to też była akcja szklanka mleka. Wychowawczyni schodziła z całą klasą do stołówki. Kucharka podawała kubek ciepłego mleka i nie było zmiłuj, każdy musiał wypić kubek ciepłego mleka. Chyba, że rodzice dzieciaka zgłosili, że ma uczulenie na nabiał. Jako dziecko nie przepadałem za tym mlekiem i nie szczególnie miło to wspominam. Jak było w domu kakao (często gorzkie, dziś pewnie takiego nawet nie ma) to można było sobie dodać i to mleko nie było takie straszne. No ale kakao nie zawsze było:(

Dziś moja córka przynosi to mleko i ja je wypijam ale w smaku jest bez rewelacji. O brak mleka się nie martwię bo sam daję jej wystarczająco mleka.

Dziwi mnie tylko to, że jest taka akcja ale zupełnie na odwal się. Co kilka dni dzieciak przynosi kilka sztuk tego mleka i tyle. Jak sam nie zadbam to nie wypije.

Czy taka akcja ma sens?

Powinieneś wiedzieć że mleko bardziej szkodzi niż pomaga, więc nie faszeruj córki mlekiem jak chces żeby było zdrowa w przyszłości.

A niby to dla czego uważasz, że mleko bardziej szkodzi niż pomaga??

Też miałem okazję się napić tego mleka co dają w szkole i w smaku rzeczywiście jakby woda z dodatkiem mleka ale i tak świeże mleko prosto od krowy jest chyba jeszcze gorsze w smaku ble

A niby to dla czego uważasz, że mleko bardziej szkodzi niż pomaga??

Też miałem okazję się napić tego mleka co dają w szkole i w smaku rzeczywiście jakby woda z dodatkiem mleka ale i tak świeże mleko prosto od krowy jest chyba jeszcze gorsze w smaku ble[/cytat]
Z książek, a także własnego doświadczenia i moich dzieci. Ale przede wszystkim książek. Przestałam całkowicie pic mleko (choć go uwielbiam) i czuje sie dużo lepiej. Moim dzieciom fermentowało w żoładku.

Ja tam pije bardzo dużo mleka i jakoś nie czuje się źle nic mi nie fermentuje, zresztą jednemu zaszkodzi a innego wzmocni

masz rację, każdy organizm jest inny i ineczej toleruje jedzeni
ja tylko przedstawiłam własne doświadczenie

mój syn przynosi to mleko ze szkoły, to albo daje rodzicom albo robię z niego czasami naleśniki

Trzeba to mleko dać kotu, żeby spróbował bo wiadomo że kot byle czego nie ruszy.

nie znoszę kotów

Kiedyś się smiałem z tego że mleko szkodzi i sam piłem duże ilości bo białko , bo zdrowe. Po operacji lekarze coś o mleku mówili ale olalem to bo mleko zdrowe. Odkąd przerzuciłem się na jogurty nie boli już tak żołądek, a po mleku było to notoryczne. lekarz mówił że mleko jest dobre do okresu dojrzewania i tyle

Jak chodziłem do szkoły to też były takie akcje z mlekiem. Płaciło się złotówkę i można było wybrać smak , najczęściej piłem bananowy. Co do smaku to można dyskutować , produkty z Kransystawu x lat temu były znacznie lepsze , teraz chyba mocno oszczędzają bo smak znacznie się pogorszył . Piszę to na podstawie niegdyś ulubionego produktu " serek wiejski" - kupiłem kilka sztuk w ciągu ostatniego pół roku wszystkie trafiły do kosza . Obecnie są gęste, przypominają zsiadłe mleko i można wyczuć chemie . Jeszcze kilka lat temu było zupełnie inaczej.

Co co tego czy popieram czy nie , to oczywiście tak . Żeby jeszcze producentowi zależało ( dostaje bodajże dotacje unijne na ten szkolny cel ) na dobrej jakości produktu a nauczycielom na promowaniu zdrowego jedzenia to byłoby super.

Ja teraz pije więcej mleka niż jako dziecko. Nic mi nie jest i nic nie fermentuje
A na ciężkiego kaca tylko mleko mi pomaga, zimne i tłuste

Człowiek nie jest przystosowany do trawienia białek z mleka krowy. U wielu osób wywołuje reakcje alergiczne i powoduje odkładanie się wapnia w żyłach i tętnicach. Więcej poczytacie w sieci i fachowej literaturze.

Producenci zrobili taką kampanię, że każdy produkt, gdzie w składzie napisano "mleko", jest z automatu zdrowy. Babcie kupują swoim wnuczkom słodycze z nadzieniami mlecznymi, bo w reklamach pokazują - mają zdrowe mleko!

Kilka lat temu w gimnazjum Rolmlecz dostarczał "mleko czekoladowe" w małych kartonach. Na szczęście nie rozdawano go za darmo. Ile osób korzystało? Zdecydowana większość, ok. 80%. Ale każdy miał wybór. Zawartość części kartonów lądowała na ścianach. Po tygodniowej chorobie kilku klientów szafki w salach zamieniały się w magazyn.

A jak to teraz wygląda?

Mleko za darmo dla każdego ucznia, a raczej wyrób mlekopodobny?

To już przejaw głębokiego socjalizmu. Może jeszcze z logiem UE?

mleko dobre , szczegolnie dla podstawowkowych kulturystow - duzo bialka !

Pij mleko , będziesz kaleką
Temat przerabiano w wątku:
http://stalo(...)e=&str=1

Mleko każdego gatunku ssaków, przeznaczone dla młodych, zawiera optymalną ilość składników odżywczych potrzebnych dla prawidłowego rozwoju. Jednym z nich jest laktoza. W układzie pokarmowym jest ona rozkładana na cukry proste, które stanowią niezbędne źródło energii. Jednak z czasem zapotrzebowanie na laktozę ulega zmniejszeniu, aż w końcu zanika. Pojawia się nietolerancja, zwłaszcza krowiego mleka.
To proste- mleko u ssaków przeznaczone jest dla młodych a człowiek to jedyny ssak, który je spożywa po 12 tygodniu życia.

mleko przynoszone ze szkoły przez moje dzieci dodaję do kawy

Napiszcie, czy wszystkie dzieci dostają kartonik za darmo, czy muszą zapłacić. W obu przypadkach to przejaw skrajnego socjalizmu, czyli producenci zawyżają ceny i dają produkty o niskiej jakości. Różnica jest jedna - dofinansowanie lub sfinansowanie - pod pretekstem dożywiania dzieci w szkołach, czyli kłamstwo wyborcze.

w rozwadowie dobrej jakości za friko

Andrzejek

w pełni sie zgadzam
to mleko to woda
a co do komuny u mie na stolówce wypas był i raz na 2 tyg mozna było kakao do mleka "zaliczyć "
czy ma sens, tak/nie jakby to mleko bylo lepszej jakości (przyp. woda) to by dzieci piły!
a tak , robie jak ty sam wypijam

z braku laku szkoda zeby sie zmarnowało !

mmala
mleko ?

Stecyk
prosto od krowy ?
wypas cieplutkie i zawatrość białka, smietany buuuu wypas tesknie za tymi czasami jak dziadki mieli krowe

Jacek85

jogurt to najlepsza czesc mleka + troche chemi
ale nasze mleko to juz nie mleko !


wyborca
to czekoladowe wypas, tylko "pod produkty, smakowe +barwnik"
nie kazdy to toleruje


od siebie:
jestem za jak najbardziej, tylko aby ktoś wziął za dupe jakość tego mleka
bo syfne sie wie!
ale ręka ręke myje!

DZIECI PIJCIE MLEKO!
szkoda ze nie ma francuskich bagietek i mleka w butelce lub jogurt jagodowy
o wyyypassss !!!!
ps2 jogurt mial przydatnosc 2 dni czy 3 o ile dobrze pamietam, nie k...a wiecej, zero chemi i konserwantow

Ja nic nie płacę. Jest za darmoszkę.

pituch mogę Ci przywieźć mleczko prosto od Jarocińskiej krowy z tym, że już nie będzie ciepłe swoją drogą teraz to już na wsi ciężko krowę znaleźć

U brata w klasie 20 osób ze wsi i problem co zrobić z pieczywem bo nikt kury nie ma

ja prosze cie bardzo
w lubelakach od zaraja dziejow byly zajebiste ktowy i "jałowki" (czyt. laski)
i stamtad pochodzi wiekszośc polskiego mleka!
ps ja chce od takiej co wazy 300 kilo , lub lepiej
im wieksza tym lepsze mleko
z doswiadczenia wiem od dziadkow

Mleko w szkole, owoce w szkole, parę dni temu słyszałem znowu o pomyśle dawania dzieciom w szkole czegoś "darmowego" i "zdrowego" tylko nie mogę sobie za cholerę przypomnieć co to miało być.
Chyba miód!!!, już widzę jak go dzieci jedzą

Nie zgadzam się z tym aby moje i cudze dzieci dostawały w szkole co kolwiek "darmowego" od państwa.
Od żywienia dzieci są rodzice i to oni powinni decydować co kupią za swoje pieniadze swoim dzieciom.

Z pewnego żródła wiem jak dzieci w szkołach traktują te "darmowe" zdrowości.

A poza tym z jakiej racji państwo z moich podatków funduje dzieciom nie moim a z nie moich podatków dzieciom moim jakieś produkty spożywcze zakładając z góry, ze każdy to lubi i zje.

Bo lobby owocowe czy mleczne (ine długo chyba też i miodowe)nagrodziło za to urzędników z MEN?

Ja sam potrafię zadbać o dobre odżywianie mmoich pociech - chipsów, coli i innego dziadostwa nie jedzą.