NawigacjaStart » Forum » Stalowa Wola » Opinie »
Nowy Temat Odpowiedz
PUB i Rest MAx?,
~~;pKtOs
ff
Wysłany: 14 Sty 2009r. 15:22  
Cytuj
wiecie moze Gdzie to jest ? Cos slyszalem ze rozbudowali to i Karaoke jest w Piatki smiech2good

 
 
 
 
Posty: 732
Dołączył: 2 Lip 2008r.
Skąd: Stalowa Wola
Ostrzeżenia: 0%
ff
Wysłany: 14 Sty 2009r. 15:22  
Cytuj

 
 
 
 
~~lol :)
ff
Wysłany: 14 Sty 2009r. 16:06  
Cytuj
Max - porażka. Obsługa na dole taka se, ceny wygórowane jak na stalowowolskie warunki. Właściciele - porażka. Brak uprzejmości co do zwyczajnego klienta. Dla nich tylko $$$ się liczy i nic więcej. Obłuda i nic więcej. Barmani/barmanki/kelnerzy/kelnerki - ogólnie w porządku. Mieści się to w okolicach stacji Lotos.

 
 
 
 
~~Ania
ff
Wysłany: 14 Sty 2009r. 19:27  
Cytuj
Max to jest konkretnie Mini Max ten lokal na JP na wprost Lotosu. Atmosfera jest oki.

 
 
 
 
~~byfuch
ff
Wysłany: 14 Sty 2009r. 19:58  
Cytuj
CYTAT
Max to jest konkretnie Mini Max ten lokal na JP na wprost Lotosu. Atmosfera jest oki.


Tak zwany Smietnik stalowowolski.KNAJPA POWSTAŁA NA ŚMIETNIKU I JAK BYŁO TAK JESTsmiech2

 
 
 
 
~~Gentelman
ff
Wysłany: 14 Sty 2009r. 20:25  
Cytuj
Byłem tam kiedys na obiedzie, kiedy otworzyli tę restaurację. Jeśli chodzi o samo wnetrze to jest urzadzone git... Niestety żarcie do kitu. Zamówiłem sobie mix pierogów...Bleee Ruskie w smaku nie przypominały ruskich, a farsz pierozków z miesem był chyba mielony razem z kośćmi, bo znalazłem aż 3 niespodzianki. Surówki bardzo suche, przez gardło przechodzą bardzo trudno. Mało tego, to to wszystko było niczym niedoprawione. Bez soli, pieprzu, bez jakichkolwiek przypraw. A był to tylko jeden mój obiadek w tym miejscu. To chyba nie pracują tam kucharki skoro nie potrafia gotowaćnie wiem

 
 
 
 
Posty: 781
Dołączył: 28 Sie 2007r.
Skąd: z miasta rowerów
Ostrzeżenia: 0%
ff
Wysłany: 15 Sty 2009r. 00:36  
Cytuj
pracują tylko może szpitalne i dlatego słabo doprawiają smiech2smiech2smiech2smiech2smiech2smiech2smiech2

Errare humanum est.
Profil 
Prywatna wiadomość 
 
 
~~Gordon
ff
Wysłany: 15 Sty 2009r. 00:47  
Cytuj
Wg mnie najlepsza restauracja w okolicy. Ceny no cóż - takie muszą byćinaczej przychodziłaby miejscowa żulerka. Jedzenie wyśmienite. Polecam sałatkę "Spicy Bacon"

 
 
 
 
~~hate eternal
ff
Wysłany: 15 Sty 2009r. 01:06  
Cytuj
A propos. Czy zauwazyliscie, ze wiekszosc restauracji wstydzi sie jezyka polskiego? Nazywaja potrawy z amerykanska, z wloska, tak jakby nikt tylko turysci sie stolowali w stalowowolskich lokalach. Wszak ten spicy becon to nic innego jak przyprawiony boczek. Nie sadze, zeby angol czy hamerykaniec chcial innej nazwy tej potrawy niz w swoim rodzimym jezyku. Dlaczego my tego nie robimy? Jak sadzicie? Czy to kompleks bycia lepszym niz sie jest, czy to chec pokazania sojuszu z nowym wielkim bratem, czy to tez moze przejaw glupoty (ze oszczedze juz na ktorym lokalu jest napisane... "quick food"). Co o tym sadzicie??
Pomijam smak tej salatki, bo jej nie jadlem i raczej nie zjem umiech

 
 
 
 
~~Fioch
ff
Wysłany: 15 Sty 2009r. 11:32  
Cytuj
CYTAT
A propos. Czy zauwazyliscie, ze wiekszosc restauracji wstydzi sie jezyka polskiego? Nazywaja potrawy z amerykanska, z wloska, tak jakby nikt tylko turysci sie stolowali w stalowowolskich lokalach. Wszak ten spicy becon to nic innego jak przyprawiony boczek. Nie sadze, zeby angol czy hamerykaniec chcial innej nazwy tej potrawy niz w swoim rodzimym jezyku. Dlaczego my tego nie robimy? Jak sadzicie? Czy to kompleks bycia lepszym niz sie jest, czy to chec pokazania sojuszu z nowym wielkim bratem, czy to tez moze przejaw glupoty (ze oszczedze juz na ktorym lokalu jest napisane... \"quick food\"). Co o tym sadzicie??
Pomijam smak tej salatki, bo jej nie jadlem i raczej nie zjem umiech


A ja uważam że to takie dowartościowanie się nowobogackich "byznesmenów". Skoro wystrój, obsługa czy potrawy nie sa takie jak powinny być to trzeba się "posilić" potrawą która chociaż brzmi po "amerykańku". Totalna żenadazaklopotany

 
 
 
 
~~Minia
ff
Wysłany: 15 Sty 2009r. 23:48  
Cytuj
CYTAT
CYTAT
A propos. Czy zauwazyliscie, ze wiekszosc restauracji wstydzi sie jezyka polskiego? Nazywaja potrawy z amerykanska, z wloska, tak jakby nikt tylko turysci sie stolowali w stalowowolskich lokalach. Wszak ten spicy becon to nic innego jak przyprawiony boczek. Nie sadze, zeby angol czy hamerykaniec chcial innej nazwy tej potrawy niz w swoim rodzimym jezyku. Dlaczego my tego nie robimy? Jak sadzicie? Czy to kompleks bycia lepszym niz sie jest, czy to chec pokazania sojuszu z nowym wielkim bratem, czy to tez moze przejaw glupoty (ze oszczedze juz na ktorym lokalu jest napisane... \\\"quick food\\\"). Co o tym sadzicie??
Pomijam smak tej salatki, bo jej nie jadlem i raczej nie zjem umiech


A ja uważam że to takie dowartościowanie się nowobogackich \"byznesmenów\". Skoro wystrój, obsługa czy potrawy nie sa takie jak powinny być to trzeba się \"posilić\" potrawą która chociaż brzmi po \"amerykańku\". Totalna żenadazaklopotany


dobre... też tak uważamok

 
 
 
 
~~mio
ff
Wysłany: 16 Sty 2009r. 12:18  
Cytuj
Racjagood

 
 
 
 
~~Jusia
ff
Wysłany: 16 Sty 2009r. 14:20  
Cytuj
A ten Troglodyta dalej tam pracuje???jezyk

 
 
 
 
~~;) :D
ff
Wysłany: 18 Sty 2009r. 15:17  
Cytuj
doprawic zawsze mozna;p Bylem jadlgoodem ii luXsmiech2

 
 
 
 
Nowy Temat Odpowiedz

NawigacjaStart » Forum » Stalowa Wola » Opinie »