Lubię ostro zjeść, ale większości "przypraw" nie kupuje i GARDZĘ nimi.
Należą do nich wszelkie "przyprawy" a'la vegeta/kucharek oraz maga.
Może kiedyś vegeta była mieszanką soli, warzyw i ziół ale dziś to w większości glutaminiany, izoniany i jeszcze jakieś tam inne trutki - tzw. wzmacniacze smaku.

Po co stosować wzmacniacze smaku? Tzn., że ktoś je lub gotuje bez smaku?

Maga to też sam syf - o ile dobrze pamiętam pierwotnie był to wywar z korzenia lubczyku a dziś? - patrz skład produktu.
Właśnie lubczyk stosuję zamiast magi.

Kostki rosołowe - kolejna porażka na drodze do udawania, ze jedzenie ma smak ale z pewnością nie udaje, że jest zdrowe.

Nie mam w zwyczaju oszukiwać samego siebie.

Chili, papryka ostra/słodka, pieprz w różnych kolorach, curry i inne jak najbardziej ale czy nie lepiej jest sie przyłożyć do potrawy niż "ulepszać" byle co byle czym ze szkodą dla siebie?
Nawet sosy robię sobie sam. to nie jest trudne.

Kiedyś przeczytałem takie zdanie:
"Posypywałeś potrawy obficie solą i stałeś się kłótliwy".
W rzeczywistości stałeś się kłótliwy , bo skład diety powoduje , ze stajesz się kłótliwy.
Jeśli dodamy do tego cała gamę poprawiaczy , smak poszczególnych produktów odbiega daleko od wzorca.
Ostatnio czytałem o kiełbasie za 4 zł...serze ż. za 10 itd.
Co to wspólnego z żywnością?

(od zarania dziejów , czyli tzw. Grzechu Pierworodnego bełtano w menu)

Mniejsza tam z solą (nawet tej śladowe ilości są potrzebane bo zawiera jód).
Pieprz, kurukuma, bazylia, oregano, papryki, majeranki,kminki uważam że są zdrowe i można używac ich zarówno do wzbogacania smaku potraw a nawet do nadawania im smaku. Kwestia gustu.

ps.najmocniejsze dania jakie jadłem to zwykłe obiadowe u rodziny libańskiej. Tego co tam wyprawiają nie zjadłoby 90% Polaków jak mniemam. Jedza i mają się dobrze. Szczególnie w gorących klimatach ludzie lubią pieprzyc, gdzie przyprawy są używane aby wspmóc trawienie.

Ależ mnie nic do tego. Wiekszość lubi solic , pieprzyc itd. To zaprogramowana , celowa robota konkurencji.
w Raju przyprawy były nieznane
Stwórzmy zatem raj...w Stalowej Woli , a co?!

a probowales kiedys harrise