Jezeli posiadasz takie zastrzyki a sa ci już nie potrzebne zadzwon lub napisz smsa ,a ja oddzwonie 502567657

Widać że konflikt minister-lekarz-aptekarz przekłada się na rozwój lewego obrotu medykamentów.

Lek jest tani, tu raczej chodzi o dostepnosć

jak masz pisac takie posty to zachowaj je dla siebie w tajemnicy!!!
Potrzebuje zastzryki dla chorego dziecka na zapalenie puc myślałam ze mam 5 w domu z wcześniejszej choroby, a okaząłos ie ze mam tylko 3 i potrzebuje dokupić zeby nie łazić na nowo do lekarz i blokowac kolejki bo sa masakryczne w przychodni!!!!

Alcia, podziwiam Cię za Twoje podejście. Dziecko jest chore i potrzebuje leku, a Ty mamo nie chcesz iść "blokować" kolejki. Podejrzewam, że po prostu nie chce Ci się ruszyć dupy i czekasz aż ktoś Ci poda antybiotyk ba tacy. Co innego jakby lek nie był dostępny, były problemy ze sprowadzeniem go. W każdej aptece jest biofuroxym oraz dziesiątki innych cefuroksymów. Zarejestruj się, idź do lekarza i wykup dziecku lek.

Od razu widać, że nie chodzisz po lekarzach Luk. Nie jest tak łatwo dostać się z dnia na dzień do lekarza. W ogóle jakiś głupi system panuje, rejestrowac można się dopiero dzień przed i tylko i wyłącznie do swojego lekarza rodzinnego ( to tylko człowiek, też czasem choruje, bierze urlopy itd.), zresztą często jest tak, że po godzinie od rejestracji zapisy się kończą. Trzeba stać od otwarcia czyli od bladego świtu i tak często robimy. - Gorzej jak lekarza z przyczyn niezaleznych nie ma - sorry nie ma też wizyty, do innego nie chcą zapisywać, twierdzą, że nie można. Czekac aż będzie. Tylko co zrobić jeśli leki potrzebne są na już?

dokładnie o to chodzi ale wałsnie taki bu*ak jak Luk zna sie na rzeczy tylko wypisuje poierdoły ze nie zalezy mi na zdrowiu dziecka!!!!

el.B...

Po pierwsze.. u lekarzy jestem częściej niż Wy obie razem wzięte, ale nie o to chodzi.

Po drugie.. Do lekarza rodzinnego nie czeka się miesiącami, zawsze możesz się zarejestrować rano do innego, chodzi tylko o receptę.

Po trzecie.. Skoro tak bardzo i pilnie potrzebujesz - zawsze możesz zadzwonić i masz w mieszkaniu wizytę prywatną, nawet wieczorem. Za 30-40 zł masz badanie dziecka oraz recepty.

Po czwarte.. Podałabyś dziecku "coś" co dostałaś od nieznajomej osoby, nie mając pewności jaka jest zawartość ampułki. Mam dwójkę dzieci i jakoś nie wyobrażam sobie podać im coś czego źródła pochodzenia nie znam.

Ale cóż.. szukaj dalej, bo po co iść do lekarza.

Lucky ale chyba nie byłes dzisiaj u lekarza.Strajk dzisiaj zrobił swoje i ludzie idą z gebą bez kolejki bo recepta bez zniżki itp.

Jacek, podałem też inne rozwiązanie.

Lucky google mówi że lek kosztuje koło 15 zł / ampułka bez refundacji. Tu sprawa dotyczy 2 ampułek. Wątpie by ktoś płacił 4 dychy prywatnie dla leku za 30. Nie wiem co o tym sądzic ja bym dawno szedł do lekarza z tym

Zapalenie płuc u dziecka to nie katar czy przeziębienie. Wiem, że są kolejki, jest wielu pacjentów. Ale lekarze normalnie pracują, recepty wypisują, realizowane są nawet te z dodatkową informacją dla NFZ. Skoro dziecko choruje, to może nawet sama podejść, wybrać kartę i poprosić lekarza o receptę. Skoro prywatna wizyta jest zbyt droga to niech koleżanka pójdzie, odstoi w kolejce nawet i 3 godziny i dostanie receptę. Przecież przez nową ustawę nie będą nam dzieci umierać. I niech się nauczy jednej podstawowej rzeczy - leki to nie cukierki. Wiem, że to może mało realne ale ryzyko istnieje np. jakiś świr zarażony wirusem HIV posiada taki lek w domu. Dla hecy wbija sobie igłę w żyłę po czym nakłuwa delikatnie gumową otoczkę zabezpieczającą. Dla niego fajny żart - dla matki i dziecka tragedia. Alicjo, leki kupuj zawsze w aptece.

Tak nie czeka się miesiącami ale czasem parę dni trzeba. Czasem przy długiej nieobecności lekarza rodzinnego pozwalają w rejestracji zapisać się do innego lekarza jeśli ten nie ma za dużo pacjentów. Ale jeśli to krótka nieobecność czy coś mu wypadło i w ostatniej chwili odwołuje wuzyty to przykro nam bardzo, do innego nie da rady - to parę razy usłyszałam a sprawa pilna była. Trzeba było iść prywatnie i wybulić ale czy tak być powinno? Nie mówiąc o tym, że raczej większość lekarzy nie przyjmuje codziennie co też wszystko wydłuża. Ja tylko piszę, że ten system jest chory, nie musi być moje na wierzchu i nie spodziewam się, że przyznasz mi Luk rację.

Jak dla mnie Luk ma rację, i nie ważne czy wizyta domowa miała by kosztować 100zł, a ampułka 5 zł, chyba zdrowie dziecka jest ważniejsze i nie przelicza się tego w ten sposób że jak ampułka kosztuje 15zł a wizyta 40 to mi się nie opłaca.

popieram Luka.....alcia mam kilka ampułek hydrocortisonu i dwie nieużywane gumki....dziewczyno do lekarza!!!!!!!a jak ci się nie chce stać to do szpitala tylko na stw oddziale to się zakończy dodatkowo biegunką...

Mam 2 fiolki nieotwierane termin ważności 2013, gdzie ci to podrzucić ?(dam Ci i podwiozę za darmo,pod warunkiem,ze zobaczę aktualne zlecenie od lekarza na wykonanie zastrzyku). Mam nadzieję jednak,że lekarz widział dziecko? Przecież żeby dać zastrzyk, trzeba mieć zlecenie dla pielęgniarki,chyba,ze masz zamiar sama mu to zapodać - w tym wypadku zapomnij o temacie.
Ps. nie jestem świrem,sama mam dzieci, więc lek bez iglanych ingerencji Luki, w sumie dobrze prawisz, pełno niezrównoważonych psycholi na świecie.

zastanawia mnie jeszcze jakie stężenie substancji czynnej Cię interesuje i dlaczego Cię to tak naprawdę nie zainteresowało....hm